-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gosial26
-
to ile dziewczyn ostawiam ze urodziła a ile ze jeszcze nie???:) mi sie wydaje ze chyba juz. A szybkie ochrzeszczenie to wymysły starych, i podległość mojej bratowej im, bratu bez różnicy. moja mam panikara. ze dziecko szybko trzeba, bo jak to nie ochrzszczone dziecko po dworzu wozić:/).to powiedziałam im zróbcie teraz zanim urodzę. to usłyszam znów odwrotnie : jo 3 tygodnie ma dopiero. eh brak słów. brak rozumu i tyle. A tam niech sie nie dziwią ze nie przyjade na chrzciny ja tak zrobią. w połowie maja komunia jacka chrzesniaka i tam juz zapowiedziła ze niestety nie przyjde z dzidziusiem, jacek sam pójdzie. więc tym bardziej wcześniej nie wyobrazam sobie.
-
Malagaa tak tak, ale dziewie sie ze az tyle dziewczyn po 40 tyg jest. u mnie np po 1tyg po terminie każą do szpitala/ Anna ja to rozumiem każdy robi Chrzciny wtedy jak uważ i pasuje dlatego nie rozumie po co sie mnie pytają jak i tak chcą w kwietniu? ja takie maluszka nie wyobrazam sibie brać na spęd rodzinny. chciałabym byc chrzestną bo jeszcze nią nie jestem, ale jak tak zadecydują to trudno pewnie nią nie będe.
-
Anna dzieki no mam nadzieje. odchoruje swoje i pojadę rodzic, hihi... A weszłam na marcówki. fajne imiona dzieciaczki mają:) ale dużo dziewczyn po 40 tyg i nie rodzą czy jak to? wiecie,Bratowa mnie sie pyta kiedy po porodzie bym była wstanie na chrzcinach być. hm po pierwsze to zalezy kiedy chce je zrobic i mówi ze pod koniec kwietnia bądź 5 maja. to jej powiedziałam ze nie wiem jak to będzie bo nie wiadomo kiedy urodzę. co mam jej powiedzieć jak chce tak wcześnie robić. zaproponowałam jej koniec maja na spokojnie ale oni razem z moją mamą ze co ja wygaduję 3miesięczne dziecko chrzcić-nie wolno tak późno. Litości. chcieliby mnie na chrzestną i niby chcą sie dostosowac do mnie a chcą robić chrzciny w kwietniu. to co, to ja im nie bedę dyrygować, trudno niech robią jak chcą, a ja nie wiem jak zostawić takie malucha z mężem czy zabrać familię? cycem bede karmić. chrzciny w mieście w bloku chyba. ciasnota. Zrobili by w czerwcu i tez by nie było źle.
-
dorcia ja ci mówię jagody skombinuj, sok, swoją konfiture lub z mrożonych ugotuj kompot. jak reką odjał. mnie dzis tez przeczyściło, ale ja wiem po czym, posmietanie z cebulą i czosnkiem +ogórek kiszony:)- moja terapia lecznicza na przeziębienie.
-
dobrze mówisz. masz świetne podejście. bez nakręcania. ja juz tyle napanikowałam, teraz mam etap luzy,wszystko mi jedno tak czy siak, byle zdrowe dziecko było i my rodzice. Agata?hm moze rodzi własnie albo urodziła i nie ma czasu pewnie jutro da znać-tak myslę.
