Skocz do zawartości
Forum

sarahsam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sarahsam

  1. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny :) Trochę Was podczytuję ale jakoś nigdy nie mam czasu żeby napisać. Z tym kolkami to naprawdę strasznie jak opisujecie. Mój synek nie ma tego problmu ale ja obawy mam do tej pory choc juz bezpodstawnie. Ogolnie nie moge narzekac bo mały nie płacze bez powodu a jak juz to tylko że głodny. No urodził się jak juz wspominalam niemalych rozmiarow i wtej chwili wazy prawie 7kilo. Jest tez bardzo dlugi dlatego nie wygląda jak taka baryłka choć pyzie to ma fajne :). Tak poza tym to rośnie jak na drożdzach a jedynym moim zmartweiniem było to ze w pierwszym miesiacu jadl co 3 godziny czasem nawet czesciej po 200-250ml mm. Nie tak dawno bylimy na badaniu bioderek i wyniki byly tak dobre ze nie potzreba kontroli. Od dwoch tyg sam glowke trzyma takze i mamie jest latwiej druga reka cos zrobic.
  2. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Dzieki dziewczyny Teraz trzymam za Was kciuki. Mamaali - no dokladnie. Dlatego wolalam nie ryzykować. Co do wysokiego ciśnienia w szpitalu mi doradzałi pic duzo, organizm niby tak reagować moze ma za małą ilosc plynow. Moj brzuch byl tak duzy ze albo pytali czy bliźniaki albo od 8mies mnie na porodowke wysyłałi. Teraz przynajmniej wiem dlaczego. Lekarz jak wyciągnął moja pocieche to powiedział ze moge od razu na plaze w bikini isc, a po 2och dniach od cc miałam 10k ilo z 20 mniej.
  3. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej Z tym dochodzeniem do siebie bywa roznie. Ja od 2dnia byłam na nogach (nie caly czas) chociaz łatwo nie bylo. Na 3 dzień robilam juz wszystko, zginanie podnoszenie sie (to najdotkliwiej wspominam po nocy). Po tygodniu nie czułam jakbym miala cc. Maly dal mi "kopa" bo to ja chciałam juz go przewijac itd. Ale to zależy od kobiety. Obok leżała dziewczyna tez po cc i jak wychodziła po 5ciu dniach do domu to nadal byla obolala , miała problemy z schylaniem. To chyba zalezy od tolerancji na bol. Ja jestem po środku. Ani nie płacze od razu, ale tez odporna nie jestem (przy skurczach juz krzyczalam , prosiłam, o koniec).
  4. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny. My już dawno w domku. I jakoś tak nie mam czasu żeby napisać, a widzę że Wy nadrabiacie w pisaniu :). Moja "kruszynka" przyszła na świat przez CC chociaż rozwarcie miałam na 9cm. Miałam możliwość wyboru ze względu na wymiary mojego "maluszka". Otóż 59cm i 4410g przesądziło o moim wyborze ;). Oczywiście mogłam urodzić sn zdrowego chłopca ale było ryzyko, że utknie i wtedy bd już za poźno na cc. Nie chciałam wymęczyć małego i stresować się czy nie będzie jakiś komplikacji. Wybrałam znieczulenie podpajęczynówkowe dzieki czemu byłam świadoma i mogłam przytulić bobasa. Teraz jestem przekonana, że wybór porodu zalezy od kobiety. Osobiście wole cc. Te 8cm rozwarcia dalo mi tak w d*pe ze wole te kilka dni po cc dochodzic do siebie. A kobiety ktore chca sn musza sie nastawic na bol podczas porodu a pozniej juz moga "smigac" ;). A jak juz sie ma swoja pocieche na raczkach to sie zapomina o bolu . Zycze Wam dziewczyny cierpliwosci. Trzymam za Was kciuki i gratuluje tym juz rozpakowanym! Pozdrawiam
  5. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    m4gd4 - super! cieszę się razem z Wami i trzymam za Was kciuki. Ja od rana źle się czuję, najbradziej to ból głowy daje mi się we znaki. Gin mam pod nosem więc po obiedzie wcisnełam się bez zapisu. Po ctg dostałam skierowanie na porodówke. Regualrne skurcze co 3 min, wody sączą się więc pni stwierdziła że maluch się pcha na świat. Mam spakować torbę i w drogę! Obym już do domku wróciła z małym. Trzyajcie się dziewczyny!
