karolka0308

witam wieczorkiem ja już sama z dziećmi, mąż wyjechał i będzie w piątek lub sobote...czym prędzej tym lepiej bo w niedziele mam urodziny ;) dziś jadąc na zakupy Wiki zwymiotowała w aucie :( wiec zakupy odpuściliśmy sobie tylko pieczywo na droge dla męża, o on mi między czasie śmigmnał fotel umyć bo w aucie wytrzymać sie nie dało... wypiła troszke wody i zaraz ja zwróciła...wróciliśmy od razu położyłam ja spac i narazie śpi, oby rano było już ok.... Ann mój też ma problem z usiedzeniem na dupce minuty ;) a co do prasowanko mnie czeka maxi górka może jutro sie za nia zabiore... Aniołku sił kochana miłej nocki

u mnie niunio śpi, z córą walcze żeby posprzątała swój pokój-jest dziś mega uparta i czekamy mąż ma być za niecała godzinke i śmigamy do Gdańska... Ann przystojniaczek Ci rośnie :) długo Szymi Ci na tym kocyku usiedzi ? Olimpijka miłego spotkanka :) martusia fajny ten Twój urwisek

Olimpijko śle nasze słońce kabelkami tu gorąco....

hej:) tylko 4 strony do nadrobienia :) my wczoraj pojechałyśmy na zakupy a potem jeszcze do babci i jakos tak dzionek minal... M wczoraj nie wyjechał bo okazało sie ze musi jakies sprawy urzedowe dzis załatwic i jedzie dopiero dziś wieczorem... świętującym dzis duuuuża buźka gda, kaska, VeAnN śliczne dzieciaczki :) zapomniałam co miałam napisać miłego dnia :)

my po zupce :) Ann ja jak mam wieksze zakupy do zrobienie to raczej woże dzieci do babci, na szczescie mieszka w miare blisko, a jak takie zwykle obiadowe u nas w pobliskich sklepach to z dziecmi... M dzwonił i cisnienie mi podniósł jego młodszy brat darmozjad chciał auto pożyczyć ale na szczescie jedno autko u mechanika wiec problem z głowy...uczulenie mam na niego...obibok jakich mało

martusia smacznego :)

Anulka faktycznie :) czasami robie z nimi razem zakupy i jakos dajemy rade ,ale dzis naprawde cierpie na totalny brak powera ;) a tu po wyjezdzie gości w lodówce światło ;) niunius wstał, ja mówie Wiki posprzataj zabawki, ona wyjeżdzając z wózkiem z lala mówi do brata : "Oli ogarnij mi tu"

u mnie tez zupka, własnie sie gotuje... niunius spi ale pewnie niedługo wstanie, pranie czeka zebym je wywiesiła, wlosy wypadało by umyc zebym mogła z domu wyjsc, co za dzien... po 15 chce sie wygrzebac na zakupy ale planuje Wiki odstawic na plac zabaw a z Olim na spozywke bo z 2 to ja dzis rady nie dam, jakis totalny brak sil.. Lasagne za mna chodzi... może zrobie na obiado kolacje dla M bo pewnie i tak wczesniej niz 19 nie bedzie... paula sił oby wirus szybko sobie poszedł

no lipa ale cóż czas szybko leci...z drugiej strony dobrze ze to tylko kilka dni

justyna mój dzis w nocy służbowo wyjezdza i wróci chyba w piątek...ehh...

jedno pranko wywieszone, drugie wstawione, teraz musze pościel zmienic bo dzis wracamy do naszej sypialni bo gościom ja odstąpiliśmy... kurcze a jasze zakupy by sie wieksze spozywcze przydały... ja nie wiem jak sie dzis ogarne, wolałabym na plazy tyłek smazyc

o matko ale wy macie tempo Agnieszka teraz to ja sie boje od kompa odejsc zeby zaległości nie miec no i mój niunius pospał z 20 minut stanowczo za mało bedzie humor niezbyt lece do niego

wszystkim świętującym dziś jak i podczas mojej nieobecności najlepszego i buziaki Aniołku spokojnej pracy Anulka witaj justyna, nefretete, Ann, patusia fajne fotki :) paula zdrówka dla Ciebie i córci Ann spóźnione ale szczere zyczenia spełnienia marzen, zdrówka i pociechy z dorastajacych usmiechnietych dzieci :) chyba niewyspałam sie normalnie czytam i oczy mi sie zamykaja

hej:) czasu na net był brak, zaległosci z 40 stron dzis wreszcie mam chwilke... rodzina meza pojechała dzis w nocy wiec teraz czeka mnie pranie prasowanie i doprowadzanie chałupki do porządku zaprasza na kawke :) spróbuje troche nadrobic...

