
zosia65
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zosia65
-
Gdy za oknem świat pięknieje gdy krajobraz hen bieleje kiedy śnieżek pruszy z nieba gdy na kamień marznie gleba Ref. To jest zima, śnieżna dama to jest zima ukochana jej nie lęka się maluszek gdy odziany w ciepły puszek Gdy wychodząc kurtkę wkładasz gdy o świętach opowiadasz ziemię skrywa puch bielutki gdy wkładamy ciepłe butki Ref. To jest zima, śnieżna dama to jest zima ukochana jej nie lęka się maluszek bo odziany w ciepły puszek Gdy ulepić chcesz bałwana kulę toczysz na kolanach gdy na śnieżki bitwę toczysz rękawiczki w śniegu moczysz Ref. To jest zima, śnieżna dama to jest zima ukochana jej nie lęka się maluszek bo odziany w ciepły puszek
-
W zimie najlepszym sposobem na rozgrzanie się jest ulepienie bałwana, ale nie takiego małego. Warunkiem jest aby ów bałwan był większy od nas. Po drugie bieg z sankami, na których wygodnie siedzi dwójka dzieci. A po trzecie można pozjeżdżać ze ślizgawki, którą trzeba sobie oczywiście najpierw samemu zbudować. Siódme poty gwarantowane!
-
My do zrobienia swojego jesiennego arcydzieła użyliśmy owoców pigwy i ozdobiliśmy je wycinanką. A oto rezultaty:
-
Moja córka uwielbia bawić się ciepło-zimno. Mogłaby robić to bez przerwy. Raz ona chowa, my szukamy, drugim razem na odwrót. Wciągnęła w zabawę również swoją dwu letnią siostrę. Gdy starsza liczy 1,2,3… młodsza naśladując ją liczy tak: iś,iś,iś… ;) Idąc za tym pomyśleliśmy, że córka zamiast liczyć tradycyjnie może np. odmierzać czas wyliczając dni tygodnia a gdy i to opanowała nauczyliśmy ją nazw miesięcy. Dzięki temu nasz niespełna sześcioletni szkrab nauczył się już wymieniać je w odpowiedniej kolejności. Niby prosta zabawa a sprawia nam tak dużo radości i co najważniejsze daje możliwość wspólnego spędzania czasu.
-
Moja córa uwielbia przeglądać swoje książeczki i choć na razie nie umie czytać zna ich bardzo wiele.
-
A ja proponuję: 1. aronia z jabłkiem 2. czarny bez 3. borówka amerykańska lub jagoda Pycha ;)
-
Zgłaszamy więc z dziećmi swoje prace. Ich przygotowanie zajęło sporo czasu ale było warto. A ile sprawiło nam to frajdy ... Dodam tylko, że prace są wyhaftowane krzyżykami ;)
-
Widzę, że jestem pierwszą osobą, która odważyła się na dodanie opinii o płukankach Colgate (mam nadzieję, że mogę więc liczyć na maleńki dodatkowy punkcik za odwagę od redakcji ;) ) Colgate Plax complete care / Colgate Plax complete care sensitive Po kilku tygodniowym, regularnym stosowaniu płynu do płukania jamy ustnej stwierdzam z czystym sercem, że jest to produkt stworzony dla mnie ;) (Jak do tej pory nie miałam wyrobionego zdania na ten temat). 1. Opakowanie Opakowanie o pojemności 500 ml wystarcza niemal na cały miesiąc, oczywiście pod warunkiem, że stosujemy płyn tylko raz dziennie. Ja sięgałam po niego czasem i 2 razy dziennie więc wystarczył mi na ponad dwa tygodnie. Jak dla mnie wielkość jest odpowiednia. Większy byłby zbyt ciężki do noszenia go w damskiej torebce, a i tak bywało, mniejszy skutkował by koniecznością częstszego zakupu, co wiąże się z przymusem częstszego odwiedzania sklepu i wyższą ceną. (Obecnie kosztuje ok. 15 zł) Butelka ma wygodny, wyprofilowany kształt i prezentuje się estetycznie. Nakrętka z miarką spełnia swoje zadanie i idealnie zastępuje kubeczek. Płyn jest ogólnie łatwy w użyciu i wydajny. Grafika na etykiecie znacznie bardziej odpowiada mi przy wariancie 1. Świeża mięta niż przy wariancie 2. Delikatna mięta. Wszystko dlatego, że jestem wzrokowcem i znacznie przyjemniej czyta mi się coś co rzuca się w oczy od razu niż coś czego trzeba szukać w natłoku kilku wersji językowych. Poza tym wariant 1 znajduje się na białym tle i jest to bardziej czytelne i klarowne. Płyn ma konsystencję zwykłej wody. Kolory 1. fioletowy i 2. różowy oddziałują na moją podświadomość. Kojarzą mi się bowiem z wybielaniem i świeżością więc zachęcają, bynajmniej mnie, do użycia. Co równie ważne nie zawierają alkoholu, usuwają bakterie i dbają kompleksowo o całą jamę ustną. 