Skocz do zawartości
Forum

ancia_p

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez ancia_p

  1. Hejka dziewczyny, coś nie mogę spać. Mam tak wysuszoną skórę, że muszę ją ciągle kremować, aby nie swędziała.
    Dzisiaj byłam na KTG - wszystko w porządku ale lekarka stwierdziła, że na poród muszę sobie jeszcze troszkę poczekać, pewnie jak minie termin to "ewentualnie" coś się zacznie, a jak nie to nie wiem - wywoływanie? Na KTG zarysował się 1 skurcz, w zeszłym tygodniu 0, więc idąc tym tokiem myślenia za tydzień będą 3? Może się coś rozwinie.
    Czuję się coraz bardziej ociężała, przytyłam 2kg dodatkowo w ciągu niecałego miesiąca.
    Dzisiaj przy rejestracji w szpitalu nikt ale to dosłownie nikt nie przepuścił mnie w kolejce, sami starsi ludzie, jeden dziadzio to nawet się pchał przede mnie.
    Myślę, że poczekam sobie do porodu, aż po terminie, więc być może urodzę nawet w ostatnim dniu czerwca, to tak prawie jak lipiec ale tyle się czekało, więc i poczekam znowu, nie ma co panikować, choć coraz ciężej.
    mamuska738 fajne komplementy prawią Ci koleżanki :) I pewnie tak jest :) Dobrej nocy.
    Dziubala powodzenia Kochana na cc :) Trzymaj się tam w szpitalu :) Regularnie Cię czytam :) Też myślałam, że już dzisiaj urodzić ale co to jest jeszcze 2 dni i po wszystkim - Jaś będzie obok, a nie w środku :) Hihi :D

  2. Normalnie nie nadążam za Wami dziewczyny z tymi wpisami :D
    Tusia MOJE GRATULACJE !!! :) Ale masz dużą córeczkę, niech rośnie zdrowo Kochane Maleństwo :) Tak bardzo się cieszę Twoim szczęściem. Tyle wyczekiwałaś, nadsłuchiwałaś się wszelkim objawom, a tutaj dzień przed terminem niespodzianka :) Jak to minęło od tej 2:00 w nocy, i już masz słodziuńkę przy sobie - pięknie :)
    Blan moje gratulacje :) Piękna córeczka, piękna :) Niech się chowa zdrowo :)
    Madzialenka gratuluję pięknej Zosi, napatrzeć się nie mogę, jaka minka :)
    KaSiA88 ja też mam termin podobny do Twojego, bo na 24. czerwca, więc już niedługo i my powitamy nasze szkraby kochane :) No tak, jeśli miałaś 2 skurcze to też bym się zastanawiała czy to już nie to ale jak minęło, no to wiadomo... :P. A ja mam jeden skurcz, raz na 2 dni (góra) i potem nic. Mamy jeszcze ten ponad tydzień do terminu, no i coś się może w tym czasie wydarzyć, a może i nie... okaże się :) Nie bój się, bo strach nie pomaga - ja sobie tak mówię, a jestem pierworódką. Z tym, że nie wiem jak zareaguję jak wybije godzina porodu... :)
    Alhena ja też liczyłam na 13. i na tą pełnię ale nici z tego wyszły, a szkoda... . No cóż, musimy sobie jeszcze troszkę poczekać i tyle :D Ty masz tak jak ja, miałam góra do 10. urodzić, bo dziecko już nisko jest, a jest 15. a tutaj ni widu, ni słychu - no, poza tym, że czasami czuję podbrzusze jak na okres. Nie myśl w tej chwili o teściu, szkoda nerwów - nikt nie powinien Cię teraz denerwować i koniec kropka.
    emisia176 i jak się teraz czujesz? jest już lepiej? Może niedziela faktycznie coś dzisiaj Ci przyniesie :D

  3. Hej dziewczyny :)
    Czekam i czekam na tą pełnie, bo to dzisiaj i ciekawa jestem czy na mnie podziała :D Niby to są zabobony ale dzisiejszej nocy w ogóle ale to w ogóle nie mogłam zasnąć, rano przysnęłam o godz. 6:00 na niecałą godzinę i obudził mnie remont pode mną...więc pospałam. Od rana czuję się źle, po prostu. Może to z niewyspania, a może z nadchodzącej pełni? Już się człowiekowi kiełbasi w głowie od tego wyczekiwania... na pewno mnie rozumiecie.
    Oczywiście nie mam żadnych objawów świadczących o zbliżającym się porodzie ale wiem, że to nic nie oznacza, bo wiele kobiet nie ma, a potem AKCJA :D
    Czytam Was regularnie ale nie nadążam z pisaniem, bo albo (jak dzisiaj) źle się czuję albo upały i... brak sił. Na szczęście teraz wszamałam pół buły z serkiem topionym i pomidorem i nabrałam jakichś sił :)
    Która znowu urodzi? Znowu? Może powinnam napisać która wreszcie będzie kolejna? Ja czy Ty? Ja Cię ciociu ileż można czekać...nie mogę urodzić od tak? No ale, ja jeszcze nie jestem po terminie, więc powinnam siedzieć cicho - wiem.
    Agaaa Na IP i to szybko!
    Marcosia uhuhu! Pracowitość górą! Poproszę o jednego pierożka :D Jak zaczęłam czytać o potopie to przez sekundę pomyślałam o wodach płodowych ale czytam dalej i wiadomo... .
    alternative gratuluję synka :) Najlepiej, abyś zapytała położnej albo swojej lekarki o bieliznę, czy w ogóle jak na razie możesz coś takiego nosić... .
    MadzixD fajnie, że sobie pospaliście, nawet co 3h - dobre i to :) Dziękuję za listę, na pewno się przyda :)
    Werka83 wiesz co sobie pomyślałam jak zobaczyłam Twojego synusia? Że jest idealny jako niemowlak, takie ma wszystko ładne :) Ahhh... jak ja bym chciała się już pochwalić swoim :) <3<br /> emwro dziękuję za historię Twojego porodu, lubię czytać takie rzeczy, choć wiem, że każdy poród jest inny i nie należy oczekiwać, że akurat mój będzie taki czy inny... . Trzymam kciuki za małego, aby wszystko u internisty było w porządku :) A co do karmienia i piersi - to wszystko się unormuje, przecież trzeba się z tym wszystkim zapoznać, prawda? :)
    Dziubala Ty to dość, że masz czas na porządki domowe, na dzieci, obiady to i jeszcze znajdujesz czas dla siebie - a w tym wszystkim jest taka "niewielka" różnica, że Ty jesteś w ciąży :D Podziwiam i gratuluję. Bardzo dobrze robisz, że zajmujesz się tymi wszystkimi sprawami, czasem przystopuj ale rozumiem, że chcesz wykorzystać czas, która masz teraz, a którego nie miałaś możliwości w pełni wykorzystać kiedy bolały Cię pachwiny.
    Marcosia no to pokupowałaś rzeczy :) U nas na bób mówi się "bober", nieźle co? Smacznego Ci życzę, może jedzonko sprawi, że przyspieszysz akcję porodową?
    :)
    tusiaa1 no to pewnie urodzicie razem :) To też fajna, ale to bardzo fajna perspektywa :)

