Skocz do zawartości
Forum

.kasia81.

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez .kasia81.

  1. Mamamia nie masz powodów do niepokoju. O skurczach możesz poczytać : http://parenting.pl/portal/skurcze-braxtona-hicksa a te sny to też gdzieś czytałam, że pod koniec ciąży to już z nerwów przed nowym i zmęczenia przychodzą. Więc nie martw się kochana za bardzo. Mnie też śniły się różne schizy na temat dzieciaczków i w ogóle. Denerwujące to było i niepokój wprowadzało ale jak się zna przyczynę to można odpuścić i zapomnieć :) Też widziałam Cię Paula:) jaka fajna ta grupa na fb :)
  2. ja właśnie miałam dokładnie tak samo ja Ty Ewamala. Córcia była z lewej strony bardzo na dole a synek z prawej tak mniej więcej po środku. On harcował na całego a ona tam się gdzieś cisnęła. Była tak nisko, że pod koniec miałam wrażenie, że zaraz wyjmie rączkę ( wiadomo którędy :) ) i pomacha :) a jak miałam usg to żeby zmierzyć główkę to często lekarka zajeżdżała mi na wzgórek żeby coś zobaczyć... no i oczywiście jak się ruszała to dosyć często było bolesne i pęcherz ledwo ledwo wytrzymywał... ale to już tylko wspomnienie:) jejku jakie moje dzieci dzisiaj spokojne tfu tfu tfu, śpią i śpią aż nudno jakoś... :)
  3. Paula GRATULEJSZYN :):):) słodkie aniołki :) cieszę się, że już jesteście w domku i że wszystko jest ok:) życzę samych cudowności dziewczynkom w tym życiu :) ja ostatnio się trochę opuściłam w pisaniu . Teraz też jestem sama jak Laura i potrwa to jeszcze tydzień albo dłużej. Są chwile kiedy nie jest łatwo ale da się ogarnąć. Najgorzej jak się im czegoś zechce w tym samym czasie i nie wiem którym się zająć najpierw :) dzieciaki rosną u mnie jak na drożdżach. Hania już ponad dwa kg a Antoś ponad 3. Położna, która przyjeżdża do nas co dwa dni żeby je ważyć się śmieje, że śmietanę mam zamiast mleka :) przybierają po ok 100 g co dwa dni i bardzo się cieszę z tego powodu. co do wózka to my mamy ABC Design Zoom . Zwrotny lekki i mieści się spokojnie do bagażnika . Co prawda jeszcze nie użytkowany dużo ale póki co jest ok.
  4. Z karmieniem to jest u nas tak, że synek tylko piersią a córcia ma jeszcze sondę i jak słabo zje z piersi to wtedy mogę ją jeszcze dokarmić spokojnie. Sondę wyjmiemy jak przekroczy 2 kg. Jak będzie rosła w takim tempie to pod koniec tygodnia pożegnamy sondę :) ale to się jeszcze okaże. Mam jeszcze przybraną córkę :) z pierwszego małżeństwa mego męża ale ona ma 20 lat i nie mieszka z nami. Widzimy się dosyć rzadko z powodu odległości no i wieku :) w sumie mamy czworo dzieci:) Moją starszą córkę urodziłam dosyć młodo i zawsze mówiłam, że następne dzieci będę miała po długiej przerwie. Takie tam światopoglądowe sprawy... no i tak się stało:) bardzo się cieszę:) a najśmieszniejsze jest to, że kiedyś cyganka wywróżyła memu mężowi, że będzie miał czworo dzieci:) jego pierwsza córka, potem nasza i ja przez tyle lat się śmiałam, że następne bliźniaki:) no i proszę:) potęga umysłu to się nazywa:) a z jakiego powodu nie mogą mieć dzieci karuzeli??? Mamamia moje dzieci miały 39 cm i 44cm jak się urodziły. Najmniejsze ubranka , które znalazłam w sklepie są na 50 cm. Body jest całkiem ok na malutką natomiast rajtki ze stopkami ciągle za duże i ogólnie wszystkie pajacyki są na nią za duże. Synek z powodzeniem nosi pajacyki 50 a i 56 już całkiem pasuje. Rozmiar rozmiarowi nierówny. Ja nie kupowałam wiele malutkich ubranek, myślę, że taniej jest częściej włączyć pralkę.
