Cześć dziewczyny,jestem mamą wspaniałego synka Adasia 3-latka(4l w listopadzie),mam cudownego męża i mamę,która mnie wspiera przez telefon jak tylko może,niedawno dowiedziałam się ,że zostanę mamą po raz drugi,i wiecie co na to moja teściowa?"co??!!na tą biede drugie wam potrzebne??trzeba było uważać??!!
takie słowa z ust kogoś kto 4 dzieci wychował,tylko ,że kobiecina ma 75 lat i za czasów komuny wychowana to może mam ją zrozumieć i jej współczuć?ale czego ?głupoty?moje dziecko traktuje jak traktuje,ani razu jak był malutki z wózkiem na spacer nie wyszła,mieszkamy w starym domu,teściowa za ścianą a jak pierwszego syna urodziłam po 3 tygodniach dopiero przyszła tłumacząc się tym,że od ludzi się dowiedziała,że wnuk się jej urodził,poradźcie jak traktować kogoś takiego?o wyprowadzce mowy nie ma,mąż tylko pracuje,ja czasem dorywczo,ale teraz to tylko domem się zajmować będę i wiecie co jestem z tego dumna,pomimo,że czasem dopada mnie handra,nie wyobrażam sobie życia bez męża i syna,pozdrawiam was serdecznie