Kasia1983Nie gniewajcie sie ale juz jutro doczytam co naskrobalyscie bo padam. Do 20stej mialam wyklady a we wtroek mam pierwsza godzine jazdy, stresa mam troche, nie myslalam ze tak szybko kaza nam za kolko siadac....moze to i dobrze, okaze sie. Zastanawiam sie tylko jak tam nasza kochana Margolcia sobie radzi w Polandii, jak zniosla podroz i ogolnie jak sie czuje, bede wdzieczna za jaka kolwiek informacje jezeli ktoras z Was ma z nia kontakt.
Dobrej nocki Wam zycze i do jutra. Buziaki Z tego co Kaya pisała kilka stronek wcześniej u Margolci wszystko ok.