Skocz do zawartości
Forum

kasia_maj

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kasia_maj

  1. Justa A może seks byl? Jeśli nie jest to żywa krew to spokojnie połóż się i czekaj na info od gina. Wiecie co z 2 godz przede mna byla dziewczyna w gabinecie i wyszła ze strasznym.placzem myslalam ze i ja sie rozwyje tak z tego wszystkiego ona biedna tak strasznie plakala. Nie wiem co się stało ale jak widac chyba nie najlepiej i wtedy to czekanie zamieniło się w jeszcze gorszy koszmar. A dIs w nocy nie spałem zasnęłam juz dobrze po 4 a o 6 budzik.
  2. Justi ci prawda nie używałam ale leczylam ze znieczuleniem i podają je bez adrenaliny ale działanie ok nie czulam.
  3. Jestem w domu . Badanie przebiegło bez problemu. Dzidzia sie narazie rusza wiec dla mnie to znak że z nią ok. Usg nic nowego lepszego nie wnioslo bez zmian. Badanie nie należy do przyjemnych ale bardziej się bałam czy z dzieck8em ok n8c tej igły. Po badaniu dostalam tez zastrzyk A tyłek z immunoglobuliny. Wyniki badania w przyszłą środę. Czyli te półtora tygodnia będzie dla mnie istna masakra. W piątek jeszcze mam rezonans magnetyczny. Pół i co kilka dni mam odpoczywać narazie odczuwam lekkie skurcze ale tak może być wiec muszę poleżeć . Glowa mnie teraz boli chyba to że mnie wszystko schodzi powoli bylam tam o 8 A weszlam do gabinetu po 13 wiec bylo 5 godzin stresu jeszcze przed. Dziękuję dziewczyny za wsparcie ogromne mam nadzieję że kciukasy pomogą i wyniki wyjdą pozytywnie.
  4. Może być i tutaj prywatne mi bez różnicy gdzie. Ale faktycznie będzie można pisać wtedy bez obaw o bardziej prywatnych czy intymnych sprawach. Podejrzewam ze procz nas tu udzielających czyta nas drugie tyle. Jak stworzy się prywatne grupa zaczna sie odzewu z prośbą o dołączenie juz to przerabialam tez. Dzięki dziewczyny trzymajcie jutro kciuki.
  5. Jeśli chcecie mogę utworzyć grupę na fc prywatna tzw tajną której nie będzie widać dla ogółu.
  6. Cerrie ja jutro mam amiopunkcje i juz brzydko mowiac sram ze strachu nie że będzie nie przyjemnie tylko czy nic sie nie stanie. Jak zapytalam o ryzyko ogólnie jest niskie ale u mnie ttoche wyzsze niz normalnie. W Pt mam rezensns i to podobno badanie jest bezpieczne dla płodu tylko robione bez kontrastu. Ale tak jak u nas wykonują je kobietom w ciazy tylko w 1 miejscu na nfz z tego co wiem ale noze warto zapytać lekarza o to badanie? Rezonans może duzo pokazać.
  7. Madalen zapytalam.lekarza o to samo czy jest szansa że się wchłonie powiedzial ze raczej nie ma na to szans. Pozostaje mibteraz zrobic te badanie w poniedziałek i czekam na wynik i chyba te czekanie jeat dobijajce. Cerrie korde zle sie czyta takie informacji. Ale fakt jest taki ze jesli bylas tydzień wcześniej to powinno byc widać cokolwiek ze jest nie tak. Poleciła bym ci tego profesora ale ty daleka. Jeśli ufasz tym lekarzom to musisz słuchać aby krzywdy drugiemu dzieciątku nie zrobić kiedy masz teraz wizyte? A w sumie jeśli są dzieciaki w 2 workach czemu tylko temu jednemu badania nie chcą zrobić?
  8. Staram się tak myśleć. Fakt badania samego sie boje ale chyba bardziej tego czekania na wynik ta nie wiedzą ten strach mam nadzieję że szybko zleci i beda to dobre wiesci. Póki co nie będę was zamartwiac byście się nie stresowaly jeszcze bardziej przed swoimi wizytami .
