Skocz do zawartości
Forum

KasiaMamusia

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KasiaMamusia

  1. Cześć Wyszliśmy dzisiaj polatać na dworze , potem była drzemka, nawet brat siostrę budził, bajki włączał nic, spała dobre 3h ;-) daliśmy pospać, te ząbki tak dają się we znaki bidulce U nas deszczowo, moja mama mieszka zaledwie 15 km dalej i wiecie co? U niej biało pada śnieg
  2. Peonia Renia To mąż Ci nie ułatwia sprawy :-(( Mój najbardziej lubi jak młody śpi, więc zawsze znajdzie sposób, aby go spać położyć. Gorzej bywa z karmieniem. Mój mały już dawno nie kp, a wciąż mi pcha rękę w dekolt:-) uspokajacz taki... Żadne ze starszych tego nie robiło. Wczoraj wieczorem kolejny raz utopiłam telefon w kiblu... Ależ zła byłam. Ale ten chyba kibloodporny, wysechł i na szczęście działa. Tfu tfu... Cześć Jeśli Ci kiedyś nie zadziała na 3 doby wsadź do ryżu, tylko pamiętaj by baterię wyciągnąć, ale ona też musi być w ryżu, czy działa? Nie wiem za 3 doby dam znać ;-) Z tym kubeczkiem niezły pomysł, zaczyna się robić popularny :) W zeszłym tygodniu zrobiłam kaszkę manne z cynamonem, no nawet Nikola trochę jadła, aż byłam zdziwiona ;) Wczoraj środę mieliśmy księdza po kolędzie, porażka, wyszedł jak oparzony, zdążyłam mu tylko krzyknąć, że ja diabła w sobie nie mam..... bo my tylko cywilny, na co ją stwierdziłam, że nie tylko bo jakby kościelny, że Bóg jest wszędzie, i nie muszę przed Bogiem w kościele być by ślubowanie składać ;) No cóż....wszystko trwało ze 5min, wstał wyszedł, szkoda mego czasu stwierdził........ zła byłam ale już ochłonęłam ;) Wczoraj natomiast mieliśmy paczki żywnościowe u p.sołtys, no i co? Mądra Kasia zadała pytanie w momencie gdy pani sołtys zażądała 2 zł od osoby (8zł) , skąd pani sołtys wozi, to powinnam być wdzięczna, bo gdyby nie oni (pani sołtys i mąż radny ) to byśmy tego nie mieli, zgoda mają rację, ale rozmawiając w grudniu z bankiem żywności dowiedziałam się, że oni to robią charytatywnie, nie powinni żądać opłat......i ktoś tu się mija z celem a ja jestem tą dusigrosz i jędza, i w nosie to mam Się zastanawiam tylko dlaczego każdy "niby" lubi by człowiek był szczery i pytał, a gdy pytasz to najlepiej jakbyśmy umieli się pytać nie pytając ;-) skomplikowane trochę wiem Jedna nowa koleżanka co niedaleko nas zamieszkała to jestem do niej szczera i mówię co myślę, jest ok , stwierdziłam, że jak mam mieć fałszywych przyjaciół to będę szczera i już, no bo zobaczcie : tacy przyjaciele na niby to cie zgniotą jak psa jeśli leżysz, nawet ci ręki nie podadzą...... W południe młodego z 4 lekcji zwalniam i na kontrolę jadę z dwoma, coś jeszcze smarczą, młody wiecznie glut z nosa, wcale nie mija, ten kaszel nie odpuszcza, eh nacierpi się biedak, głowa za często go boli i musze lekarzowi mówić by badania różne porobić, jak zwykle jak usłyszę, że nie ma podstaw to się zastrzele chyba...... Jakie mieliście nastroje w tygodniu? U nas lekko nie było, nawet się dowiedziałam, że mam za wygodne życie i za dobrze, że jakbym była bita poniżana to może bym bardziej doceniała, że on pracuje i zarabia, chyba mu witamin brak i odpoczynku.......
