martusia

co do papieru toaletowego to moj tez uwielbia.

u nas bartek dopiero raczkuje i jest wszedzie... normalnie mam zakwasy na nogach jak po silowni po dwoch dniach chodzenia za nim. czy wasze dzieci tez najbardziej lubia sie bawic tym czym nie powinny?? patrz. kontakty, kable, komorki, piloty etc.....

witam i ja anulka bardzo sie ciesze ze z babcia lepiej. fajne zdjecia widzialam maluszkow z pileczka :Uśmiech: gosiaczek wspolczuje smierci wujka :Smutny: zazdroszcze wam warszawiankom ze mozecie sie spotykac.. kurcze ja tu w irlandii nie mam za bardzo znajomych z dziecmi :Smutny: mam jeszcze pytanie do butelkowych mam. malo wiem o butelkach bo caly czas na cycu byl bart. czy po piciu na lezaco nalezy odbijac dziecko? bartek zazwyczaj pije ok 6 butle i spi do 7. nie wiem czy musze go podnosic na "bekniecie".... i jeszcze jakie smoczki do butelek polecacie, czy o szybkim czy srednim przeplywie? milego dzionka wszystkim

koniec pracy .. paaaa

ja wam powiem ze tez bym nie zalowala tylko 8,5 h dziennie to troche dlugo. idealnym rozwiazaniem byloby oddawanie bartka na ok 4 / 5 h. wydaje mi sie tez ze gdybym teraz zrezygnowala z pracy i zostawila bartka w domu to czulabym ze tez cos mu odbieram. a w pracy podobnie jak justyna odpoczywam troszke :Uśmiech:

aga / bloomo / emilcia gartuluje wam!! ale macie super. tez bym chciala drugiego dzidziusia

moniq w pelni rozumiem twoje rozterki. nie wiem jak pomoc bo sama stoje na rozdrozu i nie wiem co robic.... mysle jednak ze na twoim miejscu zlozylabym te papiery do nowej pracy. ty bedziesz szczesliwsza to i dzieci beda szczesliwsze.. jak tego nie zrobisz to byc moze w przyszlosci bedziesz tego zalowac.. zloz papiery i poczekaj na odzew.. a noz zloza ci jakas super oferte :Uśmiech: do dziela!!

zapomnialam wam powiedziec ze moje karmienie piersia chyba zakonczone. od kiedy bartek dorwal sie do butli nie chce cyca. w nocy obudzil sie na cyca i dalam mu a ten pociumkal pare sekund i ryk... dalam mu wody, wypil ok 120 ml i zasnal. chyba przyzwyczail sie ze latwo leci ze smoka i nie chce ssac ..... lunch time

patusia milej pracki

ala bartus dobrze sie czuje. jest na sterydach do jutra i mam nadzieje ze jak je odstawi nie bedzie kolejnych atakow. ale jest maly kochaniutki. raczkuje jak nie wiem co.. taki maly pajak :Uśmiech: paula tez mysle ze przy drugim dzidziusiu dluzej posiedze a i bartek bedzie wtedy z nami a ze planuje zajsc w ciaze w lipcu 2009 (po weselichu) to juz za niedlugo... staram sie myslec pozytywnie w koncu ta praca i to wszystko to dla niego..

madus glowa do gory. tez sie podpisuje pod slowami kolezanek. dla pocieszenia powiem ci ze nie jestes jedyna z takimi myslami. ja ostatnio czesto miewam jak ja to nazywam "doliny", doszukuje sie sensu w tym wszystkim....

monikouette martusia, jesli tylko mozesz sobie na to pozwolic to moze przejdz na pol etatu. moja sytuacja mi na to nie pozwala ale duzo bym dala by moc byc z dziecmi troszke wiecej niz ta moja marna sroda. ale lepsze to niz nic... no niby moge sobie na to pozwolic ale wtedy dluzszy pobyt w irlandii by sie zapowiadal a tak to szybciej odlozymy kase i wrocimy do polandii i naszego domku.. dlatego jestem taka kurcze rozdarta... pewnie zostane w pracy bo chce jak najszybciej wrocic do pl a ty moniq gdzie pracujesz? fajnie ze masz srody wolne. a weekendy tez wolne masz?

