Skocz do zawartości
Forum

sue

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sue

  1. ja biorę duphaston od 16-25 dc i zazwyczaj po 3-4 dniach od odstawienia przychodzi okres. przynajmniej tak było w zeszłym miesiącu, jak będzie teraz, zobaczymy.
  2. no właśnie nie bardzo chce mi się w to wierzyć, raczej boję się że to jakiś problem :/
  3. hej dziewczyny! wczoraj w 29dc wieczorem zauważyłam u siebie plamienie, z początku był to podbarwiony lekko śluz, potem dalo się zauważyć świeżą krew. nie jest tego jakoś dużo, po kilka kropel na wkładce. boli mnie trochę brzuch w dole. moje cykle są dość długie, zazwyczaj między 33-35 dni, dlatego trochę mnie to niepokoi, bo do @ jeszcze kilka dni. dodam, że jestem zdrowa, żadnych nadżerek, mięśniaków itp. w tym cyklu miałam robione hsg w 10dc a że owu mam dość późno, to nie próżnowaliśmy. i teraz zastanawiam się skutkiem czego może być to plamienie? byłoby mniej więcej 10 dpo nie chcę sobie niepotrzebnie wkręcać nie wiadomo czego. mierzę też temp. kilka dni temu nieco spadła, ale teraz zwyczajowo jak to w drugiej fazie cyklu - 37,2 miała któraś z Was plamienie implantacyjne lub takie przeboje po hsg i ewentualnie może jakoś rozwiać moje wątpliwości? Pozdrawiam i staraczki i mamusie :)
  4. silver, no więc wyobraź sobie, że poszłam w kolejnym cyklu w 10 dniu na wizytę i miałam pęcherzyk 15mm, czyli całkiem spory, lekarz uznał, że widocznie moje jajniki są nie do końca policystyczne, bardziej wykazuję cechy wydłużającego się cyklu, nieregularnych miesiączek .teraz np. dostałam okres po 29 dniach, czyli może jest szansa, że to wszystko się jakoś samo ureguluje, na razie kazał czekać, obserwować swoje ciało. dziś 10dc, wczoraj czułam pobolewanie jajników, śmiem snuć wniosek, że wchodzę w kolejną fazę cyklu, że pęcherzyk dojrzewa. póki co, bez napinki, na razie nie daje się ponieść presji :) aczkolwiek powiedział, że tak czy siak małżonka mam wysłać na badanie nasienia :P
  5. silver, trzymam za Was gorąco kciuki z całej siły i życzę ci szczęścia pod sercem, pisz co jakiś czas jak Wam idzie :*
  6. Byłam wczoraj na usg, 10 dc, a pan doktor powiedział, że jak na 10dc to mam piękny pęcherzyk, 15mm, więc póki co każe jeszcze popróbować naturalnie. w lutym wybieramy się na urlop, a po urlopie kazał zbadać nasienie małzonka ;) czyli wykluczamy wszystko po kolei. jak będzie nasienie ok, to wracamy do mojego tematu, czyli prawdopodobnie hsg, żeby zobaczyć czy cos może pęcherzykowi na przeszkodzie nie stoi.
  7. ojej :( przykro mi ... no wlaśnie wiesz co, ja mam abo w lux medzie, ale mój lekarz akurat od tego miesiąca sobie postanowił, że pacjentki na lux med będzie przyjmował tylko w poniedziałki :/ i to zrobiły się nagle mega kolejki, więc jak chcę chodzić 2 razy w tyg, to w czwartki wizyta płatna niestety :/ trochę mnie to podłamało, bo spora część wypłaty pójdzie na "spotkania" :/ no chyba, że coś rozsądnego dzisiaj wymyśli, najgorsze jest to czekanie w kolejce... kiedy słyszysz bicie serca czyjegoś dziecka ... ;(
  8. silver, nic tylko pozazdrościć :) póki co trzeba żyć normalnie,ćwiczyć i zdrowo się odżywiać, wizyty na monitoringu ja staram się traktować jak wizyty u dentysty - a te bardzo lubię :P trzeba się tylko uzbroić w cierpliwosć i ... grubą kasę :P
  9. no tak, tylko, żeby zrobić badania u 3 róznych lekarzy - biorąc pod uwagę termin oczekiwania do dobrego, a nie byle jakiego - to są dwa jeśli nie 3 miesiące czasu, a więc zwłoka. u mnie objawy są dość jednoznaczne, ale zobaczymy póki co, co powie dziś mój lekarz.
  10. Olgaak Witaj Sue, na początku potwierdź tą diagnozę. U mnie zespół policystycznych jajników zdiagnozowali jak miałam 16 lat. Przez wiele lat każdy lekarz mówił mi, że będę miała problemy z zajściem w ciążę. Przez 6 lat brałam przeróżne proszki, hormony, tabletki antykoncepcyjne. W sierpniu 2012 roku odstawiłam absolutnie wszystko i postanowiłam zaufać naturze. Pierwszą ciążę pozamaciczną w maju zeszłego roku poroniłam. Wtedy lekarz zalecił mi pobranie progesteronu. Teraz jestem w 23 tc. Pierwsze 4 miesiące były zagrożone i leżałam plackiem, brałam proszki na podtrzymanie. A w maju przyjdzie na świat moja zdrowa i silna pierwsza córeczka. Także głowa do góry. Nie możesz wpaść w pułapkę paniki i wybiegania w daleką przyszłość z pesymistycznymi wizjami. bo to może tylko przedłużyć proces leczenia. Powodzenia :) no tak, ale jak jeszcze powinnam potwierdzić diagnozę? badania hormonalne mam zrobione /jak wcześniej wspomniałam tylko progesteron mógłby być wyższy, reszta w normie/, na usg widziałam ostatnio niepęknięte pęcherzyki wokół jajników. dziś jest 10 dzień cyklu, wybieram się na wizytę, zaczniemy obserwować w którym miejscu następuje "błąd"
  11. wybieram się najpierw na obserwację cyklu, okaże się, czy rzeczywiście znów obraz będzie nieprawidłowy, na razie staram się być dobrej myśli, bo nie ma co się nastawiać nie wiadomo jak. nie mniej jednak chętnie poczytam o doświadczeniach innych kobitek :)
  12. Witam Was kobietki ! We wrześniu postanowiliśmy się z mężem zabrać za rozszerzenie rodziny. Daliśmy sobie trochę czasu, bez napinki. w grudniu wybrałam się do lekarza, ponieważ spóźniał mi się okres, ale wiedziałam, że w ciąży nie jestem. dopóki przyjmowałam pigułki, wiadomo jajniki pracowały inaczej i wszystko było w porządku. na tej wizycie w grudniu lekarz pokazał mi dokładnie obraz jajników i oznajmił, że wygląda to na zespół policystycznych jajników, w lekkim stopniu. badania hormonalne mam zrobione, jedyne, do czego ewentualnie możnaby się przyczepić to progesteron, ale na upartego mieści się w bardzo dolnej granicy /2,2/ chciałam Was dziewczyny zapytać jak tak naprawdę wygląda staranie się o dziecko z tym ustrojstwem? Od czasu wizyty myślę tylko o tym... wybieram się na dniach znów do lekarza, kazał się pojawić po okresie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...