-
Doris88 Malagaa dobre nie powinni ,ale. mi ta moja połozna powiedziała ze nie trzeba, w sumie duzo z tego co tam napisałam to ona mi mówiła ze tak właśnie robią. ale jak chce moge przynieść. eh tam co bedzie to bedzie i juz . bo sfiksowac idzie tylko od tego zastanawiania. cisza jakaś na foru, akurat jak ja jestem:(
-
JA CHORA MELDUJĘ SIĘ! I TULAM PONOWNIE WSZYSTKIE W BOLĄCZKACH SUWACZKI-MNIE SIE PODOBAJĄ TE CO kOFIAK WSTAWIŁA, ALE DECYZJE POZOSTAWIAM RESZCIE. KOFIAK JAGODY SĄ ŚWIETNE NA BIEGUNKĘ.pOD KAŻDĄ PRAWIE POSTACIĄ. EWA FAŁSZYWY ALARM. TO DOBRZE.maleńka8212Dziewczyny czy słyszałyście o podrzucaniu brzucha? Piszecie o nacięciu i mi się przypomniało.Uczymy się tego teraz w szkole . I jest jeszcze wiesiołek który jest pomocny w pierwszej fazie porodu zamiast tego dianatalu.Ale jest do kupienia w aptece i kosztuje 20 zł . JA NIE SŁYSZAŁAM. AŚKA DAMY DAMY RADĘ. TYLKO, ZE JA CAŁA ZIMĘ SIE TRZYMAŁAM, A TY BIDULO JUZ KOLEJNY RAZ CHORA. DORCIA TO JAKIES PASKUDZTWO KRĄŻY W POWIETRZU, JAK CIEBIE COS BIERZE. NAJGORSZE ZE PORÓD NIDŁUGO A MY CHORE. INKA JA JOKOS NIE DOKONCA JESTEM PRZEKONANA DO ZNIECZULENIA. CHOC PANICZNIE SIE BOJE BÓLU TO CHYBA NIE POPROSZE. Doris88Już nie mogę się doczekać wczorajsze przytulaski z Michasiem trochę uspokoiły Bartka, chyba poszedł spać :) Dziewuszki czy któraś z Was pisze bądź napisała plan porodu ?? JA MAM PLAN PORODU I W RAZIE CZEGO GO DAM, ALE CHYBA JESLI NIE TRAFIE NA MOJA POŁOZNA. NIE WIEM CZY SIE SMIAC NIE BEDA ZE MNIE, ZE IM PLAN DAJE?
-
hEJ I MNIE WZIEŁO CHORÓBSKO, GARDŁO NAPIER....A, DRAPIE SWĘDZI.... I CHYBA KATAR JESZCZE BEDZIE COS CZUJE. TROCHE W KOSCIACH ŁAMIE. DZIS BYŁAM DO NICZEGO. pOCZYTAŁAM WAS SOBIE I ZMYKAM.
-
Agatko kochana doskonale rozumiem Twój strach. moze nie będę musieli wywoływac bo wszystko samo się zacznie. dobrze, ze jeszcze o20ej będziej dzwonic do niego. jakby coś zaczęlo sie dziać w nocy to nie czekaj tylko pędź do szpitala. My jesteśmy myślami z Tobą. Ja stojak będę miała pożyczony od sąsiadki. myslę że warto na poczatku miec takie cos, nie bedziesz sie schylać. Zdjęcia cudne. Widać że jesteście zgranym, przykładnym małżeństwem i będziecie wzorowymi rodzicami! Ba już jesteście!!!
