Sylwia75

gosiammmCześć Magda :) współczuje nocki A co do diety to po prostu mniej jem:)Sylwia ja też widziałam zdjęcia:) Super fotki:) A psiaki na straży tak jak Yoko:) Tak, a Julka ma zabawe, najlepsza jak im rzuca jedzenie

andziagosiammmCafe witaj:) Olej sklep i zostań z nami:))))A wiecie, że dzisiaj jest dzień teściowej:) Chyba się upiję z tej okazji Cafe Gosia dobrze radzi, sklep nie zając nie ucieknie

Ija sie witam! My od 6 na nogach, Julka sie coraz wczesniej budzi! za to spala calkiem ladnie, nie liczac pokaslywania. sloneczko swieci, ale -10 poki co, ale na spacer i tak wyjdziemy. milego dnia Babeczki!

Ide sie juz polozyc, ale musze Wam napisac-wyszlam sie "dotlenic" na taras a tam snieg pada jutro zrobie zdjecie w ciagu dnia i Wam pokaze, no tak nie bylo nigdy jak tu mieszkam, przynajmniej czuc bylo wiosne dobrej nocki dla Wszystkich!!

Andzia-widac dobrze, wejdz tylko do galerii, ale zdj. jest z lipca lub czerwca bo pozniej juz sie nie pozwalam fotografowac Gosia-gratuluje zrzuconych kg, ja to chyba juz "z powietrza" tyje, ale tak naprawde nie moge sie czasem opanowac, a waga nie klamie... Kupilam dwie ksiazki o diecie Dunkana podobno super skuteczna, musze sie zawziazc Nie marze juz o wadze z przed Juleczki czyli 60kg, ale moze chociaz zblizyc sie do tego Kasioleq-no to doszla Ci dodatkowa praca, z jednej strony czlowiek czuje, ze musi i chce, a z drugiej organizm czasem wola stop! Mei-powtorze sie, ale fajnie, ze macie dzieciaczki w rodzinie, ze wzgl. na takowy brak zapisalam Julasa tak szybko do p-kola bo chcialam zeby miala i tak kontakt z innymi dziecmi i wyszlo jej to na dobre! Anielinka[/B-fajnie macie z zwierzaczkami w okolicy, u nas przychodza sarny pod okno, i o dziwo tu w Szwecji one nie sa wogole strachliwe. Ktoregos poranka Julka wygladala przez okno w sypialni i krzyczy al al- zagladam a tam sarny chodza, teraz za kazdym razem prawie rano ich szuka i rozklada rece, ze nie ma. Jak sie juz zrobi cieplej to pojedziemy do zoo, jest tu swietne, pewnie bedzie ubaw po pachy!

hej Cafe! sil duuzo Ci zycze!! najgorsze co moze byc to brak snu

polozylam Julke, troche wczesniej, bo juz sie pokladala, mam nadzieje, ze spokojnie dzis pospi, zawsze po p.kolu jest taka wykonczona, tyle wrazen..

andziaMachnęłam okno:)Sylwia a może ta papryka to na brak @? Mei dopiero teraz doczytałam, mysle, ze takie zachowanie jest normalne po długiej nieobecności w żłobku, ale do psychologa zawsze warto sie wybrac, tym bardziej, ze Filip jest w dosc trudnej sytuacji i pewnie coraz wiecej rozumie nie grozi, zreszta zawsze przed tak mam

wlasnie zjadlam sloik papryki konserwowej, mam straasznego smaka na kwasne, pewnie @ w drodze. ( a pozniej sie zastanawiam z kad te kg?)lece zaraz z psami i po Julke, a tak mi sie nie chce z cieplego domu wychylac

A nie wiecie co u Anouk, dawno sie nie odzywala? Gosia, hop

anielinkaSylwia75Anielinka-zazdroszcze pogody, u nas juz chyba nigdy wiosny nie bedzie, snieg ciaagle sypie, a temp tez minusowa, jakby nie odsniezali i wywozili to chyba do pasa by bylo, a na tarasie mamy tyle sniegu, ze chyba bedziemy musieli go do lasku obok wyrzucacSylwia współczuje takiej zimy, u nas już miejscami trawe widać na podwórku, no i oczywiście błoto wszędzie :( No tak,ale slyszalam dzisiaj, ze do Polski tez zima ma wrocic

Kasioleq-to Ci obowiazek doszedl faktycznie duzo sily zycze!

