Majus

Mój wozeczek

Justys witamy w klubie dziewczynek :-) bardzo mi się podoba Aniela Dziś ukupilam w końcu Bebetto. Pojechałam do innego sklepu, nie do Smyka i musze przyznać, że personel był o wiele bardziej pomocny i gramotny. Kupiłam Bebetto Luca. Najpierw myślałam o Solaris, ale Luca jest zgrabniejszy. Poza tym między tymi dużymi kołami jest os i dzięki temu koła się nie wyginaja jak może się to stać w solarisie. Tak mnie poinformował chłopak ze sklepu, ja na coś takiego nie zwróciłabym uwagi. Poza tym pokazał mi jak złożyć wózek bez odczepiania spacerówki. Zaraz strzele fotkę i załącze. Wal z pytaniami, teraz jestem ekspertka od bebetto ;-) Zastanawiał się tylko, czy dokupić adapter, żebym mogła wpisać tez mój maxi cosi. W sumie to z moja pierwsza córcia uzywalam go tylko w samochodzie, nie woziłam jej w tym po ulicy, żeby jej nie powiginac kręgosłupa. Co myślisz na ten temat?

Malyna ja też kiedyś przeczytałam, że maliny działają rozkurczowo i ich nie jadłam w pierwszej ciąży, a teraz przeczytałam, że są dobre, bo zapobiegają żylakom w ciąży i utrzymują nasze żyły w dobrym stanie. No to jem, bo mogę je dostać tylko tutaj w Polsce. Są przepyszne. IgaJula ja trafiłam do sklepu gdzie były promocje Aventu, kupiłam elektroniczna nianie za 200 zł i dostałam w prezencie butelkę Aventu, potem jeszcze laktator za 100 zł a w nim kolejne gratisy: nakładki na piersi takie do karmienia, butelka do przechowywania mleka w lodówce, smoczek i mini kremik na piersi.

Bombka wzięło mnie na rampersy, bo na pierwsze miesiące juz wszystko mam, u mnie nie ma zimy, wiec tak od marca będzie juz chodzić w letnich rzeczach. Kupuje rampersy na 68, mam nadzieję, że nie za małe. Juz nie pamiętam jak moja pierwsza córcia rosła. Poza tym co sklep to ten sam rozmiar inaczej wygląda.

Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy. Pojechałam wczoraj oglądać wózki. Byłam nastawiona na bebetto, ale troszkę się rozczarowałam, bo myślałam że będzie razem z fotelikiem do samochodu ale co najbardziej mi się nie podobało to to, że żeby złożyć go ze spacerówka trzeba zdjąć górę. Mój pierwszy wózek Jane składał się razem ze spacerówka. Jak to jest w wózkach, które wy oglądalyscie? Poza tym ten wózek jest ogromny, taki solidny. No sama nie wiem. Poradźcie proszę

To nie było wszystko.... :-)

Zakupy

Elleves poczytałam troszkę o tej dendze i maderze. Aż tyle tego paskudztwa tam nie ma ale zabierz ze sobą off i psikaj się. Na noc włącz klime i zamknie okno. Przez bramki przechodziłam. W końcu to tylko pole magnetyczne, żaden rentgen. Stewardessy widziały, że jestem w ciąży, ale leciałam niemieckimi liniami. Nie były jakoś specjalnie mile. Pamiętaj najważniejsze to dużo pić, chodzić do ubikacji i rozprostowywac nogi. Nie wiem z kim lecisz, ale weź sobie coś do przegryzienia, żebyś ani Ty ani Staś nie był głodny. Dzięki za uwagę o witaminach. Co do depresji to ja nie miałam baby blues, ale i tak huśtawki hormonalne i brak snu powodowały, że mi się ryczec chciało przynajmniej dwa razy dziennie i tak przez cały tydzień. Potem powoli przeszło. Raz byłam happy a raz wykończona - na prawdę chodziło o ten sen. Dziś byłam na shopping. Zaraz Wam pokaże co kupiłam.

Justys88 chetnie bym wpadla, ale troche daleko do Ciebie. Bylam w Aptece, na jutro mi kawke sprowadza, bo to takie male osiedle i apteka mala. Dzieki za tip :-) Jutro wybieram sie do Outleta Smyka i Bobolandu na zakupy.

Hej dziewczyny Melduje się już z Polski. Jest cudownie. Urlop, ciepło, polskie jedzenie i chyba nawet burza będzie bo grzmi. Żyć nie umierać :-) Lot super, 4 i pół godziny, trochę turbulencji nad Niemcami, ale bez problemowy. Tak że absolutnie polecam. Młoda była spokojna. Ja dużo piłam i chodziłam do kibelka jak mi przykazali. Zaraz będę jadła gołąbki mamy. Byłam w sklepie bo moja córcia chciała sobie kupić tik taki i zupę Romana, której reklamy się przez rok naogladala. Ja chciałam sobie kupić mama Coffee ale nie było ani w realu ani w rossmanie. Wiecie gdzie można ją dostać?

