
maślak
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez maślak
-
KariKari - zwróć uwagę że te na kółkach przewijaki mają małe wanienki pod spodem. Przynajmniej ja się z takimi w sklepie spotkałam. Ja chyba wezmę stojak na normalną wanienkę + stojak na przewijak i będę korzystała z jednego przewijaka w łazience i pokoiku.
-
Acha zapomniałam zapytać : Czy myślicie o stosowaniu mat na bezdech lub klipsów lub innych dostępnych rozwiązań - macie z tym jakieś doświadczenia??Bo wydatek nie mały a ja wcześniej nie miałam i sama nie wiem....
-
Cześć dziewczyny. Co do laktatorów to ja zajechałam przy pierwszym dziecku trzy. Mały nie ssał więc tylko ściągałam mleko. Nie polecam ale cóż... nic innego nie mogłam zrobić. Przy intensywnym ściąganiu tzn. minimum trzy razy dziennie CANPOL nie daje rady. Może być wspomagaczem ale przy faktycznych problemach nie polecam. AVENT - dla mnie najlepszy. Wiem że są jakieś nowości i tu się nie wypowiadam.
-
Cześć dziewczyny. Co do ruchów to u mnie w brzuchu DYSKOTEKA - całą noc. Ledwo żyję. Siedzę w pracy - oczy na zapałki a Antek, Mikołaj, Kamil, Ksawery (nie żeby ich tam tyle było ale jeszcze się nie zdecydowaliśmy) dalej kopie. Mój brzuch się cały rusza - śmiesznie ale jestem już zmęczona. Mam nadzieję że po porodzie przestawi się na dzienny tryb życia:) Termin mam na 6 grudnia -młody waży 0, 6 kg.
-
Pati2148 co do nacięcia krocza czy jego pęknięcia: to ja rodziłam duże dziecko i byłam zszywana z dwóch stron - nie wiem które pękło a które nacięli nie czułam różnicy ale położna powiedziała że zdążyła tylko z jednej strony mnie naciąć. Ja tego nie czułam - "tam" jest taki armagedon w trakcie i takie rozwarcie że chyba się nawet nie wie co i kiedy - ale tak było u mnie a ktoś mógł mieć inaczej. Generalnie to nacięcie/pęknięcie jest najmniej odczuwalne w trakcie porodu - ale ...są różne porody.
-
Dzięki Lenson za informację - już się nakręciłam. Wiesz Internet "skarbnica wiedzy" i już sobie diagnozę postawiłam niezbyt ciekawą. Idę dziś oglądać mojego synusia - a może coś "odpadło od ostatniej wizyty" ? Ciekawe czy u nas wszystkich pierwsze rozpoznanie płci się sprawdzi... Różnie to bywa ale w dzisiejszych czasach to chyba mało prawdopodobne. Zazdroszczę Wam zakupów. Ja czekam na "paczki" od znajomej" - mam obiecane i na razie nic nie kupuję bo nie wiem co dostanę. Co do pościeli łóżeczkowej i wózkowej to fajna jest na MAMA I TATA - sklep internetowy.
-
Cześć. Witam wszystkie nowe mamusie. Podziwiam Wasze pierwsze zakupy - super ciuszki. Mam pytanie bo całą noc nie spałam - czy któraś z was miała Leukocyty w moczu i bakterie - przeczytałam że to oznaki bezobjawowego zapalenia dróg moczowych co jest niebezpieczne dla dzidziusia i mam stresa. Idę dziś do lekarza ale już się nakręcam.
-
mam Was:) przynajmniej raz to ja narobiłam Wam w głowie. Zawsze to siedzę w pracy w Wy pokazujecie same pyszności:) Mam fajny blog - dużo fajnych porad. Może skorzystacie - jest co poczytać http://wyprawkabobasa.blogspot.com/p/spis-tresci.html no i superowy sklep z różnościami do pokoju "bzyczków" http://www.poscieldladzieci.pl/ moim faworytem są kropeczki ale beżowa z krateczkę też jest fajowa Kari Kari - fajnie było by się tak spotkać przy takim torciku... w realu :) ale dobrze że chociaż na forum możemy się powspierać z problemami, zachciankami i takie tam..