-
Aga Piszesz, ze jesteś ugadana z położną. nie dziwię się, po tym co przeszłaś poprzednio. ja też mam stracha i niby mam połozna w MSW,w sumie bardzo fajna babka. Jeśli bedzie na dyżurze to nic nie chce,wiem ze zawsze tak mówią, ale napewno jak będę zadowolona z jej pomocy to to zrekompensuje. Ale problem jest z przyjazdem gdyby nie miała dyżury-bo wtedy opłata 800zł. I ta kwota mnie przeraża! Czy u Ciebie też chcą za przyjazd tyle??? Choć ona zapewnia mnie ze nie mam co sie bać bo położne są jak należy i nie widzi potrzeby jej przyjazdu. Ba hm co miała mi powiedziec? ja i tak sie boję i mam nadzieję ze trafię na jej dyżur inaczej chyba wpadnę w panikę i będę prosić tak jak Ty tą na którą trafię. Piszesz o jedynce, a z niej nie będę korzystać bo to kolejny koszt by był, więc odpuszczam. Choć tak jak piszecie, strasznie krępujące jest jak ci obcy goście przychodzą odwiedzać. Dziewczyny widzę, ze nie jedna, ba prawie wszystkie ubolewają raz bardziej raz mniej w tym naszym 9miesiącu. no cóż dołączam się do grona i tulę cieplutko wszystkie!!! w grupie siła!!! Skorzystam z kofiakowej stronki z emotkami:
-
hEJ Co tu się dzieje? tyle stron? Ja mam dzień do bani a zapowiadał się miło. Mąż już w pracy -ma na popołudniu. rana fajnie, ale później mnie wkurzył, przykro mi się zrobiło i dzień kolejny znów do dupy przez to. Ja sie wykończe. oczywiście wszystko moja wina. Błacha sprawa ale pierwszy raz nie wytrzymałam i mi nerwy przy nim puściły i się rozpłakałam Brzuch mnie boli, ledwo chodzę. Jeden pozytyw to to ze wkońcu po prawie tygodniu sie wypróżniłam. Chyba stres tak zadziałał. Zacznę troszku podczytywać Was to ochłonę.
-
Monia bedziemy trzymac kciuki:) dobrej nocy!!!
-
Byłam ciekawa czy któraś napisze coś o nowym Papieżu:) mi się wydaje że dobrze wybrali, i mimo wieku coś bedzie działać. Poprzedni to chyba nic nie robił, przynajmniej świat o tym nie wie. No i ba Ania z Argentyny jest. to znak. Może i tam zacznie być lepiej:) Agata dałaś radę umyć włosy, podziwiam naprawdę. i paznokietki obcięte:) pisałas też o torbie do szpitala, mi np położna powiedziała ze mam wszystko mieć odrazu ze sobą. Bo tak sie jeszcze zastanawiałam czy wyciągnać torbę z moimi rzeczami z walizki, ale wiem ze nie ma sensu. Cała walizka odrazu na salę.Ja spakowałam 20 pampersów. A z wózkiem trafiłam. Ania a tak sobie wczoraj pomyślałam ze chyba sie odwrócić chce.i widzisz kombinuje. jest nadzieja. Aśka przeczytałam o córce. Bardzo mi przykro:(,ze ma problemy z oczkami. no nie Monia wstawiła zdjęcia. ślicznie! Kurde i miałam po zdanku jeszcze napisac do innych dziewczyn i co myślałam ze zapamiętam a tu tabula rasa.
-
nA DOBRANOC:) Rottweiler VS. Cat - YouTube
-
Właśnie to jest główny powód tego wszystkiego. gdzieś tam w środku wiem ze to to jest znaczną przyczyną, ale wyżalic się musiałam. koleżanka nie gadam takich rzeczy i w rodzinie tez nie bo by rozpowiedzieli wszystkim. Szczera rozmowa jest bardzo ważna ale trudna- zawsze kończy sie moim płaczem po cichu w kącie sypialni. otworzyła okno i wpusliłam troche powietrza to lepiej tak mi sie zrobiło, wywiało trochę smutasów moich. e miałam tel ,sąsiadka do mnie przyjdzie z dziecmi na godzinkę. Aśka każda wypowiedź cenna:) pa
-