WSZYSTKIM SWIETUJACYM DZIS JUBILATOM I SOLENIZANTOM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

mimo ze strasznie sie umeczylam z bartkiem przez dwa dni w domu to bylo super... zauwazylam ze tyle rzeczy mnie omija gdy jest caly dzien w zlobku.. juz nie wiem co robic. moze pomysle o pracy na pol etatu.

dziendoberek

dobranoc:Uśmiech:

mineralka gratki wielkie dla jaska ze sam chodzi. a na kiedy planujesie mega spotkanie S - W? tez bym sie chetnie z wami spotkala...

anulka moze tylko w irlandii sa te danonki.. padam na twarz... a tu jeszcze pol dnia przed nami...

madalenkaMartusia ja nie daje Kajtkowi Danonków, bo można je podawać dzieciom od 3ego roku (za dużo mają w sobie chemii podobno). Ja kupuję Misiowy Jogursik Nestle i nie mam żadnej wysypki. ja daje baby danone serki od 4 miesiaca - to takie danonki ale dla malych dzieci. sa tez i takie od 3 lat. a do picia dajesz nadal bebilon pepti?

kronkis gratuluje pierwszych kroczkow pyzuni. co do nowej sytuacji to nie martw sie. przyzwyczaisz sie do tego. powiem ci szczerze ze mnie nadal czasami drecza wyrzuty sumienia ze pracuje a nie jestem z bartusiem.. no ale on jest w zlobku a u ciebie babcia wiec znacznie lepsza sytuacja.

dziewczyny a zmieniacie dzieciom pieluchy w nocy? bo ja juz od dluzszego czasu tego nie robie ale od kiedy bartek zaczal pic mleko to przed snem wypija ok 120 - 150 ml i w srodku nocy cala pielucha mokra.. wrecz nasiaknieta jak gabka i musze mu wymieniac... tak poza tym to nie wiem co sie temu bartkowi tak odmienilo ale on by ciagle pil mleko z butli.. nawet wody nie chce. a jak widzi butle z bialym w srodku to az sie trzesie.. a wy ile razy dajecie mleko dziennie? mada a jak kajtkowa skaza? bo bartek po kilku dniach jedzenia danonkow dostal straszny wysyp na twarzy i ramionkach czyli nadal jest skaza. a ty dajesz jogurty? jakie? podobno dzieci uczulone na mleko moga jesc jogurty wiec zastanawiam sie czy moge mu dac np danone naturalny? u nas jogurty dla dzieci sa z ryzem a bartek nie moze.

Anulkaczas to poprawić w wolnej chwili :) a inka pisze z nami? bo nie kojarzę...za krótko z Wami jestem wlasnie poprawilam i dopisalam ciebie i majeczke :Uśmiech: dwoch imion dzieci nie potrafilam rozszyfrowac.jesli ktos wie to prosze napiszcie

anulka co do liter na pierwszej stronie to ja to tylko wkleilam a ktos inny ja robil. chyba inka.. pierwsze litery byly jakas inna czcionka robione i sie nie wkleily

KAJETANKU KOCHANY. Z OKAZJI PIERWSZYCH URODZIN ZYCZYMY TOBIE ZDROWKA, SZCZESCIA, SPELNIENIA WSZYSTICH MARZEN, NIESCHODZACEGO Z TWARZY USMIECHU ORAZ DUZO DUZO MILOSCI :-) anulka zdrowka dla babci patusia / ann super zdjecia mada to bedziesz robic jakas specjalna stronke ze zdjeciami maluszkow z dnia porodu i pierwszych urodzin? milego dzionka wszystkim

dziewczyny tak czytam co piszecie i pisz wymaluj bartek.. wlasnie padl ale dlugo sie z nim meczylam. caly dzien na rece mi sie pchal.. wspinal sie po mnie .. jestem wykonczona. podziwiam was ze tak cale dnie same siedzicie z dziecmi. ja po jednym dniu padam. weekendy sa ok bo J jest ze mna ale jak jestem sama to masakra.. a bartek przed snem to chyba z godzine skakal po lozku a w miedzyczasie to takie kupsko walnal ze musialam go pod kran wziasc... no ale w koncu nastala cisza... dobranoc..