DaffodilWczoraj skończyłam Margot Michała Witkowskiego.Książka dość specyficzna. Jeśli ktoś nie lubi dosadnego języka, to zdecydowanie odradzam, bo w książce mnóstwo wulgaryzmów i języka potocznego. Z całą pewnością jest to książka, która może budzić skrajne emocje. Nie polecam ani nie odradzam. Ja od czasu do czasu lubię przeczytać coś takiego, choćby po to, żeby z większą ochotą wrócić do standardowych lektur :) Najnowsza powieść autora "Lubiewa". Szalona historia kilkorga "oryginałów", którzy przechodzą w życiu dziwne przemiany. Margot-kobieta kierowca tira nocami przebiera się za dziwkę. Niepełnosprawna Asia kupuje CB-radio, by opiekować się kierowcami i zostaje "św. Asią od Tirowców". Waldek, chłopak ze wsi, wyjeżdża do stolicy, by stać się Waldim Mandarynką, największym z rodzimych celebrytów... Rozbuchana językowo, pieprzna i groteskowa ballada o naszej rzeczywistości, od "Polski Z" po zakłamany świat showbiznesu.
potwierdzam - nawet bardzo specyficzna Daffo, wiesz że od wczoraj jest nowy Coben? "Wszyscy mamy tajemnice" (oczywiście z Bolitarem ) I Zafon nowy też się szykuje A ja kończę "Między tęsknotą lata, a chłodem zimy" - to trylogia szwedzka porównywana do "Millenium", ale moim skromnym zdaniem o wiele mniej ciekawa. Bardziej "policyjna". A w kolejce czeka "Dubler", tego autora od "Jednego dnia". Dobrze, że się długi majowy weekend zbliża