  6. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Mi dziewczyny również pojawiły się roztępy już jakiś czas temu :/. Na biuście zaczęly się pojawiać ale zanikły. Całą ciąże smaruje się olejkami i pod sam koniec zaczęły pojawiać się na brzuchu - dziadostwo jakieś. Mam nadzieję, że uda mi się to zlikwidować już po porodzie. Trzymajcie się i głowa do góry! Nie my pierwsze i nie ostatnie.
  7. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej :) Jak Wasze samopoczucie? m4gd4 - Cieszę się, że z pokarmem już wszystko okej. Teraz pozostaje Ci tylko cieszyć się macierzyństwem. Lada moment będziecie mieli juz maluszka w domku - trzymam za Was kciuki! magda88 - ja również nie mogę się doczekać i ta niepewnośc tym bardziej, że niby do 15 lipca mialam urodzic a tu nadal nic. Jedynie mnie pociesza, że 24.07 ide na wizyte do gin i ma mi dac do szpitala na wywoływanie porodu. Gdybym pewnie czekała do terminu to mały ważyłby z 5kg a tego wolimy uniknąć ;). Asia1608 - co do skurczy, jak już wspominałam ja również miałam regularne skurcze co 2-1,5 min. Nie były bolesne ale odczuwalne, twardnienie brzucha. Że mialam czas i regularnie robili mi ktg to chciałam wiedzieć jak to wszystko wygląda więc pytałam. Skurcze które nie są bolesne nie są skurczami porodowymi. Jeśli występują regularni i w krótkich okresach (5-3min) to są powodem skracania się szyjki macicy, dlatego nie powinny występować regularnie gdy maluch jest jeszcze nie donoszony (skrócenie szyjki =>rozwarcie=>rozpoczęcie etapu porodu przedwczesnego). Wysokość skurczy nie jest istotna - położne, pielęgniarki mają możliwość ustawienia skali w jakiej będą się pokazywać te sinusoidy. Jedna obierze sobie punkt zerowy na 20 jedn a druga na 40j i patrząc na ten drugi masz wrażenie, że skurcze są większe. Ważna jest za to ta regularność. U mnie była podobna sytuacja skurcze miałam bardzo wysokie i spytałam czy z wysokością skurczy związana jest np siła odczuwanego bólu. Troche się pośmialiśmy, że bardzo optymistyczne to by było w moim przypadku ale nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości (niestety). Podkreślam, że to nie są to moje mądrości tylko tak mnie poinformowały położne, a wiadomo, że czasami się nie pokrywają różne diagnozy itp. Dodaje zdj jak to u mnie mniej więcej wyglądało: Pozdrawiam
