My przede wszystkim kierujemy się tym czy w ogóle nam się podoba (a to wcale nie jest takie proste, żeby podobało się obojgu z nas:)). Po drugie, może to zabrzmi dziwnie, ale charakterystyką imienia. Bierzemy też pod uwagę, czy dane imię nie jest zbyt popularne wśród obecnych i przyszłych maluszków. Co do dwojga imion, to ja jestem na nie (bo sama mam podwójne i uważam to za niepotrzebny kłopot). Jednak w przypadku chłopca mojemu narzeczonu zależy na nadaniu drugiego imienia po dziadku, więc idę na kompromis :)