Skocz do zawartości
Forum

Fasolinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fasolinka

  1. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Ups...przepraszam - Anelwi pytała o lewatywę ;-)
  2. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Marciółka - serdeczne gratulacje !!! :-) Anitajas - ja zabrałam ze sobą do szpitala zestaw do lewatywy, ale nie skorzystałam. Podczas pobytu na porodówce chodziłam do toalety i pięknie sama się oczyściłam ;-) Nic mi się do końca nie przytrafiło ;-) Dzisiaj spędziliśmy z Amelką cały dzień nad jeziorem - jest pięknie :-) :-) :-)
  3. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Marciółka - trzymaj się i czekamy na wieści :-)
  4. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Kasia Maj - śliczna ta Twoja córunia :-) Anelwi - my przy Amelce używamy chusteczek :-) W przypadku kup ,,po pachy'' bierzemy malutką i płuczemy pupę i to co jeszcze usmarowane pod bieżącą wodą z kranu :-) My dzisiaj zaliczyliśmy całodniową wycieczkę i przejechaliśmy z Amelką pierwsze 100 km :-) Ale była fantastyczna wyprawa :-) Czuję się jak na urlopie :-)
  5. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Agataluk - gratulacje ! Ale miałaś fantastyczny poród, super :-)
  6. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Anitajas - cieszę się, że Bydgoszcz Ci się podoba :-) Jeśli będziesz jeszcze w okolicy to daj znać - zrobimy sobie spotkanie Majóweczek i spacerek z maluchami po Wyspie Młyńskiej - oczywiście po pysznościach w Manekinie :-) :-) :-) Judytka - jak szłam zwiedzić porodówkę to byłam blada jak ściana - nigdy w życiu nie spędziłam dnia w szpitalu i sama myśl , że tego nie uniknę mnie przerażała. Dzisiaj dobrze wspominam poród i pobyt w szpitalu - tak wspaniałej opieki i jedzenia się nie spodziewałam ;-)
  7. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Anitajas - mieszkam w Bydgoszczy i u nas też tak się mówi hi hi :-) Nie pomyślałabym nawet, że ktoś może nie wiedzieć co to ,,pana" ;-) Kasia Maj - ja jem wszystko - nie mam diety eliminacyjnej w związku z karmieniem piersią. Jem surowe warzywa, jadłam 2 razy truskawki, słodycze - na razie nic małej nie jest - zobaczymy co dalej, w razie co będę eliminować ;-) W szpitalu - od razu po porodzie - dostałam obiad z kapustą kiszoną :-) Sylwianna - serdeczne gratulacje :-) Wszystkim mamusiom w dwupaku życzę cierpliwości - doskonale Was rozumiem, bo końcówka ciąży potrafi dać o sobie znać, ale już niebawem Wasze wyczekiwanie zostanie sowicie wynagrodzone :-) :-) :-) P.S. Wózek naprawiony - 3 godzinny spacerek zaliczony :-) Pogoda u nas przecudna !
  8. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny :-) Malinka - jesteś bardzo silną kobietą - wszystko się w końcu ułoży. Misi - ja uniknęłam nawału - na początku zalecano mi ograniczenie spożywania płynów i okładanie piersi lodem po karmieniu - jak mam za dużo pokarmu to przykładam do dziś :-) Sutki raz na kilka dni smaruję maścią MALTAN (nie trzeba jej zmywać do karmienia i kosztuje w aptece grosze). ...a ,,baby blues'' minie jak tylko skończy się połóg, nie martw się :-) Mi położna tłumaczyła, że zmiany hormonalne zachodzą w organizmie kobiety przez 9 miesięcy, a podczas krótkiego połogu (4-6 tyg.) wszystkie te zmiany ustępują, kobieta wraca do ,,stanu'' sprzed ciąży i stąd te huśtawki nastrojów;-) Dzisiaj była u nas położna na kolejnej wizycie patronażowej i Amelka waży już 4 kg :-) Pogoda piękna, więc wczoraj we trójkę zaliczyliśmy debiutancki, całodniowy pobyt poza domem - było cudownie, a malutka taka grzeczna :-) Udało nam się nawet zjeść obiad w restauracji :-) Za to dzisiaj, wychodząc na spacerek, zorientowaliśmy się, że złapaliśmy panę w kole od wózka - ot taki sobie peszek ;-) I po spacerku ;-) Miłego wieczorku Wam życzę :-) P.S. Ja niestety nadal nie mogę załączyć zdjęć :-(
  9. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Kademal - ja musiałam złożyć pismo w kadrach - miałam na to 14 dni po porodzie :-) W szpitalu przy wypisie dostaniesz kwit, który przedkłada się w pracy celem uzyskania przysługujących urlopów.
