Glitter

dziękuje za pocieszenie Dziewczyny ;* gin dał mi antybiotyk bo Mała się może zarazić jak mi wody zaczną się np. sączyć w nocy. a tak to bedzie mniejszy stres... jeżeli może być mniejszy ;/ zeżarłam z żalu 5 batonów ;/ gratki Youliaa! gonię Cie ;D gin mi dzisiaj powiedział że 36 tc ;D Desperatko to idź sobie sama zrób-prywatnie zapłaciłam 27 zł! to się nazywa wymaz z pochwy gbs ;* jak nie to podczas porodu powiedzże nie miałaś tego robione i możesz być nosicielem-to wtedy Tobie i Dzidzi powinni dać antybiotyki i porobić wymazy.

lece się czymś zająć, bo tylko czytam w necie głupoty... ;* pa Dziewczynki ;*

a z okazji mojej 36:

wiem że to głupie ale mam nadzieje że jak drogi tzn że skuteczny... ale powiedzcie same-jak sie nie denerwować-popatrzcie co o tym piszą na PArentingu ;/: Paciorkowiec w ciąży Paciorkowiec w ciąży może być niebezpieczny, ponieważ grozi zakażeniem dziecka w czasie porodu. Paciorkowce z grupy B (ang. Group B Streptococcus – GBS, łac. Streptococcus agalactiae) to bakterie stanowiące część naturalnej flory przewodu pokarmowego, w tym jamy ustnej, gardła oraz jelit. Występują również w górnych drogach oddechowych i na powłokach skórnych. Paciorkowce mogą znikać i pojawiać się w organizmie w różnych fazach życia. Nosicielstwo tych bakterii jest dość powszechne. Sama obecność paciorkowców w organizmie nie oznacza jeszcze choroby. Spis treści: 1. Paciorkowiec u kobiet 2. Śródporodowa antybiotykoterapia 3. Transmisja paciorkowców z matki na dziecko 1. Paciorkowiec u kobiet Większość kobiet nie zdaje sobie sprawy z obecności paciorkowców w swoim organizmie. Bakterie te nie są przenoszone drogą płciową. Potrafią jednak skolonizować drogi rodne kobiety. Przedostają się często do pochwy z powodu jej bliskiego sąsiedztwa z odbytem. Paciorkowiec w pochwie może przemieszczać się do macicy i zagrażać bezpieczeństwu rozwijającego się płodu, znajdującego się w pęcherzu płodowym. Paciorkowiec grupy B w ciąży grozi zapaleniem lub pęknięciem błon płodowych i może powodować przedwczesny poród. Bakterie paciorkowca są niebezpieczne dla noworodka, ponieważ jego układ odpornościowy jest jeszcze słabo ukształtowany. Do infekcji u dziecka dochodzi przez zachłyśnięcie się zakażonym płynem owodniowym podczas porodu. Ryzyko przeniesienia paciorkowca z matki na dziecko jest wysokie i sięga nawet 70%. Paciorkowiec u noworodka może wywoływać sepsę, zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych oraz rzadziej – zapalenie szpiku kostnego. Posocznica paciorkowcowa (sepsa) może mieć skutki śmiertelne. Objawia się zwykle w ciągu dziesięciu dni od porodu. Współczynnik śmiertelności waha się od 22 do 80%. 2. Śródporodowa antybiotykoterapia Podawanie ciężarnej antybiotyków w okresie okołoporodowym to metoda, mająca na celu zapobiegnięcie transmisji bakterii z organizmu matki na dziecko w czasie porodu. Najczęściej podawane są antybiotyki z grupy penicylin drogą dożylną. Taka forma terapii antybiotykowej jest bezpieczna zarówno dla kobiety, jak i jej dziecka. Jeśli ciężarna jest nadwrażliwa na penicyliny, powinna powiadomić o tym lekarza. O wyborze postępowania medycznego i sposobie zakończenia ciąży decyduje ginekolog. Aby wiedzieć o tym, czy jesteś nosicielką paciorkowców, warto wykonać test na obecność tych bakterii w pochwie. Paciorkowce nie wywołują świądu czy upławów, więc trudno kobiecie ocenić, czy drobnoustroje znajdują się w jej drogach rodnych. Diagnostyka w kierunku paciorkowca typu B jest zalecana przez ginekologów i wykonywana najczęściej między 33. a 37. tygodniem ciąży. Do rozpoznawania zakażeń streptokokami grupy B stosuje się różne metody, m.in. hodowlę komórkową, immunofluoroscencję, testy EIA lub PCR. W Polsce nie ma jednak żadnych wytycznych nakazujących wykonanie posiewu z pochwy u ciężarnych w ostatnim trymestrze ciąży. Mimo to część lekarzy pamięta o niebezpieczeństwie zakażenia paciorkowcem i zaleca przeprowadzenie badania. Zdarza się też, że ze względu na duże koszty badanie jest pomijane. Pacjentka może samodzielnie wykonać test na obecność paciorkowców. Jego cena to około 50-70 zł. Na wynik trzeba czekać kilka dni. 3. Transmisja paciorkowców z matki na dziecko Paciorkowce oglądane pod mikroskopem wyglądają jak koraliki powciągane na sznurek, stąd ich nazwa. Bakterie nie są groźne dla kobiety ciężarnej, ale stanowią niebezpieczeństwo dla noworodka. Jeśli podczas porodu paciorkowce znajdują się w pochwie i kanale szyjki macicy, mogą zagrażać zdrowiu przychodzącego na świat dziecka. Przechodząc przez kanał rodny, noworodek napotyka drobnoustroje, którymi może łatwo się zarazić z powodu braku mechanizmów obronnych organizmu. Infekcja streptokokami jest możliwa również wcześniej, przed porodem, jeśli doszło do przedwczesnego pęknięcia pęcherza płodowego i odejścia płynu owodniowego, co umożliwia wnikanie bakterii do wnętrza macicy. Ryzyko zakażenia dziecka paciorkowcem wzrasta, gdy poród zaczął się za wcześnie, w poprzednich ciążach również dochodziło do infekcji noworodka, kobieta ma cukrzycę lub podczas porodu gorączkuje.

