Skocz do zawartości
Forum

Lisica

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lisica

  1. No to super. Bardzo się cieszę.-) Pozdrawiam całą Waszą Rodzinkę.
  2. Cieszę się, że już mu się poprawiło. Wiele dzieci źle znosi zmianę otoczenia (przejście na wyższy poziom edukacji, zmianę szkoły, klasy itd., czasem nawet pojawienie się nowego kolegi czy koleżanki może spowodować, że dziecko, które nigdy nie miało problemów i lubiło szkołę, nagle zacznie się denerwować). Moja córka z dnia na dzień zmarkotniała, znielubiła szkołę, przestała wychodzić na podwórko. Kiedy ją pytałam, czy coś się stało, odpowiadała, że nic. Nie miała takich objawów somatycznych jak Twój syn (bóle brzucha), ale widać było, że coś jest nie tak. Poprosiłam znajomą pracującą w Poradni Psychologiczno-Psychiatrycznej Magdaleny Senderowskiej, żeby na ludzie pogadała z córką. Nie chciałam Jej zabierać do psychologa ani angażować psychologa szkolnego bo nie działo się w sumie nic szczególnego - takie tylko babsko-matczyne przeczucie, że małą coś gryzie. I rzeczywiście okazało się, że do klasy doszła nowa dziewczynka, która dość szybko zaaklimatyzowała się w nowym miejscu i stała się klasową gwiazdą (to jest szkoła sportowa a nowa uczennica miała osiągnięcia, często wyjeżdżała na zawody nawet do innych miast itd.). Dotąd to moja córka była tą najlepszą a teraz pojawiła się konkurencja i to Jej nie dawało spokoju. Na domiar złego "nowa" zaprzyjaźniła się z najlepszą przyjaciółką córki. Niby nic wielkiego, ale wystarczyło, żeby rezolutną i dość przebojową dziewczynkę na jakiś czas przygasić z zbić z pantałyku. Na szczęście takie rzeczy jak się w porę wyłapie, dość łatwo jest dziecku wytłumaczyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...