Skocz do zawartości
Forum

Zosia1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zosia1

  1. Jeju, faktycznie cieszcie się z małych brzuszków, mamy jeszcze czas, żeby urosnąć. Ja miałam mały do 7mca a potem to takie tempo tycia i rośnięcia, że rękoma do zlewu nie sięgałam :-D
  2. Z tego, co wyczytałam, przezierność karkowa jest mierzona w milimetrach a nie centymetrach ( poprawiam, bo któraś z mam mogłaby się zaniepokoić wynikami )
  3. Ja czesto mialam akcje grzybkowe, ale odkąd zaczęłam używać lactacyd żadnych infekcji, wiec polecam! A ta przezierność jeżeli nie przekracza 2,5mm to wszystko w normie, poczytałam to mogę się pomądrzyć :-D. Dziewczynki, gratuluję pięknych dzidziolków, zdjęcia rewelacyjne. Ja ubranka ciązowe kupuje na allegro. Do tej pory żadna szmata mi się nie trafiła, a wręcz przeciwnie, super leżące spodnie h&m mama kupuje za góra 20zl i są w fantastycznym stanie. A w niedziele upolowałam chuste bebelulu (torbo worek) za 29zł!!!!! Piękna, w kolorze fuksji w idealnym stanie po jednym dziecku i dosłownie kilka razy użyta. Poszczęsciło mi się ( nowa taka 220zł) waprto w allegro zajrzeć :-D
  4. Ja rowerkiem codziennie, do pracy, w pracy i z pracy i po smyka do przedszkola i potem z nim na plac zabaw. Trzeba zwyczajnie ostrożnie jeździć. Mam taki miejski., wygodny. Nie wyobrazam sobie, ze miałabym wszędzie na piechotę, autobusem. Co to jest ten test pappa i w jakim celu się go robi? Mi wykluczono zespół downa mierząc przezierność karkową ( wyszło 1,8) bo się zaczynam zastanawiać :-/
  5. Iwa 34 - ja dziś o 4 się budzę i czuję ucisk na brzuch. Kładę się na pleckach, żeby wybadać co się dzieje a tu moja dzidzia z całym bąblem przesuneła się na lewą stronę i miałam taką śmieszną kuleczkę zupełnie z boku ;-) normalnie bym się przestraszyła, ale z Juniorem też tak miałam, że balonik z boku wyskoczył :-D. To moja druga ciąża, ale ruchy czułam statystycznie wcześniej niż powinnam, bo już w 15tyg. Aha dziewczynki. Na zgagę nic tak pięknie nie pomaga jak lecznicza woda ZUBER. Dosłowne szambo, ale w 3trymestrze pokochałam, taka skuteczna :-)
  6. Mój Piotruś miał ospę jak ledwo nauczył się chodzić. Zaraził się od JUZ NIE ZARAŻAJĄCYCH ( !!! ) braci ciotecznych. Równo dwa tygodnie od kontaktu głaszczę główkę a tu ropne kropy!!! Chociaż nie miał dużej gorączki to koszmarnie wspominamy ten okres. Biedak nie wiedział co się z nim dzieje, 5 dosłownie okropnych nocy. Całe szczęście nie potrafił się drapać i całą rączką pocierał te krosty, ale blizny i tak pozostały, na buźce i klatce, takie dołeczki. Ponieważ było gorąco i w domku mus siedzieć oczywiście okna miałam otwarte i wszyscy sąsiedzi, którzy nie chorowali dostali ospę w prezencie. Serio! Tak w ogóle, mieliśmy smyka zaszczepić, ale nie zdążyliśmy. Drugie dzieciątko szczepimy najszybciej jak się da. Aha, ja w swoim obecnym stanie przytyłam prawie kilogram :-D ale start miałam lepszy, bo może tylko ze 3 razy wymiotowałam ( tylko dlatego, że piłam herbate z cytryną. A jak odkryłam, ze to przez cytrynke to szybko odstawiłam i ani razu więcej nie było rzyganka )
  7. A ja piekę ciasto bananowe :-)
  8. Ja planowałam rodzić naturalnie. Więc jak się zaczęło o 3 nad ranem, w szpitalu o 4 dali mi czopki, skurcze o rany jakie okropne!!! Potem kroplówki nawadniające, siedzenie na piłce i tak do 11 sie męczyłam, potem decyzja ze juz poród, to mnie położyli i położna nozyczkami przebiła pęcherz. Ja pre, prę a tu nic Aż tętno młodemu zaczęło spadać, zagrażała zamartwcica, ten lekarz co przyjmował poród bardziej ode mnie przerażony że młody nie chce wyjsć to ja straciłam przytomność i obudziłam się wieczorem. Zrobili mi cesarke, zobaczyłam go na zdjeciu, mąz cyknął fotkę a