  4. Hej dziewczyny :)
    Któraś z Was pisała ale nie pamiętam która, że dużo ciąż się rozwiązuje w pełni, a pełnia nadchodzi, tak? :D Mnie coś tam podbrzusze zaczynało wczoraj boleć, trochę brzuch twardnieć ale to wszystko jest na zasadzie "trochę". Dzisiaj nic. Co prawda mam "tylko" 2 tyg. do terminu ale kurcze dłuży się i dłuży, zwłaszcza jak siedzi się w domu w takie upalne dni. Gdyby chociaż było troszkę chłodniej, posprzątałabym coś, bo miałabym więcej sił albo wyszłabym na spacer, a tak - nic nierobienie góruje :D
    mamuśka738 witaj, ale masz sił, co nie miara :D podziwiam! W takim razie korzystaj, że dziecko na wycieczce :D
    mamaali hej! dziękujemy za kciuki :) Zobaczysz jak Tobie zlecą te 3 miesiące. Najbardziej dłuży się ostatni odcinek, wtedy każdy dzień mija o wiele wolniej... :) A co to są 3 miesiące w porównaniu do tego, że masz już za sobą pół roku? :) Pozdrawiam serdecznie!
    MadzixD no to dał Wam synek czadu :D niezły z niego gość, ma charakterek, ciekawe po kim :D Najważniejsze, że wszystko już jest ok :)
    Jak ja bym chciała być na Twoim miejscu :) I synek przy sobie i spacerki i do tego jeszcze... spadek wagi! I to AŻ tyle?! :) Wow :D
    Dziubala hejka :) Ty non stop coś robisz :) Odpocznij sobie troszkę, a nie tylko praca i praca :) Za 5 dni masz poród :) Jak to leci... . Mamy na ten sam termin ale Ty pewnie będziesz wcześniej wpisana w tabelkę :D A kiedy ja? :D
    btg1989 witaj, u nas też jest skwar ale widzę na termometrze, że o jakieś 3 może 4 stopnie chłodniej niż wczoraj, a że od jutra ma już w ogóle być ochłodzenie :D Ja mam to samo, że te moje objawy jak nie objawy, coś od wczoraj pobolewało mnie, raz na jakiś czas i to wieczorem i coś z rana ale co to jest, może jakieś skurcze przepowiadające i tyle, i tak mam termin za 2 tyg. więc już co to za różnica :D Chociaż nie ukrywam, że chciałabym Wam już napisać, że jestem po i mam synusia przy sobie :)
    blania.domanska hej babeczko :D a daleko masz do tej poczty czy ujdzie? :) Kochana nie narzekaj, bo za niedługo dojdą obowiązki z praniem i prasowaniem rzeczy dla dzidzi :D
    Powiem Ci, że im jestem bliżej do porodu i mam np. jakiś lekki skurcz w brzuchu lub podbrzuszu to mówię sobie "jeszcze nie dziś, jeszcze nie dziś - jestem niewyspana, jest upał" :D i tak wkoło Macieja :D
    inga ja Cię w pełni rozumiem, bo co do spania mam tak chyba już dobry ponad miesiąc, dopiero dzisiaj czuję, że się wyspałam i... to jest dziwne, może organizm przygotowuje się do porodu i dał mi się wyspać? :D Ahh te nasze porodowe rozkminy :D
    Dopiero co ja sobie odwiedzałam majowe forumowiczki i z ciekawością patrzyłam ile już ich się rozpakowało, a tutaj przyszła pora na nas :D Już 11 dni czerwca minęło, czyli 2/3 miesiąca pozostało, zleci jak nie wiem co :)
    fiolek_86 ja mam to samo, że nie mam siły, aby dzisiaj czy wczoraj rodzić. Niech się ochłodzi lekko i wtedy niech będzie poród :D

  5. Kinga88 dziękuję za informację. Myślę, że patrząc na stan pacjentki w ciąży pod kątem płytki paznokcia to rzadko się zdarza, bo przecież mamy różnego rodzaju badania itp. Ale jeśli u rąk pomaluje się paznokietki bezbarwnym, a płytka będzie ok to nic się nie dzieje. Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego nadejścia na czas wrześniowy :)

  6. Hej dziewczyny :)
    Ale dzisiaj u mnie jest upał, nie wiem jak u Was, w innych częściach Polski czy świata :D
    Z samego rana boli mnie głowa, jak tylko się obudziłam ale to pewnie przez te upały, jednak ciężko znoszę taką temperaturę w ciąży.
    Któraś z Was pisała o tym, że ma wrażenie nieustannego mokradła na bieliźnie. Ja mam tak w nocy, dzieciątko napiera główką na pęcherz i mimo, że sikam nieustannie (przez co się nie wysypiam) to jednym słowem wiele się popuszcza. Podobno to jest normalna sprawa w ciąży i w ostatnim tym bardziej etapie.
    mamuśka738 fajnie ma synek, kiedy to było jak jeździło się na takie wycieczki :)
    Ja WR powtarzam, bo tak zaleciła mi lekarka, z tym, że nie wiem kiedy mam je powtórzyć jak są takie upały, i rano trzeba wstać na badanie... .
    inga tak jak mnie mówiła lekarka i jak jest u nas w szpitalu, to do szpitala musisz zabrać ze sobą ostatnie badania moczu i morfologię, bo przecież raz wyjdzie ona dobrze, a potem się poprawi, stąd ostatnie właśnie :) Do tego te wszystkie inne co się robi jeden raz czy powtarza ewentualnie :) Ja też jak byłam w szpitalu, w grudniu, to słyszałam od dziewczyn, że nie można malować paznokci, chyba, że bezbarwnym. Jest to m.in. potrzebne do tego, aby lekarz zobaczył płytki paznokcia, często po nich można stwierdzić czy coś się dzieje lub nie.
    Fajnie, że masz z mężem takie wspólne weekendy, tylko we dwoje :) Faktycznie już niedługo będziecie w trójeczkę, a dzidziuś jak to dzidziuś zawsze już będzie brał czynny udział w życiu rodzica :)
    Asiaa76 to widzę, że u Ciebie same pozytywne wieści :) Bardzo dobrze :) Leżaczek super :) Sami z mężem zastanawialiśmy się nad takim ale siostra kupi jak się malutki urodzi, więc mamy dodatkowe koszty z głowy :)
    Dziubala szalejesz :D Bardzo dobrze, że tak dbasz o siebie :) Ja marzę, aby już pofarbować włosy, bo od tych 9 miesięcy nic nie farbuję i mam taki nieładny teraz kolor :( a tutaj podobno dopiero po 3 miesiącach po porodzie można farbować czy jakoś tak... wytrzymam :) Ja tak samo jak Ty reaguję na zabobony od innych ludzi ale jak faktycznie znajdzie się baba co chodzi do Kościoła, jest wierząca i praktykująca, a drze wręcz na mnie jape (z całym szacunkiem ale przez nią mi wtedy tak ciśnienie podeszło w górę) to mnie to tak irytuje, że nie mogę.
    blania.domanska mój mąż dostaje wypłatę pod koniec miesiąca, więc dzisiaj - tego słynnego 10. - nie ma dostawy gotówki, jak u innych :P Miłego dzionka Tobie również życzę :)

