-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
pierwsza wieś za Krk
Osiągnięcia frania
0
Reputacja
-
To MY Tekst linka
-
Płyta do nas dotarła, dziękujemy!
-
A mnie cały czas nurtuje pytanie, które już zadała raz Iwonek: dlaczego nie dopracowaliście wszystkiego w szczegółach, zamykając forum na tydzień, dwa, nawet na miesiąc. Ba, przygotowywaliście się do tego od kilku miesięcy. I nagle okazuje się, że 90% z nas nie ma racji - bo nam się nie podoba. Dlaczego nie chcecie uwierzyć, że nowa odsłona forum to już nie będzie nasze miejsce na ziemi, bo jest w naszym subiektywnym odczuciu, do którego mamy prawo - nieprzyjazne. Nie zauważyłam tu wzajemnego nakręcania się na bycie na anty, a subiektywne odczucia. Szkoda, że nie wykorzystaliście cudownego narzędzia demokracji, jakim są konsultacje społeczne...
-
Napiszę krótko, bo już wszystko zostało wcześniej powiedziane: czasem lepsze jest wrogiem dobrego. I uprzejmie donoszę, że mogę wchodzić prywatny wątek czerwiec 2009 Jak widzę niektóre z nas w pełni wykorzystały możliwość wchodzenia tam, gdzie od dawna ich nie ma, z własnej nieprzymuszonej woli.
-
Margeritkaa jak z patelniami z garnkami, czy je też myje się w zmywarce, czy trzeba ręcznie? ja duże patelnie myję ręcznie, bo za dużo miejsca zajmują. To samo z największym garnkiem na zupę: 8-litrowym. Reszta w zmywarce.
-
Zdecydowanie się opłaca. U mnie rdozina 4-osobowa (a ostatnio w praktyce 3, bo mąż w tygodniu pracuje w innym mieście). Z pewnością zużywa mniej wody niż mycie ręczne, oszczędza też czas. Przy większej rodzinie zdecydowanie 60 cm
-
Jak my przeżyjemy ten 1 dzień bez możliwości pisania postów?
-
Dziewczyny, gratulujemy! I dziękujemy!
-
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
andziaK. Grochola "Houston mamy problem"Bohaterem powieści jest Jeremiasz, sympatyczny i błyskotliwy trzydziestodwulatek, który znalazł się na tzw. życiowym zakręcie. Jest piekielnie zdolnym operatorem filmowym, ale okazał się zbyt prawy i bezkompromisowy, by zrobić karierę w filmie. Nie ma pracy, przędzie więc cienko, a kredyt za mieszkanie spłacać trzeba. Bo przecież nie może mieszkać z matką, która ciągle wtrąca się w jego życie. Jeremiasz wie dużo o kobietach, ba! wie o nich wszystko, a może nawet więcej, bo gdzie się obróci, tam jakaś pani – a to matka, a to sąsiadka z piętra, a to córka sąsiadki, a to Zmora mieszkająca piętro niżej, a to kumpela, z którą można pogadać jak z najlepszym przyjacielem. A wszystkie od niego czegoś żądają i każda sprawi mu jakaś niespodziankę. Babskie czytadło pisane z perspektywy faceta:) Lekka, przyjemna, momentami rozśmieszająca, momentami wzruszająca. Na pewno warta polecenia. 7/10 dzięki za recenzję, właśnie się zastanawiałam, czy warto -
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
DaffodilfraniaA tak a propos: wiecie, że jest nowy Coben? "Zostań przy mnie" Nie wiedziałam A akurat ostatnio zrobiłam sobie listę książek Cobena, których jeszcze nie czytałam i powoli gromadzę :) ups, edit: tyuł "Zostań przy mnie" chyba się skusze DaffodilZamieć śnieżna i woń migdałów Camilla LackbergTeż już tu ktoś pisał o tej książce (chyba Fran?), bo była na mojej liście :) Potwierdzam, że świetna i aż szkoda, że taka króciutka :) Trochę w stylu Agaty Christie, tylko główny bohater nieco bardziej nieporadny :) Zakończenie świetne. 