Anielinka-zazdroszcze pogody, u nas juz chyba nigdy wiosny nie bedzie, snieg ciaagle sypie, a temp tez minusowa, jakby nie odsniezali i wywozili to chyba do pasa by bylo, a na tarasie mamy tyle sniegu, ze chyba bedziemy musieli go do lasku obok wyrzucac

magda_79Kasioleqq sil duzo zycze! Faktycznie masz teraz mnostwo na glowie. Jesli mozesz to wez to wolne, bo nam padniesz.A tak na marginesie to Waszym dzieicom i 6 wychodza??? Ja to juz nie wiem, ale 4 juz Jej wyszly, teraz jakies szerokie te z tylu ida, a policzyc za chiny nie moge, bo sobie nie daje, od razu mamy pogryzione palce, jak wsciekly pies

Dzien doberek!! Moja Julka zaczyna sie coraz wczesniej budzic, dzisiaj wstala o 6! Wczesniej jak w zegarku budzila sie o 7, no ale moze przez te zebole. Pomogl Jej ten czopek, ale tez ok 2 juz sie krecila, pewnie przestal dzialac. Magda[/B-faktycznie bliziutko, swiat jest jednak "maly". Andzia-superr, ze juz jestes, pomocnice rosna, moja Julka tez pomocnik sie robi, najgorzej jak przy niej chce ze zmywarki oproznic, podaje mi wszystkie naczynia, strrasznie szybko, a na koncu jak nic juz nie ma-wyciaga kosze i chce sama wchodzic do srodka. A co do aparatu, to my tez bylismy zmuszeni kupic nowy. -Mei[/B-tak jak pisze Magda-moze jakis psycholog cos doradzi, szkoda, ze w p-kolu takiego nie maja, byloby pewnie wszystkim latwiej..

oj zaczynam juz "zjadac"literki", czas juz na mnie, ide do sypialni troche poczytac, wpadne jutro z kawka przy sniadanku. Mam nadzieje, ze Andzia do nas wroci jutro. Milej i spokojnej nocki zycze

A Magda zapytam tak niedyskretnie, to mieszkasz moze w "dolnych" numerach Chopina,czyli blize Intermarche? Bo ja mam mieszkanie doslownie naprzeciwko.

Hej Magda! Moze nie powinnam, ale dzisiaj dalam Julce na noc paracetamol w czopku na noc, no nie mam serca jak Ona sie tak meczy, a teraz od 19.30 nawet nie pisnela, spi jak zabita doslownie. Moja mama mi opowiadala, ze te szerokie zebole sa najgorsze, czyli 4, 5, 6 a u nas akurat wszystko w natarciu, nie wiem ale jak Julce ida to po 2-3 naraz a pozniej chwila spokoju, moze to i dobrze, bo zdazy troche odpoczac...

Hej! przegladam Wasze wypowiedzi i czuje, ze musze napisac!! Mam 7 i 8 letnie dwa teriery szkockie, a od prawie 18mies. mieszka z nami nasza ukochana coreczka. smiem twierdzic, ze nie wyobrazam sobie innej rasy psow z malutkim dzieckiem, balam sie troche jak zareaguja jak przyjdziemy ze szpitala itp, ale to nie bylo konieczne, byly tylko strasznie ciekawe...pomalu, wszyscy sie przyzwyczailismy, teraz nasza coreczka doslownie wchodzi im na glowe, a one przepadaja za nia... wszystko zalezy od wychowania i wlasnego podejscia...

Gratulacje dla Oleczka!!![COLOR="Red"] Ale ciichutko dzisiaj... Witam sie wieczornie, troche sie "napracowalam" w dzien, a teraz mam lenia, mialam poprasowac, ale jutro sie za to wezme, ciagle jest cos do zrobienia... Cafe-ja mam mozliwosc zeby cos zrobic tylko wtedy jak Julka jest w p-kolu i jestem z tego naprawde zadowolona, ze i Ona milo spedza czas, a ja sie tluke wtedy po domu jak torpeda doslownie, naprawde super sprawa z tym przedszkolem... Andzia-wiem, ze mowienie, zebys sie trzymala itp moze niewiele da, ale ja z calego serca Ci zycze, zebys "zakopala" tego dola, czasami samemu niestety nie da rady, wpadnij do nas czasem, wyzal sie, smutno i pusto tu bez Ciebie Troche wiecej napisze na boku... Mei-chyba tez sie gdzies zagubilas, odezwij sie!!!

wlasnie skonczylam sprzatac lazienke, wzielo mnie dzisiaj, ale zrobilam doslownie wszystko, kazdy kafelek, zakamarek, wszystko sie swieci jak......, no a teraz mam ok 30 min dla siebie, obiad zrobiony, zaraz wyjde z psami i lece po Julke.

No to faktycznie jestesmy z tych samych rejonow, a ja mieszkalam "rzut beretem" od Chopina, szkoda, ze wczesniej do Was nie zagladalam, bo jak bylismy ostatni raz w PL w lecie to moglibysmy sie spotkac, no ale nic jeszcze wszystko przed nami. Andzia!!! odezwij sie!!!

kasioleqqSylwia a gdzie mieszkałąś??? tak z dzieciakami to tak już jest nie da rady upilnować... W dziecinstwie-na Jagiellonskiej, a potem na Niebuszewie, no a teraz juz jakies 7 lat tutaj w Szwecji

Hej Kasioleq! Ja tez mieszkalam wczesniej w Szczecinie. Moja Julka ostatnio nauczyla sie wchodzic na kanape, robi do tego jakies akrobacje na niej, raz mi juz spadla, chodzi teraz z limem pod okiem, ale nie da rady Jej upilnowac, mam nadzieje, ze sie uspokoi troche

Magda-wspolczuje Tobie tych nocek, biedny Michal tez sie musi tak meczyc, dobrze, ze juz wiekszosc zebow za Wami. U nas tez atak zebow w pelni.