  9. Cerrie rokowań pewnych nie ma sa przypuszczenia . Nerki wyglądają zle i to jest pewne. Dopoki sa wody pracują i jest ok. Najgorsza niepewność bo w każdej chwili mogą przestać i wtedy to już koniec. Może tak być w 25 tyg może być w 35 w każdym momencie . Może byćtak ze dziecko się urodzi ale nerki nie dadzą radę i to też będzie oznaczało wiadomo co. A może być tak ze będzie ok tylko wiadomo badania itp. Ale coś więcej na nerkach typu przeszczep dziecko musi mieć kilka tygodni. W pon robimy ta amniopunkcje aby wykluczyć te najgorsze genetyczne wady ktore daja pewna śmierć. Więc tydzień oczekiwania na wynik będzie dla mnie horrorem. W kolejny pt rezonans aby zobaczyć jak to wyglada u moze uda się zobaczyć co w tej główce jest bo tego nienwiad9no jest w takim miejscu ze nie można tam dotrzeć. Wiadono wszyscy będzie dobrze ale chyba za dużo tego jak na moja glowe i ten stres czy dzieck9 sie będzie dziś ruszac czy nie. To jest straszne i nie życzę tego nikomu. Radzę dziewczyny nie martwię się glupotami cieszcie się że macie zdrowe dzidziusie A reszta jakoś to będzie.
  10. Dziewczyny nie czytam dokladnie forum bo nie mam weny zwyczajnie. Gratuluję wam zdrowych dzieciaczkow i oby tak zostało do końca. Cerrie przykro mi z powodu jednego dzieciątka. Wiem że jest Ci ciężko teraz siedzimy po części w tym obie czyli w wielkiej niewiadomej. Byłam wczoraj u tego dr. Spędziliśmy w gabinecie ponad godzinę. Odniosłam wrażenie że bardzongo zaciekawił moj przypadek ogólnie gościu podobno specjalista od wad itp nie zajmuje się zwykłymi usg zdrowych dzieci dopiero jak coś się dzieje . Ogólnie powiedział że przypadek bardzo zadki i trudny do zdiagnozowania. Podejrzewa mutacje genów ale nikt nie wie jakich i co z tego wyniknie niestety b8e wiadomo ci bedzie dopóki nerki pracują sa wody mamy sie cieszyć. Ale niestety w każdej chwili mogą przestać wiec rak naprawde nie wiemy co się stanie . Na dodatek dr dojrzal ze cos w główce jest. Jest w takim miejscu ze nie 8dzie tego dokladnie zobaczyc i zmierzyć . Rezonans ktory mam za tydz mam zrobic i tam powinno to pokazać. Co do nerek w poniedziałek jadę na aminopunkcje aby wykluczyć te najgorsze wady z którymi dziecko nie ma szans na życie. Bardzo się boję tego badania i tego wyniku. Mam być juz o 8 rano w poniedzialek w szpitalu.
  11. Kasiabrzoza bylam wlasnie wczoraj w Bielańskim i u tej Pani dr wlasnie bo poleciła mi ja moja gin same superlatywy słyszałam a tu takie rozczarowanie. Oba sama nie wiele chyba wiedziala takie odniosłam wrażenie. Zobaczymy co będzie za 2 tyg u niej jak pójdę. Bo mam kolejne usg w Bielańskim za 2 tyg z wynikiem rezonansu i męża . Dziś jadę prywatnie zobaczymy czy cokolwiek się dowiem.
  12. Byłam na tej wizycie. Jestem załamana. Ogólnie NFZ chyba nie dla mnie wszyscy maja cie w dupie i chyba nie pracują z powołania. Ta pani ma też klinike prywatna u chyba tam ma dobre opinie. Ale do rzeczy nerki jak to ona powiedziała dziwne 1 raz takie cos widzi . I co ja zwykła kobieta mam pomyśleć. Wiec pytam no bo co jak sama nic nie mowi. To mu pokazuje na monitorze ze jest tego duzo te czarne plamki tak powiedziała na obu nerkach. Male ale jest bardzo duzo. Wiec pytam co to oznacza itp a ona że moze byc tak ze dziecko się urodzi i pod opiekę Nefrologa albo ze b7e donosze ciazy bo nerki przestaną pracować. Wspominała cos o amnopunkcji ale najpierw dala skierowanie na rezonans juz sie zapisałam i kazala aby mąż poszedl do Nefrologa na usg by wykluczyć wady genetyczne bo odmian jest dużo. I za 2 tyg znów tam usg. Wracając do olewczego podejścia w trakcie usg zadzwoniła do p.dr znajoma ktora zaprosiła do gabinetu zostawiła mnie i poszla A stazystce kazala zrobic pomiary przeplywow i nic wiecej sie nie dowiedziałam bo już p.dr nie widziałam. Żeby coś więcej sie dowiedzieć zapisałam się prywatnie do poleconego specjalisty i jadę jutro. Wiem.ze napiszcie nie denerwuj się będzie dobrze ale wierzcie mi że się nie da.