dzidzie dostałam dopiero następnego dnia. Młody miał krwiaka na głowie, potem prywatnie jeździlismy, robili mu punkcję i wyciągnęli wielką strzykawę płynu spod skóry głowy. Dostał full punktów, 3900, główka jest bardziej płaska z lewej strony, ale to z czasem się wyrówna. Pokarmu nie miałam, nawet laktacyjna mnie powyciągała za sutki i nic! Potem coś tam kapało, ale młody jak butlę pokochał to cyca nie chciał, tylko się przytulał. Także my to sobie mozemy chcieć naturalnie czy się uda to w praniu potem wychodzi. Mi teraz bardzo zależy, zeby pokarm był bo czy cesarka czy naturalnie to i tak jeden ból poprzedza akcję :-D
  9. Ja rozstępów nie miałam a smarowałam zwykłą oliwką w żelu (przytyłam 23kg!!!). Podobno jak ktoś ma mieć to będzie, mimo smarowania. Teraz już od tygodnia smaruję AA Ja i Mama, coś takiego :-D a i nogi balsamem lirene opalającym, bo w sobotę 23st, żeby blask białości mych dolnych kończyn ludzi nie oślepił :-D
  10. karliczek Dziewczyny czy wy słyszałyście już , że w ciąży nie wolno po turecku siedzieć, ani z podwiniętymi nogami tzn. ja uwielbiam siedzieć na jednej podwiniętej nodze a teściowa cały czas mi zwraca uwagę, że tak siedzieć nie wolno. Według mnie to chyba w żaden sposób nie wpływa na ciążę i jej prawidłowy rozwój... Jak myślicie??? Hehe, czytając ten post siedzę po turecku (mój synek mówi "na kokardkę") :-D
  11. iwa 34 Zosia1 coś ci powiem ja mam dwóch prowadzących lekarzy prywatnego z którego jestem bardzo zadowolona i co wizyte mam USG i posiadam je wszystkie w domu chyba bedzie tego z 7 i płace 100 zł i nigdy nie wymieniłabym go na NFZ ponieważ drugim moim lekarzem jest własnie NFZ u którego dziś byłam i odradzam beznadziejny sprzęt USG zrobione na odczep się oczywiście nie dostałam tego USG bo na NFZ kobietą w ciąży należy się 3 USG które możesz zabrać do domu. A czy ty wszystkie USG dostajesz do domu??????? tak, mam wszystkie, wiszą na lodówce. Widocznie mam szczęście. U tego samego lekarza w pierwszej ciązy miałam 3 zwykłe i 2 4d, wszystkie dostałam do ręki i za nic nie płaciłam :-D
  12. Mój lekarz też jest fantastyczny, każde usg widzę w monitorku, wszystko opisuje i pokazuje gdzie co jest, w poprzedniej ciązy 2razy robil mi 4d, dobrze mamy wyposażoną przychodnie, dlatego nie ma problemu z usg w ramach ubezpieczenia
  13. Co będzie to będzie, oby zdrowe :-D Dziękuję za wróżbę. Niby między nóżkami nic nie znalazl, to sugerował dziewczynke, ale mówil, że to jeszcze nic nie znaczy i żeby poczekać do następnej wizyty to 16 maja zobaczymy. Czy Wam lekarz też co wizyta robi usg? Ja miałam 3 i za kazdym razem widziałam smerfiątko <3 wszystkie wízyty oczywiście na nfz
  14. A u mnie płeć się sprawdzi? Mam termin na 3.10, OM 27.12.2012, urodz. 5.01.1983 Ciekawe :-D
  15. Karliczek, ja też nie mogłam w żaden sposób fotki dodać, też zmniejszałam, cudowałam aż w końcu jak tworzyłam suwaczek to tam pod koniec jest opcja dodaj zdjęcie i tam wlazło bez problemu ;-)
  16. Mi się teraz raz zdarzyło, i jednak dziewczynka. Z Piotrkiem to wymiotowalam tak nagle stojac np na przystanku, i do konca 1trymestru duzo tego bylo. Za to teraz cycki urywa (ból, pieczenie, kłucie) a z Piotrkiem prawie nic nie bolalo
  17. Też mi coś nieśmialo wyłazi, ale tylko w okolicach szyi (!!!) u mnie tak deszczyk pada, siwo za oknem, dziecko śpi. A mlody ostatnio wrócił z przedszkola i mówi -mamuś, a chłopaki to mają ptaszki! Ja na to -a dziewczynki? Piotruś -no siusiaki :-D
  18. Hehe ja poniedziałek zaczęłam od pobrania krwi! Najgorsze w tym wszystkim, że na pusty brzuchol i głodna jestem!!!!! A tu ludzi i czekania :-/ ale już na wyjście czeka świeżo wyciśnięty soczek z pomarańczy, marchewki i jabłka - sama robiłam, pycha!
