Ja tez to przeszlam 3 miesiace temu miala test pozytywny mowie bosko udalo sie .. Poszlan do gina po tygidniu od planowego okresu. Mowik ze za wczesnie ze nic nie widzi piszlam po dwoch tygodniach do innego powiedzial ze ciazy nie ma sa zrosty w macicy wuec pojechalam do lekarza prywatnie okazalo sie ze 11 tydz ale brak zarodka bylo puste jajo ciazowe pokazal mi na usd wytlumaczyl dal skuerowanie na czyszczenie ale zanim dojechalam do domu dostalam krwotok
i tak poronilam samoistnie. Teraz cykle sa regularne i staramy sie nadal ale juz watpie w ta staranie.
Chyba sprzedam wozek bo moj moz jak zobaczyl wtedy dwie kreski na tescie to oszalal z radosci i kupil wozek. A teraz stoi w kartonie i sie kurzy......
Tak ze wytrwalosci .
Dzieki za rade moze faktycznie zapomne tylko kurde nie idzie dzisiaj zaczelam dni plodne. Ale za bardo o tym nie mysle bo moj syn daje mi w kosc nie moge sobie z nim poradzic nieusluchany lobuz