  13. Witajcie dziewczyny. Cerrie bardzo mi smutno czytac o tym co u was sie dzieje. Mam nadzieje ze jakoś się trzymasz i mimo wszystko mam wiarę ze jednak na kolejnej wizycie beda lepsze wiesci dziwne jednak ze na poprzedniej wizycie lekarz nie zauważył nic przecież takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień. Trzymaj sie kochana i bądź dzielna. Ja narazie straciłam checi na wszystko. Jutro wizyta w szpitalu i mam nadzieje ze to będą dobre wiadomości bo nie wiem co zrobię w innym przypadku. Dziś chyba oka nie zamkne w nocy. Justa wydaje mi sie ze konflikt nie ma n8c do zajscia w ciaze. Bo same grupy kobieta - i facet + to jest ryzyko konfliktuA nie ze on od razu jest. W 1 ciazy konfliktu nie było. W w ciazy konflikt byl corka urodzona + dostalam zastrzyk. Teraz nie wiadomo A z tymi zastrzykami niestety ciezko. Nie wiem dlaczego. Zajmę się głębiej tym po tych badaniach jutrzejszych bo nawet glowa mi nie pracuje mysle tylko jednym. Jeśli chodzi 9 nasze starania to syn w 1 cyklu A córka w 3 cyklu staran. Ta ciąża nie planowana wiec nie okresle czasu. Witam oczywiście nowe Mamy ktore postanowiły dołączyć do nas.
  14. Wow jakie piękne torty. Ja tez taka Dolna nie jestem stanęłam na ciastach. Ja wg tez wstaje w nocy i to kilka razy nie to ze raz. Ale ja sie nie przejmuje 8 robie w kubek rano zawsze 8 nie ważne czy w nocy robilam o 2 czy o 5 ostatni raz nic nie poradzę hak mi sie chce. Mam pytanie do was w sprawie Zastrzyku w okolicy 30tyg. Ja mam - a mąż + wiec wiadomo ryzyko konfliktu. Powinnam dostać zastrzyk. Od 2018 chyba ten zastrzyk należy się każdej kobiecie na NFZ w przypadku konfliktu tylko ze w w dużej ilości przychodniach to nie ma. U mnie w okolicy w żadnej wiec h8by należy się ale nie ma. Jak u was to wygląda? W poprzednich ciazach nie brałam.
  15. Domifikimiki witamy. Ja nadal nadrabiam zaległości w pracy po urlopie. W dodatku w sob mam gości wiec jutro będę kiblowac w kuchni a najpierw zakupy. Więc ciężki weekend będzie. Na dworzu urlop ale Na szczescie pracuje w domu wiec luz wszystko pozamykane okna słoneczne zasłonięte i klima włączona wiec nie odczuwam skwaru. Po poludniu dzieciaki korzystają jeszcze z upałów w basenie. A w pon po rozpoczęciu roku szkolnego bede dybac do Ch kupic dzieciom buty do szkoły i przedszkola i cala reszte bo nic nie mamy jeszcze i nie mam kiedy jechac.
  16. Nie wiem jak z ta położna prawnie jest ale przy dwójce ktora mam żadna nie była i żadnej nie wybierałam. Kilka dni po powrocie będąc u pediatry zapytala czy chce powiedzialam ze nie wiec może w przychodni cos wpisała albo cos nie mam pojecia . Teraz nie chce też A zobaczymy jak wyjdzie. Najwyżej w przychodni jej podpisze.
  17. Ja z kolei w żadnej ciazy nie brałam położnej środowiskowej ktora po porodzie przychodzi do domu. Nie czułam takiej potrzeby i chęci zeby jakas baba mi przychodziła do domu i gadała. Teraz tez nie biorę. Do szkoły rodzenia tez nie idę zresztą przy trzecim to już nie wiem.czy ktoś chodzi. Ja dziś kiepsko znosze dzien raz ze sie denerwuje a dwa ten upal mnie męczy. Na wakacjach niby cieplej bylo ale jakoś tego nie odczuwalam jak tutaj. A ochłodzenia nie widać. Nie wiem.czy wczoraj z tego wszystkiego wam pisalam ale potwierdzona na bank dziewczynka i waży 499g.