dorcia ba ja juz mu wielokrotnie powtarzałam ze nie potrzeba opieki , pomocy nad dzieckiem puki jestem w domu. Ze ja pomoc będę potrzebować w pierwszych dniach ale jego zeby posprzątał pomył jeść mi zrobił. i tu jest problem. on perfidnie potrafi miec wyrzuty do mnie ze mu kanapek do pracy nie robię. a tego to juz jego mamusia nauczyła. nie robię bo on mi tez nie chce. no chociaż w weekendy by śniadania czy kolacje robił. to nie on nawet jeszcze mnie sie pyta czy jak robie sobie to mogę mu zrobić kanapkę. A on jaśnie Pan na kanapie. oczywiscie ze mu nie zrobię w takiej sytuacji. paskudny sie zrobił. takie kanapeczki zrobione przez niego to na palcach jednej reki mogę policzyc. Dużo by pisać. wszystko sie kotłuje we mnie, jeszcze zbliżający się poród to nasila. A to co z teściową przeżywasz to Cię rozumiem bo tez mieszkałam jakis czas ze swoją. no taka jak twoja nadopiekuncza nie była, ale wiadomo każdy ma swoje. chyba najlepiej by było wyciągać jakies pozytywy z tego co robi teściowa.hm&-/
-
Malagaaa na mam umowę do dnia porodu:/ więc mnie roczny macierzyski nie dotyczy. Tylko jak ci odp ze mogę cos sama zrobic, mimo ze go prosze bo źle się czuję lub jest mi ciężko juz niektóre rzeczy zrobic to ma to w dup.e!i jeszcze sie podśmiewa. w I ciąży taki nie był i dlatego nie rozumie jego zachowania. Gary to chyba umył może ze 3razy. stoją póxniej to następnego dnia, bo ja naprawdę wieczorem nie mam sił stać przy zlewie. ależ oczywiście ja nie miałam namysli ze Agaty mąż jej nie pomaga, tylko o te zakupy go porównałam do mojego, ale to każdy facet tak ma.
-
jAK TAM DZISIEJSZY DZIEŃ? Dokończę zaczęty przeze mnie wczoraj temat. Mąż kombinuje. Ja to wiem. Będę twardo stała przy swoim, tylko najgorsze i najbardziej przykre jest to, że on zamiast mówić damy sobie radę, na początku we dwójkę więc nie ma co panikować to on odwrotnie. Ale jak mówię coś co mnie martwi teraz w ciąży czy porodu to nie rozumie i nie widzi problemu. Dla niego problem będzie jak pojawi się dziecko. Ogólnie to mam już dosyc, zaciskam język za zębami, żeby za dużo nie powiedziec, żeby mu przykrości nie sprawić, licząc ze i on tak będzie a całą tę ciążę to mnie dobija. A jeśli chodzi i teściową czy moją mamę, to móc zostawić pod ich opieką w razie ptrzeby na godzinkę, dwie, ale żeby się wprowadzała?no to już przegięcie. Najgorsze jest to ze ona j=nie jest mobilna, a my na 2 różnych wsiach mieszkamy,jej dom nie ma warunków, zeby tam dziecko zostawiać np na 9godz.(jak ja w pracy).I to bedzie trudne, przsywiezc ją odwiezc. a moja mama nie wysiedzi tylu godzin . a żłobek mnie nadal przeraża. Wygadałam się to mi troszkę lepiej. Dorcia a z tym brzuchem to też narzekam, ale toż to zbliża się poród, więc trza to wytrzymać.Mi też się robi kwadratowy:) wogóle to jeszcze brzuch pobolewa jak na miesiączkę i to juz codziennie mysle ze bedzie.ciekawa ile to dni przed porodem tak boli. Bo pierwsze bóle nie codziennie zaczęly sie 17lutego. hm Agata z Twoim mężet to tak jak z moim. Przykro ze nie zaczaił jakie chcesz łóżeczko. To z tym wózkiem może ten xlander z pompowanymi bedzie dobry? kolor tylko powiedz jaki chcesz, najlepiej podaj nazwę kolory producenta, bo faceci to daltoniści. A o te ciuszki pytałaś czy z Polski czu z Anglii wysyłane? Bo cennik polski.
