Skocz do zawartości
Forum

Lea81

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lea81

  1. U nas remont rusza za półtora tygodnia i ma trwać ok 8 dni roboczych:/ ale za to będzie na gotowo czyli nie będziemy musieli już nic dodatkowo malować itd. Po ostatnich doświadczeniach z remontami zdecydowanie wolę wiecej zapłacić i mieć to z głowy:) Zysłlismy też już poleconemu stolarzowi szefę do wyceny, ponieważ chcemy zrobić taką dużą, wnękową a resztę mebli kupimy normalnie w sklepach, już mam właściwie większość upatrzone. Mam nadzieję, że do świąt się jakoś z tym wszystkim wyrobimy, bo bardzo chciała bym już te wszystkie dziecięce rzeczy uporządkować i poskładać na miejsce.
  2. Ok pododawałam wszystkich teraz tylko muszę zapamietać kto się jak nazywa :) Dzięki dziewczyny już mi zdecydowanie lepiej:)
  3. Dzięki dziewczyny, przynajmniej na was można liczyc w ciężkich chwilach :*
  4. Malinka, nawet nie chce mi się pisać, ogólnie to dopadła mnie jakaś depresja a niestety brakuje mi wsparcia od osoby, która powinna wspierać mnie najbardziej.
  5. Malinka wysłałam ci zaproszenie na facebooku, moje imię to Magda:) Uważam to za bardzo fajny pomysł, nie ma to jak wsparcie innych mam:) Ja ostatnio się nie odzywam bo mam generalnie mały kryzys, ale czytam was regularnie.
  6. Dziewczyny gratuluję wyników!! Tantum co do leukocytów to mi też wyszły 0-1 i bakterie dosyć liczne, ale moja lekarka kompletnie to olewa i mówi, że dopóki leukocytów nie ma dużo to znaczy, że jest ok. Ale profilaktycznie można brać urosept i witaminę C w celu zakwaszenia organizmu. A tych nabłonków to nie miałam nigdy więc nie wiem co to.
  7. Tantum gratuluję dobrych wyników, Anna czekamy na dobre wiadomości odnośnie Twoich.
  8. Anna ja też nie wiem jak ja to wypiłam bez cytryny. Fuj na samą myśl mnie wzdryga:) Tamtego dnia i na następny jeszcze nie mogłam patrzeć na nic co słodkie...
  9. Z ciekawości zmierzyłam brzuch w najszerszym miejscu i wyszło mi 84cm... Kurcze jakoś mały ten brzuch, a teraz wieczorem i tak jest większy, zmierze go jeszcze jutro rano...
  10. A ja dzisiaj siedzę w domu i jem jak najęta :( tzn. do południa jakoś mało jadłam a teraz pod wieczór mam dosłownie wilczy apetyt... jem wszystko co mi wpadnie w ręce:)
  11. Też myślałam że nie wytrzymam, ale ok. 19 zjadłam solidną kolację, oczywiście nic super słodkiego:) i rano byłam trochę głodna ale już o 7.30 miałam badanie i potem wypiłam glukoze a po tym człowiek czuje się meag najedzony:/ nawet po dwóch godzinach ciągle mi się jeść nie chciało. Mi się nie udaje nie wstać w nocy więc nie wiem na ile te badania moczu są adekwatne do rzeczywistości:)
  12. Ja miałam glukozę 75 g ale pobiraną krew miałam na czczo i potem po wypiciu po dwóch godzinach. Dziewczyny pamiętajcie tylko żeby być 12 godzin na czczo, bo to może zaburzać wyniki! I jak wypijecie już glukoze to potem weźcie łyka czy dwa wody żeby przepłukać usta ( bo pić nie wolno) bo inaczej ten posmak będziecie czuły ciągle.
  13. Tantum cieszę się, że ktg Cię trochę uspokoiło. Co do wypadania włosów to też lecą mi na potęgę:( Zresztą ja miałam takie okresy rok i dwa lata temu gdzie mi wypadło chyba połowa włosów... wtedy okazało się, że to przez tarczycę, ale teraz tarczyca jest pod kontrolą, żelazo raczej w normie skoro hemoglobina też no więc to chyba rodzaj takiego sezonowego wypadania, tak niestety u mnie się dzieje co roku. Wkurzające jest tylko to, że już moje włosy nie są takie gęste jak kiedyś, niby coś tam odrasta ale te włoski są małe a w między czasie te długie wypadają. Ja mam jedynie takie szczęście, że od dziecka miałam bardzo dużo włosów na głowie. Teraz już mam niestety o połowę mniej:/
  14. No wiem i tego Wam nie zazdroszczę, dziękuję Bogu, że jak na razie obyło się bez szpitala, chociaż przy pierwszej ciąży mnie to nie ominęło ale nie musiałam leżeć na oddziale na szczęcie.
  15. No ja wiem, że do tego można się przyzwyczaić, pewnie po porodzie już inaczej będę na to wszystko patrzeć, ale na razie ciężko mi to wszystko przychodzi. Zawsze byłam wstydliwa, mam milion kompleksów i dodatkowo za bardzo do serca biorę wszelkie uwagi i krytyki:) takie schizo po prostu:)
  16. Ja niestety nadal wstydu się nie pozbyłam :/ No ale trzeba będzie zacisnąć zęby i to przeżyć. Mam nadzieję, że nie odbije się to za bardzo na mojej psychice bo niestety należę do tak zwanych wrażliwców, co bardzo ma niekorzystny wpływ na moje zdrowie:/ Ja przytyłam na razie ok 4-5 kg, nie umiem dokładnie określić bo moja waga przed ciążą wahała się o jeden kg tzn raz ważyłam kg więcej a raz mniej i to w przeciągu jednego dnia sie potrafiło zmieniać. Co najlepsze z tych 4 kg poszło mi trochę w ciało a nie tylko w brzuch bo widzę że mam takie boczki:)