  7. Hejka dziewczyny :)
    * Piszę mniej, bo zawsze coś mnie zajmuję, a odkąd wróciłam ze szpitala to było coś do roboty, jak nie sprzątanie po remoncie w pokoju, tak pakowanie się do szpitala, bo już pasuje, czy odwiedziny :D

    * Najpierw powiem Wam dziewczyny o sytuacji jaka mi się przydarzyła w piątek i zakończyła ostatecznie dzisiaj :/ Otóż, w piątek poszłam zrobić sobie badania WR (kiła) do prywatnego laboratorium. Babka "pielęgniarka" tak mi się wbiła w żyłę, że nic z tej żyły nie pobrała, ruszała tą igłą, aby coś poleciało, że tak mnie to zabolało, że myślałam, że się skichnę. Ból ręki przez parę dni i nie wiem czy nie zrobiła mi tam jakiegoś zrostu, bo mam w tym miejscu takie delikatne zgrubienie. Oczywiście nie pobrała z tamtej części krwi, więc wbiła się do drugiej ręki. Roztrzęsiona, bo z drugiej ręki również nie poleciała jej krew. Oczywiście nie pozwoliłam sobie na jakieś szperanie dodatkowe (jak to było w tamtej żyle) w żyle i powiedziałam, że skoro jestem już na czczo to niech się wbije w dłoń. Ostatecznie z dłoni pobrała krew no i tyle jeśli chodzi o pobranie. Ręce pozaklejane z trzech stron, przy czym jedna część bolała jak nie wiem co :/ Dzisiaj mama poszła mi po WYNIKI, których okazało się, że nie ma, ponieważ pobrała tej krwi za mało! "Super" prawda? Muszę w bardzo szybkim czasie znowu pójść z samego rana, na czczo pobrać krew, oczywiście gdzie indziej!

    * Torbę mam już full spakowaną od wczoraj, łóżeczko rozłożone (może zabobony pomogą i szybciej urodzę przez to łóżeczko - chociaż nie chce mi się wierzyć), a ja sama czekam i czekam ale mam do terminu jeszcze jakieś 15 dni, więc tak formalnie mam czas. No i nie mówiąc, że mogę, jak moja mama, urodzić 2 tyg. po terminie :D Nice :D Ale w szpitalu, w którym mam rodzić w 41 tygodniu ciąży wywołują już ciążę, a jak będzie? Zobaczymy... .
    Z jednej strony co to jest 2 tygodnie? Tylko, że zbyt wiele się o tym myśli i po prostu się dłuży czas. W środę zaczynam 38 tydzień, więc cieszę się, że już mogę rodzić, a nie że synusiowi zachciałoby się przyjść na świat te przypuśćmy 2 miesiące temu, zawsze to jest fajne pocieszenie :)

    * Byłam dzisiaj na KTG, wszystko w porządku. Z tym, że nie miałam ani jednego, nawet malutkiego skurczyku. Termin mam na 24 czerwca i nie wiem czy nie urodzę nawet po terminie i dojdę do początków lipca. Za tydzień kolejne KTG, a po terminie mam sobie je robić co jakieś 2 lub 3 dni. Wolałabym po terminie wywołać poród i tyle, niż jeździć non stop 40 km do szpitala na rano. Z drugiej strony im dłużej dzidzia siedzi sobie u mnie, to tym lepiej :D

    * Upały są straszne, dobrze, że w pokoju mam wiatrak i rolety, to w jakiś sposób "łagodzi" odczuwalną temperaturę :P

    KOCHANE ROZPAKOWANE MAMUSIE MOJE OGROMNE GRATKI DLA WAS :D BARDZO SIĘ CIESZĘ Z WASZEGO SZCZĘŚCIA I TRZYMAM MOCNO KCIUKI, ABY CZAS POŁOGU BYŁ CZASEM JAK NAJBARDZIEJ KOMFORTOWYM I BEZ ŻADNYCH "NIESPODZIANEK" CZY TO Z PIERSIAMI CZY CZYMŚ TAM INNYM. TULĘ WASZE POCIECHY! :D

    MadzixD jak fajnie, że dzisiaj już wychodzicie :) Nawet nie wiesz jak ja marzę o tej chwili, aby urodzić, i wyjść ze szpitala z synusiem :) Piękne musi to być uczucie, prawda? :)

    Ver0nica ja mam taką nadzieję, że zacznie mi się w takim razie w tą pełnię :D i urodzę 14 czerwca :D Miałabym wtedy z mężem piękną datę urodzin naszego synka, bo równe 9 miesięcy po ślubie :D

    inga ja też zawsze wolę mieć wszystko zaplanowane, a tutaj czeka mnie rodzenie sn... . I bądź tu mądra i pisz wiersze... . Dostanę bóli i... już do szpitala. No ale cóż, czekać to czekać, ja nic nie poradzę, bo nie mam żadnych wskazań do cc.

    Dziubala tak jak piszesz to jest straszne, aby w takiej sytuacji, można powiedzieć, że zagrażającej życiu, ktoś z LEKARZY wymagał kasę za cc. No niestety, tak mamy w Polsce, jeszcze nie wszystkie szpitale są nastawione na ostateczne dobro pacjenta.