-
Dorcia po chodzenie czy robieniu czegos to mam tak z brzuchem też od dawna, ale teraz, wstanę czy siądę prosto to też ciągnie tak inaczej juz niz wcześniej. kofiak malagaa no fajnie tak sie wypielęgnowac troszkę.:)) kofiak kurde nawet pierdnąć swobodnie w "niby" swoim mieszkaniu nie można ani bez majtek z komnaty do komnaty przejść Tak samo jackowi powtarzam jak mi gada, ze chce swoja matkę do nas wprowadzic. nie kumam, kurde. on ciągle ze jak dziecko sie urodzi to jego matka będzie potrzebna. komu chyba mu!żeby za niego wszystko robiła a on na kanapie z pilotem leżał. o nie nie ,dziecko jest nasze nie niej!!!! to on razem ze mną ma się nim opiekować i wychowywać!! Zmykam
-
WITAM NO TEN TYDZIEN W MIARĘ NORMALNY, CHOĆ I WCZORAJ SENNA BYŁAM. NAWET MAŁĄ DRZEMKĘ MIAŁAM. ALE TO NIE TAKIE WAŻNE. W nocy brzuch mnie bolał i nie wiedziałam juz czy to pęcherz czy te bóle przepowiadające. dziwne jak chodzę to mi tak brzuch ciągnie. czyżby aż tak stres wpływał na ciążę??/ Na poprawę humoru mojego. dziś przyszły kosmetyki, które zamawiałam w sklepie int. zdr-kosm. i zrobiłam sobie małe SPApeeling, maseczka, krem. troszkę pomasowałam buzię,szyję i dekolt, do tego włosy umyte, maseczka na włosy, jeszcze wetrę w nie olejek z jojoba. eh lepiej trochę mi się zrobiło, choć nasapałam sie przy tym bardzo. ANIA ja miałam kilka takich podobnych snów tylko bez daty Biedny synek i Ty też. namachałaś się przy sprzątaniu. Ja pamieam jak pisałaś o koncerciedasz radę!rozerwiesz się, humor może lepszy będzie. Kofiak sny ewidentnie przez zbyt intensywne rozmyślanie, ni tez tak sie zdarza. nawet hipopotam Ci się wkręcił:) Nie nakręcaj się na tego zasr...go wirusa. Szkoda,że nie masz komu Wiki zostawić w takich sytuacjach jak np zaraza w żłobku. Inka trudny ten ostatni miesiąc, chyba prawie dla wszystkich. trzymaj się i leż. Aśka zawroty głowy a Ty wirusa zła[ałaś czy co? górą czy dołem? Asia dziękuję za słowa wsparcia,a i Twój post do Moniki przypomniał mi, że: Monika cieszę sie ze juz po remoncie, wkońcu! Ewa współczuję Ci. Dlaczego Ty musisz z nim mieszkac?łatwiej Wam z jego rentą? dyscyplinę wprowadź, czy coś. to on nie wie ze brakuje pieniędzy ,jest dorosły.A może niech Ci daje całą rentę i rozplanowuj kasę na cały miesiąc, co na co za ile i gdzie kupić. karteczkę w ręke, nazwa sklepu i koniec,?, Malagaaa przepraszam ale niemogłam ze smiechu MalagaaaMaleńka eh a wuja nie ma swoich odchodów ?? Dorcia znając mnie to mówię, ze nie chcę nikogo w szpitalu i w domu po porodzie oprócz męża i mamy(bo ona przynajmniej mi jedzenie przyniesie i obiad da przez pierwsze dni), ale pewno ktoś tam przyjdzie i bedzie ok. Teściową też nie pogardzę chcę zeby odwiedziła, ale boję się ze przyniesie jakąś zarazę od dzieciaków szwagierki.byle nie hurtem i nie za dlugo bo wygonie. Boję się ze trudno mi będzie dac dziecko komuś na ręce oprócz mężowi oczywiście. nie tykac ,nie chuchać , nie całować! dodałam jeszcze, że jak bratowa urodziła to ja nie leciałam do niej jak kretynka, np moja kuzynka do niej do szpitala pojechała-po co?. a szwagierka i tesciowa pytały mi się kilka razy w ciągu tygodnia czy byliśmy w szpitalu zabaczyć mała, później czy byliśmy u nich. ja pierd....le jakie chore. Po pierwsze ja w ciąży więc od szpitala z daleka, p drugie wiem ze nic fajnego jak cie tak ktos ciągle nachodzi. Karola sama zadzwoniła do mnie jak juz sie ogarneła w domu. na chwilkę do niej wpadlismy w piątek i tyle. no i one nie kumają dlaczego i będą mnie wkurw... po porodzie. Aga kilka dni, spoko dasz radę!