  18. Po 2 godz na telefonie dodzwonilam sie. Wizyta w środę za tydzień. To będzie długi tydzień.
  19. Siostra nie w ciazy. Nie wiadomo co było przyczyną być może lekki udar. Ma szereg lekarzy przed sobą. Byla dzis u neurologa i 2 raz nastawiali nos bo jednak zle. Mówi że ledwo dala rade ze myślała że zejdzie. Teraz nadzieja zeby ra jedynka sie przyjęła. Dzis tez Zdjeli szwy z obu stron. Ja po wizycie i polowkowych.troszke mam nerwa. Naa usg wyszlo ze nerki sa za duże i sa jakby torbiele. Dostalam skierowanie do poradni diagnostyki prenatalnej. Jutro będę dzwonić i się umawiać . Boje się że coś będzie nie tak. . . Kazała mi nic nie goglowac i nie czytać i niepotrzebnie się denerwować ale jak tu nie myśleć. . .
  20. Melduję jestem w domu. Dziś ciezki d8en bo pranie pranie i jeszcze raz pranie a między pralkami praca z którą jestem daleko w tyle. Minie chwila zanim.nadrobie A jutro mam wizytę u gin i usg polowkowe. Na wakacjach bylo fajnie ogólnie czulam sie dobrze upal mi jakoś nie dokuczal bo dużo w basenie bylam a w pokoju klima wiec nie było źle. Ale na plaży w słońcu nie dawałem rady albo pod parasol albo uciekałam. Niestety tez mieliśmy kiepska przygodę. Bylismy w 9 osob w tym 4 dzieci. Niestety moja siostra miała awarie tzn w nocy straciła 2 razy przytomnosc do tego stopnia że brak panowania.a byla w pokoju tylko że swoja 6letnia corka. Siostra leżała nie przypomna porozbijana we krwi i wymiarach. Obudził mala tel ktory dzwonił ona odebrała ten tel i ta osoba kazala jej isc po kogos dorosłego z nas. Finał byl taki ze jezdzilam z nią do szpitala i z jednym znajomym trafiliśmy do umieralni A nie szpitala chyba. Spedzilam tam czas do rana ze skutkiem takim ze siostra po dwóch stronach czoła szwy lacznie 8 szwów oczy fioletowe n9s złamany jedynka uszkodzona dwójka złamana wygląd miał A jakby ktoś jej ostro wpier. . Taki stres tam przezylam ze nawet sobie nie wyobrażacie. Teraz w Polsce wiec badania itp i dopiero wiadomo co i jak i ratuje zeby. Wygląda ogólnie jak siedem nieszczęść. Co do spuchnietych nog juz nie wiem hak z tym sobie radzić co bym nie robiła puchna.jutro zapytam gina co z tym robić bo korde jak juz sa mega spuchniete to strasznie bolą
  21. Hej dziewczynki. U mnie wszystko ok kapie sie odpalam itp . Procz mega spuchnietych nog jest ok. Lot tez ok . Oczywiście mieliśmy przygodę z pon n wt mega ciężka i poważną ale opowiem jak wrócę juz bo dużo pisania. Nie wiem o czym piszecie wiec nie odniosę się ale chyba u was ok wszystko Przesyłam duuuuzo slonka. Na foto nasza plaża.
  22. Hej Laski. Melduję się na chwilę ze żyjemy i wszystko ok. Nie mam ostatnio kiedys usiasc poczytać. W Pt z samego.rana wylatujemy i w związku z tym mam Sajgon w firmie zeby wszystko ogarnąć przed wyjazdem. Nawet jutro muszę jechać do pracy. A gdzie tu pakowanie az mi sie myslec nawet nie chce. Nie wiem kiedy ja was nadrobie ale mam nadzieję że u was wszystkich jest w porządku. Ściskam mocno i będę się odzywać.
  23. Dziewczyny współczuję wam tych cukrów i infekcji. Powiem wam ze ja bym chętnie na l4 poszla. Ale niestety pracując na swoim nie ma lekko i będę pracować do samego konca. Z synem w dniu porodu bylam w pracy wtedy myslalam ze to przepowiadajace a sie okazało że to jest to Hah teraz się z tego śmieje. Jak wasze maluszki? Moje dzieciątko juz niezle dyskoteki sobie urządza czuje bardzo wyraźnie. A wczoraj pierwszy raz poczułam kładąc rękę na brzuch. Mamy skończony 19tydzien zaczynam 20 Więc za chwilę polowa będzie za nami a potem to już z górki az sie boje ze tak szybko.
  24. Karola dzis mija 9 dzień roboczy specjalnie zamowilam wcześniej aby przyszło na czas i korde nie ma nadal. Justa ja biorę swój rozmiar na te tabele nie patrzę. Ale widzialam ze kurtki zimowe ciazowe w dobrej cenie i się zastanawiałam nad nią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...