Skocz do zawartości
Forum

Miria

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Utrecht

Osiągnięcia Miria

0

Reputacja

  1. Cześć dziewczyny, u mnie znowu kryzys. Mała wczoraj zwymiotowała i potem cały dzień ledwo co pociągnie. Niby ssie (czasem dłużej niz pol godziny), ale ja nie czuję że pije tylko traktuje pierś jak smoka. Myślałam że w nocy sobie odbije. W nocy pokarm jest bardziej sycacy ale obudziła się jak dotąd dwa razy i wzięła po dwa lyki i śpi dalej. Strasznie się martwię, że się odwodni. 7tygodniowe niemowlę nie może przecież tak długo nie pić. Czasem brakuje mi już sił i zastanawiam się czy nie zacząć z butelką. W ten sposób produkcja mleka spada. Dzisiaj pije zastraszajaco mniej , a jutro potrzebuje więcej. I tak jak produkcja rośnie bo mala siedzi dzień wcześniej caly czas na cycu to nastepnego dnia jej się odechciewa i wkurza się bo z piersi cieknie a ona nie chce pić. Dodatkowo wyskoczył jej naczyniak między górną wargą a noskiem. Stresu nie miara i zastanawiam czy ona też przez ten mój stres się tak nie zachowuje. Dziewczyny nie bójcie się przeziębienia. Jak matka chora to przekazuje dziecku przeciwciala w mleku. Dziecko uodparnia się bez chorowania. Super sprawa. Pozdrawiam
  2. Hej, widzę że ostatnie posty są z 2012 roku ale może ktoś jest jeszcze aktywny. Mojej coreczce w ubiegłym tygodniu (7tygodniu jej życia) wyskoczyło świnstwo nad górną wargą pod noskiem. Ma teraz kilka mm strasznie się boję. Nie wiemy jeszcze jaki to naczyniak i jak długo będzie rosł. Z malutkiej plamki zrobil sie w ciagu tygodnia malutki guzek. Plamka sie nieznacznie powiekszyla i lekko uwypukliła jak pryszcz. Mieszkamy w Holandii. Strasznie się boję bo to jest na buzi. :'(
  3. Ha, ha Margeritka moja Zosia jest identyczna. Zosia budzi się w nocy co dwie, trzy godziny i rano zdaje się tak syta że byle pozycja jej nieodpowiada. Np. dzisiaj rano. Miałam ją na rękach i widzę że szuka piersi. Więc przystawiłam ale wzięła kilka łyków, wypluła pierś, zaczęła się wiercić i krzywić. Jeśli zachowuje się tak dwie godziny po ostatnim posiłku to odstawiam ją. Po trzech godzinach mniej grymasi :). A jak dalej grymasi to też muszę się trochę nagimnastykować. Urosła niunia i teraz jasno wyraża co jej się nie podoba.
  4. Dzieki dziewczyny wyglada na to ze kryzys zazegnany. Po pierwsze sciagnelam niedopita piers laktatorem cala, chociaz przeczytalam na forum dot. porad laktacyjnych ze najlepiej w przypadku niedopicia odciagnac 30 do 50 ml - wtedy produkcja sie nie zwieksza. Po drugie podaje jedna piers przy jednym karmieniu a nastepna na drugie karmienie. Skoro nie chce deseru to nie najwazeniejsze ze oproznia jedna. Jesli karmienie trwa bardzo krotko to podaje ta sama piers przy nastepnym, ktore zazwyczaj po niedokladnym oproznieniu odbywa sie krotko po ostatnim, gdyz dziecko samo sie domaga. Potem podaje druga. Sprawdzilam tez zawartosc piersi po jednym z dluzszych karmien laktatorem i prawie nic nie wyplynelo, wiec wypija to co sie nagromadzilo. Teraz ssie tez dluzej, wiec najwyrazniej wie kiedy ma dosyc. Wczesniej widocznie szybciej wypijala potrzebna ilosc choc czasem z pewnoscia byla zla ze mleko tak szybko plynie i to tez moglo byc powodem ze tak szybko konczyla. Tak czy inaczej wyglada na to ze kryzys jest zazegnany i ze powodem byl nawal pokarmu. Nowe mleko wyproduwane po sciagnieciu laktatorem zdaje sie jej tez lepiej sluzyc. Dziekuje wszystkim jestescie super!