  8. Ahh i paracetamol oczywiscie przeciwbolowo rowniez dostala.
  9. He dziewczyny Od jakiegos czasu was podgladam, bo termin zmienil mi sie name lipiec. Apropos oparzenia kolezanka oparzyla reke olejem, bylysmy w szpitalu i nie mozna dlugo chlodzic oparzen i nie pod zimna bardzo woda tylko letnia. Po polgodzinnym zanurzeniu w wodzie dostala oklad z wazeliny. Kilka rrazy dziennie zmieniac i reka sie super zagoila. Wiadomo co lekarz to inny sposob. Pozdrawiam
  10. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    m4gd4 Gratulację! Zdrowka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla dzidzi i dla mamy. I cierpliwości - lada moment będziesz go tulić,ściskać, calować Juskaa ma racje teraz już co raz częsciej będziemy slyszeć o rozpakowaniu którejś z nas. Super :) Aż mi się jakoś tak udzieliła energia i cieszę się z m4gd4. Zaciesz przed laptopem . Zdrówka dziewczyny! Doczekamy się i my! Już niedługo
  11. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny. U mnie kolejny dzień z serii " w oczekiwaniu". Upały dają mi się we znaki i zgaga - od wczoraj nie opuszcza mnie. Czy siedze czy leże trwa wiernie przy mnie :/ m4gd4 - co do magnezu zapytaj swojej lekarki, moja mi jeszcze przed wyjsciem dwa razy przypominala, żebym odstawiła magnez. Iwko - chyba już każda z nas sierpnióweczek chciałaby przytulić do serducha nasze pociechy. A łatwo nie jest i chyba nie ma tu takiej co by nie skarżyła się na jakieś przykre dolegliwości ciążowe ;). Wiemy przynajmniej dla kogo się tak poświęcamy i że warto. Mogu dobrze napisała - już prawie jesteśmy wszystkie na mecie. A pomarudzić też trzeba w końcu hormony. Nomika - dzięki, a z pachwinami mam identycznie. Brzuch już jakiś czas temu się opuścił, niestety siedzenie nie jest już takie komfortowe. Zgaga zniknęła praktycznie całkiem aż do wczoraj wieczorem. Za dnia jest ok, ale przyjdzie noc to czuje się niedołężna. Dokładnie tak jak opisujesz - przesunięcie nogi, obrót, wstanie - wszystko to wykonane z jęknięciem, bólem i mozołem. Ja chętnie skorzystam z takiego rozwiązania przed porodem (o ile mi tylko zaproponują). Na pewno psychicznie poczuje się pewniej, że nie wsykoczy dodatkowa niespodzianka podczas porodu. W domu sama nie będe nic kombinować. Jeśli nie zrobią mi w szpitalu to znaczy,że spodziewają się dodatkowych atrakcji i są na nie przygotowani. Nie wiem jak to wygląda przed porodem, ale moja siostra miała regularnie robione lewatywy ze względu na problemy gastrologiczne i nie wspominała o bólach z tym zabiegiem związanym. Dla mnie to jakby przepłukanie, nie kojarzy mi się z bólem. Trzymajcie się w zdrowiu ;).
  12. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Z tego co wiem to w pl jest donoszona po skończeniu 37. Tutaj jest tydzień wczeniej dziecko donoszone.
  13. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    m4gd4 - niby właśnie dlatego zaprzestali dawać mi tabletki w 34 tc żebym mogła normalnie urodzić w terminie. Magnez również już zaprzestałam zażywać, niedobór chyba jest spory bo od 2-óch dni skacze mi mięsień pod okiem a bóle pachwin się nasiliły. ankaczarnykot - pani doktor kazała mi pić 2 x dzien - 10ml . Tyle, że w takich sprawach lubię zasięgnąć opinii z drugiej ręki lub poczytać opinie innych i podjąć decyzje. Tym bardziej, że mamy dużo do starcenia. Pani doktor tak ładnie to przedstawiła, że olejek pomoże w opróżnieniu, przygotuje do porodu ew przyśpieszy trochę poród. A to co znalazłam na parenting troszkę inaczej przedstawiało sytuację: "Według badań, olej rycynowy zwiększa szanse, że poród rozpocznie się w ciągu najbliższych 24 godzin do 60 proc. " "Nawet jeśli dojdzie do skurczów