    Marcosia cierpliwości - to oto słowo niech pozostanie w naszych główkach jeszcze chwilę, może dwie :D Upały niemiłosierne ale od czwartku ponoć ma być chłodniej :D Jak mnie się marzy woda i plaża i wylegiwanie <3 A tutaj zwykłe słońce mnie męczy parę minut... :D<br />
    Przepraszam, że nie odniosłam się do wszystkich ale musiałabym napisać książkę, aby to zrobić. Oczywiście czytam Was regularnie i teraz mam nadzieję, że regularnie będę pisała :)

  8. Hejka dziewczyny :) Mamy czerwiec, więc NASZ miesiąc wita nas, a my jego powolutku z naszymi pociechami :) Mam nadzieję, że wszystkie rozpakujemy się w czerwcu i że żadna z nas, która ma termin na pod koniec czerwca nie będzie rodzić 2 tyg. po terminie (bo taka jest dowolność przyjścia dzieciątka na świat) i wyjdzie ostatecznie początek lipca :P
    Ostatnie 3 dni byłam w szpitalu, cały weekend, wróciłam w poniedziałek. Wyszło mi ciśnienie 148/80 i niby raz takie wyszło, no ale... trzeba było to zaobserwować i tak obserwowali mnie 3 dni. W szpitalu były babeczki, które były w 41 tyg. ciąży i 5 dniu :D Nieźle, no nie. Już takie zniecierpliwione, że szkoda mówić, więc pomyślałam sobie, że jeśli mam termin (wg miesiączki) na 24 czerwca to mogę nawet urodzić początkiem lipca :O PONAD 10 miesięcy ciąży?! Co ma być - to będzie :P
    Przy okazji porobili mi badaniu, wszystko ok. Tylko, że w nocy sikam co chwilkę i tak bardzo boli mnie krocze, że nie mogę wstać... . Od dwóch dni mam po jednym skurczu z samego rana ale takim bolesnym, a tak poza tym to sprzątam w domu nieustannie i wyczekuję tej chwili kiedy obejmę swoje dzieciątko.
    Mamy rozpakowane bardzo Wam gratuluję! :) Macie już za sobą obawy o to jak przebiegnie poród itd. Zazdroszczę Wam ale pozytywnie, a ja sama wyczekuję na swój moment :)
    BeaciaW powodzenia! :) Już jutro ujrzysz swoją córeczkę, też zazdroszczę pozytywnie :) Jutro pijemy wirtualnego szampana! :)

    Jak fajnie wygląda lista czerwcówek, zwłaszcza część pogrubiona :D Ja też już chcę być "pogrubiona" :D

    Nie piszę do każdej z osoba, muszę najpierw nadrobić zaległości, więc wybaczcie... :)

  9. Hej dziewczyny :)
    Jak samopoczucie u Was? U mnie dobrze ale czekam na moment odpowiedni oddania tego moczu i w poniedziałek sobie zrobię co i jak, a miałam wczoraj ale zasnęłam... .
    Przez całą praktycznie ciążę nie miałam zachcianek, a wczoraj wieczorem tak chciało mi się pić oranżady, że szkoda mówić - dzisiaj już ją mam i piję, choć wiem, że jest niezdrowa. Drugą zachcianką są słodycze, właśnie jem chałwę. Niech to pozostanie porannym wybrykiem, a potem koniec, bo tyłek rośnie, zwłaszcza teraz, pod koniec ciąży :D Na śniadanie zjadłam parę łyżek kaszy jaglanej, chociaż jedna rzecz zdrowa... .
    W sobotę planujemy odświeżyć pokój i pomalować go :) I tak troszkę za późno, bo mogliśmy zrobić to w te upały, szybciej by wyschło no ale... .
    Łóżeczko stoi w drugim pokoju, jeszcze nie jest rozłożone, nie wiem na co czekam. Chyba na to, aby zbyt wcześniej nie wywołać porodu :D Tak dziewczyny :D Nie mam słów do siebie, że w takie rzeczy wierzę ale koleżanka powiedziała mi, że jeśli rozłożę łóżeczko to mogę być pewna, że niedługo po tym urodzę, bo wszystkie jej znajome tak miały albo zagrażał im poród przedwczesny. Stąd czekam na rozłożenie łóżeczka za 1.5 tygodnia, kiedy zacznie mi się 38 tydzień :D
    Oczywiście torby również nie mam spakowanej... . Jutro ją zacznę pakować :D Mam nadzieję :D

    MadzixD masz rację, to forum również mnie uzależniło i wchodzę tutaj co najmniej parę razy dziennie, a jeśli nie mam czasu, coś robię, gdzieś wyjeżdżam to nadrabiam wieczorem :D

    Mela MOJE GRATULACJE! :) :D Szczerze mówiąc to Ci zazdroszczę ale zazdroszczę tak pozytywnie :) Masz już swoje maleństwo przy sobie :) Jesteś już po tym dniu porodu, co dla każdej z nas budzi zawsze różne emocje, a Ty już po :) Ciesz się tą chwilą, chociaż jesteś na pewno zmęczona i w ogóle :) Ale miesiące wyczekiwania na dzieciątko w końcu się zakończyły :) Jeszcze raz: gratuluję :)

  10. Hej dziewczyny :)
    Robiłam sobie badania i morfologia krwi wyszła bardzo dobrze ale mocz średnio. Z tym, że mam pewien problem, ponieważ laboratorium czynne jest od 7:00, a ja wstaję pierwszy raz wysikać przed 5:00, więc oddałam chyba mój czwarty mocz i stąd te wyniki. Nie wiem jak mam wytrzymać do tej chociażby 6:00, aby pierwszy raz się wysikać i spokojnie oddać mocz, bo ponoć do co najwyżej godziny ma być oddany mocz, po wysikaniu się, do laboratorium... . Czy Wy też tak macie? Mały napina na pęcherz, stąd nie mogę wytrzymać do tej góra 6:00... .

    Druga sprawa, że byłam wczoraj na wizycie u mojej gin. 36 tydz. i wychodzi ostatnie USG i najprawdopodobniej ostatnia wizyta u niej. Za 2 tyg. mam wstawić się do szpitala na KTG, wtedy już będzie 38 tydz. ALE gin. zaznaczyła "jeśli do tej pory wytrzymam i nie urodzę". Synuś jest ułożony tak bardzo nisko, że wyczuła główkę, stąd to co chwile sikanie, bo napiera główką. Lekarka mówi, że może nawet w przyszłym tygodniu już urodzę, bo dzidziuś szykuje się do wyjścia. Byłam w szoku, bo przecież mam jeszcze z 2 tyg. i tak się nastawiałam, a tutaj taka informacja - no zobaczymy. Malutki waży 3065kg i dojrzały jak na prawie 39 tydzień i to też sprawia, że spokojnie może już wychodzić.
    Poza tym mam mierzyć sobie ciśnienie, bo wyszło mi 130/80 i że to jest ok ale wcześniej za każdym razem miałam 110/70 i lepiej je kontrolować.

    To chyba na tyle jeśli chodzi o to co się u mnie dzieje. Aha i całą prawie noc bolało mnie podbrzusze, jakby na okres... .

