Witam Jestem "słodką mamuśką" na finiszu i moje doświadczenie z cukrzycą ciążową trwa od 24 tygodnia ciąży. Zgadzam się z opinią, że każdy organizm reaguje indywidualnie. Ja jedząc takie same obiady, w tej samej ilości jednego dnia miałam cukier 90 po h, a drugiego 150 po h. Podobno zależy to od wielu czynników - nawet drobne przeziębienie może mieć wpływ na cukry.
Moja dieta opiera się na paru zasadach:
- zero cukru, miodu, słodyczy, białego pieczywa
- soki 100% bez cukru grejfrut, pomarańcza lub jabłko znanych firm - reszta to podobno ściema - ja
dodatkowo rozcieńczałam z wodą
- regularne posiłki: 8.00 - jedna kromka, 10.00 - większe śniadanie, potem obiad - zupa i po godzinie
drugie danie, po 2-3 h kolacja. Przerwy między posiłkami w dzień to najlepiej 2-3 h, przerwa nocna -
max. 9h.
- chleb razowy - trzeba trafić na dobry, bo w niektórych piekarniach dosładzają miodem
- smażę na oliwie lub piekę
- warzywa - bez ograniczeń a owoce ostrożnie i mało słodkie ( odpadają np. winogrona, banany)
- poza tym jem w miarę normalnie, tylko w małych ilościach, częściej i uważam
- jak mi cukier zaszaleje to jem jogurt naturalny (ofkors bez cukru) i wtedy spada - gdzieś to
przyczytałam i u mnie działa Jak mi się coś przypomni to dopiszę.
A! Moja gin sprawdzała co jakiś czas hemoglobinę glikowaną - badanie krwii, ok. 20-30zł. U mnie wartość spadała więc uznała że trzymam dietę.
Oprócz stresu o zdrowie dzidziusia dieta ma plusy:) - ja lepiej się czuję i nie utyłam zbyt dużo, a pewnie gdyby nie te ograniczenia to bym sobie poleciała...
Pozdrawiam!!!