Królewna Karinka była to wesoła dziewczynka.
Król każdego dnia bijąc się z myślami, mówił ,,Karinko pobaw się choćby lalkami". Jej jednak nie w głowie lalki były, nad strumyk z nogami biegała bosymi. Król się tym złośćił ,,Wszak nie wypada, królewna z nogami bosymi chadza"
Słońce świeciło wysoko na niebie, w strumieniu błyszczało coś pod kamieniem. Królewna ni chwili dłużej nie czekając do wody wskoczyła by błyskotkę znaleźć. Ciągnęła mocno przedmiot świecący bo pod kamieniem ugrzązł niechcący. Królewna siłacz można by rzec z kamieniem szybko rozprawiała się. Lecz cóż to, jajko to było takie świecące? Nie, to kamyk błyszczący okrągły jak słońce. Królewna skarb swój zaniosła mały w prezencie dla taty, upominek był to wspaniały.
Ciekawi jesteście skąd siłę miała, że z kamieniem tak szybko się uporała?
Gdy nogi i ręce opalamy witaminę D w organiźmie wytwarzamy, jest ona bardzo ważna dla naszego zdrowia, można ją również w kapsułkach podać. Pamiętajcie drogie dzieci o przyjmowaniu jej nie tylko w lecie!
A królewna jak to zwykle bywa poślubiła księcia z bajki i była z nim bardzo szczęśliwa. Czasem tylko gdy słońce świeci gorące z bosymi stopami biega po łące.