Kochanie problem jest jakbymi się poród wcześniej zaczął albo wody sączyły-tylko skąd mam o tym wiedzieć?? ANtybiotym mam zażywać 12 dni, a jest robiony, cholernie drogi (50zł zaliczki trzeba było dać) i dopiero na jutro zrobią... normalnie czuje się jak wyrodna matka ;/ gin mi mówił ,że to nie moja wina, że nawet w szpitalu mogą zarazić (w ciąży z Miłościem nie miałam) ale i tak mam stresa... muszę się przegryźć z tym paciorkowcem... Kalinka ma 2800, przybiera mniej niż wcześniej przez ten fenoterol, a teraz mam jeszcze zwiększoną dawkę także pewnie do 3100 dotrwamy do porodu...

dzień dobry! ja po wizycie. szyjka na szczęście trzyma mocno choć jest mocno skrócona... do końca ciąży jeszcze 2 ktg, bo więcej nie wytrzymam i umawiamy sie do szpitala... wg gina jestem w 36 tc, także dobrze jest. gorzej bo mam tego obesranego paciorkowca gcb. tzn wynik nie jest jednoznaczny ale antybiotyk mam dożabny, na kolorowo wpisane w karcie ciąży i mam trąbić przy porodzie każdemu że mam, bo muszą pomimo wyleczenia mi dawać antybiotyk i KAlince, a oprócz tego wymazy ;/ troche bardzo się zdenerwowałam i teraz dość że się martwie kiedy urodze to jeszcze tym jeban** paciorkowcem się martwie... moja klientka straciła dziecko po porodzie bo nie zrobili jej wcześniej wymazu... mam stresa jak ja pierdź***...

Amda właśnie tego też się boję... bo Miłosz z tych co nawet we śnie chodzą...nie wiem jak dwójke ogarne... Miłosz w rowerku a KAlinka w nosidełku-inaczej nie da się chyba....

cześć Amda jak się czujecie?

Youliaa nie daj się ;* wszystkie mamy za sobą beznadziejne noce... i pewnie kłótnie z facetami ;D

hehehe Radzinuszka nie znamy dnia ani godziny ;D każda ma już dość serdecznie ciąży i marzy żeby Dzidziulka zobaczyć ;D

jak to co Radzinuszka ;D więcej miłości będzie ;D przykro mi że Wy też śpicie jakby Miłosz spał z Wami ;/ niestety-takie są końcówki. wszyscy mówią wyśpi się dopóki możesz, a Ty nie możesz... Weri popatrz jakimi świnstwami szczepili! my się obudziliśmy po godzinie snu-także jestem normalniejsza niż wcześniej ;D dużo tych wizyt w tym tygodniu, hehehe ;D

uśpiłam lecącego z nóg Miłosza (niestety nie udało mi się go chociaż do 11 przetrzymać, i pewnie znowu będzie rzeź w nocy....) i lece z nim spać. Miłego dnia Kochane ;*

Alfa poszła na badania a potem coś miała zrobić---ale zapomniałam co ;/ a to w tym tygodniu sie zamieniłyśmy godzinami ;D żebym mogła iść na ktg i wizyte m ma wolne w czwartek.

