NATKA08

u mnie różnica wynosi 10 lat Arek nie był nigdy zazdrosny o Natasze tylko czasami mówi ze jej pozwalamy na więcej niż jemu jak był mały, problem teraz z nimi mam taki że się ciągle szarpią nie mogę ich zostawić samych bo zaraz zgrzyta między nimi Mała strasznie mu dokucza a on nie może tego znieść i np wyciąga za nogę z pokoju masakra straszna ale widzę że się kochają bo starszy jak się małej coś stanie to strasznie przeżywa i się martwi i na odwrót cóż jak toi mówią kto się lubi ten się czubi

Dziadkowie w życiu dzieci pełnią niezmiernie ważna rolę. Każdy człowiek w dzieciństwie potrzebuje ogromnej ilości ciepła i miłości, rodzice niestety ze względu na pracę czy inne obowiązki, nie do końca są w stanie sprostać tym wymaganiom, dlatego też dzieci biegną właśnie do dziadków po pociechę, w chwilach smutku, bólu, płaczu. Są oni dla wnuków najlepszymi powiernikami, dają im ciepło i zrozumienie. Dziadkowie nigdy nie krytykują, mają więcej cierpliwości dla wnuków niż rodzice, korzystają z bagażu doświadczeń uzbieranych podczas wychowywania własnych dzieci, nie popełniają już tyle błędów co młodzi, którzy dopiero uczą się być opiekunami. Czas spędzony z dziadkami wyzwala zazwyczaj przyjemne emocje, wpływa na utrwalenie się ciepłego, pełnego uroku wizerunku dziadków i kojarzenia z nimi poczucia szczęśliwego, bezpiecznego dzieciństwa. Minusem w wychowaniu wnuków przez dziadków według mnie może być zbytnie rozpieszczanie co prowadzi nie raz do konfliktu na linij rodzice dzieci, dziecko często nie rozumie dlaczego to co można u dziadków jest zakazane w domu. Różnice w wychowaniu: Rodzice stanowczo więcej wymagają od swoich dzieci, taka jest rola rodzica. dziadkowie natomiast kochają wnuki bezgranicznie po prostu za to że są, dla nich nawet najmniejszy sukces dziecka urasta do rangi wielkiego wyczynu, w przeciwieństwie do rodziców nie mówią mogłeś bardziej się postarać.

teraz drzewa owocowe owocują to nie ma owoców na tym drzewie abyś mogła je rozpoznać? jak możesz to zrób zdjęcie i zobaczymy bo to ważne przy rozpoznaniu szkodnika

Ulla oh tak bywam zmęczona, mam mało siły dla starszego i czasami zwyczajnie przechodzę kryzysy - płaczę ale wiem że muszę być silna, tylko to zmęczenie - ale damy radę Ula pewnie że dasz radę u mnie przy starszym synu było też tak ciężko płakał przez kolki nie mogliśmy spać ale z czasem się o tym zapomina myśl zawsze o czymś pozytywnym i nie załamuj się a wszystko będzie dobrze dobrym sposobem na takie smutki jest zapraszanie znajomych, koleżanek zawsze trochę pomogą nawet jak wpadną na godzinkę, porozmawiają z Mikim bo tobie na pewno często brakuje na to czasu trzymam kciuki

wieje lekki wiaterek a na niebie pojawiły się cirrusy co zwiastuje raczej deszcz ale póki co ciepło i słonecznie

Bettyy Tak się szybciej domku dorobimy ,pocieszające że jak już będziemy mieszkać to wtedy sobie pozwolimy na wakacje Bettyy my też tak robiliśmy jak budowaliśmy dom to szkoda nam było kasy na wyjazdy i siedzieliśmy w domu pamiętam że nawet na urlop nie szliśmy tylko braliśmy ekwiwalent i wszystko szło w budowę domu a teraz jak już wszystko mamy to odbijamy sobie zaległości

Ula po pierwsze co to za drzewo? mszyca nie gryzie drzew, liści czy łodyg one podstępnie wkuwają swój aparat ssący w roślinę w miejscu gdzie nie jest ona zdrewniała i żywią się sokami a konkretnie produktami asymilacji objawy to zamieranie liści i łodyg w konsekwencji umiera cała roślina i widać oczywiście łodygi oblepione mszycą, jeśli natomiast widzisz zżarte liście to musi to być coś innego mogą to być ślimaki lub jakieś gąsienice przyjrzyj się uważnie liściom od spodu a na pewno dojrzysz szkodnika który tam żeruje zrób mu zdjęcie a powiem ci czego możesz użyć.