-
Cześć dziewczyny - tak na zachętę wrzucam zdjęcie mojej ostatniej Pavlovej - pychotka ale i tak najlepsza jest w Świnoujściu na promenadzie - och jak bym sobie pospacerowała po piaseczku a nie w tej głupiej robocie siedzieć. Co do pracy to zauważyłam że na koniec dnia brzuch mam mega twardy i lekko pobolewa - no może nie pobolewa ale taki jest ciążki - nie jak rano po wypoczynku. Co do samopoczucia - to ja już jestem słoń nie ma co gadać. Ruchy mam ograniczone. Brzuch tak wizualnie to spokojnie duży arbuz. Część znajomych mi mówi że z takim to do porodu szła. No ale przy pierwszym też miałam wielki brzuch i dużego synka - 4100. Co do piersi to u mnie szału nie ma. Urosły i nie są zbyt apetyczne. Celulit też się zwiększył . Strasznie się nie nakręcam bo po ostatniej ciąży w trzy miesiące zgubiłam 30 kg - więc jest światełko w tunelu:) Aktualnie młody szaleje w brzuchu - chyba będzie Antek.
-
Sorry laski, że jak tak rzadko piszę ale moja "robota mnie wykańcza" ....ale to inna para kaloszy. Czytam Was codziennie ale z pisaniem gorzej. Piszę bo przeczytałam wpisy madziara1991 - cześć witam - chciałam Cię uspokoić ja jestem w 22 tyg. i byłam w zeszłym tygodniu u położnej posłuchać serduszka i tętna i też nic nie było słychać bo tak się dzidziuś ułożył kazała mi przyjść później jak poczuję ruchy - to znaczy że się przekręci - więc poszłam i już cichutko było wszystko słychać. Spokojnie nie martw się ale oczywiście idź wszystko sprawdzić. KariKari - "a ile w tego co zaoszczędziłaś masz masz na koncie...:)" żart oczywiście zaraz w ramach relaksu w tej głupiej robocie wejdę sobie do sklepu on-line i poszperam.
-
Nurai - ja planuję "mutsy urban rider" lub "maxi cosi mura" - to są wózki trzy w jednym z tym że planuję fotelik maxi cossi montowany do samochodu na takiej platformie żeby się z pasami nie męczyć - wpinasz fotelik do tej "stacji" i masz spokój. Wszystkie te wózki są raczej te droższe - ale ja chcę kupić używany. To są dobrej jakości wózki ich nie zajedziesz przy jednym dziecku więc można spokojnie od kogoś odkupić a ofert w necie jest od groma. Są też np. we Wrocku komisy z takimi wózkami- na żywo sobie oglądasz i oceniasz stan.
-
Cześć dziewczyny, Wczoraj miałam problem z zalogowaniem się - nie wiem o co chodziło. Próbowałam przez wszystkie przeglądarki i dupa. Gabi - nie ma szans na trzecie - oboje pracujemy, mieszkamy poza miastem - ciężko to wszystko zgrać. Co prawda warunki są bo dom duży ale weź to towarzystwo później wyucz , poślij na studia, zrób wesele, itp.:) Mój starszy ma teraz 11 lat wiem ile kosztują te jego zajęcia, korki, pasje itp. Worzenie- przywożenie na zajęcia, do kolegów... No ale może wygram w totka. Ja mam 34 mój ma 35 lat. Pierwsze dziecko miałam na studiach - 23 lata. Carolineee - gratuluję córeczki. U mnie tez się chiński nie sprawdził. Śliczne zakupy. Ja z racji tego że mi się chłopak trafił otrzymam pakiet ciuszków od sąsiadki. Same plusy :). KariKari - masz rację co do psa - dzieci się lepiej chowają. Ale ja musze poczekać. Za dużo zmian na raz. Dziecko, dom poza miastem, zmiana pracy męża - to się musi wszystko ułożyć i na spokojnie - ale będzie na pewno. Marysia 1002 - już spoko - doszłam do siebie. Straszy też się nawet ucieszył chociaż marzyła mu się siostra - nawet imię wybrał - Jasiu- ale musimy to przedyskutować jak wróci z obozu. MartaA - dzięki za tabelkę z wagą. Ja generalnie jestem szczupła. Zawsze jest do zrzucenia te przysłowiowe 3 kg ale nie narzekam. A w pierwszej ciąży i teraz tez obserwuję że waga mi rośnie jakoś nie proporcjonalnie do tego co jem - ni i jakoś mi się biodra rozrastają. Pocieszam się tym że po pierwszej ciąży po trzech miesiącach byłam chudsza niż przed. Na brzuchu też mi nic nie zostało - więc jest światełko w tunelu.