nieco wcześniej pod wpływem oleju rycynowego (skurcze brzucha przenoszą się także na macicę i wypychają dziecko), kobieta musi zmagać się nie tylko z samym porodem, skurczami i bólem, ale także z bólem wywołanym skurczami brzucha, które pojawiły się po wypiciu oleju rycynowego. Zwykle poród po przyjęciu oleju rycynowego jest dużo bardziej stresujący i bolesny zarówno dla matki, jak i dla dziecka." I co najważniejsze...: "Ogólnie rzecz biorąc, olej rycynowy nie powinien być podawany kobietom w ciąży przed terminem porodu. Takie użycie oleju może wywołać powikłania ciąży, a nawet poronienie." Dlatego podjelismy decyzje, ze olejek zostaje na przyszlosc w apteczce na zwykle zaparcia ;). Czytałam, że niektóre kobiety zdecydowały się i są bardzo zadowolone. Jesteśmy jednak staroświeccy i jeśli nie ma potrzeby to nie będziemy ryzykować. Link do całego artykułu: http://parenting.pl/portal/olej-rycynowy-a-porod Miłego wieczoru i spokojnej nocy
  14. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej Jak wasze samopoczucie?! Ja dziś cały dzień ze stopami w misezcce z zimna wodą. m4gd4 - myślę, że możesz donosisz jeszcze dzidzie. Ja również od dłuższego czasu mam takie objawy, a nadal jestem w dwupaku. Ja z niedoborem żelaza walcze od około 3 mies. Rozmawiałam z lekarzem i co 3 kobieta w ciąży ma takie problemy. Ja za to dostałam od mojej pani doktor wczoraj olejek rycynowy. Hmmm ze wzgl na to iż mały już tyle waży. Niby przyśpiesza poród. Naczytałam się o tych negatywnych skutkach i nie mam zamiaru trzymać się zaleceń. Jeśli do 27.07 nie urodzę to gin kieruje mnie do szpitala na wywoływanie. Tyle czekaliśmy to dwa tyg nas nie "zbawią". Trzymajcie się dziewczyny Miłego weekendu.
  15. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny! Trzymajcie się tam wszystkie! Już nie dużo nam zostało. Zdrówka dla Was i maluszków! Ja dziś byłam na USG szacunkowym i chyba się będę szykować na CC. Mały waży już 4000g i mierzy 56cm. Cieszę się, że pokój się podoba :). Pozdrawiam i uciekam bo tymi rękami (czyt.serdelkami) to ciężko pisać, nie wspomnę o stopach
  16. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej mamusie ;) Jak po weekendzie?! Mi chyba najbardziej co przeszkadza to to, że nie mogę w żadnej pozycji dobrze usiąść :/. Nomika - Dzięki :). Ściany pomalowaliśmy na żółto i niebiesko.Łóżeczko, wanienke itp staraliśmy się kupić w kolorze zieleni (neutralne kolory, gdyż planujemy kolejno dziewczynkę). Jeśli chodzi o misie - najpierw naszkicowałam na kartce, a następnie ołówkiem na ścianach. Poprawiałam farbą i pędzelkiem. Obawiałam się, że ołówek trzeba będzie zamalowywać, ale fajnie zmazał się gumką więc zawsze to mniej pracy. Dodaje zdjęcie jak to mniej więcej wygląda. Od razu zastrzegam, że nie ma się wszystkim podobać. Najważniejsze, że nam się podoba jest dla nas funkcjonalne i sprawiło przyjemność. Na przyszłość mam już kolejny pomysł na ściany, tyle że bardziej przystosowany do zabawy dla synka ;). Asia1608 - wspominałaś o czkawce. Mój mały ma zawsze czkawkę po tym jak zjem coś słodkiego. Chyba już lubi słodycze ;). Mogu - z ciuchami mam to samo, wszystko się "kurczy" a szkoda na końcówkę zakupy robić. Monika 21.08 - ja zakupiłam jedną paczke "1" i jedną "2". Myślę, że "1" zuzyję tylko jedno opakowanie (3-5kg) bo mój "maluch" waży już dobre ponad 3kg. W razie potrzeby zawsze można dokupić. A co do porodu to mi dużo pomógl pobyt w szpitalu. W filmach to krzyki, po prostu jakiś horror, a na porodówce trafiałam na rodzące i stękały owszem ale żeby wyły, krzyczały, wyzywaly to nie. A po porodzie to uśmiech na twarzy, że maluch już jest także inne dały radę - DAMY RADĘ I MY! .
