Skocz do zawartości
Forum

lady_alexandra

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lady_alexandra

  1. Oj nie mogę, 16 mam się stawić w szpitalu na cesarkę, pewnie nie od razu zrobią, więc myślę, że tak 18-20 Marta przyjdzie na świat. A ja już się tak nastawiłam, że wcześniej, bo lekarz mi powiedział, że pewnie prędzej się urodzi (mam już rozwarcie i takie małe napinania macicy i odszedł mi czop śluzowy) a tu chyba nic, wcześniej non stop myślałam, że to będzie w ten weekend, ale chyba jednak nie, no chyba, że jutro. Zobaczymy :)
  2. zannakurczę chyba lepiaj żeby rósł w miarę równo niż żeby "wystrzelił" nagle... ja używam Pharmaceris i jestem zadowolona póki co ale mój lekarz powiedział że mogę sobie używać co chcę a rozstępy jak mają być to i tak będą... jednak osobiście sądzę że lepiej mieć dobrze nawilżony brzuch :) Ja tak miałam, do siódmego miesiąca malutki (tzn jak na mnie, ja zawsze miałam tam trochę tłuszczyku) a potem po siódmym nagle jak wystrzelił to szok. Do 6 msc przytyłam 6 kilo, a potem od 7 do teraz do 9 pozostałe 13!!! To też przez obrzęki i uda mi przytyły, ale sam brzuch jest teraz pokaźny, a był taki malutki.. Pewnie, skóra nawilżona jest bardziej elastyczna = mniejsze ryzyko rozstępów. Oczywiście jak mają być to i tak będą, ale lepiej zabopiegać. Ja nie mam na razie, no ale przez te 2 tyg jeszcze się wszystko może zdarzyć....
  3. rorita Jak chcesz to mogę Ci połowe oddać Bardzo chętnie!!!! Marzę o piersiach. Jestem wielka, mam 180 i ważę 78 kg (nie w ciąży... ), mam szerokie ramiona, wielką posturę i te małe cycki myślałam, że w ciaży będą większe, a tu nic. No cóż, trudno...
  4. katiabossgagawaWitaj katiaboss super ze jestes. Zagladaj do nas czasem. A gdzie konrektnie mieszkasz jesli mozna zapytac?cieśśś jestem z Ornontowic,wioska taka sobie między Orzeszem a Knurowem jakoś tak można powiedzieć Ja obok - Gierałtowice :)
  5. Witam Was serdecznie. Mamą będę wkrótce, mieszkam blisko Gliwic, a w Gliwicach pracuję (obecnie L4) Pozdrowionka
  6. kathi26wiecie co???? wczoraj doznalam szoku jak spojzalam na moje wlosy ... ja mam duzo siwych wlosow!!!!!!!!!!!!!! jeszcze nie mam 30-tki a juz siwe wlosy ... tragedia ... jak tak dalej pojdzie to ja majac 30 lat bede miala siwa glowe, oczywiscie gdybym nie farbowala wlosow!!! i co robi stres z czlowiekiem zadam pewnie glupie pytanie, ale coz ... jaki kolor ma mleko z piersi?? pytam, bo jak nacisne piers to wydobywa mi sie plyn jak woda z obu piersi, siara to nie jest, bo ona ponoc ma zolty kolor, a tu bezbarwny, hm? Nie martw się, też mam pełno siwych, miesiąc temu walnęłam pasemka to tak nie widać, a do 30-stki jeszcze 1,5 roku. Ponoć często leci coś takiego bezbarwnego i to normalne. Mi nic nie leci :/ i cycki nie rosną, kurcze byle bym miała pokarm...
