Skocz do zawartości
Forum

agatrycze

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia agatrycze

0

Reputacja

  1. Najradośniejszy poranek to taki, który rozpoczyna radosne wołanie "tato" zamiast "mamo" (chyba jestem jedyna matką, która uczyła dziecko mówić "tata", praktyczna jestem ;-)) , zdecydowanie po wschodzie słońca i po spokojnej, przespanej nocy :-)
  2. Patrząc na trendy, to panują te syberyjskie. A ja jestem zwolenniczką, aby było nie za grubo - żeby można było się swobodnie ruszać i nie pocić. Jeśli idziemy poszaleć na plac zabaw, w śniegu, to koniecznie musi być wygodnie, nieprzemakalnie, ciepło ale bez przesady. Jeśli planuję spacer i dłuższy czas dziecko siedzi w wózku, to ubieram nieco cieplej i/lub korzystam z polarowego śpiworka.
  3. To pozostaje tylko życzyć powodzenia! To piękne uczucie, gdy na wadze jest coraz mniej!
  4. Idź do dietetyka. Naprawdę. Mnie też się wydawało, że wszystko robię, jak należy, a waga ani drgnie, a jeszcze potrafi rosnąć... okazało się, że mój metabolizm jest do kitu i wystarczy pić codziennie koktajl błonnikowy (z czasem przestało mi sie go chciec robić i po prostu biorę suplementy diety, działają tak samo), ograniczyć nabiał i nie łączyć pewnych produktów (np. jeśli mięso to tylko z warzywami, jeśli pieczywo to tylko z nabiałem, czyli nie jemy makaronu z kurczakiem i chleba z szynką). Jeśli się ograniczasz, a waga nie spada, to gdzieś popełniasz błąd...
  5. agatrycze

    Córeczka niejadek

    Ja byłam niejadkiem i powiem Ci, że na to działa tylko jedno... to bardzo trudne, bo trzeba najpierw zmienić swoje myślenie, ale dziecko trzeba przetrzymać. Naprawdę. Dziecko zgłodnieje i samo przyjdzie. Można próbować tych wszystkich metod, z zabawą, atrakcyjnymi posiłkami itp. jak zadziałają, to super, ale jak nie... To proponuję jednak wytrzymać i przegłodzić, na pewno nie umrze z głodu ;-) Dużym grzechem jest też podtykanie jedzenia co godzinę, dziecko zawsze coś skubnie, wiec w efekcie nigdy nie zgłodnieje... No i pamiętaj, że niejedzenie nie zawsze wynika z niechęci do jedzenia, tylko z chęci do samostanowienia, decydowania o sobie. Przyjrzyj się temu, może Mała ma potrzebę odmawiania, żeby postawić na swoim. To jedyne o czym tak małe dziecko może decydować. Niektórzy mówią, żeby dać dziecku większą swobodę w innych tematach, wtedy odpuści "bunt" przy posiłkach. Przyjrzyj się Jej pod tym kątem. Ja byłam niejadkiem i do dziś pamiętam, że naprawdę nie byłam głodna, co na tym talerzu było, nie miało znaczenia... dopiero jak po wielu miesiącach Mama mi odpuściła, zaczęłam jeść. A;le na początku tez tylko ulubione produkty, ale dzieci tak mają i to jest przejściowe, więc nie martwcie się Mamusie i nie róbcie z talerza epicentrum swiata, bo to tylko przynosi efekt odwrotny. Rozumiem niepokój, ze dziecko głodne i nie dostarczamy mu tego, co potrzeba, ale organizm dziecka jest często mądrzejszy od matki (dobrze tłumaczą to badania na podstawie których metoda BLW staje się tak popularna - dzieci instynktownie zawsze wybierają te produkty, które maja witaminy itp. składniki, których brakuje organizmowi, więc zmuszanie do jedzenia określonych rzeczy nie ma sensu). Oczywiście bez skrajności, samą czekoladą się żyć nie da ;-) Powodzenia!
  6. Nie wiem, czy problem nadal aktualny, ale polecam ksiażkę "W Paryżu dzieci nie grymaszą", która pokazuje smutną prawdę, ale wnioski z niej są naprawdę pomocne - jeśli zdrowe dziecko po 4 m-cu nie przesypia nocy, to jest to wina rodziców i złych nawyków. Z czego to wynika i jak sie tego oduczyć i oduczyć dziecka - w tej krótkiej, ciekawej, fascynującej książce. Polecam wszystkim mamom, ja opisane tu metody zastosowałam instynktownie, zanim dostałam tę książkę, więc potwierdzam ich skuteczność. Oczywiście dzieci są różne, nie na każde dziecko działa to samo, ale autorka tłumaczy biologiczne podstawy przerywanego snu, a biologią już się tak bardzo nie różnimy ;-) Życzę słodkich snów!
  7. Po pierwsze odkrycie, ile człowiek może mieć w sobie miłości do drugiego. Po drugie że dając komuś życie, można żyć poza sobą. Po trzecie, że uśmiech dziecka jest największym szczęściem na świecie i może pokonać każdy ból, cierpienie i zwątpienie. Po czwarte, że to najtrudniejsza i najcięższa rola w życiu, ale żaden zaszczyt ani Nobel się z tym nie równa.
  8. Mama pomysłów na zabawę ma sto dwa! Nikt jej nie pobije w udawaniu lwa. Specjalnością jest też turlanie na dywanie, A na deser szalone pod żyrandolem fruwanie. Zanim zmęczone słonko pójdzie spać, Może jeszcze na perkusji ze stołka zagrać. Ważne by ruchu i śmiechu dużo było, I by smykowi się w domu nie przykrzyło!
  9. Nie uwielbiam, a kocham Pszczółkę Maję za mądrość i wrażliwość. No i mam cudowne wspomnienia z tą bajką... rodzice musieli szybko przełączać program, kiedy była końcówka, bo gdy Maja odpływała na liściu, ja płakałam, że się utopi!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...