Hej dziewczynki:)
Mam chwilę, bo mała usnęła, ale za chwilę trzeba się brać za sprzątanie.
Mnie aż tak strasznie, jak w pierwszej ciąży nie męczy, ale jednak mdłości są, rano codziennie wiszę nad toaletą... i wymiotuje mnie żółcią.
Dziś byłam u Gina na NFZ a stwierdziłam, że będę prowadzić tak i tak i o dziwo zrobił mi USG. Ależ byłam w szoku.
Termin z OM mam na 3 stycznia, ja sobie obliczałam , że 6, ale wielkościowo się w miarę pokrywają terminy i wdg USG jest to 2 stycznia. Zeby tylko styczeń, żeby tylko styczeń:P
Maleńswo ma już 37,7 mm, serduszko bije, rusza się, także jestem szczęśliwa. Strasznie się boję komplikacji, jak przy pierwszej, ale odganiam złe myśli.