Witam,
szukalam, ale nie udalo mi sie znalezc nic podobnego (jesli jest to wybaczcie).
Moj 13 tygodniowy synek od prawie 2tygodni ma problemy z jedzeniem. Za kazdym razem jak zaczynam go karmic on bierze lyka, pozniej kreci sie, placze, zanosi. I tak to jest przez jakies 20 minut, pozniej, albo sam zaczyna jesc, albo uspokoje go smoczkiem i wtedy dopiero ssie. Zjada wtedy juz reszte " za jednym pociagnieciem". Po jedzeniu czesciej ulewa, z buzi czasem mozna poczuc zapach kwasu. Od samego poczatku jest karmiony mm. Od jakiegos czasu ma tez wysypke na raczkach i nozkach.
W poniedzialek bylismy u lekarza, ktory stwierdzil infekcje ucha i egzeme. Maly dostal antybiotyk, wzial juz 9 dawek i dalej jest tak samo.
Co o tym sadzicie? Czy to moze byc skaza bialkowa, refluks czy cos jeszcze innego?
Jutro chce isc zeby lekarz jeszcze raz go zobaczyl...
Wszystkim dziekuje z gory za odp :)