-
kofiak ty mnie przestrzegasz przed czytaniem co piszą a sama co??? nie nakrecaj się. ja sie znów nakeciła dzis ni c dobrego z tego. Mąż oczywiście mówi ze znów to samo gadanie jak z tymi wodami było. Ze to ona jest lekarzem i wie. ze jakby było mocno zwapnione łożysko to by napeno kontrole zrobiła i mam dac spokój. eh no ni na koniec wracam do wcześniejszych myśli moich. DZIEWCZYNY WSZYSTKO W RĘKACH BOSKICH!!!! PA DOBRANOC KOCHANE
-
Asia no pocieszające to że mimo ze szyjki brak mozna jeszcze sie pokulac.
-
kofiakJa na chwile odmeldować się, nadrobie później... Kłerwa, mój plan porodu 04.04 runął normalnie jestem taka wkurzona, że szok. Doktorek wyjeżdża po świętach na jakieś sympozjum czy ch*j wie gdzie i przepisał mnie na poniedziałek 08.04 Siedze teraz i rycze bo pokrzyżował mi plany, nie będzie miał mnie kto ze szpitala odebrać bo Darek akurat w czwartek i piątek będzie zagranicą, no ale w końcu samotna matka jestem no to kto ma mnie z tego szpital odebrać... Wkurzył mnie dzisiaj ten k*tas doktorek... Szyja trzyma, mała waży 2300g i ma duży nos, kłerwa takiego kulfona małego No a jak złapie półpaśćca to niedobrze i będę miała naprawdę mega pecha... ALE TEŻ COŚ wyjeżdża na sympozium czy urlop świąteczny sobie przedłuza? kurde tak długo go nie bedzie? ani 2-3kw czy 6-7???
-
OOO TO DOCZYTAŁAM, ZE DZIS NIE JEDNA MIAŁA WIZYTE:) DORCIA no to chyba faktycznie w marcu mozesz urodzic. widze ze lekarztez tobie mowi tak jak i moja.wagi nie znasz,szyjka jaka dł tez nie itp. to tobie gbs wyszedł dodatni?/kurde ja go mialam robionego w 34tyg troche zawczesnie-bezsensu ci lekarze.najlepiej to mają te co sie niczym nie przejmuja nie doszukuja nie siedzą na forach i nic nie wiedza i nie chcą wiedzieć. malagaa a ty sie badac umiesz sama??? skad wiesz ze szyjka jest. a zapomniałam napisac ze widziałam, ze sypialnia gotowa super. kofiak ty czesto piszesz o koszeniu, a czym sie golisz , bo mi to krostki wychodza zawsze i nielubie przez to. AGATA ja tu sie szyjka martwilam a ty rozwarcie. kochana bedzie dobrze na pewno.synek bedzie nAJKOCHANSZY I NAJGRZECZNIEJSZY JAK PISAŁA NATALIA. PISZESZ ZE NIE WIESZ CZY TO CZOP? MYSLAŁAM ZE JAK JEST ROZWARCIE TO CZOPA JUZ NIE MA?/
-
MUSZE PRZEMYSLEC CZY UDAC SIE DO LEKARZA INNEGO, CIEKAWA JESTEM TEGO CO AGA PISAŁA SARAP, LUB MOZE TO PROF. WASILEWSKIEGO KTORY ROBIŁ MI POŁÓWKOWE??? a aGATA MIAŁA JUZ DZIS WIZYTE???PISAŁA COŚ MOZE UDA MI SIE WYWALCZY LAPTOPA PÓŹNIEJ. PA KOCHANE