Skocz do zawartości
Forum

kluska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kluska

  1. kilka lat chyba nie zagladałam,co?nie pamietam hm,co u nas?pracuje,jakos zawodowo sie rozwijam,a Jadranka bardzo skoczyła rozwojowo,mała matematyczka i polonistka w jednym,prymuska,ale moja córa to przede wszystkim tzw mistrz cietej riposty,jest boska,teraz w Lublinie,w ogóle nie spieszy jej się wracać do warszawy,ja tylko jestem w rozjeździe,od poniedziąłku do piątku praca,a w piatek po pracy wskakuje w busa i jadę do Lublina,po czym wieczorem w niedziele wracam,mojemu dziecku ten ukłąd bardzo pasuje,ja chyba tesknię bardziej,bo jakos nie umiem wykorzystać,tego,ze jestem w tyg zupełnie bez zobowiazań(pomijajac pracę naturalnie),moze z czasem sie nauczędo końca wakacji jeszcze troche czasu mam;-)
  2. już wakacyjnie na forach pewnie,po pracy każdy i tak gdzies na placu zabaw,w wie zawsze różne atrakcje, Jadranka wyciagneła mnie na basen i słusznie,jeszcze nie zapomniałam ,jak się pływa;-) ostatnio jadranka napomkneła mi ,ze marzą jej sie kolczyki,wiec powiedziałam,ze jezeli chce,mozemy pójsc do kosemtyczki,ale warunek jest taki,ze musi byc tegto pewna,nastenego snia juz miałą kolczyki-byla tak zdeterminowana,odwazna,ze ,podejrzewam,ze ja,dorosła,na pewno chociaż trochę bym panikowała,ona siedzac na fotelu i i czekajac na zabieg,stwierdziła,ze jest troche zestresowana,ale to nic...nosi dumnie kolczyki,odlicza,ile jej zostało,do momentu,kiedy bedzie już mogła zmienic te ze stali chirurgicznej na normalne,wiec jeszcze bedzie rytuał kupowania,jadranka zawsze była taka kobietka
  3. w tym tygodmoi utwieram kolejny etap odchudzania,przez ostatnie pól roku troche sobie odpuszczałam,czasami pozwalalam sobie na pieczywo,słodycze,makaron itp,w tym tyg wracam do warzyw w głównej mierze i nie jedzenia kolacji-a to wg mnie podstawa sukcesu,plus siłownia-na razie schudłam półtora kilo,na bazarku większy wybór warzyw,sałata robi swoje,ech kiedy będę po prostu szczupła?
  4. rolki juz wypróbowane,wczoraj po szkole/pracy byłyśmy na placi zabaw,dzisiaj pół dnia poza domem -również plac zabaw,na mieście na obiedzie-tez w rolkach,na spacerze z psem-każda wolna chwila jest dobra,zresztą zawsze jak wychodzimy ,to z "czymś"-rower czy hulajnoga,do najbliższego placu zabaw kawałek całkeim niezły,na piechotę trochę nudno;-) dzisiaj moje dziecko w ogóle ywjątkowo przesłodkie,tzw nasz dzień,bo jacka nie było,całusieńka sobota nasza,zreszta ona zawsze była pieszczochem
  5. to się namodlisz za wszystkie czasy,Małgosiu;-) narzekałąm ostatnio,ze jakos nie mogę kupic Jadrance rolek,bo jak gdzies widzę,to strasznie drogie-w tesco od wczoraj rolki po 50 zł,jak na pierwsze sa oki,róż nieźle daje po oczach,od siostry lepsze czekają aż noga podrosnie,a póki co to ma te,
  6. YouTube - Buraka Som Sistema - Kalemba (Wegue Wegue) robimy sobie dyskotekę z Jadranką przy Buraka som sistema-przypomnialy mi sie czasy jak była bardzo mała,moze z rok i tak samo z nia tańczyłam-tzn trzymałam ja na rękach-smiała sie tak samo jak teraz,tylko mokra jestem,bo waży nieco wiecej;-) dawno tak nie robiłyśmy,tzn zdarza nam sie robic domowy klub,ale tańczymy oddzielnie-a teraz jak wytelepałam ja na rekach,to stanął mi przed oczami obraz z czasó jak była taka malusia,rany
  7. wczoraj tez sie skusiłam na spacer po starówce,wzięłyśmy rower(dla Jadranki),hulajnogę(dla mnie)i zmokłyśmy jak kury...ledwo loda jadranka zdążyła zjeść i juz zaczęło kropić,swoja drogą,jakbym nie widziałą chmur za oknem,cóż głupota,ale z cukru nie jeteśmy,nie?
