barbaraaaaaja właśnie kończę studia, został mi aby jeden semestr i będę mogła poszczycić się tytułem mgr, ale co z tego jak pracy nie ma, mieszkam w małej miejscowości, małego sama wychowuje, i ciężko coś znaleźć prace która dałaby się pogodzić i z opieką nad nim bo musiałabym dojeżdżać do innego miasta, czyli 8 godzin pracy plus te 2 godziny na dojazd i powrót, więc ponad 10 godzin dziennie by mnie nie było i kto wtedy się nim zajmie, ale niestey jak u nas nic nie znajde to po studiach bede musiała znaleźc prace gdzie indziej bo małego trzeba za cos utrzymac tym bardziej ze od wrzesnia 2014 do szkoły idzie a wtedy wiadomo wydatków jeszcze wiecej, a teraz juz czasem mi braknie wiec co bedzie potem. no to rzeczywiście nie masz wesoło ale lepiej mieć to wykształcenie niż go nie mieć więc uczmy się