  3. Renia drożdżowy jest bardzo prosty, do miski kg mąki (wrocławska najlepsza ) , jajka ok.5 szt, szczypta soli ( bardziej pulchne ciasto ) , cukier waniliowy, kostka margaryny W międzyczasie drożdże rosną z odrobiną ciepłego mleka, cukrem i mąką ;)
  4. Renia74 U was też księdza po kolędzie ważą parafianie żeby mógł pić alkohol i po kolei robią gościnną wypasioną kolację? Cześć No nie mów, że u ciebie tak jest? Rozumiem wypić sobie raz kiedyś, KSIĄDZ i tak pije co mszę, ale żeby tak po kolędzie u każdego w domu.....jestem zniesmaczona Fajnie, że tak normalnie udaje się Michasia bez cyca usypiać :) Teściowa porażka trochę, ale moja nie lepsza, ona nawet teraz na Dniu Babci u Adasia żałowała mu placki brać czy pomarańcze lub słodycze, kwitując "żresz jakbyś w domu tego nie miał "..... popis dała nie ma co, wiem to od mamy i od koleżanki, która stwierdziła, że tego się po mojej teściowej nie spodziewała! I wiecie co? Łatkę juz dziecku w rodzinie "przyczepiła " jaki to on zachłanny ;( a ja daje pieniążki na takie cele więc ma prawo brać i jeść pod dostatkiem
  5. Cześć Renia nie ma za co ;) u nas pojedyncze słówka są, ale żeby tak sama to tata, mama, baba, cysia, jeśli coś ja powiem to powtórzy :) Są przypadki, że i w wieku 4-5 lat dziecko zaczyna składać zdania ;) Dziwne to jest, ale co poradzić? Ania Lilijki tak ładnie już mówi, to samo mała leniwiec :) nie wiadomo od czego to zależne, trudno jest tak naprawdę orzec ;) Wiem jedno za pół roku niejedna z nas będzie się chwalić jakimi to tekstami dzieci do nas mówią Misia jak dobrze pamiętam mieszkanie macie pod klucz, więc to i tak ładny termin z oddaniem :) tak mi się wydaje, rozumiem Cię ze byś chciała juz być na swoim ;) zobacz już luty za pasem ;-) szybko zleci Madika a czemu mąż cie oszczędza? Coś się dzieje czy tak zapobiegawczo ociebie dba ? Ogólnie jak się czujesz? Kalae czemu już nie piszesz co u was? Jak Tosia w przedszkolu? Jak u was z mową? Strunka ty tez milczysz..... Anikod byle by szlo ku dobremu ;) My dzisiaj byliśmy u mojej mamy na obiedzie, Adaś upiekł dobrego drożdżowca, ja zrobiłam lukier z cytryną cukier puder, pycha normalnie, rośnie mi kucharz widać nie do wszystkiego jest mi dane mieć dobrą rękę Miałam tylko kaszel, niczym nie liczyłam aż zaraziłam wszystkich, głupia ja nie pomyślałam o innych tylko liczyłam na cud, że mi przejdzie....
  6. Cześć Byłam normalnie zła jak nie mogłam do was napisać ;-) nie tylko w tym dniu, bo już od czwartku były jakieś problemy z forum....... Renia jak super ty masz z Michasiem taki dorosły ;-) Sylwia z tą papugą to aż się uśmiałam Badania słuchu młodemu nie wychodzą, laryngolog rozkłada ręce co ma robić! No ja mówię skoro pani nie wie to co ja mam zrobić? ! Zapisała zinat, endormed, metmin, otovent.....z rezerwa podchodzę z mężem do podawania antybiotyku wam powiem.....za tydzień umówiłam juz prywatnie wizytę tam gdzie mieliśmy zabieg, skonsultować nie zaszkodzi, ciul, że prywatnie..... Z jedną panią się zgadałam na temat świecowania uszu, opinie sa różne....sstosowała któraś lub ktoś z rodziny?