  8. a propos pracy-moj dyrektor zrobiła kiedyś aferę o 2 minuty-ze wg niego pracownicy,na czas nieobecności kierowniczki-wyszli za wcześnie-kawał s... z porzadkami nie do konca się wyrobiłam,nie zdążyłam wz firankami w pokoju-u jadranki wiieszałam dzisiaj o 6 rano...zaraz jedziemy do teściów na 9,jadranka jeszcze spi
  9. Jadranka ma 6,5! no ale jeździ i to jest najważniejsze-filuje dla niej też rolki na allegro-nie chce zapłącic nie wiadomo ile-chyba,ze na giełdzie wypatrzę tanio,bo na razie nie znalazłam satysfakcjonującej ceny,używane,ale strasznie drogo,jak nowe,to bez sensu
  10. Jadranka rozpoczęła sezon rowerowy wreszcie na 2 kółkach,w zeszlym roku robiłysmy tyle podejsć,ale to chyba trzeba miec po prostu odwagę,być gotowym,bo wczoraj ledwo co wsiadła na rower,po wielomiesięcznej przerwie-zażyczyła sobie ,zeby wyjać kija i po prostu pojechała i jeździ,ja mam też trochę ruchu-teraz juz jak nie będzie trzeba jaj pilnować,tzn za nią łazic,to moze i jaisę przesiadę na jednoślada,pod warunkiem,ze sobie kupię naturalnie
  11. cudowna pogoda,wreszcie będzie można pójsc na plac zabaw na dzieci warszawy jest całkeim fajny,nie mam po drodze,ale raz na jakis czas w dzień weekendowy czemu nie?wyszaleje sie moje dziecię, a ja spokojnie poczytam jak dobrze miec cały wolny weekend;-)
  12. o jaka niespodzianka tyle do czytania gdyby ktoś miał jakieś przecieki-praca w w incykacji,to ja poproszę,bo u siebie już nie mogę-ciagle cos się zmienia,oczywisćie na niekorzyść pracownika a dłuznicy coraz cwańsi,jesli człowiek będize wiecej zarabiał,to będzie widział sens ,tego co robi jutro pracuje i nasamą mysl...wiecie z psem muszę wyjśc na spacer,też mi sie nie chce niechciejstwo jakies ogromne
  13. kiedyś forum tętniło życiem,dzieci podrosły,jak ktos wcześniej pracował zawodowo-teraz tak samo,teraz parenting juz mi się kojarzy tylko z ogłoszeniami-jakich cudów można nauczyc dziecko za niezłą kasę,forum sprawdza sie najwyraźniej tylko przy malutkich dzieciach
  14. dziewczyny,co jest?! mrs_szaya już zupełnie o nas nie pamieta!Małgosia też! ja dzisiaj mam wychodne,tra la la,kto idzie ze mną do klubu? wiem,wiem,post,ale ja zupełnie nie praktykyjąca jestem tyle stresów przez tą ciążę,muszę odreagować
  15. u nas w była jedna choroba w ciagu roku,obyło się bez antybiotyku,jAdranka jest twarda,ja częsciej już łapię niz ona wróciłyśmy z Lublina,akumulatory podładowane,przyjechałam jak wielbład,bo zawsze Jadranka sie wymienia zabawkami z siostrzenicą,jechałam obluczona i wróciłam,ale to już isc sprawy,ja nie wnikam ,jakie zabawki idą na wymianę,jakkolwiek-zawsze się łudzę,ze sie czegos pozbywamy,ale wracamy z czyms innym,dodatkowo zawsze jakis maraton lubelski zrobię w jedym lumpie-ceny z warszawskimi nie do porównania;-)wiem,to juz choroba,staram sie tak pół na pół,nowe też kupować,ale to milłosć od lat,lumpeksowa.... ha ha ha
  16. ostatnio pracowałam po 9 godzin i jakos już nie bardzo chciało mi sie patrzec na komputer luty to ciężki m-c dla windykacji,za mało dni roboczych,padam na twarz po pracy tak poza tym... Jadranka zdrowa,bardzo zadowolona po zimie w mieście,zapisałam ja na zajecia w szkole na czas ferii-codziennie miała multum atrakcji,kino,koncerty,przedstawienia,łyżwy-wszystko ze starszymi dziecmi,bo tylko ona z kolezanką były z grupy zerówkowej,ale to akurat dla jadranki żaden problem,bo ona się swietnie w szkole dogaduje ze starszymi dziecmi,kuta na cztery nogi;-),kocha się w 4-klasiście-nie dziwie jej się;-)chłopak bardzo sympatyczny i bawi się z Jadranką,dokuczają sobie,słodkie to taka mi flirciara rosnie,ze ho ho
  17. poroniłam,ale nie przezyłam tego bardzo,chyba nie do końca wierzyłam i w ogóle nie byłam teraz gotowa,nie mówiąc,ze już nie planowałam z mężem dzieci nie chce słów pocieszeń,jest ok,naprawdę
  18. to coś innego,w sobotę reszta badań nie ma co gratulować chociaz dla mnie, to trochę ulga
  19. nie planowałam,nie jestem zadowolona,szczerze mówiąc...cóż,bywa,poradzę sobie
  20. Kluska chyba zaciażyła,bo punkt 21-wsza codziennie i śpie jak niemowlę,test pozytywny,za tydzień pójdę do gina,to będę wiedzieć więcej a tak generalnie-bardziej towarzysko w realu po prostu
  21. Ja się jutro wynudzę na mikołajkach w Arco,pogram moze w kręgle przynajmniej;-)
  22. o ray As_Ja,jakbys nie miała co robić,,,wyobrażam sobie jak bardzo byłas z tego faktu zadowolona....
  23. które?które?ja tez się dołączam w kazdym razie( do życzeń,zeby była jasność) moja jadranka ostatnio zamienia się w kluseczkę,pisałam w wakacje,ze po powrocie z Lublina od mojej mamy przywiozła 3 kilogramy i to nie chce spaść,były wahania w wakazje,a teraz...martwię się,staram się oograniczać słodkośi,ale ogólnie odchudzenie dziecka to takie trudne!tm bardziej,ze ona chce jesc w sumie tak niewiele rzeczy0-zupy mleczne-oki,gotowany kurczak-oki,i kluchy,kopytka-zawsze!i jak inne zupy-tzn rosół,pomidorówka to też z makaronempulpet mi się robi,jak nic...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...