-
ja mam początek 20 tygodnia- lub 19 tak mi wczoraj gin napisała i ruchy czuję już bardzo wyraźnie o każdej porze dnia - najczęściej w pracy przy kompie bo sobie siedzę spokojnie więc czuję dokładnie. BEZIMIENNY jest generalnie ruchliwy i spać chyba nie lubi. zobaczymy później. Co do mojej suczki to ja już miałam zamówioną na 20 kwietnia a 4 się dowiedziałam o ciąży i odmówiłam- bałam się sama w domu zostać z psem, małym dzidziusiem i jeszcze starszego ogarnąć do szkoły. Jak Bezimienny podrośnie - tak pól roczku chociaż to wtedy wezmę psa. Bałam się że pies będzie zazdrosny o nowego członka rodziny. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale zobaczymy. Moja waga mnie martwi mam 5 kg +. To chyba dużo. Nie widać po mnie - tak bardzo- brzuch mam duży ale gdzieś te 5kg jest. Obym nie pobiła rekordu z pierwszej ciąży : 35 kg
-
do trzech razy sztuka...??????No coś ty -Marta A - ja po porodzie "warsztat na strych" i nawet mi przez myśl nie przejdzie:). Trudno może ktoś w rodzinie będzie miał dziewczynkę to sobie sukieneczki pokupuję ale nie będę już ryzykować - zresztą ja już za stara jestem. Tak jak pisałam kupie sobie suczkę - owczarka niemieckiego , hodowlę już wybrałam.
-
Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia:) Tak jak piszecie najważniejsze aby był zdrowy i nie rósł tak jak braciszek:) Rodzić 4100 nie było fajnie:)Ale czego my mamuśki nie zniesiemy dla swoich dzieciaczków - tak nas ta natura skonstruowała że chyba wszystko :) i to jest w nas najpiękniejsze. A co do ruchów to MÓJ- BEZIMIENNY kopie od rana. Starszy na obozie piłkarskim i mały nie chce być gorszy od brata:) Co do imion to dziś rozważam :Jaś, Antek, Ksawery , Karol - ciężko z tym męskimi...
-
Cześć dziewczyny. Jestem po wczorajszej wizycie. Drugi chłopak - "nikt nie mówił że będzie sprawiedliwie":). Nawet mi się łezka zakręciła w oku - robiłam dobrą minę bo mąż był ze mną. On też kibicował dziewczynce. No cóż. Mamy zdrowego chłopaka. Waży 250 gr. Wszystko jest ok. Pomiary idealne. Bawił się pępowiną. SŁODZIAK-BEZIMIENNY. No dobra koniec marudzenia. Miałyście rację USG przez brzuch jest gorszej jakości. W sumie to ze zdjęć nic nie widać - przydałoby się 4d - może się skuszę. Magnez mam brać i dalej pregna plus a potem tą pregna Dh coś tam dołączyć. Cały czas od początku ciąży pracuję i powiem wam że jestem od dwóch dni mega zmęczona - mam już dość. Musze iśc na urlop i odpocząć bo o chorobowym jeszcze nie ma mowy. Od piątku idę odpoczywać. Pozdrawiam Was.
-
O proszę - witamy nową mamę- fajnie będziesz miała "krótszą ciążę" - szybciej Ci zleci. Z Waszych propozycji imion dla chłopaków bardzo podoba mi się Kubuś i Ksawery. Od razu lepiej mi się zrobiło bo myślałam, że będzie bezimienny :)
-
Cześć dziewczyny. Jeszcze ja mam dziś wizytę - 17:00. to 19/20 tydzień dokładnie nie wiem bo mi się termin z USG i OM jeszcze nie pokrył. Staram się nie denerwować. Pewnie poznam płeć. Pewnie będzie chłopak. Drugi a trzeci w domu - ekstra.....:( Ale co tam dam radę - jak już wspominałam kupię sobie suczkę na pocieszenie, no i kotkę mam więc jakoś to ogarnę. Gorzej będzie z imieniem bo dla dziewczynek to mam kilka a dla chłopca ani jednego. A wy dziewczyny jakie imiona dla chłopców macie przygotowane? O ten magnez sama zapytam i będę brała bo też mi drgają powieki i lekkie skurcze się pojawiają w łydkach. Co do wakacji to ja też z dalekich wyjazdów rezygnuję - bo jakoś ciężko z czasem i kasę na wyprawkę szykujemy. Zostanie nam polskie morze - i super. Straszy syn jedzie na dwa obozy sportowe więc nie będzie się nudził. Pozdrawiam Was wszystkie - witam nowe mamusie i trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wizyty aby wszystko było ok.