  5. u mnie nie było planowania terminu cesarki, wiadomo było, że będzie ale nie wiadomo kiedy. Byłam pod stałą obserwacją w związku z nierównym wzrostem a wręcz zastojem dzieci a potem w szpitalu ciągle więc się nie martwiłam, że mi termin przeleci ;) w sumie to z dnia na dzień zapadła decyzja, że już dłużej nie czekamy. Dzisiaj było ważenie i dumna mama ogłasza, że córcia waży już 1740 (od piątku przybyła 120) a synuś waży 2540 (przybył 80) dzisiaj mamy powody do świętowania Mamamia z dzidziusiami ok:) wszystko się da kwestia logistyki spójrz na Laurę ja mam do pomocy tatusia i 15-to letnią córkę więc się nie wychylam ;) ale nawet jak zostaję sama tak jak w tej chwili to idzie wszystko ogarnąć i jeszcze na forum popisać :) Laura robią Twoje dzieciaczki przerwy w spaniu? jeśli tak to jak długie? wczoraj Antoś z godzinę wieczorem nie spał a dzisiaj Hania też od rana z dwie godz. leżała sobie i spać nie chciała...
  6. a zdjęć dalej nie mogę załadować...
  7. Witaj OllaLa w dubeltowym gronie :) Co do kataru to też miałam, ależ to było irytujące... mnie pomógł nawilżacz powietrza w sypialni. Kupiłam go z myślą o dzieciaczkach ale zanim się urodziły włączyłam z ciekawości i jakież było zaskoczenie. Spało się rewelacyjnie, żadnych suchych ust ani drapania w gardle i jeszcze jeden bardzo ważny plus : mężulek przestał chrapać :) a jak tylko zapomnieliśmy włączyć to naparzał, że hej, także polecam bardzo:) a teraz nawilżamy u dzieci w sypialni.... Laura, moje też śpią razem w jednym łóżeczku i nie wyobrażam sobie inaczej na razie. Co prawda czasami się budzą nawzajem ale i też uspokajają przecież. Pacają się po głowach i wtulają w siebie. Antoś to się zasysa w czoło Hani i tak śpi no i jak można je i siebie pozbawiać takich doznań? Laura nie ma jak opinia mamusi :) moja za tydzień przyjeżdża i ciekawa jestem jakie podejście będzie miała. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie i melisy nie będę musiała pić :)
  8. Paula Ty do szpitala a my ze szpitala:-) trzymam kciuki żeby wszystko poszlo po dobrej myśli i z Tobą i z dzieciaczkami :-) My dzisiaj do domku w końcu:-) tak się cieszę:-) jakieś nieopisane siły wstapily we mnie i latam jak szalona po oddziale. Czekamy tylko jeszcze na ostatnie karmienie na lunch i sru w samochód:-) Laura co ile karmisz dzieci? Czy może na żądanie? W szpitalu co 3 godz trzeba budzić i karmić ale jak zaczęło się karmienie piersią to sie trochę rozjechalo i teraz widzę, że mogly by pospać dłużej i w sumie już sama nie wiem. Nie chciałabym żeby przez przedłużony sen straciły posiłek z doby bo moze słabiej będą przybierać na wadze. Jak myślicie?
  9. Och Laura mąż chyba wie gdzie odkurzacz stoi? Na pewno też świetnie umie odkurzać:-) trzymaj się kochana i nie daj się! Mało jest takich mam, które są same z blizniakami i jeszcze jednym dzieckiem do obsluzenia, ktore tak świetnie sobie dają radę jak Ty! Agata u mnie Hania ważyła 1440 a Antoś 2280 a jedno z najmniejszych na oddziale było 528 g a już ma kilka lat:-)
  10. Paula ale tak naprawdę to nie ma się czego bać. .. przezyjesz i zapomnisz a potem bedziesz dumnie opowiadać jak było:-)
