Żmijka

gosiak6zł na godzinę i 7 godzin dziennie to troche małą wypłatę będziesz miala To juz w biedronce więcej płacą.Ostatnio jak byłam na zakupach to ostrzegłam Jacka jak zobaczyłam ich ogłoszenie że jak po porodzie nie będzie z nami więcej czasu spędzał to niech szuka niańki do Alexia bo ja idę do roboty Na ogłoszeniu mieli ponad 1600zł.Swoją drogą ciekawe co u Żmijki Jak jej w pracy idzie i jak tam się układa... czesc moje sloneczka.... zyje,powoli do przodu,ja mam w biedronce podpisana umowe na 3/4 etatu na okres probny 3 miesiecy,niecaly tysiac na reke.Niby malo,ale zawsze wiecej niz nic.Nie jest najgorzej,ale czasem szlag mnie trafia,bo od miesiaca pracuje praktycznie tylko na 2ga zmiane...raz jeden jedyny bylam na rano.Teraz sie lekkko wkurzylam,bo kierownik kolejny tydzien zaplanowal dla mnie popoludnia,i poprosilam o zmiane grafiku.Chcialabym sie widziec z dziecmi troche czesciej niz godzine dziennie.Musze Was poczytac dzis wieczorem,zeby wiedziec co sie dzialo...buziaki tymczasem...cmoooookk

gosiakNo kobitki,znowu cisza A Żmijka to nam w akcji zagineła.Bidulka,pewnie nie ma teraz czasu.W piątek mam kolejną wizytę i usg.Nie mogę się doczekać.. Pogodę mamy nie najgorszą więc Babinki na spacerki zapraszam Jeszcze żyje kochane,jest calkiem fajnie,tylko praca na druga zmiane powoduje ,ze praktycznie nic nie mam z dnia,bo rano wstaje,szykuje dzieciaki do szkoly,odprowadzam mlodego,robie zakupy,nastawiam obiad,piore itp i juz trzeba do pracy.A jak wracam to chlopaki sa juz w lozkach,chwile pogadamy i wszyscy padaja;-) Ale ogolnie jest naprawde dobrze.Buziaki dla wszystkich

Musisz miec swoje pieluszki,podklady,rzeczy dla siebie do i po porodzie,no i rzeczy dla malenstwa.Maja swoje w ktore ubieraja maluszka zaraz po porodzie,ale zawsze to inaczej malenstwu w swoich ciuszkach.Woda niegazowana do picia ,kosmetyki,itp to juz wszystko powiedza Ci po porodzie;-) Pozdrawiam

Kochane melduje sie na chwile....dzis siedzialam pierwszy raz na kasie.i standardowo okazuje sie ze nie taki diabel straszny.Mialam wprawdzie 19 groszy na minusie,ale kierownik powiedzial ze jest ok.Jestem z siebie dumna newania u mnie tez deficyt budzetowy,mowia ze edukacja jest za darmo,tylko w takim razie czemu ksiazki mnie zrujnowaly;-)))

Newania jestescie obie bardzo dzielne babki,Ty i Twoja córcia: Ja dzis bylam pierwszy raz w biedronce,na razie sie ucze,jutro siadam na kase i ucze sie dalej Z tego co zauwazylam to pracuje tam swietna ekipa,sa naprawde zyczliwi.Mam nadzieje ze tak bedzie dalej.i ze nie wywala mnie za jakies mega manko

dziewczyny,trzymajcie mnie.... "maz" mial dzis pensje przelana na konto przed 12 w poludnie,poprosilam go zeby przelal kase na dzieci wczesniej zebym zdazyla leciec do sklepu kupic to,co brakuje,a jeszcze sporo brakuje.Same ksiazki to 1000 zl na trzech.I wiecie co? Napisal ze ma czas do dziesiatego.No i co ja mam z ta swinia zrobic? Chyba mu w koncu krzywde zrobie,przepraszam ze tu sie zale ale juz nie mam komu sie wygadac,bo wszyscy mi mowili zeby z nim od razu na ostro jechac,a ja chcialam ugodowo.Teraz mam za swoja naiwnosc.....

kwoki

Newania podziwiam Cie,ja byłam z młodym na rozpoczecou roku-pierwsza klasa-i mnie dusilo ,malo sie nie poplakalam . A Gosiak faktycznie super wyglada

sliczny brzusio ciekawe jak bedzie wygladal tak za 10 tygodni

heh,mam swoje mieszkanie w Lęborku,ale nie jest to jakis najwyzszy standard,bo wiadomo,komunalne.Dwa pokoje,piece,kibelek na klatce . Takie przyjal moj "maz" w zeszlym roku.A potem sie go zrzekl,i w miescie na P przyjal owe trzy pokoje w nowo zbudowanym bloku . Moje jest po remoncie,teraz zbieram na przerobienie piecow na centralne i nadbudowanie tak,by wc bylo w mieszkaniu.Kupa kasy.... W tej chwili będziemy "koczowac " na jednym pokoju w Gdyni,ale o zdecydowanie wyzszym standardzie,staramy się zamienić je na coś większego,ale to chwile potrwa.Generalnie mieszkaniowo nie jest zle,a jeszcze jakby sie te dwa mieszkania dalo w jakis cudowny sposob zamienic na jedno duuuze..... No ale w bajki od dawna nie wierze,a zyc trzeba,ludzie nie w takich warunkach mieszkaja,bedzie dobrze..MUSI BYC....

jeszcze sie obijam,zrobilam wyniki,zaliczylam lekarza medycyny pracy i zaczynam kariere 3 wrzesnia Bede mogla isc z moim synkiem na rozpoczecie roku,a to pierwsza klasa....nie wiem kto ma wiekszego stresa,ja czy on fajny ,nie?

