anula_73Muti ja 18 lat czekałam,żeby się z takiego związku wyrwać. Po drodze było kilka lat leczenia depresji i terapii i dopiero niedawno znalazłam siłę żeby się przeciwstawić. łatwo nie jest, nawet więcej jest cholernie trudno. Długo opowiadać a i tu nie miejsce , bo jestem przed sprawą rozwodową w trakcie brzydkich działań z jego strony , wie,że jestem na Parentingu i może czytać.
Zresztą to ja podrzuciłam dziabdol ten pomysł z grupą zamknietą, wtedy łatwiej byłoby nam opowiadac o sobie.Ale kontynuując Muti, na Parentingu jestem dość długo i tu znalazłam dużo pomocy wsparcia i mogę powiedzieć ,że mam tutaj kilka naprawdę niezwykłych ,oddanych przyjaciółek, które całym sercem mnie wspierają i wcześniej i szczególnie teraz.
Może dzieki temu, że tu jesteś uda Ci się odmienić swój los, bo to naprawdę nie jest tak ,ze nie ma kto pomóc, czasem tylko trzeba po prostu o tą pomoc poprosić.
Gdybyś potrzebowała pisz do mnie na priv.
Aż się popłakałam jak dzisiaj weszła tu zanim twoją wiadomość odczytałam to czułam w sercu że to jest miejsce matka takie bezpieczne i że tu nic złego mnie nie spotka . Dzięki za ten wpis pozdrawiam