  11. Nie chce mi załadować zdjęcia, innym razem spróbuję.
  12. Zapomniałam o zdjęciu. Moje aniołki:-) chyba widać gdzie dziewczynka a gdzie chlopak nie ?
  13. Hej dziewczyny, w końcu się zmobilizowalam żeby napisać. Czytałam Was ale jakoś nie szło odpisać. Zacznę od imion : Hania i Antoś :-) tak nam pasowało :-) Dziś mija tydzień od porodu. Dzieciaczki rosną całkiem dobrze, niewiele im spadło po porodzie. Jesteśmy jeszcze w szpitalu ale już wiem, że pon albo wt. Do domu jak bedzie tak samo ok jak do tej pory. Dzieciaczki nie leżały w inkubatorze tylko na podgrzewanym łóżku wodnym:-) uczymy sie karmienia piersią ale głównie karmione są przez sondę. Za słabe są na ciągnięcie cyca. Muszę powiedzieć jednak że świetnie im idzie. Mimo cesarki mam sporo mleka z każdego dojenia więcej niż dzieci potrzebują więc można zachować na czarną godzinę. Nużące jest to wiszenie na laktatorze ... piszecie o wyprawkach, ja tu z torbą zapakowaną ubrankami i wszystkim a tu nic nie potrzeba... w szoku jestem, ani ubranek ani pieluch nic. Dodam jeszcze, że jestem w szpitalu razem z mężem i barrrdzo się cieszę z tego. Jest super tatą! Nieoceniona jest jego pomoc. Sama dałabym radę pewnie ale z tatą jest super komfortowo. Laura podziwiam Twoją zaradność! Medale dla takich kobiet jak Ty:-) Paula cesarka jest fajna:-) nic nie boli tylko potem troszkę; -) zartuje napierdziela potem jak cholera ale przy dzieciaczkach wszystko gdzieś odchodzi... Pozdrawiam Was cieplutko i nowe mamusie i idę popatrzeć na najsłodsze ( bo moje :-))bobaski. Są takie kochane i tak fajnie się tulą:-)
  14. Moje aniołki już z nami:-) wczoraj przez cc oczywiście. Jakie to dziwne uczucie to cc. .. dziewuszka 1440 i chłopiec 2280. Oboje dostali po 10 pkt o dziwo, nic tylko się cieszyć:-) Pozdrawiamy Was serdecznie:-)
  15. Termin mam na 11 lutego, dzisiaj się zaczyna 36 tydzień. U mojej malutkiej to któregoś razu nawet spadek wagi zanotowano ale później się okazało, że położna źle pomiary zrobiła. Przyszła lekarka poprawiła i uspokoiła ale mimo wszystko przyrost wagi u dziewczynki jest po skrajne linii centylowej a nawet troszkę poza wychodzi natomiast chłopczyk po środku. Dzisiaj będe miała nowe pomiary i więcej informacji. Denerwuję się trochę... Laura jakie kociaczki małe słodkie normalnie trzymać w ramionach i niewypuszczać :):):)
  16. Hej dziewczyny, Laura mam nadzieję, że Twoje dzieciaczki podrosły już trochę :) i jak w ogóle sobie radzisz? a Twoje paula jeszcze siedzą w brzuszku:) Ja od przed świąt w szpitalu leżałam trochę a potem dwa razy dziennie na ktg i inne pomiary, masakra jakaś to jeżdżenie było ale czego się nie robi dla bąbelków :) U mnie Laura jak u Ciebie, dziewuszka mniejsza od chłopca i stąd to całe zamieszanie. Na razie oprócz tego, że słabo rosną to cała reszta w porządku na szczęście. Dziś po południu znowu wizyta w szpitalu. Ubaw mamy z naszych dzieci:) tak się wiercą, że brzuch na wszystkie strony lata:)
  17. Laura Gratulacje :):):) Mam nadzieję, że dłuższy pobyt w szpitalu nie będzie potrzebny i szybciutko do domku wrócicie:) Też wolałabym sn raczej ale cóż jak nie ma wyboru... Z każdym dniem będzie Ci coraz lżej:) Jaka różnica między dzieciaczkami w wielkości... ( pogratulować wagi kochana) ale wyglądają przesłodko:) dla mnie właśnie taki widok kojarzy się z narodzinami bo moja córcia 2 tyg leżała w inkubatorze. Łzy mi się zbierają przez uśmiech i życzę Wam Kochani wspaniałego życia:)