  7. Cześć Madika mam 2 pary spodni ciążowych ;) jedne jasne beż i z jeansów - kliknij na olx Kasia wlkp ewentualnie na fb ci zdjęcia wyślę priv :) Mam nowe oprawki jednak, wszystko w ramach gwarancji ;) a to dlatego, że nie udało się uszka dopasować
  8. Cześć Renia 2x w m-cu ;) teraz idziemy 18-tego jak nie zapomnę zapytam :) 2 stycznia dałam opinie z poradni do pani dr szkoły to liczę, że jeszcze w szkole będzie częściej miał logopede ;) i tak powinno być min.3x w tygodniu, ale dobrze jest jak jest Nie no ja wiem, że każde inne ;) Gdy Adaś był jeszcze w brzuszku koleżanki córka miała 1,5 roku i tak pięknie mówiła, że byłam w szoku, nakręcałam się jak głupia potem, że moje dziecko ma rok, mało mówi, potem było coraz gorzej, że mnie to martwiło.....uspokajali mówili spokojnie będzie mówił ;) Jeden przypadek u męża na wsi był, że chłopczyk do 5rż nie mówił, skończył 5 lat i od razu , bum ! Dzisiaj jest całkiem mądrym wykształconym człowiekiem ;) Ja teraz przy Nikoli luzuje, choć w głębi wiadomo (nie ukryje tego) serduszko ściska Dzisiaj mamy pomidorówkę Wiecie aż się dzisiaj prawie popłakałam jak Nikola zrobiła "2" no taka radosna byłam na widok tego widoku, że szok aż po pas, nie wiedziałam w pierwszej chwili jak zrobić by przebrać i umyć, lekko nie było hehe Pijąc kawę skakałam po kanałach, natrafiłam na DIscLive gdzie było "ciąża z zaskoczenia " , laska oczywiście rodziła a była w szoku, bo myślała, że jest bezpłodna, jak pytała lekarza jak to możliwe, że nie czuła dziecka? Miała normalnie miesiączke.... więc, lekarz odpowiedział, że dziecko było przy tylnej ścianie macicy, odkleiło się łożysko, stad miesiączka co miesiąc, dlatego też miała bóle pleców, że dziecko tak ułożone, dziecko zdrowe 2i5 kg :) niesamowite takie przygody :)
  9. Nie no "kółko różancowe "? Weź zluzuj majty (czemu dzisiaj tak nastolatki mówią? ) Byśmy były lepszymi nisz nasze do nas ;) Wczoraj pojechałam po mamę by nam chrusciki zrobiła :) jak to stwierdziła, chce być wnuki miały po niej wspomnienia dobre, że to czy tamto z babcią robiły ;) Złożyłam Adasiątkiem byłam u logopedy, ładnie juz nam idzie literka "l" , teraz będziemy pracować nad tym by występowała w zdaniu, np. -co pije kotek? -mleko Nie do końca, ponieważ : -Kotek pije mleko No to mamy takie właśnie sprawy pilnować, troszku tych kserówek znowu mamy :) Nie pozwalamy za dużo słodyczy, więc..... -Adasiu nie wolno ci jeść tyle słodyczy, żeby brzuszek nie urosła za duży -wiem mama wiem Więc mój pierworodny obszedł me słowa dookoła Wyciąga mleko, czekoladę, kakao, jajka, serek waniliowy -Adam , ale mówiłam masz nie ruszać słodyczy! -mama, ale ja nie będę jadł :) (zabójczy uśmiech na twarzy mego pierworodnego ) Wziął to wszystko roztopił i wypił -widzisz mama nie jem słodkiego, nie wspominałaś, że nie mogę pić takiego słodkiego Ręce mi opadły Optyk wymieni mi rączki w ramach gwarancji ;) udało mi się rozmawiać z samym szefem i uzgodnił, że na gwarancje, teraz tylko czekam na smsa czy firma niemiecka ma takowe, jak nie to założy mi inne metalowe, ale zrobi to tak , że gwarancja obejmie, pozostaje mi tylko teraz czekać :) A Nati Iza chodzi do klubiku, drugie dzieci co mówią to nie,ale mam też swoją teorię, że dzieci ze żłobka, przedszkola mówią ładniej, wyraźniej, i szybciej ;) Dużo też właśnie czytanie dzieciom pomaga i rozmawianie, ja niestety mało rozmawiam bo tak jakoś nie zawsze potrafię ;)