  17. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny Jak po upalnym dniu? U mnie też ponad 30 stopni, ale wyjątkowo dobrze to znoszę. Widzę, że z tą szyjką to jakaś plaga. Nic, trzeba wytrzymać... oszczędzać się itd. Ja to już czekam tylko na poród. Od trzech dni zresztą rodzę ;). Co wieczór zaczynają się skurcze, bóle kręgosłupa, pachwin, twardnienie brzucha. Mały od 2-óch dni jest spokojniejszy, upławy są dużo obfitsze i nic... A już bym wolała być po i tulić tego grubaska. Torba spakowana, mieszkanie posprzątałam generalnie a jak wcześniej mały się ewidentnie pchał na ten świat tak teraz uparciuch siedzi. Ahh.. zapomniałam wspomnieć, że z pojawiła mi się siara. Mam nadzieję, że to dobry znak i będę karmić piersią. Pewnie to wina tych wszystkich moich skurczy w miare regularnych ;) A tak one wyglądały u mnie w 33tc, gdyby ktoś był ciekawy. Tu w de były brane jako to porodowe i z tego powodu poleżałam w szpitalu Trzymajcie się :)
  18. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny :) Przede wszystkim życzę zdrówka Wam wszystkim i cierpliwości. Szpitale nawet te najlepsze to nie jednak dom i jednak smutno, że z daleka od bliskich. m4gd4 - ja miałam identyczna sytuacje z tymi skurczami, tyle że mi magnez 3x2tabl nie pomagał więc dostałam Nifedypine najpierw 3x1 a pozniej schodzili do mniejszych dawek bo tutaj niby tylko do 34tc mozna ja zazywac. no i wspomagane płucka miałam dla malego. 10 dni musialam plackiem leżeć i rownież straszyli, że do porodu zostanę już. Jednak jakoś się udało i jestem w domu. A żale były jak mój P. przyjeżdżał... Śmialiśmy się nawet, że pomyślą że on sie nade mną psychicznie znęca (bo nikt nie rozumiał co on do mnie mówi, a ja tylko mu ryczałam ) . nomika - chyba bym wpadła w nerwice gdybym miała taką opiekę medyczną :/ ~Anetta1 - ja bym wzięła to za czop. Najlepiej jednak wg mnie skonsultować takie coś bo jednak nic nie waidomo, a i ty będziesz spokojniejsza. Jesli chodzi o pokój dla małego wszystko już gotowe: Pokój jest w dwóch kolorach, chcieliśmy coś orginalnego na ścianie więc zabrałam się za malowanie farbą i pędzelkiem i tak nad łóżeczkiem powstał: http://s3.ifotos.pl/img/190764372_ewxennx.jpg a w kąciuku do zabaw ( na razie z przewijakiem ) powstał: http://s2.ifotos.pl/img/103253447_ewxeneq.jpg Z czasem pomyslimy o nowej dekoracji już odpowiedniej dla maluszka 2-3 letniego a na razie jest ok. Poza tym mielismy ogromna frajdę w urządzaniu pokoju. Mój P. malował ściany no a ja to :). Trzymajcie się w te nadchodzące upały... Zdrówka dla Was i maluchów ;)
  19. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny Wracam i ja! ;) Ahh z tym czasem... i w dodatku odwiedziny w pl. W miarę możliwości starałam się czytać Wasze posty, fajnie dowiedzieć się że nie jest się odosobnionym w tych wszystkich dolegliwościach. Jeśli chodzi o opiekę w Pl a za granicą - całą ciążę jestem pod kontrolą w de i jestem bardzo zadowolona. Przede wszystkim nie wyobrażam sobie tutaj za coś płacić (poród rodzinny, położna, dodatkowe badania itp. ). Porównując ze znajomymi w pl wiem, że różnice są w podejściu do ciężarówek i różnych problemów ciążowych. Tutaj nie liczy się ruchów dziecka, od 36 tc dziecko jest już donoszone(w pl chyba od 37 z relacji koleżanek),teoretycznie 3 duze usg w czasie ciazy, ale w parktyce regularnie podglada sie brzdąca. Przed porodem umawiamy sie na wizyte z położną i anestezjologiem (w 34tc około) w