fiołek30

monika1682 -gratuluję synka:) moja Ania miała być jeszcze do niedawna Natanielem a tu psikus i 3 ci księżniczka :) maż zachwycony ma swój babiniec:),ja już po badaniach prenatalnych jest śliczna ta moja Ania :) i najważniejsze zdrowa.jedynie co mnie niepokoi to to że muszę 3x2 tabletki dziennie dopegytu łykać a i tak ciśnienie mam w okolicach 140/90 -panikę mam siać jak będzie 170/100 i zapinać wrotki do szpitala .mój organizm jest tak przyzwyczajony do nadciśnienia że pewnie na niższym bym padła .do tgo doszła niesamowita świadomość że mam dolny odcinek pleców :/ masakra jak babcia 90 letnia nie mogę podnieść się z łózka bo wyjątkowo daje o sobie znać i wstaję metodą "na misia ":) no i jeszcze te bóle przy obracaniu sie z boku na bok ale to normalne- wiązadła ect. mam tym się nie przejmować.:)ogólnie jestem na chwilę obecną minus 1,5 kg nawet piersi mi nie rosną jakie były takie są brzuch tylko zaokrąglił się -w sumie to dobrze bo mam sporą nadwagę z przed ciąży i nie objadam się jem wtedy gdy jestem głodna ( i tak wypada mi to 3 ,4 razy dziennie ;) ) aa i tyłek mi zmalał :) maż jak wróci z pracy to mnie nie pozna :)( 4 ,5 tyg bez niego idzie oszaleć:( ) malutka szaleje na całego już długi czas ostatnio "skopała" moją przyjaciółkę po dłoni oczywiście:) ,młodszą córkę -tylko przed starszą córką "ucieka" bawi się w chowanego hihih :) kończę ten wywód bo się za bardzo rozpisałam:) pozdrawiam wszystkie listopadóweczki i życzę wam zdrówka w te upały :)

witajcie :) jestem dziś po badaniach przez 6 tyg przytyłam .....0,50 dkg-całe pól kilo:) a wam jak idzie przybieranie na wadze ?:)

hej kobietki u mnie kiepsko mam złe wyniki moczu tj białko i krew do tego od tygodnia boli mnie nerka i jak do jutra nie przejdzie to na weekend na oddziale mam sie stawić.badania prenatalne wyszły ok .łykam znów leki garściami zmieniła mi lekarka leki na ciśnienie na ten popularny lek na D.. do tego no spa magnez lek na nerki na M. witaminy żuwawina w tabletkach też popularnej firmy i to po kilka tabletek jednego rodzaju dziennie więc daje mi to bagatela 12 tabletek na dobę :/ masakra nawet apetyt mi padł .nadal wchodzę w swoje ciuchy to akurat dobrze biorąc pod uwagę że jestem i bez tego duża ciśnienie ostatnio miałam 160/90 masakra i tak koło tego ciągle jest :(

Anw7 jeszcze nie jutro o 9:30 mam badanie .kurcze ja to zawsze tak emocjonalnie do wszystkiego podchodzę i mam rewolucje w żołądku:(

hej :) u mnie w sumie zero objawów jedynie nie mogę smażonego jedzenia bo rewolucja od razu i cebuli :( a tak to zero wymiotów zero humorków no może piersi pobolewają tak jak przed okresem .nawet już nie biegam tak często do vc siku :) smaków też brak :) tylko co jakiś czas jak siedzę sobie to dochodzi do mnie że jestem w ciaży ogarnia mnie przerażenie a zarazem niesamowite szczęście :)

witam ponownie :) okazało się że : mam białko w moczu krew w moczu i cieżar własciwy za wysoki:( do tego ciśnienie 150/80 pomimo łykania leków :( no i skierowanie na środę na badania prenatalne .maluszek ma "artefakt" jak to powiedziała gin ale równie dobrze moze to być pępowina :).co do wyników internista uspokoiła mnie że jedne zły wynik nie jest skazujący mam łykać tabletki z żurawiną dla ciężarnych dużo pić i dużo siusiać .no i w środę badania prenatalne a 8 maj wizyta pilna z moim kardiologiem ,oby wszystko było ok .dziś w nocy miałam koszmar wstałam zapłakana.śnił mi sie mój maż który kazał mi usunąć dziecko :( też miewacie takie koszmary ?chyba za bardzo przewrażliwiona znów sie robię .udało mi sie nic nie przytyć (huraaa) bo itak kawał baby ze mnie :) wręcz piersi mi zmalały ,moja gin pytała czy oby jestem w ciaży ;)? maluszka na usg ślicznie widać kręcidupcia z niego mała :) oby do środy mam nadzieję że odrazu powiedzą mi czy wszystko ok czy moze muszę czekać do wizyty wyznaczonej za mies?:(

im dłużej patrzę na zdjęcie mojego skarba tym bardziej kojarzy mi się z muminkiem ale jakim słooodkim :)

ja własnie wróciłam też od gina :)moje maleństwo ma juz 2 cm i wychodzi z usg 8w4d :) rośnie maluch jak na drożdżach :) karty ciązowej jeszcze nie mam ale mam śliczne usg :) i badania do zrobienia na kolejną wizytę za 2 tyg i wtedy założy kartę juz doczekać się nie mogę :)

