Ja gdy byłem nie dostawałem kieszonkowego, lecz zawsze gdy potrzebowałem na coś pieniędzy (o ile była to uzasadniona potrzeba) rodzice mi dawali. Jednak uważam, że lepszym rozwiązaniem jest dawanie dziecku jakąś określoną kwotę na miesiąc, co by się uczyło gospodarności :)