Skocz do zawartości
Forum

K-ate

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez K-ate

  1. Leniwie :-) Pogoda się zepsuła, chęć do nauki też się ulotniła i jak usiadłam po obiedzie z pilotem przed TV to tak dalej siedzę :-) A jak mi się nie chce jutro iść do pracy, szkoda że miałam tylko tydzień urlopu, a jak wiadomo wszystko co dobre szybko się kończy :-/ No i w tym tygodniu planuję powiedzieć w pracy o ciąży, mam nadzieje że trafię na dobry humor u szefa :-)
  2. Ja też się wybieram do szkoły rodzenia.Już dzwoniłam do tej, do której chcę chodzić. Dla zameldowanych w moim mieście jest darmowa. Mam się tak zgłosić w 20-21 tc z kartą ciąży. Pytałam czy nie można "zaklepać" sobie miejsca wcześniej żeby potem nie było problemów, to Pani się śmiała żebym się nie martwiła bo na pewno zostanę przyjęta. Wczoraj oglądałam wózki w necie, i powiem wam że mam taki mętlik w głowie, że nie wiem jak podejmę decyzję jak już przyjdzie pora na zakupy. U mnie piękna niedziela poszłabym na spacer po obiedzie ale mam jutro test z angielskiego i pewnie jednak postawię na naukę :-/
  3. hehe oby już tak Twojej kici zostało, moja też nigdy nie robiła problemów a dzisiaj to było jakieś szaleństwo. Zobaczymy jak będzie następnym razem.
  4. iwa 34 super przepis, nigdy nie robiłam klusek śląskich a bardzo lubię, trzeba będzie wypróbować :-) Musiałam obciąć dzisiaj pazurki dla kotka i jak nigdy się szarpała, wyrywała, męczyłam sie z 30 min, masakra. Efekt jest taki, że pazurki przycięte ale ja jestem cała podrapana włącznie z twarzą :-/ Chyba dorosła (ma już 8 m-cy) i jej się to przestało podobać, mam nadzieję że to tylko teraz i nie będzie tak już zawsze. Muszę dzisiaj porządnie posprzątać bo ostatnio miałam lenia, a tak mi się nie chce, słońce świeci a ja będę pół dnia walczyła z kurzem i brudem.
  5. Zmykam spać. Dobranoc :-)
  6. Tola84 zapraszam zrobiłam zapasy :-)mam Grycan bakaliowe, czekoladowe i truskawkowe, nałożyłam każdych po trochę i jadłam aż się uszy trzęsły :-) Ja teki bóle mam jak długo siedzę w pracy, a siedzę w takiej pozycji pochylonej do przodu i troszkę naciskam sobie brzuch :-/ Ale wczoraj i dzisiaj się nałaziłam i w ogóle miałam trochę spraw do załatwienia i własnie popołudniu brzuch mi zaczął boleć, a do tego brzuch stał się taki twardy, że marzyłam żeby szybko się przebrać w coś luźnego bo mnie spodnie cisnęły. No i potem weszłam na forum a tu akurat o skurczach przepowiadających więc już mi ciśnienie skoczyło. Na razie się uspokoiłam ale jak to będzie się powtarzać to i tak wybiorę się do lekarza, bo wizytę umówioną ma dopiero za 3 tyg -11.04. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie bóle, bo to tez znaczy, że to raczej normalne objawy w ciąży :-)
  7. Kinga88 oj nie moja droga, nie łapiemy żadnych dołów :-) Przyszła wiosna, będziemy mamami , wszystko będzie dobrze i się ułoży. zrób sobie jakąś mała przyjemność na poprawę nastroju. Jeśli chciałabyś pogadać lub się wygadać to zapraszam na prv. A i mogę się podzielić lodami mi poprawiły humor :-)
  8. Zadzwoniłam do lekarza, powiedział że to jest jeszcze "tak mała ciąża" że to nie mogą być skurcze, bo też objawy są wtedy inne, a takie ciągnięcia i pobolewania to normalne objawy przez całą ciążę, bo cały czas powiększa się macica, i zajmuje większy obszar, a twardnienie brzucha, szczególnie jak pojawiają się pod koniec dnia kiedy jestem zmęczona lub zestresowana, to po prostu napięcie mięśniowe. Jeśli mimo wszystko się będę denerwowała to o każdej porze dnia i nocy mogę przyjechać na konsultację do kliniki. A i powiedział jeszcze że mogę zrobić badanie moczu bo to może tez być pęcherz. No to trochę się uspokoiłam ale będę bardziej się skupiała na tym co i kiedy mnie boli/ciągnie.
  9. Cześć Dziewczyny :-) Ale miałam dzisiaj dzień ciężki, zresztą wczoraj też. Kupiłam sobie w końcu spodnie ciążowe i trzy tuniki (tuniki normalne tylko rozszerzane -trapez, i rozmiar większe) bo ostatnio już chodziłam w dwóch parach spodni na zmianę :-/ Muszę się rozejrzeć za jeszcze jednymi spodniami ale dzisiaj nie wyparzyłam nic więcej. Czytałam co pisałyście o skurczach przepowiadających i zastanawiam się czy ja czasem ich nie mam. Jak mam ciężki dzień np. dzisiaj, to boli mnie w dole brzuch. To takie jakby ciągnięcie, trochę jakby parcie na pęcherz. No i mam zawsze wieczorem twardszy brzuch, i marzę żeby szybko wskoczyć w dresy albo jakieś luźne spodnie bo wtedy mnie najbardziej cisną. Czy to mogą być własnie skurcze przepowiadające? Powiem Wam że jak poczytałam co pisałyście to zaczęłam się denerwować. Bo ja myślałam że tak musi być no bo jednak maleństwo, a tym samym macica rośnie. Wizytę mam dopiero za 3 tygodnie i teraz nie wiem co zrobić. Aha i czasem czuję takie jakby rozrywanie w kroku, ale myślałam, że to pewnie szyjka. Martwię się. Myślicie że to coś niepokojącego? Może też macie takie bóle?