  17. Cześć, dziękuję dziewczyny za pocieszenie po mojej ostatniej rozczarowującej wizycie:/ Mnie ostatnio niestety wszystko wkurza, dzisiaj nie spałam pół nocy chyba z wrażenia po tej całej szkole rodzenia. Przeraża mnie poród i to co się potem będzie działo... Co do samej szkoły, to położna opowiadała o opiece nad noworodkiem, szczepieniach, witaminach, karmieniu i innych cudach ale po raz kolejny niczym nowym mnie nie zaskoczyła, może tylko tyle, że jedna dziewczyna zasiała we mnie niepewność co do tych szczepionek podawanych w pierwszej dobie po urodzeniu w szpitalu. Muszę o tym poczytać, bo ponoć nasz kochany nfz zakupił najtńsze koreańskie szczepionki, które tym się różnią od droższych że mają więcej rtęci. Ponoć można samemu kupić tą szczepionkę i albo przynieść do szpitala albo samemu zaszczepić po wyjściu. Ogólnie jak macie jakieś pytania, to pytajcie a ja wam powiem co usłyszałam od położnej, fajnie by było jak byśmy wymieniły swoje info z różnych szkół rodzenia żeby to wszystko jakoś wypośrdokować, bo co osoba to różne poglądy itd. Poza tym co mnie zdziwiło, jak ktoś bierze euthyrox to trzeba to zgłosić, bo oni teraz badaja dzieci pod kątem setek chorób układu pokarmowego i jak jakaś mama bierze ten hormon to obowiązują inne normy, kurcze a ja myślałam, że to nie szkodzi dzieciakowi w żaden sposób, a jednak coś tam jest nie tak.
  18. Anna, no wlaśnie.. ja zawsze miałam dosyć niskie płytki i faktycznie z krzepnięciem krwi u mnie nie jest najlepiej niestety, tego się właśnie obawiam. Ja za chwilę wychodzę na kolejny dzień w szkole rodzenia:) dzisiaj będzie o opiece nad dzieckiem itd. Jak wrócę to zdam relacje, ale nie wiem kiedy to będzie bo jeszcze po szkole mamy jechać do teściów. Miłego dnia dziewczyny!
  19. No i dopiero wrociłam do domu:/ Na wizycie teoretycznie wszystko ok, mówiłam o twardnieniu i skurczach ale ponoć się mam nie martwić bo to normalne... W sumie nie wiem nawet czy moja szyjka się skróciła czy nie, dopiero za miesiąc mam kolejną wizytę i usg a potem juz co 3 tyg. Spadły mi płytki krwi trochę i dostałam skierowanie na jakieś dokładniejsze badanie ich, bo ponoć do porodu muszą być powyżej pewnego minimum. Nie wiem jakoś nie do końca jestem zadowolona z tej wizyty, bo w sumie bez usg to takie gdybanie jest. A szkoła rodzenia fajna, na razie było o porodzie, połogu i różnych takich prawnych sprawach typu prawa pacjenta, urlopy pesele itd. Ale generalnie chyba niczego nowego się nie dowiedziałam, bo jednak siedzenie w necie trochę dokształca:)
  20. Dziewczyny jutro czeka mnie ciężki dzień... rano wizyta u gina ( już mnie stres ogarnął) a potem 4 godziny szkoły rodzenia.... mam nadzieję, że jakoś dam radę.
  21. no właśnie nie za bardzo jest coś nowego, jest ewentulanie nospa ( buscopan), luteina i magnez na skurcze, ale wielu osobom to niestety nie wystarczało.
  22. Dziewczyny słyszałyście, że wycofano Fenoterol? Brała któraś? Na forach lekka panika bo niektóre kobiety donosiły ciążę tylko dzięki temu lekowi:/ Nie wiem jak to tak z dnia na dzień beż ostrzeżenia można sobie coś wycofać. Sczególnie, że lek jest stosowany ponoć od ponad 20 lat...
  23. Tantum no to faktycznie jeśli Cię to tak martwi to lepiej dla świętego spokoju jechać i to sprawdzić. Bo nerwy szkodzą dziecku. Anna no to koniecznie się upomnij o to na następnej wizycie... dziwne to w sumie, czyżby zapomniał, ja nawet mam w karcie ciąży taką rubrykę z PH, gdzie się wpisuje jakie jest.
  24. Anna może bada Ci ph ale nawet o tym nie wiesz? Ja bym też nie wiedziała gdybym nie podglądała co ona robi. Bo oni to papierkiem lakmusowym sprawdzają. Tantum mi się wydaje, że na tym etapie ciąży macica jest już generalnie bardzo duża i rozciągnięta i nawet jeśli ty masz jakby dwuczęściową to ta jedna część rozciągnęła się na całość brzucha prawdopodobnie i zepchnęła gdzieś na boczek tą małą nierozciągniętą część:) No bo chyba nie ma możliwości żeby dziecko przez całą ciążę mieściło się w jednej połowie brzucha. Co do twardnień, to mi pod koniec dnia właśnie ciąży brzuch rano jest generalnie mniejszy i mniej napięty i nie czuję go wtedy, ale niestety w ciągu dnia jak wypchają się jelita to wszystko się tam ściska i moim zdaniem to jest normalne. Mi nawet ciężko jest chodzić wieczorem. Dodatkowo teraz macica dociska już pęcherz więc jak on się wypełni to dociska macice, itd. Mało miejsca tam generalnie jest:) tak więc trzeba częściej opróżniać wszystko:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...