  18. Laura jaki piękny brzunio:-) trzymaj się kochana jak najdłużej:-) ja już wczoraj do domu wróciłam po przebojach oczywiście. Już jak wiedziałam, że do domu to zazyczylam sobie na odchodne ciśnienie zmierzyć a tu 185/95 i kto tu mnie wypuści. .. od razu wyniki od początku i kilka godz. leżenia no ale wszystko ok wyszło, chwilowe emocje były. Z tymi urlopami to też sama w czarnej d. Jestem i nie wiem co zdecydować. U nas 2 lata na bliźnięta plus jeszcze jakieś poporodowe dni wolne dla obojga rodziców i można się zamieniać i ogólnie to nie ogarniam ale nie muszę, tata się tym zajmuje na szczescie. .. idę się zdrzemnąć bo od 4 już się zmeczylam tym lezeniem :-) Pozdrawiam Was wszystkie:-)
  19. Ja mam nadzieję, że dziś do domu. Po śniadaniu mam drugą dawkę sterydów i w sumie na nic więcej nie muszę czekać. Cieszę się Laura, że humor Ci się poprawił:-) ja też jestem zaskoczona pobytem w szpitalu. Zanim ktokolwiek wejdzie do pokoju to puka, pobudka o 8 a najważniejsze, że caly personel uśmiechnięty i uczynny. Czasami widać, że wymuszone ale nie dajmy się zwariować, każdy może mieć słabszy dzień. Tymczasem lecę na sniadanko, które też jest milym zaskoczeniem i bez ograniczeń. Miłego dnia:-)
  20. Laura trzymam mocno kciuki żeby było tak jak chcesz! Nie stresuj się mocno jeśli dasz radę, będzie dobrze:-)
  21. Paulaam jak miło:-) kortyzol to jest ten lek na płuca. Nie mieszkam w Polsce i tak to się tu nazywa porostu. Myślę, że to jest to samo a jak to się nazywa w Polsce?
  22. Laura u Ciebie to mozna powiedzieć, że ciąża donoszona:-) a i waga dzieciaczków niczego sobie tym bardziej jak na bliźnięta, nawet tego mniejszego! Moją pierwszą córkę rodziłam w 34 tyg i ważyła 1700. Dziewucha urosła, że hej:-)a teraz też już mam wrażenie, że najmniejsze nie będą. Staram się myśleć pozytywnie czego i Wam wszystkim z całego serca życzę:-) wiem, że to nie zawsze jest proste ale myślę, że warto!
  23. U mnie jest tydzień 32+1. Mam nadzieję, że dzieciaczki wytrzymają jeszcze trochę w brzuszku. ..
  24. Hej mamuśki, ja też od wczoraj w szpitalu. Usg wczoraj pokazało, że córcia przez 2tyg wręcz schudła parę deko. Myślałam, że od razu na stół pójdziemy. Dzisiaj się okazało, że jednak urosła. Wczoraj po prostu ciężko było zmierzyć. Braciszek uciskał ją i splaszczał brzuszek. Łobuziak jeden. Przy okazji, że już tu leżę Mam podawany kortyzol i pobyt się przedłuża. .. trzymajcie się dzielnie dziewczyny :-)
  25. Laura widzę, że spać nie możesz. Gratuluję dotrwania do tej pory i życzę żebyście jeszcze minimum te dwa tygodnie wytrzymali :) a jak nie to oby do piątku :) trzymam kciuki za Was i w ogóle za wszystkie mamuśki:) U mnie ostatnio się okazało, że jest spora różnica w wadze dzieciaczków ale w sumie to przybierają regularnie. Dzisiaj idę na kolejną kontrolę i znowu nerwy wracają ale myślę, że po prostu dziewczynka jest mniejsza bo dziewczynka a chłopak większy bo chłopak :) Laura myślę, że różnice w temperamentach jak najbardziej po porodzie też będzie widać jak już w brzuszku zaczyna rozrabiać :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...