    Dziubala u nas również taka samo z pogodą jak u Ciebie. Jak wolałabym, aby nie padało ale żeby nie było też nie wiadomo jak duszno. No i dogodzisz kobiecie w ciąży? :D No to teraz nic tylko prasować dzidziusiowe ubranka :D Już niedługo będzie je zakładała na swoje maleństwo :)
    Daj znać co u gin. :)

    tusiaa1 ale dobrze tej koleżance :) Też bym tak chciała powiedzieć o porodzie - super :D Jak dobrze, że możesz pooglądać sobie małą przez 3D. Ja takie badanie miałam raz, ze skierowaniem, połówkowe, bo moja gin. nie ma takiego aparatu z 3D, więc pozostaje mi czekać, aż się synuś urodzi :D Ja jestem pierworódką, więc nie wiem co tzn. urodzić i nie mieć potem tego brzuszka. Ale pewnie i mnie będzie go brakowało momentami, tak z przyzwyczajenia :D Z drugiej zaś strony będę chciała jak najszybciej go wyszczuplić, aby nie było widać, że jestem w ciąży po raz kolejny. Moja sąsiadka urodziła dwójkę dzieci i jej brzuch wygląda niewiele mniejszy od mojego kiedy ja jestem już ku końcówce, naprawdę.

    Coco dosłownie to samo masz co u mnie :P Bóle podbrzusza, ta sama waga dzidziusia, ułożony nisko - dwa identyczne przypadki :D

    beaciaW zaskoczyłaś mnie z kwestią wiary i tym co piszesz... . Macie urodzić własne dzieciątko, Twój facet jest jego ojcem, a Ty mamą i koniec kropka. To albo trzeba mieć ślub albo problemy? Dziwne wytyczne... . Może nie będzie tak źle :) Za dużo w tych szpitalach formalności, za dużo.

    Werka83 ja nic nie przygotowuje. Chodziłam go mojej gin., ona prowadzi mi ciążę ale z resztą to mówiła, aby zapytać się położnej. Stąd ja sobie nie tworzę żadnego planu, chociaż wiem, że może się przydać.
    Ja codziennie stosuję witaminy dla kobiet w ciąży :)

    Mela czekamy na wiadomości :D!

    fiolek_86 mnie się wydaje, że właśnie mleko Ci się powoli zbiera, stąd ten ból... .

  11. Muszę się pochwalić, że zaczęłam prasować ubranka dla dzieciątka :D Oczywiście są już po praniu, kwestia wyprasowania :P a troszkę tego jest :P
    Poza tym jutro przyjeżdża do mnie teściowa, więc cały dzień "z głowy" :D Środa - wizyta u gin. i tak lecą dni :)

    MadzixD to trzymam kciuki :) ja mam wizytę w środę i wtedy wybija 36 tydzień. Ciekawa jestem czy to będzie moje ostatnie USG przed porodem czy jeszcze jakaś się trafi :D

    Madzialenka nie denerwuj się tak, widzisz - przeszło :) Uważaj z basenem i delikatnie z ruchem, tak na wszelki wypadek.

  12. Hej dziewczyny Czerwcóweczki i Majóweczki :) Te w dwupaku i już nie :D
    Na szczęście co do krwi, która leciała mi z nosa - przeszło i już się nie powtórzyło :) Dzisiaj odbyłam konsultację internistyczną, bo wymagana jest przez moją gin., i zostaje mi jeszcze konsultacja stomatologiczna, w najbliższym czasie ją zrealizuję :D Oczywiście czekając na wizytę u internisty pielęgniarka zaniosła moją kartę i przy wszystkich podkreśliła, abym poczekała na swoją kolej. Nie było szans, abym weszła wcześniej, bo po co? Jak poszłam robić badania to inna pielęgniarka od razu mnie wpuściła do pobrania krwi ale nie powiem, bo niektóre starsze osoby, które stały w kolejce niezbyt przychylnie na mnie patrzyły :P
    I mam do Was pytanie:
    - czy macie robione dwa razy WR (kiła)? Ja właśnie mam sobie zrobić, ileż tego jest :D

    Marcosia powodzenia u gin. :) U mnie synek raz rusza się energicznie, raz mniej energicznie - zależy jaki mam dzień czy bardziej intensywny czy nie. Pisz co tam u gin., czekamy :)

    Aga_gw to odpoczywaj, aby szyjka się bardziej nie kurczyła, a do tego rozwarcie. Uważaj na siebie i wszystko będzie dobrze :) Najważniejsze, że z dzidzi wszystko w porządku :)

    Alhena tak, tak - już niedługo i my będziemy mieć na rączkach swoje dzieciaczki :) Dobrze, że piszesz i nas czytasz :) Dziewczyny dodają otuchy i zawsze każda się wspiera, to wiele pomaga, naprawdę :) Ja też mam czasami ból jak na okres, takie pobolewanie, ale podobno to jest normalne, ale nie wiem do końca.

    MadzixD u mnie też całą noc i nawet dzień chodzi wiatrak. Dzisiaj jak go wyłączyłam na czas wyjścia z domu i wróciłam i włączyłam to bardzo dziwnie zaczął chodzić - myślałam, że się zepsuł ale na szczęście dalej działa :D A kiedy masz wizytę u ginekologa? Może trzeba to szybko zgłosić? Tak na wszelki wypadek.

    pipiOO najważniejsze, że tętno jest w normie, a Ty Kochana nadal w dwupaku :) A pogoda faktycznie coraz gorsza, jak dla mnie rewelacyjnie :D Bo lepiej się oddycha i śpi :)

    Cyranka1985 oczywiście, że 36 tydz. to sukces :D Ja w środę zaczynam 36 tydz. i aby do 38, potem to mogę już rodzić :) A to już tak niedaleko, aż nie mogę uwierzyć. W tym tygodniu zaczynamy czerwiec! Fotki nie widzę niestety... .

