-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kasia79
-
Osa nie miałam CC. Miałam wywołany oxytocyną.
-
Zapomniałam dodać że o 9.20 urodziłam.
-
-
A u mnie tylko po obiedzie szpitalnym miałam wysoki, a później był ok. Mam swoje chlebki na śniadanie to cukier miałam dobry rano i zobaczę po kolacji później. W końcu ostatni raz..... Dziś.
-
Monik no muszę jeszcze insulinę brać i dieta tylko dzisiaj jeszcze. Mam swoje pieczywo chrupkie i serek żółty. Dzisiaj mi przyniosła chleb Graham ale nie mogę. Tylko zakosiłam masło i wędlinę i pół pomidora hehe :) [/url]
-
Ja po badaniach i zadowolona jestem. Mój lekarz oczywiście był wody mi sprawdził mam czuściutkie. O rozwarciu nic nie mówił, ale naprawdę bardzo mocno mnie zbadał uprzedził mnie, dzisiaj mam odpoczywać i jutro o 6.30 na salę porodową i powiedział że na 100% jutro urodzę, a ja na pewno? A on tak, tak a ja to mogę rano męża ściągnąć? On oczywiście, że tak. Ucieszona jestem jak nie wiem co do męża dzwoniłam i do niego mówię, że zakład wygrałam. O to chodzi, że tego samego dnia urodzę tzn 29 dnia miesiąca. Mój mąż 29 sierpnia się urodził, córka 29 marca, a jutro jest 29 październik hehehehe [/url]
-
A u mnie bez zmian... Ktg przed 6 rano robią... Skurczy mało mam, ale ich nie czułam tylko ból podbrzusza. Na czczo mam czekać na obchód. Mam nadzieje, że rozwarcie mam większe. img]http://www.suwaczki.com/tickers/6sutdqk3lakvpnfi.png[/img]
-
Był obchód i lekarz powiedział, że skurcze mi się stawiają... Nie wiem o co biega hehe. Jedna właśnie na porodówkę poszła.
-
Podłączona do ktg jestem i skurcze mnie wzięły ;) tylko że tą oxytocynę mi odłączyli około 15... Widać dalej działa i dobrze ;)
-
Dziękuję dziewczyny :*
-
Ech.... Myślałam, że dzisiaj będę mieć małego a tu nic :(
-
I dupa... Od 5 nieśpię... Po 7 w szpitalu byłam... Dostalam oxytocyne... Powoli zaczęła działać. 3 cm rozwarcia. Ale nic się nie ruszyło od kilku godzin i mnie lekarz wysłał do pokoju na ginekologię bo mam cukrzycę i nie mogę się głodzić ani dziecka. Do rana mam czekać :( aż się popłakalam przy mężu ech.... :(
-
Dziękuję dziewczyny :) mam nadzieję, że szybko pójdzie ;)
-
Malyna.... Spokojnie... Hehe... Ja to mam stresa przed jutrzejszym heh. Dobrze, że mąż będzie przy mnie od początku akurat ma wolne ;) Lekarz jeszcze mnie się pytał gdzie chce rodzić czy w Głogowie czy w Nowej Soli czy w Legnicy mówił, że tam mają lepszy oddział noworodkowy. A ja do niego, że nie mam czym niestety pojechać bo nawet samochodu nie mam i wolę w Głogowie urodzić. Spytałam się czy mierzą dziecku poziom cukru po porodzie powiedzial , że tak. Wiem , że małemu nic nie będzie bo cukier mam dobry. A ten gbs mam dodatni, ale nic mi nie mówił o antybiotykach jakiś.
-
Aaaaa... O to chodziło hehe :) to my we dwie na poniedziałek ;)
-
Justyś w niedziele rodzisz? bo napisałaś "jutro" ;)
-
Malyna.... Śliczny brzusio ;) a wiesz małej obiecałam, że pomoże tatusiowi łóżeczko dzisiaj złożyć bo jutro mój tata ją zabiera do mojej mamy i będzie u niej nocować te kilka dni
-
-
Ja Pawełkowi zapowiedziałam, że ma poczekać w brzuchu do poniedziałku hahaha
-
Osa kochana trzymaj się dzielnie... Wiem, że boli, ale wytrzymaj :*
-
Justyś. Na skierowaniu mam napisane "do porodu" Także w poniedziałek będę mieć wywoływany poród. Jak porodówka będzie wolna hehe.
-
No więc jestem po wizycie. Ktg wyszło super. Mały waży 3400. Mocniej mnie zbadał, mówił, że mogę plamić. I dostałam skierowanie do szpitala na poniedziałek na poród. Mam być o 7.15 na izbie przyjęć. I będę rodzić.
-
Malyna mnie w krzyżu bolało jak najmłodszą rodziłam. Najpierw od samego rana cały czas krzyż bolał, a o 3 w nocy na porodówkę jechałam bo skurcze regularne miałam ;)
-
Em... Gratulacje ;)... Mnie po północy nawiedziły 2 skurcze, ale zaraz do kibelka poleciałam to chyba nie te... Hehe.
-
Ktg jest od 37 tyg.ciąży :) chyba że coś nie tak jest to wcześniej ;)