mrovka

Witam Chciałam zapytać o dietę mojego dziecka. Mały ma 10 miesięcy rozwija się bardzo dobrze, waży 12 kg jest wysoki 86 cm. Jest bardzo żywym dzieckiem nie usiedzi w miejscu od 9 miesiąca już samodzielnie chodzi. Przez 7 miesięcy był karmiony piersią. Mam wrażenie że jest ciągle głodny, nie przesypia nocy ponieważ nadal budzi się na butelkę 1-2 razy. Myślałam że to moze przyzwyczajenie próbowałam dawać mu wodę w nocy ale dokładnie słychać burczenie w brzuszku a mały tak strasznie płacze że muszę mu robić butelkę bo się aż zanosi. Dlatego chciałam prosić o opinię czy daję mu wystarczająco dużo pokarmów w ciągu dnia? Przykładowe ilości w ml - więcej nie da się mu wcisnąć bo zaciska usta i kręci głową że już nie chce. 8.00 - śniadanie kaszka ok 180 ml lub kanapeczka z masłem i żółtkiem czasami jajecznica na parze 11.00- jakiś deserek owocowy lub owoc 12.00 - zupka (robiona w domu zagęszczona kleikiem lub kaszka manną) ok 150-180 ml 14.00 - drugie danie np. 1 ziemniaczek, troszkę mięska ok 30-40 g i jakieś warzywko 17.00 - kaszka owocowa ok. 180 ml. 19.30 - mleko zagęszczone kleikiem 210-240 ml około 0.00 mały budzi się na butelkę a 2 raz budzi się o 4.00-5.00 rano Między posiłkami pije rozrzedzane woda soczki lub herbatki, wody w dzień nie toleruje. Proszę o opinię Pozdrawiam

Tak czytając wasze historie przypomniała mi się sytuacja z pewnej imprezy... Mnóstwo znajomych z dziećmi wśród nich mała około 4 letnia dziewczynka która ma surową mamę. Biega wokół stołu z miską chipsów w rękach nagle miska upada i chrupki się wysypują na podłogę. Widząc zbliżającą się mamę (która zapewne ją okrzyczy) patrzy na najbliżej siedzącego "wujka" i mówi NO I CIO ŻROBIŁEŚ