  7. BrzoskwaA moje samopoczucie super (gdyby nie egzamin) i dojście do formy zajeło zaledwie 2 h po porodzie - szybka regeneracja. Tak naprawdę to źle się czułam przez 30 minut po i tyle. Dla mnie okres połogowy mógłby trwać max. 2 tyg. Malutka też już się zmieniła - chyba urosła, dużo śpi dzięki czemu mamusia może się uczyć. Z karmieniem póki co nie ma problemu, złapała pierś już na porodówce i tak jej zostało. WOW. to się nazywa SUPER MAMA. Oby tak dalej. Gratuluję i powodzenia
  8. rorita Jabłka ze skórką, ogórki kiszone, kapustę i nic nie wychodzi, a jak już to tylko tyci tyci Otręby faktycznie bleee, kefirki pije ,ale nie codziennie. Czytałam w jakiejś mądrej książce, że z rana na czczo dobrze jest wypić ciepłą wodę z cytrynę i miodem, że udrażnia taki eliksir jelita. Piłam 4 dni pod rząd i też nic, muszę od jutra zacząć pić regularnie. I soczek marchwiowy kupuję A tak na marginesie to masz super avatara, uśmiałąm sie jak nic, reklama mi się przypomniała Ja kocham tę reklamę :36_1_13: No to faktycznie masz kłopot, myślałam, że po prostu za mało błonnika, ale z tego co piszesz to jest go wystarczająco. Wodę tak, ale lepiej z samą cytryną, to bardzo zdrowe, nie dość, że oczyszcza, przeczyszcza to dobrze robi na cerę, ja jak kiedyś paliłam to co dziennie piłam wodę z cytryną, całą ją wyciskałam. Może właśnie te otręby i ciemne pieczywo by coś dały, więcej zbożowych produktów (ciemny makron, ciemny ryż, ciemne pieczywo)
  9. Ja też tak ostanio miałam ochotę na coś smażonego i zrobiłam omlet z kurczakiem, cebulą, serem i kechupem, dobre i ok, ale zgaga przez pół nocy, mocno mnie paliło Takich klusek jeszcze nie robiłam, ale często jem kopytka (jakby ktoś nie wiedział co to: Kopytka - Wybrane przepisy kulinarne Przepisy kulinarne Gazeta.pl ) Jem je z sosem grzybowym albo mięsnym, albo na słodko: masło i cukier, a na początku ciąży miałam obsesję na punkcie wszystkiego z pieczarami i często robiłam placki ziemniaczane z pieczarkami. No i jadłam surowy kalafior...
  10. Co do piersi to moje nie urosły nic dalej B, brodawki się ciut powiększyły i to tyle. Bolą, ale nie rosną. Cały czas się łudzę, że jeszcze urosną, ale to 37 tydzień i nic... obym tylko pokarm miała. Mimo wszystko smaruję je, też im się coś należy ;) Żeby na piersiach nie było rozstępów trzeba uelastycznić skórę, która jest tam bardzo cienka i delikatna, tak więc po ciepłym prysznicu koniecznie zimny, a potem krem na przeciw rozstępom, DAX Perfecta Mama, Ziajka, Mustella - pełno tego jest. I oczywiście dobry stanik, podtrzymujący piersi. Ja chodzę czasem bez stanika, ale moje cycki ledwo widać i raczej ciężko żeby obwisły, takie małe są
  11. Też mam celulit a nie miałam ale to pewnie dlatego, że nie ćwiczę. Wcześniej chodziłam na aerobic dla kobiet w ciąży, ale w 20 tyg miałam przedwczesne skurcze i musiałam leżeć i przerwać aerobic i spacery. No i uda po wewnętrznej stronie to galareta, pupa trochę też. Załamka, bo ja co prawda zawsze byłam wielka i ciut przy sobie, ale przynjamniej miałam ładne, w miarę szczupłe nogi a tu taka porażka. No nic, straci się potem, na razie masuję i smaruję.
  12. Brzoskwa nie jestem już odosobniona ;-) Ja siedzę na forum ciążowym polki.pl i tam już kilka marcówek zrobiło się lutówkami i już mają dzieciaczki. A jedna dziewczyna urodziła 31 grudnia przed dwunastą! Jej córeczka widać bardzo chciała przyjść na świat w tamtym roku, było dużo strachu, ale teraz ma 2 miesiące i już jest duża i zdrowa :) Piękne imię Nadia! Jak się teraz czujesz? Parę dni już minęło i jak tam?
  13. Agha serdeczne gratulacje Ludzie co by tu zjeść, żeby się w końcu najeść?
  14. roritaMi przez ostatni tydzień w ogóle odechciało się jeść, tzn coś jem, bo dzidzia woła ,ale mało Mam problem z zaparciami, nic nie pomaga :/ Może właśnie dlatego, że za mało jesz. A jesz warzywa, owoce, zboża? Trzeba dużo błonnika. Ja jadam ciemne pieczywo, jogurty, jabłka no i inne owoce i warzywa i nie mam w ogóle kłopotów z zaparciami. Może otręby? Ochydne są, ale jak się do czegoś je doda to są zjadliwe, wieczorem jogurt ze zbożami czy kefir, po południu jabłko, rano ciemne pieczywo, na obiad koniecznie coś z warzywami, dużo sałatek i powinno być ok. Dobre też są soki warzywne, takie samorobione, ale wiadomo to drogi interes.
  15. TasikWidziałam program w którym wypowiadał się jakiś spec. Najgorsza zalewajka potem rozpuszczalna a najlepsza z ekspresu wysokociśnieniowego. Ja programu nie widziałam, ale już w dwóch artykułach czytałam, że lepsza jest tak zwyczajna parzona od rozpuszczalnej, a najlepsza i wbrew pozorom najmocniejsza właśnie z ekspresu. Ale ponoć najgorsze jet jak ktoś parzy i wypija i potem znów zalewa wrzątkiem te resztki - to jest ponoć wręcz trujące. Na ale nie ma co przesadzać, na pewno trochę kawy takiej, czy siakiej nie zaszkodzi :)
  16. lutkakumpela chcialam nazwac synka Lew. Lew?! Szkoda, że nie Lampart albo Niedźwiedź. No ale to są gusta, każdy ma inne. Mi na przykład bardzo podoba się dla dziewczynki Nadine (nadin) i Nicol, ale nie nazwałbym tak córek, mieszkam w Polsce i dziwnie by to brzmiało, poza tym już mi wystarczy orginalne nazwisko, jakbym dała dziecku dziwne imię to wszyscy by się śmiali.