u mnie dziś żeberka w sosie z ziemniakami i mizerią

gorąco i to bardzo

j_kaminska U nas zmiany weszły prawie bezboleśnie. Pojemniki na śmieci zmieszane dostaliśmy pod koniec czerwca. Na śmieci segregowane mają być worki, ale póki co ich nie mamy jeszcze - podobno już rozwożą. Tak więc wszystkie kartony, plastiki itp. zalegają po kątach w garażu i przy domu :( Natka a co do szkła, to przecież słoik tak samo może się zbić, jak i szklanka. Mój mąż twierdzi, że to raczej z powodu domieszek chemicznych powodujących, że np. naczynia są żaroodporne czy nietłukące. ja wiem na pewno że nie można wyrzucać szklanych rzeczy które mogą się potłuc słoik jest z grubszego szkła niż zwykła szklanka można go porównać do butelki a w ogóle to przecież nie będą pisać o każdej rzeczy której mimo tego że jest szklana nie wrzucamy do worka ze szkłem a jest tego trochę chodzi mi tu głównie o rozpiskę na workach

agaluk super że że twój Oskarek tak sobie świetnie radzi powoli zaczyna odcinać pępowinę zanim się obejrzysz będzie sobie sam radził we wszystkim wiem coś o tym bo mam to już za sobą taki już nasz los matek ehhhhh

u mnie pierogi z mięsem i surówka

sukienka - bal - matura

Margeritka agaluk gratulacje tego basenu, natka super, ze Twoje dziecko się samo ubiera:) moje dziecko ma już 5 lat i od dawna ma fazy na robienie wszystkiego sama chyba bierze przykład ze starszego o 10 lat brata

upał niesamowity ale w końcu mamy lato

popieram super pamiątka zdjęcie fajne profesjonalne

Bettyy to świetny pomysł bo jak zamieszkasz to już będziesz miała większe rośliny a mój ogród zaatakowały ślimaki konkretnie pomrów żółtawy potocznie zwany ślimakiem bezdomnym wczoraj po zachodzie słońca zbierałyśmy je z Nataszą chyba ze 100 złapałyśmy a komary tak nas pokąsały ze szok

Bettyy czasami tak trzeba ja właśnie tak robię mówię od razu co mi się nie podoba

mi tez przez ten upał nie chce się nic robić masakra jakaś a dopiero co narzekałyśmy że zimno

tak to brzozy i przyznam to najpiękniejsze okazy w moim ogrodzie ale te co widać na zdjęciu nie są największe mam jeszcze potężniejsze tylko stoją tak można powiedzieć na parkingu

j_kaminska Właśnie w tym rzecz, że w takim kartonie po mleku czy soku, to tego kartonu jest niewiele. W środku jest on przecież wyściełany jakimiś innymi foliami itp. Dlatego właśnie jest to tworzywo sztuczne takie samo jak plastikowa butelka. U nas akurat gmina zrobiła piękną rozpiskę co gdzie wrzucać, a czego nie. Aczkolwiek najbardziej mnie zdziwiło, że domowej zwykłej szklanki nie mogę wrzucić do szkła... Wiedzieliście o tym? tak szklanki nie wolno ponieważ to pewne ze się potłucze a tłuczonych rzeczy nie wyrzucamy do pojemnika przeznaczonego na szkło i porcelany też nie jeśli chodzi o kartony np po mleku czy sokach zresztą to dotyczy wszystkich odpadów składających się z kilku komponentów powinny być wyrzucane do pojemnika na odpady mieszane czyli takich które nie podlegają segregacji. u mnie wprowadzenie nowej ustawy przeszło łagodnie bez problemów mamy pojemnik na odpady mieszane które będą odbierane 2 razy w miesiącu i worki na szkło, papier, plastik, puszki które będą odbierane raz w miesiącu

u mnie wiśnie już się kończą z ostatnich zrobiłam nalewkę ciekawe jaka wyjdzie teraz czekam na maliny i borówki i kilka fotek z mojego ogrodu

agaluk1 Natka Jakaś radykalna zmiana fryzury? nie się marzy jakiś zdecydowany kolor na włosach, ale nie mogę się odważyć... Pokłóciłam się z mężem o jakiś drobiazg, ale poszło o całokształt:-) W piątek 5 rocznica ślubu, więc będzie pretekst do pogodzenia się, planuje upiec torcik więc zobaczymy...dobra piękna pogoda biorę chłopaków na spacer:-) nie tam żadna radykalna zmiana tak tylko kolor z konieczności bo niestety moje są już nie takie jak bym chciała no i lekko podcięłam końcówki no to życzę ci wszystkiego naj z okazji rocznicy i udanego godzenia się a tak w ogóle to ja 1 sierpnia mam rocznicę ślubu i to 15 eh ale ten czas leci

dziewczyny postanowiłam odnowić ten wątek bo nie ma sensu zakładać nowego jak tam jest z wami, lubicie wiersze i bajki? bo ja tak i powiem nie śmiało że sama trochę pisze

na włosy farba i przycinanie no i Nataszy muszę trochę skrócić bo już ma za długie a młody tak zbiera czereśnie co dzień 100 zł zarabia ale chyba jeszcze tylko jutro i koniec po czereśniach u tego gospodarza u którego on rwie