    Werka83 i jak tam po wizycie u gin.? Jeśli brzuszek masz dosyć wysoko to Twojej dzidzi pewnie jeszcze posiedzi sobie u Ciebie :)

    inga ja się jeszcze nie spakowałam ale obiecałam, że jak mama wróci z wycieczki to wtedy już się spakuję, czyli w tym tygodniu :) Poza tym będzie już po 36 tyg. ciąży, a ponoć od 36 trzeba być już spakowanym, góra dwa tygodnie przed przewidywanym terminem :) No zobaczymy jak mi to pójdzie :D No, już niedługo i poród będziemy mieć :D Dla mnie to też coś jeszcze nie do ogarnięcia... :P

    emwro moja mama też zamierza wziąć sobie urlop jak urodzi sie dzidzi :) Fajna taka pomoc :D

    Dziubala napisz jak po kontroli na Patologii. Czekamy, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ja nie będę używała tego pasa, chociaż niektóre sobie chwalą, ale też zgadzam się z opinią rehabilitantów i Twoją :)

  13. Hej dziewczyny :)
    Jeszcze 6 dni i... czerwiec zaczynamy :) Nasz oficjalny miesiąc :D
    U nas również zrobiło się chłodniej, uff... tak jak pisze tusiaa, tak i jak mam od czasu do czasu taki parzący i ciągnący się niemiłosiernie skurcz z jednej strony, dzisiaj w nocy np. tak miałam. Poza tym obudziłam się rano i patrzę, a tu krew mi znowu leci, pewnie przez te upały się tak osłabiłam i stąd ta krew. Dzisiaj jest chłodniej ale odpoczywam i nic nie robię poza obiadem. Wczoraj sobie pofolgowałam, najpierw zakupy, a potem całe mieszkanie wysprzątałam no i są rezultaty.
    Do tego w nocy, od jakichś pary dni, mam taki ból pachwin, że wstać nie mogę do łazienki... .

    btg1989 a czy Twój mąż poszedł na tą pielgrzymkę dla lekarzy, do Częstochowy? O niej wczoraj dużo mówiono w tv :)

    Mela30 ale masz dobrze :) ja też się wyleguję z samego rana, a ledwo wstałam :) A co :D korzystajmy z wolnej chwili ;)

    beaciaW uważaj na wysiłek fizyczny, bo widzisz jak to się kończy, a do porodu coraz bliżej, więc dopiero teraz trzeba zachować podwójną ostrożność. Chociaż wiem, że łatwo się mówi, a ciężko realizuje, no ale musimy Kochana, musimy :) Tak :D spacerki w upalne dni to coś dla nas :D od razu zleci tu i ówdzie :D

    Marcosia u mnie nie ma jeszcze czereśnie ale truskawki - są :D Pyychotka! I te bóle pachwin, mam to w nocy i nie mogę się ruszyć do łazienki... niech to w końcu przejdzie... .

    Naskrobię coś potem, bo jakoś znowu mi się sen marzy :) A tu dopiero ranek :D

  14. Hejka dziewczyny :)
    Na wstępie chciałam od razu napisać, że coś ostatnio mam mniej czasu na pisanie na forum ale czytam Was regularnie :D Upały ogromne, aż marzy mi się iść gdzieś na basen lub jakąś wodę ale nie ma co może ryzykować, bo niedługo dzidziuńka się pojawi :)

    Polinka gratuluję Ci z całego serca! Trzymałam bardzo mocno kciuki za Ciebie, a Twój synuś już obok Ciebie :) Otwarłaś listę czerwcówek, nie żadnych majówek, nie nie :D Odpoczywaj w miarę czasu Kochana! Bardzo, bardzo się cieszę z Twojego szczęście - tak jakbym ja urodziła :) Buziaczki! I pisz do nas kiedy się tylko da!

    Ja się wczoraj najadłam jak nie powiem co i to wieczorem, jak już mi brakło pomysłu to jadłam płatki czekoladowe Nesqiki :D

    BeaciaW oczywiście, że już niedługo wszystkie będziemy lasencjami :D A jak ma być inaczej, co? :) Wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas, od naszej woli. Nie będziemy mogły jakiś czas ćwiczyć, będzie brakowało sił po porodzie? W takim razie nie ćwiczymy, dużo spacerujemy ALE uważamy na to, co jemy :D Pamiętajmy: 70% sukcesu schudnięcia to dieta, a 30% ruch :D

    tusiaa1 miłego dzionka z rodzinką :)

    inga dobrze, że ząbek boli mniej, to jest najważniejsze :) Ja też (jeśli nie najem się na noc) rano budzę się mega głodna i muszę cokolwiek zjeść i to szybko :P Bardzo dobry pomysł z udoskonaleniem tabelki :)

    Werka83 nie myślmy za dużo o tych brzuszkach :) Zobaczymy co czas pokaże, lepiej się nie nastawiać, a co będzie to będzie. Ktoś tam mówił kiedyś o pasie poporodowym, ciekawe czy to coś daje i czy tak od razu po porodzie można go założyć?

    Dziubala piękna tabelka :) Przez moment poczułam się jak przed egzaminem, no bo to będzie egzamin ale życiowy, a nie jakaś tam sesja :D Nie mówi, że już jadłaś czereśnie? Ja co najwyżej wiśnie ze słoiczka :D Ale to nie to samo co prosto z drzewa :P

  15. Co za upał, jak znosicie dziewczyny taką temperaturę? U mnie w porządku, gorzej w nocy, wtedy jest mi trochę duszno... . Dzisiaj pewnie w nocy nie obędzie się bez wiatraka :D
    Marzy mi się Grenlandia :D Nie no, żartuję :D Marzy mi się Chorwacja albo inny śródziemnomorski kraj <3 Marzenie ale niespełnione w tym roku, wiadomo skupiamy się na innej sprawie :)<br /> Polinka Kochana :) Trzymam kciuki za jutro :) Już JUTRO będziesz cieszyła się swoim maleństwem, skończą się Twoje dolegliwości związane z ciążą i będziesz nam pisała nie tylko o sobie ale i Twojej dzidzi - co robi, ile śpi itd. Oczywiście w miarę możliwości czasowych :) Pisz do nas jak najszybciej będziesz mogła, czekamy!
    emwro ja też troszkę czuję się niezgrabnie, bo pomijając brzuszek wiem, że troszkę mi się przytyła i na nogach (uda głównie) i ogólnie. Chciałabym już urodzić i poza opiekowaniem się maleństwem skupić się chociaż troszkę na tym, aby schudnąć i powrócić do formy. Wiem, że to nie będzie łatwa, zwłaszcza w pierwszym miesiącach po porodzie, ale fajnie cokolwiek robić w tą stronę - teraz nie mogę się odchudzać. Moja koleżanka jak urodziła przed świętami dzieciątko to zleciało jej od razu 10kg i liczy, że kolejne 10 zrzuci szybko, więc może dolicz sobie wagę dzieciątka, łożysko, wody płodowe, że może te 11 nie jest aż tak złe? :)
    beaciaW nie wiem czy na słońcu w ciąży można nie wiadomo ile przebywać, czy to jest do końca zdrowe ale nie powiem dokładnie co i jak, bo tylko to usłyszałam kiedyś. Mówisz, że jak czekoladka? :D To masz fajnie, bo np. ja, choćbym nie wiadomo ile się opalała to i tak jestem bladziuch lub opalenizna szybko znika, a jak się opalam to na czerwono... już taką mam urodę dziwaczną :P Ja, jak posiedzę zbyt długo na słońcu (w ciąży oczywiście) to bardzo szybko się męczę, słońce mnie męczy, więc staram się w miarę możliwości nie opalać :D No Niemąż nieźle Ci powiedział :D A ja bym gdzieś jechała na wakacje :( Moja mama pojechała na wycieczkę z pracy, a ja z nią jeździłam co roku, a teraz siedzę sobie w domu sama i czekam na męża jak wróci z pracy ale dzisiaj po 17:00, jest to jednak cały dzień siedzenia samej. Mama pojechała na tydzień, więc czekam aż wróci - za tydzień, bo dzisiaj wyjechała. Zawsze sobie do niej dzwoniłam czy odwiedzałam w pracy, a tak to przez tydzień tylko wieczorem na chwilę, bo wiadomo ile by kosztowało to wszystko jak nie mam powykupowanych pakietów :D
    Ja dzisiaj sprzątałam łazienkę :D Sprzątam ją co najmniej co 2 dni :D i ogólne porządki w domu ale faktycznie - ruchy mamy dosyć ograniczone :D Ale już niedługo :D
    Mela30 tak :D słodyczami lody nie są i to jest fakt ustalony :D
    MadzixD no niestety ale niektóre stare baby też nazywam starymi torbami :D dlaczego? Jak studiowałam w Krakowie to i przekonałam się jakie niektóre są w tych tramwajach, myślą, że są uprzywilejowane i dodatkowo jeszcze zachowują się jakby były u siebie, aaa nie będę się rozpisywać. Mam szacunek do starszych ale naoglądałam się tych niektórych starszych i jak się zachowują i zdanie o nich mam zmienne.
    Ja nie wiem czy dziecko przed porodem mniej się rusza ale słyszałam, że może mieć ograniczone ruchy przez to, że rośnie, a w brzuszku jest coraz mniej miejsca na wygibasy i stąd to stwierdzenie :)