celu zaplanowania porodu. Decydujemy czy chcemy mieć znieczulenie zewnątrzoponowe - oczywiście bezpłatne przy porodzie sn , i w razie cc podpajęczynówkowe czy ogólne. Jeśli wystepuje jakiekolwiek zagrożenie przedwczesnym porodem spotykamy się z pediatrą - ten pokazuje nam zdjęcia dzieci urodzonych w poszczególnych tygodniach i omawia co dziecko potrafi, a czego jeszcze nie i jakie ewentualne zagrożenia związane są porodem w danym tygodniu. Oczywiście warto też wspomnieć o wspomaganiu płuc dziecka sterydami. Tutaj waga 4200 dziecka jest wskazniem do cc. Znalazło by się i więcej różnic ale to tak ogólnikowo.. A co do mojej ciąży W związku z tym iż mój "mały" od 12 tc jest zawsze do przodu z wzrostem i wagą to w dniu dzisiejszym pani gin oznajmila że termin mam na 15.07 ! a miałam na 04.08. . Oczywiście ustalenie pierwszego terminu nie było łatwe gdyż pierwsze dwa miesiące miałam krwawienia normalne. Tydzień temu byłam w szpitalu (skurcze najpierw co 5min, potem co 3 i 2-1,5min) farmakologicznie udało się przesunać poród, ale po dzisiejszym badaniu szyjki nie ma wątpliwości, że nadchodzi ten czas wielkimi krokami. Na szczęście wszystko już mamy dla naszego potworka ;) I muszę wspomnieć, że nie jest też taki malutki 34+4 tc a on wazy 3100 i 53cm. Pozdrowienia dla wszystkich jeszcze ciężarówek a już wkrótce szczęsliwych mamuś. Miłego popołudnia :)
  20. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    WIELKIZNAKZAPYTANIA - trzymam kciuki, żeby polepszyło Ci się i spokojnie mogłabyś przeczekać do Pon bez bóli itp. Oj ja nie wiem czy odpuściłabym mojemu P. wieczorne przytulanie. Choć fakt - powiedział mi już, że im bardziej mi brzuch rośnie tym bardziej on się boi, że mnie uderzy, kopnie. Z moim libido jednak nie wygra choćby się nie wiem jak się stawiał Woli nie ryzykować focha. Humorków nie mam - przynajmniej mi się tak wydaję, ale płaczliwa jestem strasznie. Puśćcie mi smutna piosenkę, usłyszę jakieś wyznanie miłości w tv (nawet w komedii) i już ryczę. Nie wspomnę, że gdy mój P. zwróci mi uwagę o coś, głupio zażartuję to później godzinę musi mnie przepraszać i się tłumaczyć, bo nie mogę przestać szlochać - jakieś takie gorzkie żale mnie biorą. Już mi po 10 min przechodzi złość, ale jeszcze zły lecą i lecą i lecą... . A co do kobiecości - na razie czuję się super. Myślę, że bardzo podbudowuje mnie to, że P. ciągle mi powtarza, że ładnie wyglądam, że nigdy nie przypuszczał, że kobieta w ciąży może mu się tak podobać i że mój brzuszek jest bardzo seksowny - w dodatku, że wie , że siedzi w nim nasz krasnalek. Szpilki odpadają, wyczytałam, że ciąża to wystarczające obciążenie dla nóg - nie chce ryzykować żylaków itp. A poza tym po 2 mies przerwy zaczynam w pon pracę. P. stwierdził, że po takim moim lenistwie to on godzinę pod firmą zaczeka, żeby od razu jechać po zwolnieni do gin hahaha. Zobaczymy jak to będzie - na pewno nie łatwo. Miłej nocki Wam życzę :)
  21. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej Sierpnióweczki :) A ja zebrałam się i posprzątałam całą chałupę! W zabobony nie wierzę i nie słyszę. Teściowa mi zmarła daaawno temu a mama za daleko - chuba nawet ona nie wierzy w takie gadaniny. Ja właśnie wsuwam frytki, kotleciki i peperoni a wcześniej był rosołek z dużą ilościa warzywek :) Mój P. przyrządził dziś - to chyba w nagrodę za to sprzątanie. A tak poza tym to nie mogę się już doczekać gości, a właściwie Cheetosów które przywiozą. Spałaszuje paczkę na miejscu