  10. Merenka heheh mój tak nie zrobi bo nikt w firmie nie robi tego co ja, takie stanowisko, podejrzewam, że jak już będę na zwolnieniu to się dogadamy i będę pracowała w domu, na pewno w mniejszym zakresie niż normalnie, a jeszcze czeka mnie przyuczenie moich dziewczyn i temu chce pracować przynajmniej do końca czerwca, wiem, ze najważniejsze teraz jest maleństwo ale mimo dużego stresu lubię swoją pracę, nie chce tak zostawiać firmy na lodzie, chociaż nie jestem nikomu nic winna, po prostu taki mam charakter. A szef się zbytnio nie przejmuję czy ktoś jest w ciąży czy nie, pracujesz i tyle. Więc puki daje rade to jest OK :-)
  11. mag349 tak wiem o tym :-) ale u mnie nie ma takiej możliwości, ja się w 8h nie wyrabiam a co dopiero w 4, a poza tym nie ma mnie kto zastąpić, jak już powiem w pracy to dostaną sraczki, ale to ich problem.
  12. cleo33 ja chciałabym pracować do końca czerwca jak oczywiście będzie wszystko dobrze ze mną i z maleństwem. Nie mam ciężkiej pracy - 8h siedzę na tyłku przy kompie, ale czasem jest nerwowo i to bardzo, i z tym jakoś sobie nie radzę, nie potrafię olać i się nie przejmować. No i czeka (a raczej czekał) mnie awans, ale jak powiem szefom że jestem w ciąży to mogę zapomnieć. W tym tygodniu jestem na urlopie, po powrocie do pracy mam zamiar powiedzieć. No nic trudno. Co do L4, mój lekarz mi nie proponował, ale gdybym chciała to wypisze mi bez problemu. No i chcę wziąć roczny urlop. To moje pierwsze dziecko i bardzo się cieszę, że będę mogła być z nim rok. Moja koleżanka w czerwcu wraca do pracy i mówi, że sama nie wie kiedy ten rok zleciał, i gdyby nie to że już jej się trochę chce do pracy, do ludzi to by jeszcze z rok z dzieckiem posiedziała :-)
  13. beata.j trudna sprawa :-/ Wiem jedno, opieram to na własnym doświadczeniu, faceta do niczego nie można zmusić, musi sam dojść do pewnych rzeczy i wiedzieć ,że to on nosi spodnie w tym związku(a przynajmniej niech mu się tak wydaje :-). Każdy facet ma swój honor. Trzeba go wysłuchać a później dojść do wspólnych wniosków co jest dla was ważne. Ja omal się nie rozwiodłam pół roku temu. A teraz jest jeszcze lepiej między nami niż kiedykolwiek było. A do tego jak dowiedział się o ciąży to jeszcze bardziej się zbliżyliśmy, a ciąży nie planowaliśmy jeszcze. Chociaż kłótnie nadal zdarzają się jak w każdym związku. Myślę, że szczera rozmowa, ale tak na spokojnie, może wam pomóc. Robienie sobie nazłość nic nie da. U mnie pomogło to kiedy mój mąż w końcu powiedział szczerze co czuje i co mu nie pasuje. Trzymam kciuki żeby Wam się udało.
  14. Ola88 wydaje mi się, że nie. Jak byłam przeziębiona to moczyłam nogi w gorącej wodzie z solą. Potem byłam u lekarza bo mi nie przechodziło, lekarka powiedziała, że nie powinnam tak robić. I to nie chodzi o to, ze stóp nie można rozgrzewać, ale ogólnie chodzi o to żeby nie rozgrzewać ciała bo przez to ogrzewa się krew a to jest w ciąży niebezpieczne. Poza tym plastry mogą zawierać jakieś składniki, niewskazane w ciąży.
  15. anulka86 ja podczas kaszlania i kichania czuję takie szarpnięcie, ciągnięcie, to trwa tylko chwilkę. Pytałam o to lekarza to powiedział, że to mięśnie i nie zaszkodzi maleństwu. Ja mam też tak przy wysiadaniu z samochodu po dłuższej jeździe.
  16. Dzięki kochane, farbę mam bez amoniaku no to jutro farbuję :-)
  17. K_U No ja farbuję farbą profesjonalną i pytałam mojej fryzjerki czy nie ma przeciwwskazań to powiedziała że śmiało mogę farbować. Beata.j skoro Ty przeżyłaś to pewnie i ja przeżyję :-) Chciałam skonsultować z wami co myślicie na ten temat ;-) A tak swoją drogą to te podnoszenie rąk może bardziej dotyczy już zaawansowanej ciąży ?
  18. Mam jeszcze do Was pytanie, może głupie ale zaryzykuję :-) Z racji tego że nie możemy trzymać rąk w gorze, zastanawiam się czy mogę sama pofarbować sobie włosy? Jestem zawsze bardzo dokładna i czasem mi to zajmuje nawet do 20-30 min. Jak myślicie mogę sama czy powinnam teraz malować włosy u fryzjera?
  19. Ja nie słyszałam nic o skuteczności takich testów i nikt z moich znajomych takich nie robił. Ja mam nadzieje że 11.04 na wizycie już się dowiem jaka będzie pleć. Lekarz mówił że jak dziecko pokaże co tam ma to już powinno dać się określić z dużym prawdopodobieństwem. W sumie dla mnie to jest bez różnicy, a mąż wolałby dziewczynkę. Co do brzuszka to ja mam nadwagę i u mnie brzuszek już trochę się pokazał, ale jak ktoś nie wie, że jestem w ciąży to może pomyśleć że mi się troszkę przytyło. Niektóre spodnie i spódnice już musiałam odłożyć bo się nie dopinają. U mnie nie ma sensu wstawiać zdjęcia :-/ Beata.j ale Twój brzuszek jest super :-) W tym tygodniu jestem na urlopie, a po powrocie powiem w pracy. Trochę się stresuję ale muszę powiedzieć bo lada dzień już nikt nie będzie mylił sadełka z ciążą :-)
  20. K-ate