2. Smak Wariant 1. Świeża mięta jak sama nazwa podpowiada pachnie świeżo i przyjemnie, tak samo też smakuje. Bardzo spodobał się mojej córce gdyż jak stwierdziła nie szczypie. Jak dla mnie odrobinę za delikatny, dlatego moja 8 letnia latorośl z niego korzysta. Bardzo się cieszę z tego powodu. Wariant 2. Delikatna mięta odpowiadał mi znacznie bardziej. Daje uczucie orzeźwienia i ekstra świeżości, które utrzymuje się przez kilka długich godzin. Bardzo fajnie pachnie i generalnie bardzo przypadł mi do gustu. Ponadto dba też o moje wrażliwe dziąsła a to dla mnie bardzo ważne gdyż często mam z nimi problemy. Zauważyłam również, że na moich zębach gromadzi się znacznie mniej osadu nazębnego a to również duży plus. 3. Efekty Wariant 1. Świeża mięta ogólnie jest ok. Jak dla mnie troszkę za delikatny ale na pewno skuteczny. Zabija bakterie i sprawia, że osad nazębny praktycznie wcale się nie pojawia. Poleciła bym go osobom bez większych problemów z jamą ustną, szukających po prostu płynu do codziennej pielęgnacji i higieny jamy ustnej, którym zależy na świeżym oddechu, redukcji osadu nazębnego i pozbyciu bakterii np. z trudno dostępnych miejsc. Wariant 2. Delikatna mięta bardzo mi się spodobał. Po jego regularnym stosowaniu zauważyłam że moje dziąsła nie są już tak wrażliwe. Ponadto mój oddech jest bardzo świeży i czuć to przez wiele godzin czego nigdy nie osiągnęłabym po zwykłym umyciu zębów pastą. Płyn w znacznym stopniu zmniejszył też gromadzenie się osadu nazębnego, zabija bakterie i dba o całą jamę ustną. Z pewnością poleciłabym go rodzinie i znajomym!
-
Moje dzieci od małego uczone są tego jak żyć zdrowo i jak minimalizować ryzyko choroby. Przede wszystkim nigdy w moim domu nie brakowało owoców i warzyw i to tych najzdrowszych bo z własnego ogrodu. Dzieci każdego dnia bawią się na dworze a nawet w razie deszczu lubią przesiadywać na tarasie. Wietrzymy codziennie cały dom pamiętając też o tym aby nie było w nim przeciągów. Poza tym moje maluchy lubią pić herbatę z sokiem malinowym, cytryną a nawet suszonymi jabłkami. No i oczywiście podstawą w chłodne dni są ciepłe buty i czapka zasłaniająca dobrze uszy i czoło. Staram się też nie przegrzewać dzieci. Póki co te kilka zasad sprawdza się u nas rewelacyjnie ;)
-
Był lipcowy weekend cieplutki Majcia spakowała swój plecak malutki po chwili siedziała już w aucie gotowa jej mina radosna była i morowa. Po kilku godzinach do celu dotarła oczka swe malutkie szeroko otwarła tata rozłożył namiot zielony i duży który naszej rodzinie długie lata służy. Po nocy ciepłej i z gwieździstym niebem poranek rozpoczął się pieczonym chlebem to dziewicza noc Mai pod namiotem była cała przygoda choć piękna, szybko się skończyła bo do domu już wracać niestety musiała aczkolwiek o nocce tej długo pamiętała.
-
1. Prokofiew urodził się 23 kwietnia 1891r. 23 kwietnia 2013 obchodziliśmy Światowy Dzień Książki, więc właśnie z nim zbiegła się w tym roku rocznica urodzin Prokofiewa 2. Jest on sławnym rosyjskim kompozytorem. Napisał wiele znanych oper, baletów czy koncertów. Tworzył nie tylko dla dorosłych ale również i dla dzieci. Posiadał w tym swój niepowtarzalny styl i niebywały talent. Jego muzyka jest pełna ekspresji, dynamiczna, żywiołowa oraz nie pozbawiona humoru. Warto zapoznać się więc z jego twórczością i jest to jednocześnie okazja na oswojenie z muzyką klasyczną dzieci.