Czuje sie pokrzywdzony,ze go zostawilam,takiego supermena I DAMSKIEGO BOKSERA

troche chyba podpadl sedzinie,bo nie dosc ze sam mieszka w 3pokojowym,prawie 70metrowym mieszkaniu i placi 800zl czynszu,to stwierdzil na sprawie ze on musi godnie zyc ,dlatego na dzieci nie moze dawac wiecej

to byla pierwsza sprawa,niestety nie ostatnia.Maz zazyczyl sobie orzekania o winie Sad postanowil ze zabezpiecza powodztwo alimentami w wysokosci 750zl.do tej pory dawal 400/troje dzieci.Musi mi zwrocic roznice od lutego.Dzieci zostaja przy mnie,ustalono wizyty ,1 i 3 weekend ,miesiac wakacji,tydzien ferii i w swieta Bozego narodzenia 1szy dzien,w Wielkanoc 2gi dzien. Trzeba sie bedzie jednak opluwac jadem i wyciagac brudy....co za rasa ci faceci

dochodze do siebie po wczorajszej sprawie rozwodowej dzieki gosiak za pamiec...

super gosiak GRATULUJE SYNUSIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pracowanie jest mocno przereklamowane,nie sadzicie? Szkoda ze w naszym wesolym kraju tak duzo sie mowi a tak malo robi cokolwiek dla rodzin z dziecmi

dostalam skierowanie na badania,wiec juz praktycznie jedna noga jestem w tej pracy.Znalezli mi miejsce niedaleko,bo na Grabówku dziekuje za trzymanie kciukow,UDAŁO SIE!!!!!!

newania 1600 brutto.Ja pamietam pierwsze dni przedszkola u moich chlopakow...Ciezko bylo sie rozstac,ale ja jestem taka mama kwoka gosiak a co bys chciala zobaczyc miedzy tymi nozkami? mnie sie marzyla dziewczynka,ale prawem serii wiecznie jakies jajka dyndały;-)))) W kazdym razie trzymam kciuki zebys zobaczyla tam "to",co sobie wymarzylas ... A w ogóle rozmowa przebiegla pomyslnie,moglam od reki pracowac,tyle ze to dosc daleko ode mnie,bo na Oruni.Do 18-tej maja do mnie dzwonic czy gdzies blizej mnie jest miejsce.Jestem dobrej mysli,jak bede cos wiedziala na bank to zaraz napisze

dokladnie,ja jestem glupio lojalna,wiesz,zastanawiam sie jak dziewczyny dadza rade w razie mojego odejscia,ale...kurde,czy one by myslaly o mnie jakby mialy szanse lzej pracowac i miec lepsza kase?Raczej watpie.... No w kazdym razie zobaczymy co to jutro bedzie

i jakis normowany czas pracy,ja dzis poszlam na 8,a wyszlam przed 18,ale za nadgodziny ani centa Rozwala mnie fakt ze placa nam grosze,a ceny za pokoj,calkiem zwykly,jest ok 500 za dobe.a za apartament przeszlo tysiac.

pocieszylas mnie...teraz za 1100 i to na umowe o dzielo tyram jak osiol.Moze w biedronce dadza jakas sensowna umowe,a z tego co wiem,to daja na rok praktycznie od razu... Sorki ze gledze caly czas o sobie,mam naprawde teraz ciezki okres,wybaczcie mi

dobrze jest tam ,gdzie nas nie ma,ale probowac musze Korzystajac z nieobecnosci pędraków,kupiłam sobie piffko,i wlasnie pije wasze zdrowie

za osiem dni sprawa...a pamietam w maju jak dostalam wezwanie,wydawalo mi sie ze to taaak odlegly termin.... Jutro jade na rozmowe kwalifikacyjna do...nie smiejcie sie- do biedronki.Mimo wszystko placa tam wiecej niz w tej chwili zarabiam,i koncze wtedy kiedy konczy mi sie zmiana,a nie wtedy gdy posprzatam wszystkie pokoje-dzis bylo tego ponad 20- wszedzie zmiana poscieli,szorowanie lazienki,itp A w ogole to tesknie za moimi chlopakami,juz bym chciala ich przytulic i pomarudzic ze za duzo gadaja

heh...wiecie,zapomnialam im spakowac skarpetki i oczywiscie mial o to pretensje...wiec zadalam mu pytanie,czy jest w stanie wylozyc kase i im kupic,czy mam mu kase przelac na konto.... ale to nic,wazne ze jestescie,i podtrzymujecie mnie na duchu...dziekuje