rzuczka

soqlka ja nie chcę się mądrzyć, ale... może powinnaś jechać na izbę przyjęć już teraz, a nie czekać na meża? Jeśli pojedziesz na pewno łatwiej będzie im zahamować akcję i się Tobą porządnie zajmą, a Ty nie będziesz się martwić i siedzieć sama w domu? :O Do grudnia zostało sporo czasu, więc chyba lepiej zadziałać od razu (jak sama wylądowałam w szpitalu od razu podali mi sterydy, a to było miesiąc temu!)... Trzymaj się dzielnie!

Cześć dziewczyny! Właśnie szykuję się do porodu, który nastąpi prawdopodobnie za dwa miesiące. Ostatnio na zajęciach ze szkoły rodzenia było o diecie podczas karmienia piersią i wpadłam na pomysł żeby sobie trochę ułatwić życie i przygotować trochę gotowych posiłków na okres zaraz po porodzie. Chciałam zapytać Was o pomysły na dania do zamrożenia lub zawekowania, które można łatwo odgrzać i jednocześnie nadawałyby się na pierwsze dni po porodzie (gdzie ta dieta musi być dość lekka). Teraz siedzę w domu i mogę sobie gotować ile wlezie, ale po porodzie raczej nie będzie mi się chciało, mąż dużo pracuje, a ciepły obiad fajnie zjeść. Wymyśliłam: - zupę dyniową (pulpę dyniową mam już zawekowaną w słoikach, można wrzucić do gara, trochę dolać wody i delikatnie doprawić - danie w 5 minut) - ugotowane pierogi z dynią (do zamrożenia po kilka w woreczkach i odgrzania na wodzie lub piekarniku) Macie może jakieś pomysły? Będę bardzo wdzięczna, a może ktoś jeszcze skorzysta? Pozdrawiam!

Hej dziewczyny! Muszę się pochwalić! Wczoraj byłam na badaniu i będzie chłopak! Wczoraj przedebatowaliśmy całe popołudnie aż do wieczora nad imieniem. W końcu z listy kilkunastu wybraliśmy dwa - Franek i Antek :) będą super pasować do nazwiska ;) @Martaa89 co do kłucia - ja ruchy dziecka odczuwam jako takie pukanie, ale zawsze w podbrzuszu. Też zdarza mi się, że odczuwam ukłucie pod pępkiem (czasem jakby mi ktoś szpilę wbił w pępek). Lekarka powiedziała mi, że to wynik rozciągającego się brzucha i - "w razie czego wziąć no-spę i nie cierpieć". Pozdrawiam!

Cześć Dziewczyny! Mimo wszystko dobrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem zdechlakiem. I trymestr był lepszy, mimo mdłości mogłam naprawdę robić dużo rzeczy. Dzisiaj pojechałam do szpitala odebrać wyniki i myślałam, że nie wrócę - zawroty głowy, ciężkie bicie serca i prawie nie mogłam złapać oddechu! :/ W poniedziałek mam wizytę. Tak strasznie chcę wiedzieć czy to chłopak czy dziewczyna! Trzymajcie kciuki!

Moja znajoma rodziła dwójkę dzieci z gazem rozweselającym. Mówiła, że spoko, bo miała maseczkę na twarzy i skupiała się na oddychaniu i ten gaz jej trochę pomagał fizycznie, ale bardzo psychicznie. Będę rodziła w tym samym szpitalu, na początku panikowałam że nie będę miała możliwości skorzystać ze znieczulenia zewnątrzopoonowego, ale teraz to ani mnie to grzeje ani ziębi :) zmieniłam nastawienie na takiego "fightera", babcia i mama rodziły bez znieczulenia (po 4 dzieci) i mówiły mi, że poród to jest trudna rzecz, ale trzeba się nastawić na to pozytywnie i myśleć, że każda chwila przybliża Cię do końca i do maluszka położonego na Twoim brzuchu (oczywiście one nie dostały swoich dzieci, ale teraz czasy są inne). Jestem dobrej myśli! Nie martw się - poradzimy sobie! ;)

Cześć! Soqlka współczuję Ci i powiem szczerze, że właśnie z tego powodu od początku ciąży chodzę prywatnie (nasłuchałam się opowieści koleżanek jak to po 5 razy zmieniały lekarza, bo były traktowane jak nie powiem co)! Swoją lekarz bardzo sobie chwalę, jest naprawdę super! Rozmawiałam z nią odnośnie basenu i bardzo mi polecała. Bałam się infekcji, ponieważ przed ciążą często ich doświadczałam. Doktor powiedziała mi, że układ rozrodczy kobiety jest tak zbudowany, że jak nie ma powikłań to nie ma możliwości żeby woda dostała się do środka. Powiedziała, że po basenie dobrze się umyć. Wieczorem w domu też i zaaplikować sobie globulkę Lactovaginalu (bez recepty, oparty na kwasie mlekowym) i powinno być wszystko w porządku. Tampony odpadają, bo przy nieprawidłowym włożeniu, albo jak się przemieszczą to mogą nasiąknąć wodą z basenu przez co wprowadzić cały syf do środka. Ale najważniejsze, że nienasiąknięty tampon przy wyjmowaniu może uszkodzić (dosłownie zerwać) naskórek pochwy i to właśnie może być przyczyną poważnej infekcji! W poniedziałek byłam pierwszy raz na basenie. W ciąży nie przytyłam dużo, jakieś 5 kg, ale czuję się strasznie ociężała i niezgrabna. Do tego bóle pleców. Nie da się opisać ulgi jaką odczułam po wejściu do wody. Rewelacja! Gorąco polecam!

Ja mam nadzieję, że nie przytyję za dużo (ale też bardzo łatwo chudnę, może się to utrzyma po ciąży ;) ). Teraz mam taki jadłowstręt, że szok. Jak widzę mięso albo słodycze to aż mi się słabo robi, jedyne co mogę słodkiego to miód. Poza tym mogę jeszcze twarożek, mleko i wszystkie niedoprawione, cienkie, jarzynowe, domowe zupki Jestem dumna ze swojego męża, bo zaczął uczyć się gotować. Wczoraj zrobił mi pomidorówkę, co było maksymalnie urocze, bo przychodził do mnie z każdą jedną rzeczą i pytał "czy dobrze pokroiłem marchewkę", "czy tyle wody w garnku", "czy tyle soli będzie naprawdę wystarczająco?". Jak patrzę na niego krzątającego się po kuchni to kocham go jeszcze bardziej i bardziej mam na niego ochotę :) na początku trochę się bał, ale teraz jest naprawdę cudownie :) i dolegliwości przechodzą jak się troszkę "poprzytulamy" ;)

Ja mam tylko 25 minut jednym autobusem, ale często połowę drogi po prostu pieszo - czasem nie da się wytrzymać. Tak jak wspomniałaś olusssia perfumy, papierosy, ale też zatęchłe ubrania, pot czy kanapka z salcesonem w plecaku faceta który siedzi 4 metry ode mnie ;)

Cześć :) Dołączam do listy, z moich obliczeń wynika że będę miała cudowny prezent pod bożonarodzeniową choinkę ;) 5 maja idę do lekarza, mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Póki co mdłości, (strasznie) bolące piersi i wrażliwość na zapachy... próbuję przeżyć w komunikacji miejskiej :/