  10. Renia74 Słyszałam ostatnio że nie powinno się dzieci uczyć literek i czytania po literkach tylko globalnie, tzn całe wyrazy od razu. że dzieci po polsku "dukają" po literkach, a po angielsku gdzie uczy się całych wyrazów pięknie płynnie czytają. Słyszeliście o tym ? W sumie to nie słyszałam, ale coś w tym musi być, no młodego uczyłam sylabami i było ok, do momentu aż pojawiały się trudniejsze wyrazy i juz jest problem.....tylko z drugiej strony.....jeśli nie po literkach od razu czy sylabowo to jeśli po całych zdaniach się dziecko nauczy to potem dopiero mamy tłumaczyć jakie literki w danym wyrazie? Cholercia niby nic, ale znowu mam Renia do myślenia ;)
  11. Renia74 Alesandra Czemu pediatra chce wam dawać skierowanie do neurologa ? Co on by miał poradzić na niemówienie ? Może do logopedy, wtedy by chociaż jakieś ćwiczenia zalecił. Ja może z moim też pójdę, bo też prawie nic nie mówi, albo same początki wyrazów, np op zamiast opa, si zamiast siusiu, itd. Cześć Ja sama mowie opa ;) Faktycznie dziwnie z tymi zębami ci się zrobiło, wiesz co może i nie 20-stka, ale nie jesteś jak na moje "stara " by aparatu nie dali :) Ciągle mam wrażenie i to się potwierdza, że jak patrzą na nas to z góry oceniają i zakładają, że nie ma sensu i potrzeby , bo to czy tamto, to jest chore podejście lekarzy
  12. Cześć Wczoraj makaron u mojej mamy był pyszny mniam, gdy robi go z serca to zawsze wychodzi pyszniejszy ;) Dziś na obiad fasolka po bretonsku, a u was co dobrego? Alesandra doczekasz się mówienia :)
  13. Ale się wkurw#@$! ! Tak mi Nikola chwyciła za okulary, że zausznik poszedł wŕr, kuzwa no....a raptem pół roku temu zmieniane nowe plastikowe, teraz już wiem, że muszę mieć metalowe przy małej, najdroższe w życiu moje oprawki a wytrzymały najkrócej ;( Mój mi mówi, że gwarancja tego nie obejmie.....musze najpierw zobaczyć czy rączki da rade same zamówić, taniej by wyszło..... Jakby nie patrzeć zawsze coś wyskoczy ;( Kalae a tak mi się przypomniało apropo tych owoców :) soku nie chciałaś zrobić? Albo drżemik ;) Ja tak mam , że po czasie coś mi się przypomni :) My na obiad jedziemy do mojej mamy na rosołek i makaron domowej roboty :) Młody po szkole zadowolony, ciekawe czy grzeczny..... - Mama no trochę byłem grzeczny
  14. Peonia ~kalae Marcówa, czy ja cie jakoś skrzywdziłam, czy po prostu mnie nie lubisz? Tak mnie zastanowiło, dlaczego myślisz, że słowa tej koleżanki są skierowane do Ciebie. Kurczę, może czegoś nie widzę, jakoś miałam wrażenie że to było do większej grupy, no ale to może tylko Marcówa określić w sumie. Nie chcę się wtrącać, ja "przyszywana" jestem... W dużej mierze też odczułam, że to głównie do kalae.... to osoba, która już coś do kalae miała jeszcze na fb......idzie to wyczuć jak nic w treści słów "pani marcówy"
  15. Peonia Renia74 Kasia Aż się wzruszyłam, święta racja, dzieci bardzo szybko odchodzą w swój świat, a mamy jeszcze muszą im to odchodzenie ułatwić, po cichu tylko łykając łzy... Prawda, ja już się boję syndromu opuszczonego gniazda... Ale tak to jest, że dzieci nie mamy ot tak dla siebie, one są odrębnym bytem, no chyba nic gorszego niż wychowanie niesamodzielnego człowieka, no dzieci muszą z naszą pomocą śmiało wyfrunąć w świat.. Wiem, ale i tak się boję. :-)) Cześć Chyba, że są takie matki jak moja teściowa czy moja mama, że synusia nie puszczą a kobiety od nich gonią by czasem same nie zostały...... Mój mąż jeszcze dziś wolne za 6.01