olenka201Gratuluje Izzys za serduszko Swietna wiadomość . Ja dzisiaj ide do lekrza .... tak czekalam na ten dzien a dzisiaj strasznie bie boje ze jest cos nie tak . Odezwe sie po wizycie. ja też dziś mam wizytę na 12 stą i też stres :) ale idę z moimi córkami więc będzie mi rażniej :) dzisiaj pani doktor założy mi wkoncu kartę ciąży :) juz byłam na 2 usg i dziś 3 raz będzie i to w odstępach tygodniowych .hmm oby nie za często ?mam nadzieję że to podglądanie mojej kruszynki nie jest dla niej szkodliwe.

olenka201Witajcie jak wam święta mijają ?.... U mnie bardzo dobrze , cieszę się ze już jest dzisiaj poniedziałek juz coraz bliżej do czwartku do wizyty u gina mam nadzieje ze bedzie wszystko ok . POZDRAWIAM na pewno będzie wszystko dobrze :) ja też mam wizytę na czwartek :) może któraś z was wie jak to z tym liczeniem crl móje malenstwo w 6w5d miało 0,84cm patrząc na tabele rózne to wychodzi juz7 my tydzień wtedy.pogubiłam się.a wasze malenstwa jakie duże są juz :)?

zdrowych radosnych spokojnych świąt( bez czułego tulenia się do vc ) smacznego jajka wszystkim życzę :)

witam .czy moze ktoś wie z was co teraz obecnie trzeba zabrać do porodu w tym szpitalu? 11 lat temu poza soba brzuchem i dokumentami nic więcej,9 lat temu doszły ubrania i pampersy a teraz ?czy lista się powiększyła ?:) i jakie warunki na chwilę obecną panują tam na porodówce? czy są piłki drabinki ect?nacinają krocze golą lewatywa..?:)będę wdzięczna za każdą informację :)

ps kobietki jak się wkleja i gdzie znajduje takie kalendarze suwaczki jak macie ?:) bo ja zielona jestem

Ella32Ja chyba spokojna to będę dopiero jak maluszek się urodzi, jak na razie wściekam się na wszystko na razie rodzina wytrzymuje zemną. ja miałam tak samo przy pierwszej córce przy drugiej faza chillautowa :d a teraz spokój nawet mój szanowny"Zacywilny " dziwi sie że taka spokojna jestem:)

Ula gratuluję serdecznie :):):) Marcelinna nie mogę się doczekać takiego samego widoku jak maluch fika koziołki :)

najpiękniejszy widok :) a teraz taki cudny wewnętrzny spokój i radość :)

Caroline0887 nie chyba a napewno :* buziak taki wielki Wam sie należy albo kwiaty ;)

puk puk mozna ?:) własnie dzis zobaczyłam serduszko bijące mojego żelusia ( wygląda jak żelek haribo :) ) cudny widok ma 0,84 cm i jestem w 6w5d :) termin na 15 listopada :)

proszę szanownych pań forumowiczek chciałam ogłosić że mój żelek haribo ma 0,84cm( cokolwiek to jest ) i serduszko zapiernicza jak oszalałe :)niestety nie mogę sie opierać na OM i z usg wychodzi 6w5d. jestem szczęsliwa i wszystkim wam i każdej z osobna życzę tego widoku termin mam na 15 listopad .to się zgrało najstarsza córka z września młodsza z pażdziernika to najmłodsze z listopada czuję spokój i radość. ps bardzo wam dziękuję za słowa wsparcia i modlitwy -wierzę że one bardzo pomogły

Kobitki jesteście kochane

i nici z wizyty przełożona na jutro bo moja gin stoi dziś do zabiegów i nie ma czasu :( jutro o 8:30 mam pojawić sie na oddziale na usg.i znów cały dzień stresu i nerwów:(.co chwilę budziłam się w nocy bo mi dłonie drętwiały:/ za to te chwile snu co miałam to były spokojne jak rzadko pewnie modlitwa pomogła -dziękuję :*

jak możecie to 3 majcie kciuki jutro o 8 rano idę na usg ,lekarka będzie sprawdzać czy maleństwo pojawiło się czy nadal puste jajo:(

mam 2 córki w wieku 11 lat i 9 temat podpasek tamponów i dojrzewania mamy juz za soba.starsza córka bardzo naturalnie do tego podchodzi parę mies temu przed regałem z podpaskami nie mogłam sie zdecydować które kupic :) na to Wiki m"mamo jak dostanę okres to będę używać tych hello kitty " bardzo naturalnie spokojnie to powiedziała.ostatnio mnie pytała kiedy wkoncu okres dostanie bo juz chce dojrzeć,teraz jest temat ciaża i jak to tam w tym brzuchu jest :)