  16. Hej dziewczyny :) Wczoraj pojechałam do Krakowa na wymaz na gbs - paciorkowca, za tydzień wyniki, więc zobaczymy co będzie :) Jadąc komunikacją miejską bardzo pozytywnie mnie zaskoczono, zarówno w jedną, jak i w drugą stronę ustąpiono mi miejsca :D A ludzie wręcz patrzyli na mnie współczująco, że kobieta w zaawansowanej ciąży jedzie autobusem :D A ja naprawdę, jak na takie wczorajsze upały, czułam się dobrze :D
    Troszkę już się zaczynam niecierpliwić i chciałabym mieć i poród i ogólnie całą ciążę za sobą, mieć synka w ramionach i zacząć troszkę mniej ograniczenie funkcjonować. Wiem, że w porze karmienia wielu jedzeniowych rzeczy spożywać nie można ALE nie chodzi mi o to. Po prostu nieustanne uważanie na siebie, badanie, kontrola - no, momentami mam już troszkę dosyć. Ale na pewno każda z Was wie o co mi chodzi. Mama pojechała sobie na wycieczkę z pracy, Czarnogóra, Chorwacja, Albania i jakbym była w 3 miesiącu ciąży to na pewno bym pojechała :D Szkoda mi trochę, bo w zeszłym roku byłam, a w tym, z racji 9 już miesiąca - no niemożliwe :D Nie mogę doczekać się synusia i wiem, że to wyczekiwanie tylu miesięcy na niego on sam mi wynagrodzi - swoją osóbką :D Ahh... taki mam moment "słabości", zdarza się przecież pod koniec ciąży, no nie dziewczyny? Cieszę się za to z tego, że dzidziuń siedzi sobie w brzuszku grzecznie (odpukać) :) I niech jeszcze posiedzi, bo to jest dla niego najlepsze, niech jeszcze rośnie i przyjdzie sobie w odpowiednim czasie - ja poczekam, bo czekam już tyle miesięcy :D
    MadzixD to musiało naprawdę super wyglądać jak facet maluje Ci paznokcie :D Najważniejsze, że pomaga, a nie muszą być idealnie równo pomalowane, bo kiedy miał się tego nauczyć? :D
    Gratuluję wyników badań :D
    Dziubala pogoda przepiękna :D Ludzie chodzą już ubrani jak w lato i... lato kalendarzowe już niedługo :D Ciesz się, że nic Cię nie boli :) Może tak już pozostanie do momentu porodu :)

  17. Dziubala no właśnie możliwe, że cukier mi spadł, bo zazwyczaj mam niższy. Nawet jak miałam robione obciążenie glukozą (75g) to nie przekroczył mi się poziom cukru ponad normę, mało tego - glukoza była dla mnie całkiem smaczna, nie żeby nie wiadomo jak słodka :D Kupiłam sobie już trochę cukierków, bo w sklepie nie mogłam się zdecydować co chcę, a chyba w najbliższym czasie upiekę jakieś ciasto, bo to jest o wiele zdrowsza opcja niż kupne smakołyki ze sklepu. No i owocki, kurcze... muszę sobie ponownie truskawek nakupować, bo potem to powiem im "papa" :D
    Może pachwiny niedługo już w ogóle zaniemówią z bólem i zapomnisz, tak jak Ci już kiedyś mówiłam, o nich :D
    Jak dla mnie to 37 tydzień to już jest super :D więc czy 37 czy 38, co tam :D

  18. Dziewczyny, postanowiłam wyjść na spacer, do sklepu :D Kwestia przejścia przez osiedle i sklep jest, dodatkowo z klimą, więc nie powinnam się tak męczyć, prawda? Ale jest taki upał, że w rezultacie byłam 1h poza domem, chyba szłam jak słoń z tymi zakupami, a jak mi było duszno. Ciąża daje o sobie znać coraz bardziej.
    Dzisiaj na obiados serwuje racuchy z jabłkami i cukrem pudrem na wierzch. Jak na słodko, to na słodko :D
    Wczoraj za to poszalałam, żurek z kiełbasą i jajkiem + ziemniaki omaszczone zarumienioną cebulką + zupa - krem z groszku zielonego z grzankami :D
    Czas odpocząć, bo mnie w biodrze zaczęło coś boleć, kłuć jakoś nieładnie... .

    Mela30 z poceniem niezły hardcore miałaś ale czy to już Ci przeszło czy nadal tak jest? Chyba wolałabym właśnie to oblewanie potem (nieśmierdzącym), niż się pocić jak za przeproszeniem świnka.