Zalaczylam złe zdjęcie hihihi

Dobry wieczór Mam nadzieję, że wszystkie się dobrze czujecie. Zwłaszcza Biri i IgaJula Agni jak tam Misiek? Czaki juz jestem spakowana i gotowa do drogi choć lecimy jutro po południu. Moja córcia cały dzień się będzie pytać kiedy jedziemy na lotnisko. W Hiszpanii tez się do wszystkich mówi po imieniu. To dosyć wygodne, choć później jak jestem w Polsce mama zawsze mnie strofuje, że to nie Hiszpania, że mam mówić do ludzi Pan i Pani. UJ dziewczyny ja też się zastanawiam co będzie jak zacznę rodzic z moja córcia. Przyjedzie moja mama i mam nadzieję, że na czas. Ostatni raz przyleciała i ja po 3 dniach wylądowałam na porodowce. Na dodatek mam do szpitala 40 km, a drugie dzieciaczki podobno szybciej się rodzą. Jak tylko poczuje jakieś skurcze to wsiadam do samochodu. Super fotki. Ja załączam moja Wiktorie.

Dziękuję dziewczyny Moje baby ma więc polskie wymiary ;-) ale jest duża jak na hiszpańskie. Właśnie wróciłam z pracy i zaczyna mi się mój 3 tygodniowy urlop!!!! Super, już tylko dwa dni i będę lecieć do Polski.

Biri niech tam Cie pooglądaja od góry do dołu. Jakie badania Ci dziś zrobili? Dziewczyny które mialy połowkowe dajcie mi please ten wymiar kosci udowej LF o FL!!!!

Agni u mnie najpierw zbadali długość szyjki dopochwowo, potem zaczęła od głowy małej, rozmiar głowy, mózgu, szczęki, nosa, usta, oczodolow, potem kręgosłup, wzdłuż kręgosłupa przepływ w arteriach, które dostarczają krew do nerek, żołądek - Wiktoria akurat miała pełny, serce, przepływ krwi w sercu, nerki, długość kości udowej i tej w ręce, liczą paluszki u rąk i nóg, pepowina, przepływ krew w pepowinie, płuca, później jeszcze placenta, przepływ żył naszych z prawej i lewej strony brzucha, które doprowadzają krew do łożyska i chyba to wszystko. 40 min oglądania

Biriciesze się, że wszystko skończyło się ok. Elleves Augmentine to jeden ze słabszych antybiotyków, podaje się go np małym dzieciom. Ale masz rację powalcz trochę naturalnymi metodami. Oosaa nie zazdroszczę teściowej, zwłaszcza takiej co to wszystkie rozumy zjadła. Uff... Na szczęście moja widzę raz na rok. Mój kochany nie ma z nią dobrych kontaktów. Żal mi jego, ale dla mnie to chyba lepiej. A teraz się pochwałę. Miałam dziś połowkowe i wszystko jest w porządku. Oglądaliśmy sobie nasze baby od góry do dołu. Trochę to trwało. Powiedzieli nam, że będzie wysoka bo ma kość udowa długa. Tak chciałam się Was zapytać jak jest u Was, bo tutaj chyba te standardowe wymiary są mniejsze niż w Polsce, bo Hiszpanii są mniejsi niż Polacy. Moglibyście zerknąć? Moja Wiktoria ma 37.4 mm. U mnie też wszystko ok, długość szyjki i te sprawy. Spokojnie mogę lecieć w niedzielę :) Agni dzięki za przepis, zaraz będę sobie coś pichcic.

Elleves jak tam Twoje przeziębienie. Ja nazarlam się czosnku, opilam wody z cytryna i w końcu przeszło. Ale mnie mrozie jak myślę o czosnku.... Czaki każda z nas ma prawo do gorszego dnia, oczywiście niektóre z nas mają prawdziwe powody do zmartwień, ale to nie umniejsza tych naszych mniejszych, wiec juz wyrzucaj z siebie co Cie gryzie. Oosaa jutro będzie lepiej, tylko faktycznie musisz się w końcu wyspać. Ja dzisiaj jadłam langosty :-) Agni potrzebuje przepisu na zielone szparagi