hej :) pozdrowionka z autka ;) my właśnie w drodze do niemiec, w korku bo jakies roboty drogowe nie doczytałam dokładnie tylko przebiegłach po stronkach... Ann przykro mi....sił dla kolezanki.... moniq o matusiu ale przeżycia, mam nadzieje że wszytko ok dominika miło Cie znów widziec :) goska fajne foteczki rodzinne :) miłego dzionka :)

hej:) ja na chwilke bo czasu brak bo od piatku męża rodzinka u nas i wiekszosc dnia spedzamy poza domem... nawet nie nadrabiam bo nie mam kiedy... widziałam tylko sliczne fotki dzis jakas padnieta jestem jutro nad ranem jedziemy do niemiec do tropikalnej wyspy, jestem bardzo ciekawa czy tam tak fajnie ja pisza...najwazniejsze ze dzieciaki beda miec atrakcje :) wszystki swietującym najlepszego miłego dzionka

Ann to super brawa dla Szymiego :)

hej:) ja na nogacg od 8 a spać poszłam po 1 kiedy ja sie wyśpie ? niunius bawi sie w kojcu a moja ksiezniczka powoli sie budzi...mąż oczywiscie juz pracuje... ja dzis mam w planach odstawic dzieciaki na 2h do babci a sama śmignac zakupki wieksze spożywcze zrobic bo dzis wieczorkiem goście zjeżdżaja :) kto mi łazienke odpicuje bo wczoraj nie zdazyłam... ja tez poprosze kawke :) Aniołek tyle dni bez wolnego... VeAnN Śliczna Julcia :) miłego dzionka

sprzatam małymi kroczkami...powoli do przodu ;p niuniuś dziś mało spał bo tylko 2 * 30min...to malo bo tak jedna drzemka jest minimum godzinna...no cóż narazie jakoś sie bawi... patusia słodkie foTki :) mąż znów późno wróci, uroki bycia na swoim, czasmi teknie za czasami jak pracował dla kogoś, chociaż wiedzialam ze praca od tej do tej...ehh...tak źle i tak niedobrze...jakis kiepski dzien dzis mam

matulu mieszkanie musze odpicowac bo jutrorodzinka w odwiedziny przyjeżdża a tu taki leń.... Ann narazie jedna sterta wyprasowana a tu jeszcze druga i pranie na suszarce na wieczór powinno byc juz suche i gotowe do prasowania ja mam wrażenie ze nie dam rady wszystkeigo wyprasowac bo i tak zaraz nastepne schnie do prasowania Olimpijka śliczna pannica Ci rośnie

u niuniusia kupki sa jasniejsze i bardziej papkowate...

pranie wstawione a teraz niech mnie któras zagoni do prasowania - mam jakas godzinke bo niunius właśnie zasnał.... pogoda do bani, chłodna szaro i znów zbiera sie na deszcz a myslałm ze przez noc spadło juz wszystko co miało widze że na tapecie kupki, u nas teraz częstsze przez zęby

hej:) my od 8 na nogach... śpiąca jak cholera bo wczoraj mężowi pomagałam jeszcze z papierkami na dzis do urzedu i poszlismy spac grubo po 2 kawy prosze .... Juleczka buziaki na kolejny miesiąc

melduje sie wieczorkiem cisza...dzieci śpią...mąż musiał na chwile pojechac odebrac papiery od tłumacza bo na rano do urzędu sa potrzebne... ja mam chwilke na necik ale zaraz śmigam lulkac... ale pyszności jadłyście :) dobrze że czytałam najedzona ;) spokojnej nocy

kurierzy wszyscy juz przyjechali wiec koniec mojego uziemnienia ;) musze do sklepu wybyc choc len wielki do tego niunius cos marudny ... wiec cos czuje ze bedzie to męcząca wyprawa... ale słodkościami sie objadacie :) ja zaliczam sie do koła z mężem w pracy ;) ciekawe o której dzis zagosci w domu .... dobra odezwe sie później bo nigdy z domu nie wyjde...