  19. Cześć dziewczyny ! :)
    U mnie, na południu, pogoda piękna ale nigdzie nie wychodziłam jeszcze z domu, a podobno jest bardzo duszno. Już którąś nockę nie śpię, chodzę co 20min. do łazienki, bo tak ciśnie mnie na pęcherz, że nawet jakbym chciała to jakoś zlekceważyć to się nie da :P Wiem, wiem - takich spraw nie należy lekceważyć ale ja tak przypuszczająco :D Poza tym, jakoś zawsze w nocy, boli mnie krocze, że ciężko, aż momentami wstać w nocy. Domyślam się, że to przez to, że dzidziuś napina, a krocze przygotowuje się do porodu :D
    Ostatnio mam taką mega ochotę na słodycze, że aż szkoda mówić :D U mnie w domu wszystko pozjadane co do cukierka :D
    Ale ja ciągle o tym spaniu i spaniu, koniec :D
    Dziubala bardzo wiele się ruszasz, więc i to spuchnięcie nóg jest uzasadnione :) Ale masz mądrego syna :) normalnie jakbym takie coś usłyszała od swojego to normalnie padłabym :D Super :)
    Kurcze... znowu te pachwiny? Ale widzę, że i tak bólu jest mniej niż to było wcześniej, tak?

    beaciaW no ja zaległa też się odezwałam ale wiadomo jak to jest w weekend :D
    Jak nie na truskawki to na lody mi smaka robisz! :D A jaką ja mam chcice na słodycze, normalnie nienormalne podejście :P A lody? Na pewno dzisiaj zjem sobie jednego, przez Ciebie :D

    Pati000 moja znajoma wczoraj właśnie mi mówiła, że jej córeczka jak jeszcze była w brzuszku miała straszne wahania wagowe, raz przytyła o 200, a raz o 1kg ale tak po prostu miała, a wszystko było w porządku :) Może takie różnice po prostu są, a dzieciątko pewnie nadgoni co ma nadgonić, nie zamartwiaj się na zapas. A jak ja jem lody z polewą czekoladową i orzechami to też nie słodycze? : D Powiedz, że nie :D

    fiolek_86 to, co opisujesz miałam dokładnie wczoraj, co do zdania. A czy dzisiaj jest już lepiej, bo u mnie dzisiejszy dzień bardzo fajnie się zapowiada ale jeszcze nic nie robiłam szczególnego w domu :D

    Polinka właśnie, wszędzie jest, że 37 tydzień to już ciąża donoszona, a mnie też lekarka powiedziała, że 38 uznają za takie donoszony. A to już ładniutko masz z tygodniami :) Czyli jeszcze parę dni i urodzisz normalnie w terminie :)

    Marcosia i widzisz, wszystko okazało się z pieskiem w porządku :) Co do poczekalni, trzeba było powiedzieć, że nie dasz rady wysiedzieć i musisz wejść bez kolejki! Ja tak raz w sklepie zrobiłam, bo kolejka była na całą - dosłownie - długość sklepu ale każdy udawał, że nie widzi kobiety w zaawansowanej ciąży, więc podeszłam do ekspedientki będącej przy kasie i ona mnie wpuściła. Masakra z tymi ludźmi jest. Znieczulica totalna.
    O :) to bardzo fajny ginekolog :) Chociaż jedna pozytywna sprawa :)

    Werka83 no i nie wiadomo co odpowiedzieć takiej babie :/ mojej mamie babka z pracy zapytała się (a byłam w początku 8 miesiąca) czy mam taki wielki brzuch przez to, że mam mieć bliźniaki. Ale się zirytowałam, bo nie mam nie wiadomo jak wielkiego brzucha w stosunku do wielkości ciała. Mierzę sobie 175 cm wzrostu, więc to się rozkłada ładnie, no ale cóż - zawsze znajdzie się jakaś zakała. A może tak powinna powiedzieć Ci "jak pięknie Pani wygląda w ciąży, jaki ładny brzuszek". Gdzie tam! Są kobiety i babska :D Jakbyś miała mały to też by się znalazło odpowiednie skomentowanie :D

    emwro ja też w ogóle nie miałam robionego ktg, może za tydzień mi zrobi gin., bo to przecież będzie 36 tydzień.

    Mela30 ale piękne wieści :) Podobno im bliżej porodu to ta hemoglobina się poprawia, ale tak zrozumiałam, a czy tak jest to nie wiem :) Ale widzę, że u Ciebie super z badaniami i to jest najważniejsze :D No i kolejna babeczka z forum co zrobiła mi smaka! tym razem na ciasto francuskie :D Chyba muszę pod wieczór czytać forum, aby nie mieć okazji pójść do sklepu :D
    A co do tych bab, to już pisałam :D ale fajnie, że chociaż ta się zreflektowała i jej się głupio zrobiło :D Chociaż jednej :D

  20. Marcosia mój mąż też wraca wieczorem z pracy, np. dzisiaj będzie po 20:00 ale cieszę się, że mam go przy sobie codziennie, niż jakbym miała go widywać raz na pół roku, tak jak moja znajoma, której mąż wyjechał do Afganistanu na pół roku bodajże, a ona w ciąży była.
    Jak urodzi się mój synuś to spacerki w miarę pogody będę starała się robić codziennie. Już bym chciała przyspieszyć czas i być w tym momencie na spacerku... :)
    Dobrze, że z pieskiem troszkę jest lepiej. Mojemu mężowi w domu rodzinnym zdechł pies, bardzo fajny psiak, bernardyn o imieniu Skubi ale już zaczął niedomagać i ostatecznie opuścił nas, a też wielka szkoda była.
    Polinka najważniejsze, że jesteś w dwupaku :) Który to już tydzień? Bo nie wyświetla się suwaczek jak jesteś niezalogowana :P
    emwro ja Cię rozumiem, bo byłam w szpitalu i każda jakakolwiek dolegliwość niepokoi ale lepiej sprawdzić, niż nie sprawdzić. Możesz mieć właśnie przez to, że skóra staje się nadwrażliwa, jak moja i nie ma to nic wspólnego z cholestazą ALE lepiej dmuchać na zimne :)
    Dziubala hejka :) no tak, teraz te puchnięcia i inne dolegliwości coraz bardziej przybierają na sile ale może dobrze, że dopiero teraz, a nie np. z 2 miesiące temu :) Zawsze jakieś pocieszenie jest dobre, a co do opuchnięć to jedna moja sąsiadka już ledwo chodziła jak była pod koniec 7 miesiąca, stąd męczy się i ten 2 miesiąc.
    U mnie spanie to również priorytet, ciekawe jak to będzie z tym moim spaniem jak urodzi mi się synuś, już teraz mniej sypiam w nocy i jakoś daję sobie z tym radę ale nadrabiam od 6:00 do 10:00 i śpię wtedy jak szalona. No... jeszcze miesiąc i wszystko się zmieni :D
    Fajnie masz z teściową :) Fajny rytuał :)
    No to faktycznie bierzesz dużo tego magnezu ale jak lekarz każe to tak ma być :P
    Mnie nieraz przepuszczali w sklepie ale ekspedientki, nie ludzie, którzy stali w kolejce.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...