dziękuję za ciepłe słowa wsparcia .testów owulacyjnych nie robiłam-szliśmy na spontan z mężem i udało się.leki na serce i na ciśnienie mam bezpieczne w ciaży dla dziecka ,grzecznie łykam kwas foliowy i czekam i czekam i w środku wszystko się telepocze z strachu o maleństwo.dręczą mnie ostatnio sny że poraniam ,że walczę o dziecko bo ktoś go chce skrzywdzić.koszmarne to jest .moje córki wiedzą o ciąży i bardzo się cieszą nie wyobrażam sobie że będę musiała im przekazać złą wiadomośc :( .mój M jakoś nie umie wspierać mnie jak to M :( dla niego nie ma tematu,podwójnie mi za to przykro bo nie mam z kim porozmawiać o tym dlatego trafiłam tu.... moja przyjaciólka wyleciała z tekstem "masz 2 córki a inni nie maja żadnego dziecka ciesz się" to co kurcze dlatego że mam 2 córy to mam nie pragnąc posiadać jeszcze jednego? dla większości znajomych 3 cie dziecko to egzotyka i kojaży sie z patologią nieodpowiedzialnością czy wpadką .a ja po prostu pewnego dnia wstałam z ogromna potrzebą noszenia dziecka pod sercem karmienia go dbania pielęgnowania kochania ,czy to tak wiele :( ? po tamtym poronieniu wszystko przestało wygladać jak wcześniej.podziwiam kobiety na tym forum za siłę za optymizm za wolę walki za to "koko dżambo i do przodu" -podziwiam was bo ja nadal płaczę choć mineły 2 lata .zastanawiam się czy to był by chłopiec czy dziewczynka czy to z mojej winy czy tak miało być.dziewczynki nie wiedzą o tamtym poronieniu wie tylko maż siostra przyjaciólka i lekarka.narazie nie umiem cieszyć się tą ciążą tylko czuję lęk i niepokój co dalej .dopóki nie poszłam na usg to głaskałam sie po brzuchu -i tak juz wielkim ( mam sporą nadwagę ale duużo energii w sobie z racji pracy typ grubasa bardzo aktywnego) i zasypiałam z uśmiechem na buzi .teraz boję się iść do vc ,boję sie że przy podcieraniu zobaczę krew boję sie zasypiać i wstawać bo a nóż widelec zacznie sie coś dziać w nocy a ja to prześpię:(bojęsię tej ogromnej jak dla mnie róznicy z wyliczeń na usg i według ostatniej miesiączki to nie 3 dni tylko ponad 2 tyg:(widziałam na usg piękną okrągła plamę a w środku ciemno czarno zero czegokolwiek.lekarka powiedziała że czasem tak bywa że za tydzień usg ponowne i możliwa powtórka z ostatniej sytuacji czyli czyszczenie.nie boję sie łyżeczkowania ani bólu fizycznego tylko tego że moze juz stara jestem wybrakowana :(

puk puk witajcie.2 dni zajęło mi przeczytanie tego wątku.własnie skończyłam i postanowiłam się zarejestrować i skorzystać z waszego doświadczenia wiedzy,jeśli można oczywiście ;) mam 30 lat urodziłam 2 córki zdrowe śliczne mądre i pyskate( po mamusi ;) ) jedna ma 11 lat druga 9 .2 lata temu w pażdzierniku poroniłam ciażę w domu był to 7 tydzień .były dreszcze gorączka biegunka -koszmar.myślałam że to zpużniająca sie miesiączka bo mam pcos zdiagnozowane i mój okres robi numery -raz go nie ma 45 dni innym razem jest co 17 dni:/ latałam wtedy robiłam testy co chwilę w aptece patrzyli na mnie jak na nawiedzoną -jak okazywało sie co chwilę że nic z tego i przestałam biegać po testy -zaciążyłam i poroniłam.lekarka podejżewa że wpływ miały leki jakie zażywałam na ciśnienie i na serce ( jestem po ablacji ).siadło mi to poronienie na psychice teraz mam napady duszności wrażenie guli w gardle trudności z połykaniem -na tle nerwowym .9 marca robiłam test -huraa 2 kreski piękne ciemne.chcemy tego dzieciaczka bardzo z meżem i córkami -juz wiedzą :) ale nie jest tak fajnie do konca.byłam u gin w tym tyg w poniedziałek na usg z obliczeń od ostatniej mies był 7 tydzień( okres miałam 31 stycznia wczesniej hece okresowe tzn okres po 17 dniach plamienia i inne "przyjemnosci" ) a z pomiarów usg wysżło 4 tygodnie i 5 dni widoczny tylko pecherzyk.mam pojawić się w wtorek znów na usg.powiedziała że moze być ciaża młodsza albo puste jajo:( .jak sądzicie mogła owulacja aż o tyle sie przesunąć?to jak by nie patrzeć 2 tyg i 2 dni róznicy:(boję się strasznie .niby wtorek juz niedługo ale mam stracha że będzie coś nie tak znów:(:( .nie wiem czy moja psychika to znów udzwignie:(.proszę napiszcie czy znacie takie przypadki że pomimo takiej róznicy w obliczeniach było wszystko ok.dodam że nic mnie nie boli poza piersiami ale tylko jak je dotykam-więc ich nie dotykam żeby nie bolały;) spać mi się chce mam zmienione leki na ciśnienie i na serce bezpieczne w ciaży.