A ja uważam,że kupowanie prezentów na zakończenie jest kompletnie bez sensu. Nauczyciele dostają wynagrodzenie za swoją prace i nie widzę powodu dla którego miałabym im kupować prezent. Owszem rysunki dzieci to jest fajny pomysł bo jest to pamiątka i bardzo miłe wspomnienie. Ale kupowanie prezentów typu szklanka, obraz itp to kompletny absurd. W książce " Moje dziecko"cz. II, p. Dorota Zawadzka bardzo dobrze opisuje ten temat, że kupowanie prezentów na koniec roku to tak jakbyśmy:..." pani w sklepie dawali 5 złotych za każdym razem, kiedy się, do Ciebie uśmiechnie,panu listonoszowi, gdy przyniesie list, a urzędniczce, gdy zrobi coś, co wchodzi w zakres jej obowiązków. Chciałabyś żyć w takim świecie? Bo ja nie!"
Absolutnie się z tym zgadzam. Nauczyciel, pedagog po prostu wykonuje swoją prace! Podziękować możemy miłym słowem,ale nie prezentami.