7/10 Na tydzień przed świętami Martin Mohlin z komisariatu ulega namowom swojej narzeczonej, aby wziąć udział w rodzinnym przyjęciu. Zgodnie z wolą patriarchy rodu Rubena, członkowie rodziny Liljecronas zbierają się na niewielkiej wyspie Valön, położonej w sąsiedztwie Fjällbacki. Z powodu zamieci śnieżnej połączenie z lądem zostaje zerwane i gdy Ruben nagle osuwa się na ziemię podczas świątecznej kolacji, Martin musi interweniować. Wkrótce nie ma już wątpliwości, że Ruben został zamordowany. Skoro wyspa była skutecznie odcięta od reszty świata, mordercą musi być ktoś spośród zebranych tam krewnych… Ale jaki mógłby być motyw tej zbrodni? I kto potrafił zamordować z zimną krwią? Potwierdzam, pisałam o niej i potwierdzam, że taka krótka DaffodilZ racji tego, że do końca tygodnia się urlopujemy, to pewnie coś podrzucę jeszcze :) zazdroszczę -
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
A tak a propos: wiecie, że jest nowy Coben? "Zostań ze mną" -
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Tess Gerritsen Milcząca dziewczyna Któraś z Was, chyba Oopsy pisała o książkach Tess. Przeczytałam tę jako pierwszą i jestem pewna, że sięgnę po kolejne. W klimacie Cobena, troche bardziej od strony medycznej, bo autorka jest lekarzem. Daję 8/10 Zabójstwo pięknej, ubranej na czarno młodej kobiety należało z pewnością do najbardziej makabrycznych, jakie wydarzyły się w bostońskim Chinatown. Morderca działał z wyjątkową brutalnością, odcinając ofierze dłoń i niemal amputując głowę. Kobieta nie poddała się bez walki: przed śmiercią zdążyła oddać kilka strzałów z pistoletu z tłumikiem. Kim była? Dlaczego jej zwłoki znaleziono na dachu budynku? Detektyw Jane Rizzoli, która prowadzi śledztwo, oraz patolog Maura Isles, dysponują zaledwie dwoma śladami: niezidentyfikowanym włosem zdjętym z ubrania zabitej oraz adresem wpisanym do GPS-a jej samochodu. Związek z inną zbrodnią popełnioną w tym samym budynku wydaje się oczywisty: dziewiętnaście lat wcześniej nielegalny imigrant wpadł w szał i zastrzelił wszystkich klientów restauracji Czerwony Feniks. Nadal żyje jedna z osób powiązanych z tą sprawą: Iris Fang, właścicielka szkoły walki wushu, mistrzyni posługiwania się mieczem. W masakrze zginął mąż Iris, a dwa lata wcześniej tajemniczo zaginęła jej nastoletnia córka. Dziwnym zbiegiem okoliczności krótko po tragedii przepadła bez śladu córka innej ofiary masakry, zaś prowadzący śledztwo detektywi zmarli w zagadkowych okolicznościach. Co łączy te wydarzenia? Jane ma nie lada zagadkę do rozwiązania. Jej przeciwnik nie cofnie się przed kolejnym zabójstwem, by prawda nie wyszła na światło dzienne... -
Pewna Julka, czarodziejka niby mała jest - a wielka.Pył magiczny w dłoni nosi i o promyk słońca prosi. Z różdżką w ręce w chmury wleci i już nam słoneczko świeci! Poszła o niej w Polskę fama: już się deszcz przestraszył z rana i ze wstydu się śnieg stopił, że go taka wróżka tropi. A wróżeczka z miną hardą poprawia słońcu kokardę. Promyczek łagodnie wypoleruje i nieziemski upał wyczaruje!
-
my też poczarujemy za chwileczkę
-
Wzmacniaj odporność swojego dziecka i wygrywaj nagrody!
frania odpowiedział(a) na Dorota Zawadzka temat w Konkursy
Choć często tu nie zaglądamy, testowanie uskuteczniamy jeśli jeszcze chwilkę poczekacie, wyniki testowania z pewnością poznacie