  10. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Meldowała się po 4 rano :-)
  11. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Kasia 111 - serdeczne gratulacje, śliczny synek :-) Agataluk - dziękuję - Twoja rada wczoraj się sprawdziła - nasza dama jest bardzo grzeczna, pięknie spała i rano była bardzo radosna :-) Teraz śpi, potem spacer, a później zabawa do wieczora ;-) Malinka 165 - uwagami na temat brzuszka i teoriami dot. porodu to się w ogóle nie przejmuj ;-) Ja pierwsze dziecko urodziłam 3 tyg. przed terminem, miałam mały brzuch (mówili, że głodzę dziecko, bo przytyłam w ciąży 7 kg - tak jak moja mama ze mną), brzuch mi przed porodem się nie obniżył ;-) Teraz ważę 5 kg mniej niż przed ciążą i też nie przejmuję się jak ktoś mówi, że jestem za bardzo wychudzona, bo jem i to bardzo dużo - nawet w nocy po karmieniach małej :-) :-) :-) ;-)
  12. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Marciółka - bardzo dziękuję :-) Wiem, że z tym noszeniem i bodźcami trzeba rozważnie, ale miałam wyrzuty, że mała wszystkich sąsiadów obudzi :-) Dzisiaj jest lepiej - wczoraj od 20tej Amelka nie spała, zasnęła po północy i właśnie jesteśmy po pierwszym, nocnym karmieniu :-) :-) :-) Spałam 4,5 godz., a córeczka to dziś istny aniołek - przewijanie, jedzonko, odbicie i spanko ;-) Ja śmigam dalej spać ;-)
  13. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Ale się dzieje - gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom i witam wszystkie nowe dzidziusie :-) Dzisiaj miałyśmy z Amelką chodzoną noc - wczoraj cały dzień spała, a w nocy oczy jak 5 zł, chętna do zabawy, na rękach zasypiała, a przy próbie odłożenia do łóżeczka płacz ;-) Macie dziewczynki jakieś rady jak przestawić aktywność maluszka na właściwy tryb noc-dzień ?
  14. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Natalka - gratuluję Wam dziewczyny & szybkiego powrotu malutkiej do domku życzę :-)
  15. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny, czy Wy też nie możecie dodawać zdjęć ? Ciągle wyskakuje jakiś błąd...zalogować czasami się też nie mogę przez cały dzień... Proszę szanownych administratorów o ogarnięcie sytuacji :-) :-) :-)
  16. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Kasia Maj - serdecznie gratuluję i dużo zdrówka Wam życzę ! Ale fajnie - następne majówkowe maleństwo jest z nami :-) :-) :-)
  17. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Kademal - nie martw się, trzeba być dobrej myśli - ważne, że jesteś już pod stałą kontrolą. Sylwianna - mam nadzieję, że malutka przestawi się na jedzenie co 6 godz. - ale bym się wyspała :-) :-) :-) Kasia Maj - dziękuję :-) Za chwilę i Ty będziesz miała maleństwo przy sobie i będziecie się przytulać - na pewno będzie wszystko dobrze :-)
  18. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny, czytam Wasze posty z zapartym tchem i już nie mogę się doczekać kolejnych narodzin :-) Trzymam kciuki za szybkie porody :-) U nas dzisiaj była nasza ulubiona położna środowiskowa na ,,patronażu'' - Amelka waży 3700 i mogę już karmić ,,na żądanie'' (w nocy max. co 6 godz., a w dzień co 4) - jest szansa, że za jakiś czas się wyśpię ;-) ;-) ;-) Na razie uruchamiam restaurację co 2,5 - 3 godz. ;-) Czy macie godne polecenia ,,elektroniczne nianie'' z kamerką ? Serdecznie Was pozdrawiam ! P.S. Od jakiegoś czasu próbuję załączyć dla Was zdjęcia, ale niestety ciągle wyskakuje ,,błąd''.