Migdalenka też masz ranną wizytę? dla pocieszenia powiem że nie wszystkie dzieci są jak Miłosz... życzę wszystkim żeby takie jazdy jak ja mam od wczoraj u Was się nigdy nie zdarzały ;* Niuniuś właśnie dla mnie tąńczy i śpiewa ;D Weri dzięki ale dzisiaj to ja nic nie ogarniam... super że juz masz prawie wszystko co chcesz ;D też lubie perfekcyjną ;D mi wody odeszły przed 2 fazą porodu, nawet nie wpadłam na to że łóżko moge zachlapać... kurde musze też sobie wsadzić coś na materac bo jak mi chlusnęły w szpitalu to 2 położne zalało...

Migdalenka co słychać? ;D

Kaika sama wiesz jak jest... czasem są takie dni że masz ochote uciec z domu... ja mam tAK DZISIAJ... Miłosz jest nie do zniesienia, ciągle o coś płacze, gryzie-zmęczony po nieprzespanej nocy... nie moge się doczekać aż będzie 11 i pójdziemy spać... a znając życie ktoś wtedy zapuka do drzwii i Małęgo obudzi a mnie szlag trafi... mnie od tego całonocnego lulala (na siedząco na nogach na leżąco na rękach) wszystko mnie boli-żaba, nogi, kręgosłup, brzuch... cieszę się że jutro gin, to mi powie co tam słychać u KAlinki... Mam nadzieje że to nie odczucia tylko prawda-zdrowiejecie! ;*

oł jeeeeeeeeeeeeeeee! Alfiik szalejesz ;D

ja dzisiaj spałam 3 h dzięki Miłoszowi, a ogólnie lulałam go całą noc-pół na siedząco i pół na leżąco... nie wiem o co mu chhodziło, dałam mu przy pierwszej pobudce ibufen a on juz całąnoc nie spał i jest teraz marudny i nie wyspany ;/ a ja nie wiem jak się nazywam, także dzisiaj będzie u mnie dzieńz bajkami bo m dopiero o 4 będzie... Masakra jakaś... jeszcze m zaczyna choroba brać odkąd miałam te parogodzinne skórcze i juz sam się śmieje że to nerwy i że urodze za 2 tygodnie-jak ostatnio ;D

Dzień dobry! Alfik gratki 38! ;* Desperatko gratki! ;* KAsia Tygrysek super że wszystko super-wiedziałam! Radzinuszka Kochanie nie stresuj sie-cesarka też człowiek ;* a mojej mamie moja siostra przekręciła się jak jechała rodzić ;* także macie jeszcze czas! wcale tak nie boli każdego-moja siostra i koleżanka miały i goiły się super. a po porodzie naturalnym czasem na tyłku dziewczyny nie są w stanie siąść-nie nastawiaj się, może Ciebie to ominie ;* KAika Biedaczku kurujcie sie ;*

mnie tez-pewnie na zmiane pogody Alfa...

Youliaa super że jest dobrze! i tak trzymaj ;*

ja mam żurek ugotowany-nic mi się nie chce... tylko leżeć i śmierdzieć.... tzn pachnieć bo wczoraj miałam mega kąpiel i golonko ;D

nic. czekaj aż się zatrzyma ;D siary nie ma dużo, nie leci non stop, także niedługo powinna się uspokoić ;* kurde jak jesteście takie perfekcyne to zrobiłybyście dobry uczynek i mi dom posprzątały... ;*

Alfik to jest na 100% prawda. ja mam odkąd jestem na podrzymaniu i w 1 i 2 ciąży zakaz dotykania brzucha i piersi. a podczas porodu położne mi kazały stymulowac sutki żeby zwiekszyc rozwarcie-ale nie umiałąm się obmacywać przy ludziach ;/

no to już ten czas na siare ;D ja cyców nie ruszam bo moge spotęgować rozwarcie i skurcze ;/