  17. Nadia to piękne imię, córka mojej koleżanki ma tak na imię. Śliczne! Ja bardzo chciałam dać córce na imię Milena, ale mąż twierdzi, że to okropne rosyjskie imię, a według mnie jest piękne. I mówiłabym do niej Lena. Cudnie. No ale trudno, Marta też mi się bardzo podoba
  18. MARTA - to nasz kompromis, ja chciałam dać małej na imię Milena albo Sara, mąż Irena, Dorota, Jolanta i Olimpia. Jego propozycje mi nie pasowały, jemu moje. Obojgu podoba nam się tylko imię Marta i Łucja, ewentulanie Karolinka i Paulinka. A że Łucja ciężko zdrobnić (Łusia, Lusia, Łuka ) to została Marta. Podoba nam się też Oliwia, ale tak ma co druga córka moich koleżanek. Martunia mi sie bardzo podoba i już tak długo do niej mówię, więc jest przyzwyczajona. Teraz jest kłopot z drugim, ja chcę Marta Sara, mąż te swoje dziwne. Jak się nie zgodzi na Martę Sarę to będzie Marta Łucja.
  19. robaczek1 Kurcze własnie a jak u Was z kawa??????????? Ja normalnie oszalałam ciągle bym ja piła. Ograniczam się i robie takie byle co tzn.2 łyżeczki rozpuszczalnej do połowy woda a poźniej mleko ale pije takich z 4 dziennie:(:( Isabela ucieszyłaś mnie ta kawa:):) Ja zawsze piłam a w ciąży mnie odrzuciło, jeden łyk kawy i było mi niedobrze, więc odstawiłam zupełnie i normalną i rozpuszczalną (tak na marginesie to rozpuszczalna jest najmniej zdrowa i to najgorsze świństwo, lepiej już parzoną wypić) Od jakiś 2 miesięcy mam ochotę na kawę i piłam jedną dziennie z ekspresu z jednej kopiastej z dużą ilością mleka, ale teraz przez ciśnienie nie mogę, a tak mnie kusi... Oszukuję się inką...
  20. 1. Przez całe życie nie jadłam kokosu, nigdy mi nie smakował a w ciąży nagle poczułam ochotę na kokos i bardzo się w nim rozsmakowałam. 2. Lody! To była moja pierwsza zachcianka ciążowa i tak mi zostało 3. Ananas w czasem dziwnych kompozycjach. Kiedyś cały dzień miałam ochotę na ananasa, kupili mi i rano zrobiłam sandwicze z szynką, ananasem i majonezem. 4. Coca-cola, nigdy nie piłam, w ciąży mam ochotę, mało kiedy piję, bo niezdrowa i tylko odgazowną i pół szklanki. 5. Chipsy - mój mąż je je, ja nie znoszę, w ciąży to i chipsy zjadłam, a jak były o smaku zielonej cebulki to nie można było mnie od nich odciągnąć. A odechciało mi sie orzeszków, które obsesyjnie jadłam przed ciążą.
  21. Czkawkę ma dzidzia :) wszystko jest spoko, a czkawa może męczy dziecko, ale tak ćwiczy przeponę
  22. Ja nie mam zaparć, ale mam hemoroidy stosuję Posterisan i pomógł.
  23. dejanira5 słyszałam że masło kakaowe jest na to dobre, wyrówna koloryt skóry i nada lekko opalony odcień Racja, też czasem smaruję się masłem kakaowym, na początku ciąży stosowałam, bo te kosmetyki p.rozstępom są od 4 miesiąca, więc wcześniej stosowałam masło kakaowe z Ziai, teraz też czasem się smarnę
  24. Ja od początku smarowałam się rano Daxem, tym Perfecta Mama, o któym tutaj już pisano i mam z tego też żel do biustu, albo Ziają przeciw rozstępom dla kobiet w ciąży, a wieczorem po kąpieli oliwką dla dzieci (ja stosuję tę w żelu), teraz rano i wieczorem używam oliwki a w ciągu dnia Ziai, czasem raz, czasem dwa. Skóra jest napięta i boli, więc często się smaruję :) Jak do tej pory nie mam ani jednego rozstępu, oby tak było dalej, no ale zobaczymy. Jedynie stare rozstępy, takie po odchudzaniu na biodrach z białych zrobiły się czerwonawe, ale nie jest to jakies straszne. Wiele osób poleca oliwkę, bardzo dobrze nawilża i uelastycznia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...