  16. Peonia Kurczę, ja tu nikogo nie zamierzam uczyć pokory... Kasia, nie wiem co miałaś na myśli pisząc że nie sposób się na mnie gniewać, natomiast mnie po prostu boli jak nawet nieświadomie sprawię komuś przykrość, bardzo źle znoszę złe emocje w otoczeniu. Nie sposób się na ciebie gniewać :) bo mądrze piszesz, jeśli jesteś taką osobą w życiu prywatnym to ludzie cie otaczający mają szczęście :) zawsze piszesz z takim optymizmem, i widzisz mi to łatwo przyszło napisać, mając radość na twarzy, nie pisałam tego ze smutkiem, ja to jestem trochę osobą zakręconą, często osoby ze mną rozmawiające mają problem mnie zrozumieć ;) nie umiem już opisać tego prościej :)
  17. Szkoła we wrześniu a teraz to "pan pikuś " Ale zgadza się, mamy są razem z dzieckiem "w szkole " Się śmiałam do mojego, że angielski podłapiemy bo niestety nie znamy ;( , a teraz i owoce i warzywa i kolory, no podstawy łapiemy Spadam, bateria aż mi siadła, nie upijać się. .... tym mleczkiem za bardzo
  18. Peonia Kasia Czasem "świąteczna" atmosfera potrafi zaskoczyć... Prawda, że mama szkolnego dziecka ma wciąż zajęcie, co? Czasami mam wrażenie, że sama do szkoły chodzę... Po 30-stce to ja bym bardzo chciała być. :-)) my to z Renią takie troszkę starsze panie jesteśmy. niestety trzeba dodać jeszcze dyszkę :-(( uświadomiłam sobie że nowy rok powoduje, iż bliżej mi do 50-tki niż 40, ale cóż, postanowiłam tego nie widzieć :-) Mąż patrzy -no jesteś po 30-stce czego chcesz Niedawno tez mi walnął z tekstem, że on prawie 50.....no stuknęłam go w głowę, ale taka prawda bo on 74r Starość mnie przeraża, ale mówiąc starość mam na myśli 80-90l Misia ciągle się podoba mówienie : -ja mam 25
  19. ~Marcówa Peonia Jej, co tu się stało, my na grudniówkach zawsze Wam trochę zazdrościłyśmy braku przykrych wpisów. U nas jakoś one często... Najbardziej przykre bywały wpisy dawnych koleżanek. Z przykrością widzę takie rzeczy tutaj. Czy na forum gorzej z tym niż na fb to nie wiem, ale słyszałam już opinię, że na fb nie jest inaczej. Pewnie przykre wpisy zdarzają się w każdej społeczności. W babskim gronie nieraz zdarzają się zgrzyty, czasem nieporozumienia wynikają też z braku tych prawdziwych emocji, bo jezyk pisany niestety nie niesie w sobie tego co zwykła rozmowa i język ciała. Czasami ktoś coś odbiera osobiście zamiast jako odmienne zdanie (a jak sam kogoś urazi to nazywa już swój wpis właśnie odmiennym stanowiskiem), czasem ktoś się zapomni. A czasem posiadamy na tyle odmienną wrażliwość, że nawet nie mając takiego zamiaru, jednak kogoś urazimy. Czasem styl pisania wygląda na wymądrzanie się, a tak naprawdę autor wpisów nie ma wcale takiego zamiaru. Wbrew pozorom formuła forum jest skomplikowana :-)) Mnie kiedyś też tu się odechcialo na jakiś czas pisać bo czułam się tu nieproszonym gościem po kilku przykrych wpisach, także rozumiem, że Reni mogło zrobić się przykro. Renia, wiem że czasami inaczej się nie da, z różnych względów no i idzie się do pracy, choć nie powinno... w kwestii koleżeństwa to jescze inna sprawa, każdy może mieć jego zupełnie inne poczucie (mamy w pracy osobę, która uważa grupę za niekoleżeńską, bo ludzie nie chcieli zaaprobować jej pomysłu, że codziennie ktoś przynosi ciastka do kawy...), a np w komunikacji publicznej to już marzenie ściętej głowy, że ktoś się przejmie iż może zarażać, pozostaje wtedy chyba chodzić piechotą albo poruszać się własnym pojazdem. Ja przy anginie jestem taka dętka, że nie dałabym nawet rady.. To jedyna