Hej dziewczyny Byłam trzy dni na zwolnieniu, a więcej się narobiłam niż jakbym siedziała w pracy. Kassandra super, że wszystko poszło dobrze. Musisz być teraz przeszczesliwa. Agni rozumiem ten ból związany z przesunięciem urlopu i wyjazdem do Polski. Ja kiedyś miałam podobna sytuacje, ale trzeba dbać o tych naszych chłopów. Oni w takich momentach są większe pieszczochy niż my. Co do glukozy to jest ok. Mi się po niej nie robiło nie dobrze. Kazali mi siedzieć przez godzinę. Chciałam iść do domu, ale nie pozwolili, zapytałam się czy chociaż mogę iść zatankować to pielęgniarka się uśmiała i powiedziała, że mam siedzieć spokojnie na tyłku. Tutaj w Hiszpanii te badanie robi się w każdym trymestrze. Pierwsze juz za mną, kolejne na początku sierpnia. Jutro mam połowkowe, ale jestem happy. W poniedziałek byłam u poloznej i słyszałam serduszko. A tak wigole nie mogę się doczekać niedzieli i wyjazdu do Polski.

Malyna plec mozna juz potwierdzic tak wczesnie jak sie wykona genetyczne badanie krwi, ktore mozna robic od 10 tygodnia. Ja je zrobilam w 16 i dlatego wiedzialam na 100 % ze to dziewczynka i juz jej nic na bank nie urosnie ;-) Jestem na zwolnieniu, bede sie byczyc i tak jak Ty przygotowywac walizki do Polski. Choc ja najczesciej jade z pustymi i wracam z pelnymi. :-)

Dziendobry dziewczyny Malyna miło, że pytasz o moje zdrówko. Właśnie siedzę w poczekalni u lekarza. Gardło juz o nieba lepiej, ale tak się obzarlam czosnku, syropu z cebuli i opilam wody z cytryna, że mój żołądek się zbuntowal. Przyszłam wiec po zwolnienie, żeby posiedzieć w domu jeszcze z dwa dni i dojść do siebie. Oosaa ja będę lecieć w tą niedziele. W poniedziałek opiszę Ci jak poszło, ale myślę, że jak masz ochotę wyskoczyć do Gdańska to pakuj walizki. Oj ja tego programu o wcześniakach nie mogę oglądać. Tak mi żal tych maluszków. Tutaj w Hiszpanii mam za to fajny o położnej, która przychodzi do domu po porodzie co tydzień do innej rodziny i daje im różne porady. Super można nieźle sobie pamięć odświeżyć a i nauczyć się nowych rzeczy. Miłego dnia

http://www.smyk.com/medela-oslona-ochronna-na-brodawki-typ-muszla-2-szt,p1044874365,swiat-niemowlaka-p

Dziendobry dziewczyny Ja chciałam dodać, że mnie piersi nie bolały, sutki tez nie. Ilość mleka sama się uregulowala po miesiącu. Jedyny problem to to, że moja córcia na początku miała problemy ze złapaniem sutka, wiec pomogłam sobie przez dwa tygodnie nakładkami. Mam koleżankę która stosowała osłonki medeli, te które pozwalają oddychać cycuszkom i w razie ulania się mleka zbiera się w pojemniczku. Była bardzo zadowolona. Zaraz wrzucę linka.

Oosaa brzuszek jest super :-) Moj jest mniej wiecej tej samej wielkosci. Ja musze sie przyznac, ze ani w pierwszej ani teraz nie mierze brzucha. Dziewczyny boli mnie gardlo i ledwo mowie. Zrobilam sobie juz syrop z cebuli, plukalam woda z sola, dzis po poludniu zjem troche czosnku. Macie jeszcze jakies pomysly?

Truskawka nie martw sie, ja tez czasami mam wiekszy a czasami mniejszy brzuch. Wieczorami mi zwlaszcza "rosnie". Moze miezylas sie o roznych porach dniach. A poza tym to zalezy tez od tego co zjadlas i jak wlasnie ulozona jest dzidzia w brzuchu. Nie martw sie wiec niepotrzebnie :-)

Czaki mysle, ze to pozne mowienie jest zwiazane z dwoma jezykami. Moja corcia tez zaczela pozno mowic, ale ja sie wczesniej doczytalam, ze jak sie mieszka w obcym kraju i mowi sie do dziecka w dwoch jezykach to potrzebuja troche wiecej czasu. Potem podobno jak juz zaczynaja mowic tak jak inne dzieci maja 1000 slow w swojej glowie, ale komunikuja sie gorzej niz inne dzieci, bo jest to 500 slow w jednym i 500 slow w drugim jezyku, ale juz rok poznie kiedy dzieci maja zasob 6000 slow to te dwujezyczne maja 6000 w jednym jezyku i 6000 w drugim. Mam nadzieje, ze dobrze wytlumaczylam ;-)