Czesc dziewczyny, mam pytanie. Polozna mi radzila zeby karmienie piersia zaczac od jednej, odbic/przewinac dziecko a potem podac druga piers jako deser i zawsze zaczynac przy nastepnym karmieniu od piersi na ktorej poprzednio sie skonczylo. Problem pojawia sie gdy moja coreczka kilkakrotnie nie spija pierwszej piersi do konca. Wtedy nie wiem co robic, zazwyczaj podaje jej ta sama piers po przewinieciu bo boje sie ze mala nie dopila mleka drugiej fazy (tego wysoko proteinowego). No ale wtedy konczy sie na tym ze na przyklad pol dnia ssie tylko jedna piers , a druga puchnie od ilosci wytworzonego pokarmu i jak ja w koncu do niej dostawiam to mleko ja zalewa, a ona sie denerwuje i wypluwa piers. Bardzo dobrze przybiera na wadze wiec tym sie nie marwie, ale jak ten preceder bedzie sie powtarzal to jeszcze zniecheci sie do mojej piersi i tego sie obawiam. Mja corka ma teraz 6 tygodni. Mialyscie na poczatku tez takie problemy? Jak to wygladalo u Was?