  19. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Anelwi - na izbie miałam pobraną krew i mogłam zdecydować się na znieczulenie, ale sytuacja podczas porodu zdecydowała, że nie poprosiłam o nie. Od ok. północy do 8 rano byłam na porodówce ale akcja całkowicie ustała... Ok. 8 rano dostałam oksytocynę (mała była już bez wód płodowych od ok. 22 - 23:00) i pomyślałam, że jeśli poproszę o zzo to tylko wydłuży poród (moja prowadząca ginekolog powiedziała, że wtedy wszystko wydłuża się o ok. 3 godz.a czasem wstrzymuje akcję porodową) i znowu dostałabym oksytocynę...błędne koło. Pomyślałam, że dam radę, bo nie jest źle ;-) Nie krzyczałam, oddychałam jak uczyła położna, spacerowałam, siedziałam na piłce, byłam bardzo skoncentrowana, a boleć zaczęło przy 8-10 cm rozwarcia - generalnie do 10 cm doszłam o 11 tej :-) Jak pomyślałam o znieczuleniu w kroplówce (też takie jest) to zaczęły się parte (dla mnie dużo mniej bolesne) i już nie było sensu aplikacji. Do użycia kleszczy i nacięcia lekarz znieczulił mi krocze i do szycia jeszcze dodatkowo ostrzyknął :-) Dziewczyny - szczerze - całe życie przerażał mnie poród. Nie wierzyłam, że można go przeżyć...ale w trakcie nie poznawałam samej siebie - nie mam bladego pojęcia skąd było we mnie tyle siły i logicznego myślenia ;-) Byłam kiedyś na warsztatach podczas których położna opowiadała co czuje dziecko podczas porodu i bezpośrednio po przyjściu na świat - może ta przedporodowa edukacja przyczyniła się do takiej decyzji :-)
  20. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Izzi - za radą doradcy laktacyjnego pobudzam małą do jedzenia głaszcząc ją w podgardle (między brodą a szyją) - to przypomina noworodkom o tym, że trzeba połknąć jedzonko ;-) Czasami masuję przy uszkach - tam gdzie są ,,zawiasy'' szczęk (sorki dziewczyny, ale nie wiem jak to się fachowo nazywa hi hi ;-) albo łaskoczę w stópki (Amelka ma mega łaskotki :-). Pytałyście o malowanie paznokci - na porodówce miałam bezbarwne żele u rąk i bezbarwny lakier na paznokciach u stóp. Żadnego czujnika na palcach nie miałam i nikt nie zwrócił uwagi na żele ;-) Ciachodoro - nam też położna opowiadała, że jak jest pełnia to na porodówce tłum :-) Podobno na potęgę pękają pęcherze płodowe i rozsypują się mamy z minusową grupą krwi :-) Jeśli chodzi o znieczulenie to w moim szpitalu było dostępne na życzenie wszystko bezpłatnie - a paradoksalnie urodziłam bez ;-)
  21. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Gosia - trzymaj się ! Powodzenia :-)
  22. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    U mnie w pracy deklaracje dot. urlopu trzeba złożyć do 14 dni po porodzie - formalności załatwialiśmy dopiero wczoraj, zdecydowałam się na spędzenie roku z córeczką :-)
  23. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Olgaak - trzymam kciuki !!! :-)
  24. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Cześć dziewczyny :-) Nasza dama jest coraz bardziej aktywna - ja jeszcze w proszku, bo uskuteczniałyśmy nocne poznawanie świata ;-) Na szczęście kochany Tata uratował Mamę, zabrał rano córunię i kazał mi pospać :-) :-) :-) My w szpitalu dostaliśmy 2 pudełka z próbkami i gratisami + podkłady poporodowe dla mnie. Izzi- norma bilirubiny to 16. Amelka raz miała 16,7 (wynik z krwi) i mimo tego wypuścili nas do domku. W 5/6 dobie stężenie zaczęło spadać (14,3) i wtedy mała zaczęła przybierać na wadze, zrobiła się bardziej aktywna i zażółcenie zaczęło ustępować. ,,Musztardowa'' kupka przy kamieniu piersią to oznaka zdrowia noworodka :-) Zmykamy zaraz na spacerek a Wam życzymy miłego dnia :-) P.S. My mamy ogromną pomoc ze strony rodzinek - nie ukrywam, że jestem im bardzo wdzięczna, bo to nasz pierwszy maluszek i łatwiej jest nam się zorganizować :-)
  25. Fasolinka

    Majoweczki 2014

    Agata , Edqa - gratulacje dziewczyny :-) Uściski dla maluszków !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...