  5. Hej dziewczyny, właśnie moja niunia nie zwasze jest glodna wyglada czasem na to ze w nocy np. chce jej sie tylko pić bo ssie może piec minut i spi dalej. W dzień jest czasem niespokojna. Najgorsze jest to że moje piersi dzisiaj zrobiły się wiotkie. Boję się że jej sposób jedzenia będzie miał wpływ na produkcje mleka i produkcja spadnie. Wczoraj byłam ja zwazyc i przybrała znowu 190 gram ale ja już nie wiem jak mam postępować podczas karmienia. Czy jak przyvjednym karmieniu nie spije piersi to przy następnym muszę podać ta samą tak żeby doszła do drugiego mleka? :(
  6. Wkradl mi sie blad. Moja coreczka urodzila sie w 38tygodniu nie w 37. :)
  7. No wlasnie z tym czasem to u mnie jest inaczej. Moja niunia rzadko kiedy ssie dluzej niz dziesiec minut. Tlumacze sobie to tym ze byla i jest malenka bo przyszla na swiat w 37 tygodniu ciazy. Poza tym zauwazylam ze moj pokarm szybko wyplywa. Patrze tylko jak ssie i jak za okolo czwartym zsieciem dopiero lyka to wiem ze piers jest pusta. Czas musialabym mierzyc na raty ;). 7minut za pierwszym razem plus 8za drugim etc. Zastanawiam sie tylko czy u was jak piers wyglada na oprozniona to mimo to mozecie wycisnac z niej troche mleka? Czytalam ze piersi tak naprawde do konca nigdy nie mozna oproznic. Wnioskuje wiec ze pusta piers to taka z ktorej mozna cos wyciagnac ale tylko minimalne ilosci (pare kropli). Z moja niunia jest tak ze z czasem jak rosnie zaczyna ssac dluzej wiec moze z czasem dobrnie do tych 30 minut. Wczoraj zaczelam podawac jej mimo to druga piers po pierwszej i jakos sie dzisiaj widze normuje. Juz mi sie tak nie leje. Tylko ze ona ma po kilku minutach dosyc i czasem ta piers ktora napoczela zawiera jeszcze mleko. Dlatego w pewnym momencie dostawialam ja tylko do jednej. Czy jak piers jest np do polowy oprozniona to moze dojsc do stanu zapalnego?
  8. Witam wszystkich, mieszkam w Holandii i mam 6tygodniowa coreczke. Czy jest ktos tutaj jeszcze kto urodzil w tym roku w Holandii?
  9. Czesc dziewczyny, mam pytanie. Polozna mi radzila zeby karmienie piersia zaczac od jednej, odbic/przewinac dziecko a potem podac druga piers jako deser i zawsze zaczynac przy nastepnym karmieniu od piersi na ktorej poprzednio sie skonczylo. Problem pojawia sie gdy moja coreczka kilkakrotnie nie spija pierwszej piersi do konca. Wtedy nie wiem co robic, zazwyczaj podaje jej ta sama piers po przewinieciu bo boje sie ze mala nie dopila mleka drugiej fazy (tego wysoko proteinowego). No ale wtedy konczy sie na tym ze na przyklad pol dnia ssie tylko jedna piers , a druga puchnie od ilosci wytworzonego pokarmu i jak ja w koncu do niej dostawiam to mleko ja zalewa, a ona sie denerwuje i wypluwa piers. Bardzo dobrze przybiera na wadze wiec tym sie nie marwie, ale jak ten preceder bedzie sie powtarzal to jeszcze zniecheci sie do mojej piersi i tego sie obawiam. Mja corka ma teraz 6 tygodni. Mialyscie na poczatku tez takie problemy? Jak to wygladalo u Was?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...