choroba u mnie z gorączką, ścina mnie z nóg. I wiesz, przykro mi się zrobiło jakoś, jak napisałaś że mamy nie "zmusisz do zajmowania się Michasiem" jak nie idziesz do pracy, tak po prostu zrobiło mi się Ciebie szkoda... Jakoś smutkiem napawa mnie sytuacja, kiedy rodzicom nie bardzo chce się pomóc swoim dzieciom. Pewnie, że to nie jest ich obowiązek, ale ja nie potrafię pozostawiać moich dzieci bez pomocy, pewnie jak będą dorosłe to będzie tak samo, trzeba będzie uważać żeby ich samodzielności nie obniżać... Być może u Was wcale tak nie jest, ale tak to odebrałam. Jestem z tych co nie potrafią prosić o pomoc, na szczęście mąż po tym jak przestraszył się, że mogłoby mnie zabraknąć (miałam podejrzenie czerniaka) sam widzi już więcej, wie że nie poproszę, tak samo moja przyjaciółka, no i jak trzeba to o mnie sami z siebie zadbają. Mamy nie mam, więc jakoś tak w ramach "solidarności jajników" szkoda mi Ciebie było, chciałam tylko skierować Twoją uwagę na możliwość pomocy ze strony bliskich, bo sama zawsze tego unikam i wszystko staram się ogarniać sama... Na pewno nic złego na myśli nie miałam, jeżeli poczułaś się przeze mnie dotknięta to bardzo przepraszam. Szacun. Uczcie się dziewczyny pokory od koleżanki. Sekta Każda z nas może się od każdej uczyć pokory;) Wyj..... chyba już jestem Peonia jesteś mądra i chyba dużo pozytywnych przemyśleń ostatnio ;) kobieto nie wiem czemu , ale na ciebie nie sposób się gniewać :) Renia dobrze, że nowy rok powitasz lepszym zdrowiem ;) albo lekarka dała ci dobry antybiotyk, albo pomyliła się z diagnozą ;) Ale petardy strzelają :) Chciałam piec sernik, potem sobie myślałam, synek upiecze biszkopt (mi nie wychodzi ) , nie piekliśmy, może jutro? Po świętach chciałam w tesco kupić choinkę, po przecenie, no nie było kiedy jechać, chrzestni młodej po świętach byli, wczoraj chrzestna, dzień przed chrzestny, syna chrzestni opuścili ;( Jak robiliśmy sobie paczki to u jednej z koleżanek (nie z grupy ) zamówiłam memory +kartkę świąteczną, jeny wiecie jaki był zadowolony, że ma paczkę jak Nikola? Teraz musze ostrożnie by mu nigdy przykro nie było ;) Wiecie ja ciagle śpię z dziećmi i też mi mówią, że to chore :) wiecie jak ja to oceniam? Mi kiedyś ich zabraknie, pójdą swoimi ścieżkami to będę miło wspominać, że długo im miłość okazywałam ;) ciągle Lubie bliskość moich dzieci, podchodzić do nich znienacka i przytulać, czy bawiąc się z Nikolą udawać pieska, ostatnio nasza ulubiona zabawa ile przy tym radości! Chyba nigdy nie będę miała dość śmiechu moich dzieci :)
  20. ~Kalae No coz mozna by sie zastanowic, kto tu jest wredny. Skoro na forum nie mozemy miec swojego zdania, publikowac swoich wypowiedzi, postaram sie bywac tu rzadziej. Dziekuje za wspolny czas, dopingowanie sie przed, w czasie i po porodzie. Forum w jakims sensie uzaleznilo mnie od siebie, takze postaram sie z tego uzaleznienia wyjsc. Zapewne wielu osobom ta moja decyzja da radosc. Jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Pozdrawiam kalae No przestań ;) Przepraszam uwielbiam omawiać niedomówienia :) Młody czeka na 24 -mama ja jajo zniose zanim będzie ta godzina! zięki Renia na początku grudnia kupiłam sobie syos (dobrze napisałaś ) to ledwo farbę nałożyłam juz musiałam zmyć, wkurzona byłam na maxa, niby tylko 13,99 a jednak trochę szkoda, doszłam do wniosku, że jak będę mogła sobie pozwolić to idę do fryzjera, chociaż po to by wyglądać jak człowiek z włosami, bo sama nie