  19. No to faktycznie KAMAMAMA biedna jesteś, ale musisz to przetrwać, zdrowie Twoje i dzidzi najważniejsze :-) Także odpoczywaj a maluszek się wreszcie do spokojnych zabaw przyzwyczai. Mnie mój maluch zaciągnął do tańców przy szalonej muzyce z antyradia :-D Też mu na każdym kroku tłumaczę, ze dzidzia w brzuszku itp., to jak się rowerkiem za bardzo rozpędzę bo np pędzimy do przedszkola potem ja do pracy to mówi -mamuś, nie tak szybko, bo dzidziuś w brzuszku będzie płakał ;-)
  20. Ja mam tak żywego synka, że przy nim szans posiedzieć nie mam, a młoda w brzuchu jeszcze lepsza, bryka i fika, nawet w tej chwili :-D A ta siłownia to bardziej czas tylko dla mnie.. Wiecie o co chodzi ;-)
  21. Teraz ja najstarsza ;-) i najszybciej urodzę :-D U nas dziś dzień mamusi z synusiem. Zabrałam smyka na basen!!! Kiedys chodziliśmy, jak młody miał 3mce, ale potem chorował i nie było jak. Dziś na początku przerażenie i standardowe "mamuś, idziemy do domu" ze łzami w oczach. Potem oczywiście płacz, ale dlatego, że musieliśmy wyjść z wody. Ale serio, siły nie miałam, samej z dzieckiem w wodzie ciężko. Za tydzień powtórka;-) Dziś postanowiłam zadbać o swoją kondycję i zapisałam się na siłownię :-D instruktorka powiedziała, że spokojnie do 7-8-mca mozna ćwiczyć, oczywiście specjalny program dla ciężarówek :-) Zaczynam we wtorek. Cieszę się, ze choć na chwilę wyrwę się z domu, a tatuś będzie miał okazję pobyć z synkiem. Lekarz przeciwskazań nie widzi a jak zapytałam, czy mogę na rowerze jeździć to powiedział, że dopóki mam siłę to jak najbardziej. O!
  22. Oj w tym moim małżeństwie miłości to już nie czuję. Nie mam zamiaru 42 letniemu facetowi przypominać, że ma syna i córcie w drodze. Cały dzień spędziłam z młodym jako, że tatuś nie wykazał inicjatywy z rana wzięłam sprawy w swoje ręce :-D 3place zabaw, fryzjer, potem zabawa zakupionym pistoletem na wode :-D po obiadku chwila odpoczynku a potem szalona spontaniczna wycieczka pociagiem (40 min) potem drugim (30 min) na lotnisko, pogapić się na samoloty :-) następnie powrót już autobusami (trzema!) Młody padł w drodze powrotnej, obudził się tuż przed domem i opowiadał jak mu się podobało! Potem szalona zabawa i godzinna kąpiel z toną autek i samolotów. Bałam się, że przez późną drzemkę nie zaśnie, ale 21.20 odwrócił się dupką i luliluli. Tatuś w tym czasie raz wpadł po piwo do lodówki, bo sklepowe mu sie skończyło. A dzidzie malutko dziś czułam, tylko rano, może zmęczona jak i ja :-)
  23. Sto lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam! Oby bez przeziębienia oczywiście :-D Fajnie, że masz takiego fantastycznego męża co niespodzianke urodzinową szykuje :-D Mój to nawet nie zapytał jak wczoraj u lekarza, także nawet nie wie, że będzie córcia. Jest jeszcze jakiś syropek, prenalen chyba się nazywa, podobny składem do grip care, ale ciut tańszy. No my w chorobach to nic brać praktycznie nie możemy, w ostateczności antybiotyk, ale o tym to już lekarz decyduje. Dlatego choć wiem, że to nie jest łatwe, trzeba wirusów się wystrzegać, dbać o siebie itp. A mnie smerfiątko gilgocze :-D
  24. Chorowite mamusie, ja polecam prenatal grip care, zawsze biore jak coś sie zaczyna-i jak dotąd każda choroba zduszona w zarodku :-D, żadnych kropelek do nosa nie wolno :-/ jedynie woda morska, sól fizjologiczna-czyli to, co nie pomaga.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...