  22. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej dziewczyny :) Ja jak zwykle wstałam dzis o 13 śniadanko itp. Mam plan na sprzątanie domu, ale jak pomyślę to aż mi się odechciewa. Co do słodyczy - nie mam jakiś strasznych zachciewajek. Czasami jem bo czytałam, że takie fasolki lubią smak czekolady, a ja to się obżeram kwaśnymi, słonymi. Trądziku brak - na szczęście. Około 10-12 tc bardzo przetłuszczały mi się włosy, ale teraz już jest w porządku. Włosy, paznokcie rosną mi tak szybko jak u jakiegoś monstrum. A z imionami to też problem: otóż mieliśmy już wybrane imiona: Sara, Hubert - i nagle mój P. wymyślił sobie, że chce Karolin ew Aline i Karola. Co do Karoliny to jestem skłonna się zgodzić, ale Hubert już zostanie. Tak poza tym to mój P. ma chyba sklerozę, także do 9 miesiąca zapomni jak chciał nazwać. Nie będę go wysyłać, do urzędu lepiej :) Miłego dnia
  23. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej Ja dostałam opakowanie Centrum Materna Plus Dha od mojego gin i takie żebym brała więc biorę. Nie zastanawiałam się nawet nad jakimiś innymi.
  24. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    OBYLAURA - popłakałam się ze śmiechu hahaha a najlepsze - ale przyjemne to nie było :P M4GD4 - myślę, że takie 3 dania powinny wystarczyć jeśli są konkretne porcje, tym bardziej, że każdy pewnie będzie chciał coś podjeść słodkiego, owoc. Nie wiem szkoda chyba zamówić więcej i żeby później dużo pozostawało no i koszty. A tak wracając do tematu taki sprzęcior był by fajny: http://giznet.pl/pas-z-obrazem-usg-do-ogladania-rosnacego-dziecka/ Tyle, że chyba bałabym się go tak cały czas nosić. Raczej tak na wieczór przed snem zobaczyć jak maluszek robi wygibasy ;)
  25. sarahsam

    Sierpnióweczki 2014

    Hej Sierpnióweczki :) Ja dopiero przed godzinką wstałam. Tak się rozleniwiłam, że szkoda gadać. Jedna z Was napisała, że zapomniala, co miała napisać. Ja mam swój sposób: czytam forum a w miedzy czasie zapisuje w notatniku która i co napisała np. m4gd4 - 3d/4d, a później już wiem co chciałam napisać . EMILKA332 - Witaj na forum! Jak za wszystkie dzidziusie trzymamy za twojego też kciuki, żeby rósł zdrowo! M4GD4 - Ja usłyszałam, że między 18-24tc, choć najlepiej 20-22tc. Później dziecko jest już za duże i nie widać tak ładnie. SYLWIA889 - Ja bym się na Twoim miejscu nie przejmowała, może jest tak uzależniona od męża, że nie potrafi nawet się odezwać bez jego zgody. A tak na marginesie powinna być Ci wdzięczna, że zrobiłaś pierwszy krok. MALGA19 - Ja swojego P. biorę na wizyty od samego początku. Niesamowite uczucie jak widzisz swojego jak łzy mu z oczu lecą bo zobaczył malutkie bijące serduszko. Zresztą co tu gadać - chłop w szoku był, że to już tak daleko, że widać fasolkę i jej serducho ;). Jeżeli chodzi o USG to ja mam co miesiąc albo krócej. W tym miesiącu np niecałe 3 tyg. Jakoś trudno mi uwierzyć, żeby było to niezdrowe dla dziecka. A przyjemność ogromna dla rodzica regularnie obserwować rozwój, wzrost swojego maluszka. Jeszcze mam pytanie do Was M4GD4 poruszyła temat snu. Mi od około miesiąca może troszkę dłużej śnią się cały czas dzieci. Kiedyś nie pamiętałam rano jakie miałam sny a teraz pamiętam i jeszcze te dzieci. Nie wiem czy to moja podświadomość bo nie moge się doczekać dzidziusia. Też macie inne sny niż przed ciążą?!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...