dam rady ;) trochę na to poczekam chyba Staram się za dnia ograniczać młodej cyca (podobnie jak Inga to Nikola 98% to cyc) , trudno tak ma, my mamy też te problemy z trawieniem, kupka raz na tydzień jak jest to święto, obecnie podaje dicopeg junior by było lżej, pierdy są więc już duży plus, zgadza się, że bardziej przyzwyczajenie dziecka, że cycek jako smoczek traktuje, trudno mi to narazie pasuje, pewnie do momentu , moje libido na tym cierpi, bo mnie nie ciągnie prawie wcale, bym się nie zdziwiła jakby luby na lewo poszedł, trudno, Postanowienia noworoczne.....ograniczać cyca (ta , wam pisze a mała na cycu ) , mieć więcej czasu dla męża, bardziej zadbać o siebie , ograniczyć tv do minimum (uda się latem, zimą na nowo ) być piękną mamą i kochanką! Kurde blaszka do tego wszystkiego potrzebne zdrowie przecież! Nie nie piłam trzeźwo myślę ;)
  21. Peonia ty masz coś lat po 30-stce? Tak mi się jakoś skojarzyło z tobą ten wiek :) fajne masz przemyślenia;) Lilijka my skąpo z mówieniem u Nikoli, dużo stara się powtarzać, ale żeby tak mówić to nie;)Adaś po 2,5r zaczął, nie spinam się, ma czas, my nocnik nawet traktujemy jak kapelusz kowboja;) Jakoś nie rozumiem zamieszania, i nie widzę nic co by nas marcowki sklaniało do klamania czy mówienia nieprawdy, właśnie tutaj nie boje się pisać tego co myślę, w innych warunkach wygodniej mi jest milczeć, gdyż milczenie wtedy "złotem " jest ;)
  22. ~misiakowata Na fb latwiej byc na biezaco :) Zależy;) czasami mam wrażenie, że czegoś nie doczytałam gdy jest pisane"coś " :) tak ogólnie pisze ;)
  23. Renia74 O Kasia :) nareszcie się odezwałaś. Co u was? A jakoś leci :) a jak zdrówko? Lepiej już? Przed świętami mały remont robiliśmy, co by wilgoć trochę za styropianem ukryć, prowizorka, ale dobre i to, myszy tak nie latają, choć słyszę te zarazy pod podłogą Święta spędziliśmy dziwnie....jedna sytuacja spowodowała, że postawiłam rybę i pierogi i życzyłam wesołych Świąt ;) , a tak to szybko ten czas zlecił, że co sobie Obiecalam, że do was zajrze to młoda brała tel, to musiałam odkładać :) staram się by mi nie ruszyła tel, zaraz by etoi odklejała, niby parę złotych, , ale mi szkoda, z Adasiem nadrabialiśmy lekcje co tydzień przed świętami nie był, nawet mu się duzo nie nazbierało ;) juz cz.3 zaczęli, 3.01 juz 4 spr mają ,wierszyka zaległego się nauczył :) Pytamy tez z doskoku angielskiego, oraz modlitwy, powiem wam, że pamięta wtedy lepiej, czytanie ciągle ćwiczymy, jeszcze ma problem z wiązaniem zdań..... Jeździmy tez 2 razy w m-cu do logopedy do poradni, średnio mi te panie pasują, ale muszę przymykac oko i być bardziej wyrozumiałą ;) Mało mamy czasu z mężem dla siebie....ale to widzimy i to doceniamy, tak mi się wydaje bynajmniej
  24. ~Marcówa A teraz zagadka: skora taka wspaniała atmosfera tu panuje to dlaczego cześć z nas przestała się w tym przyjaznym miejscu udzielać? Szkoda, że takie mądrości piszesz z ukrycia ,.....prawdziwe marcówki nie strzelają fochem :) "Jedna z nas...." nie kryj się i miej odwagę ;) Lilijka dobrze napisała ;)
  25. żoo Jest taki preparat probiotyczny z bakteriami jamy nosowej. Nazywa się Entitis. Wydaje się mieć sens, zwłaszcza dla żłobkowiczów. Skoro uzupełnia się bakterie przewodu pokarmowego to i jamy nosowej też. Lekarz niedawno zasugerował dla Nikoli entitis baby saszetki do picia..... i sama nie wiem...... Probiotyku nie widziałam entitis.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...