-
Ja kupiłam czarne rurki z pasem rozciągliwym przodu ale takie fajne bo nie mają tego pasa tak wysoko na brzuch - dziś je mam w pracy i komfort jest super zero uciskania na brzuch. Kupiłam tez tradycyjne rurki typu - DENIM- ciemny dżins - te są już z tym pasem wysoko na brzuch. Udało mi się kupić fajną koszulę białą z gumeczkami po bokach - typowa dla ciężarówek - taka co rośnie z brzuchem:) przyda mi się do pracy a dałam tylko 20 zł. No i nie mogłam się oprzeć - i to już niestety bez przeceny kupiłam dżinsową sukienkę- pośmigam w niej spokojnie całe lato jak się w końcu zacznie - jest naprawdę fajna i wygodna ale musiałam dać 130 zł. No ale jak pomyślałam ile zaoszczędziłam na tej wyprzedaży to się usprawiedliwiłam:) Do C&A nawet już nie wchodziłam ale tez były przeceny.
-
Cześć dziewczyny. Witam nowe mamusie. Wczoraj byłam w H&M - są już wyprzedaże ciążowych ciuchów. Spodnie można kupić za 60 zł - to dobra cena. Bluzeczki ciążowe od 20 zł. Spodnie są różne i rurki i proste nogawki i dżinsy i z materiału - można coś wybrać. Zawsze to połowę taniej.
-
Cześć laski. Co do xlandera - mi się też baaaardzo podoba ale mój znajomy teraz go użytkuje z pół roczną córcią i bardzo mi odradza. Mówi, że jest mega ciężki i toporny. Mieszka na 2 piętrze i jest to dla niego uciążliwe. Z tym ze on ma koła pompowane nie piankowe a to podobno duża różnica w wadze.
-
A co Wy dziewczyny dzisiaj nic nie piszecie o zachciankach?????Zawsze o tej porze robiłam przerwę w pracy i czytałam o Waszych zachciankach i miałam gotowy pomysł na obiad a tu nic. :)Korzystałam ze wszystkich pomysłów - począwszy od pomidorówki przez pizzę z tuńczykiem i obowiązkowo z ananasem - po fasolkę i pomidorki. Pomidorówka wpisała się na stałe - obowiązkowe mast have w lodówce. Jest tylko mała wariacja z tą pomidorówką - jem ją na słodko z łyżeczką cukru. No ale .... kto ciężarnej zabroni.
-
dzięki marysia1002 ale nogi mogła by mieć po tacie:)
-
larissa85 - no właśnie tej armatki się obawiam - no ale jak mówi mój starszy "mamo byleby dało nam w nocy spać - a co będzie to będzie":) Ostatnio na USG też krzyknęłam na głos "siusiak" na co Pani doktor "Gdzie?" no to ja jej pokazuje - a ona na to, że to "żołądek". Same widzicie jaka jestem zestresowana. :)
-
hej dziewczyny. Witam nowe mamusie. Gratuluję córeczki - to fantastyczne - możesz już kupować sukienusie. Moje marzenie. Co do "przesądu " że słodkie na dziewczynkę - to w mojej pierwszej ciąży się nie sprawdziło. Miałam odrzut od mięsa i kwaśnych rzeczy a słodkie mogłam jeść kilogramami - a lody śmietankowe były codziennie (pewnie stąd te 35 kg+). Urodził się wielki (4100) chłopczyk. Teraz marzy mi się dziewczynka ale dowiem się dopiero 08.07 - no chyba że nie wytrzymam:) Niestety moje przeczucie mówi mi że to będzie trzeci facet w moim domu. Jeżeli tak będzie to kupię sobie psa suczkę - na pciechę. Moja koleżanka teraz urodziła córcię - a jadła głownie śledzie ....różnie to wygląda z tymi smakami w ciąży. Pozdrawiam Was wszystkie.