    Szpital - Białystok

    Ja planuję rodzić w USK w Białymstoku, chociaż myślę jeszcze o Poliklinice.
  21. beata.j to super że u Ciebie też badanie wyszło dobrze :-)
  22. Ja już po wizycie. Ehh to była super wizyta :-) Wszystko jest dobrze, kość nosowa jest, NT 1,1 w końcu odetchnęłam z ulgą :-) Bardzo się cieszę, a maleństwo tak brykało, śmieliśmy się z mężem bo po raz pierwszy widzieliśmy dzisiaj je już jako dziecko a nie fasolkę :-) Jestem mega szczęśliwa. Testów krwi już nierobiliśmy bo lekarz powiedział że nie jest wskazane, jeśli nawet w badaniu wyjdzie coś nie tak to bardziej liczy się USG, i najczęściej w takim przypadku rodzą się zdrowe dzieci. Oczywiście wypisał nam skierowanie na krew bo musiał ale decyzja należy do nas czy je zrobimy czy nie, ale on nie widzi koniecznych wskazań. Asiek bardzo Ci współczuję, jeszcze będziesz mamą, dojdziesz do siebie kochana i wszystko się ułoży. Wiem że łatwo nam mówić bo my się cieszymy a Ty przeżywasz koszmar. Ale pamiętaj że nadzieja umiera ostatnia. Trzymaj się.
  23. mag349 dziękuję za odpowiedź :-) U mnie lekarz powiedział, że jeśli USG wyjdzie nieprawidłowe to mi zleci zrobienie testów krwi, w mojej klinice niestety nie robią ale powiedział mi od razu gdzie będę mogła zrobić w razie czego, bo trzeba pobrać krew mniej więcej w tym samym czasie. U mnie USG kosztuje 200 zł a test krwi 250 zl, razem to już nie mała sumka :-/ Ja oczywiście mam nadzieje że będzie dobrze, ale ja jestem taka panikara, zaraz się martwię na zapas, i najpierw miałam robić, bez dwóch zdań, również wyniki krwi, ale teraz to już sama nie wiem. Dlatego jak wiem że któraś z nas miała tylko USG to może nie powinnam naciskać lekarza, a do lekarza chodzę naprawdę dobrego. Dziewczyny nie miejcie mi za złe że drążę temat :-) ale bardzo się przejmuję a wiem że tu mogę się "wygadać" i liczyć na Wasze wsparcie :-)
  24. Kinga88 dziękuję za odpowiedź :-) Dziewczyny a jak było u Was z badaniami genetycznymi? Miałyście USG i testy krwi czy tylko USG?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...