-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nastka88
-
Asia i Malaga obiad zrobiony i zjedzony :) papirus Nam samkuje ale ten z czosnkiem :) tylko trzeba naprawde rozbic piers bo tak sie nie dosmaza i jest surowa w srodku :) haha a reszta znowu w krzakach siedzi :P ciekawe co tam w tych krzakach porabiaja :P
-
kurczak z papirusa z ryżem i surówką
-
yyyy.... dobra nie skomentuje stwierdzeń jakie padły tutaj ostatnio, bo nie chcę wzbudzać niepotrzebnych wontów ,ale .... mi by się trochę przykro zrobiło .... wezmę się lepiej za obiad...
-
nooo mówiłam , że do 10-tej mi się zejdzie :P wyszpachlowałam się , mogę iść :) będę po drodze powtarzać jak mantrę "kup tylko pomarańcze! kup tylko pomarańcze!!!!" :P wstawiłąm jeszcze ręczniki, spojrzałam na dywan i się załamałam.... wczoraj odkurzałam a dziś ... pełno okruchów... skąd to się tak nosi??? :/ zazdroszcze Wam słoneczka.... oddajcie troszkę!!!!! do później Mamuśki!!! :) Asia owocnych zakupów :)
-
Malaga eee tam nie da się zapomnieć, bo zawsze znajdzie sie taka paździora Anulka która z chęcią przypomni :P
-
bede pierwsza? kurcze Dziewczyny przepraszam Was, że tak wczoraj Wam przysmęciłam , aż mi głupio jak dzisiaj na chłodno przeczytałam tego swojego posta... U mnie już pralka z ostatnimi ubrankami wstawiona, wczoraj wieczorkiem poprasowałam i doprosiłam się miziania może to sprawiło, że mam dzisiaj lepszy humor :P Stwierdziłam, że Dzidziol chyba będzie miał za dużo ubranek (oj tam oj tam :P ) , chyba przesadziłam :P w przyszłym tygodniu powypieram pościele i kocyki i finito :) Dorcia mam to samo z wąchaniem jeszcze jak prasuje to bluźnie pod nosem na kaftaniki,ale i tak każdą rzecz wącham :P Zaraz sie może ogarnę i skoczę do Biedrony , pomarańcze w promocji a mi się tak ich chce :P pewnie zejdzie sie do 10 -tej bo sniadanko, bo pranie wywiesić :) Jutro z rańca krew i siuśki trzeba oddać a w poniedziałek USG Miłego dnia :) Jeszcze tak mnie naszło na wspominki :) jak to było u Was na początku z mdłościami? :) Pamiętam chyba, że Dorcia miała :)
-
jestem dziewczyny jestem.... ale mam dzisiaj zrypany humor.... wszystko dzisiaj leci mi z rąk, potłukłam kubek od kompletu, oczywiscie herbate wylałam na białą część dywanu, wkurzona jestem na.... brak rezultatu w moim sprzataniu, R. mowi, ze juz zbzikowalam,bo ciagle bym sprzatała, ale mnie to tak strasznie wkurza, odkurze, zetre kurze, umyje blaty w kuchni i tak sie lepi i tak kurze widac i tak zaraz na podlodze jakies fafrocle... wszedzie jakis syf z domu widze... druga sprawa weszłam na wage i zaczelam ryczec 2kg w tydzien!!!!!!!! .... fakt mam problemy z ... tymi sprawami, ale zaraz przeszło mi przez mysl jak ujrzałam sie w lustrze,ze robie sie bardziej okraga a brzuch juz nie jest spiczasty, ze ... a jak to bedzie dziewczynka.... przeciez wszystko kupione dla chlopca, ze tak duzo ostatnio slodyczy jem, ze to moze byc dziewczynka... ogolnie dzien do dupy... sprzatnelam, posciagalam pranie, nawet mi sie prasowac nie chce , moze później... przeczytałam wszystkie strony , ale wybaczcie,ze sie nie odniose do zadnej :( wogóle przepraszam, ze troche Wam nasmęciłam, kiedy prawie wszystkie w dobrych humorkach...ale chociaz sie wygadałam :(
-
ooo kurcze ale jajka :P nie wiem co ja bym zrobiła na tym fotelu jakby mi lekarz taką nowinkę sprzedał :P Dzisiaj rzeczywiście coś mały ruch u nas na forum :) Taki skórcz mnie złapał od psiochy do piszczeli, już zaczęłąm oddychać przeponowo Zrobiłam sałateczke na szybko z jajem ,tuńczykiem ,ogórkiem i majonezem... pojadłam i przypłaciłam to zgagą :/ ehhh chyba musze skrobnac sms do meza zeby mi rennie kupił jak bedzie wracał z treningu. Przejechałam z suszarka z sypialki do duzego pokoju i oczywiście połowę rzeczy pogubiłam ahhh niech żyje zgrabność :)
-
białe uprasowane uffff ... z dwie godziny sie meczyłam jedno wiem... nie cierpie prasowac kaftaników ... kolorowe jedno juz wisi, teraz piore ciemne i jeszcze jedno kolorowe do wyprania zostało ..... pierdziele w sobote leze do góry brzuchem niech R. sprzata ja juz nie mam siły :) właśnie mnie też trzeba zmobilizować do umycia łepetynki , bo strasze :P
-
Clauwi :) kurcze , pewnie super tak sie spotkać :) trzeba kiedyś rzucić temat , może się uda :) ja bardzo chętnie tylko poinformujcie wczeej zebym sobie GPS-a kupiła bo z moją orientacją w terenie jest bardzo ciężko :P
-
Asia byłoby super :) tylko czy kiedykolwiek by się to ziściło? :) trzeba na mapie pozaznaczać gdzie każda mieszka i spotkać się w połowie drogi :)
-
Asia pewnie takie ciacha są najlepsze :) wpadaj , wpadaj :) to ja już wodę wstawiam i szykuje 3 filiżaneczki :)
-
Ania to może ja zrobię kawki z mleczkiem , jakieś ciacha w szafce znajde i podzielimy się moim prasowaniem na pół? :P
-
dzień dobryyyyy :) walnijcie mnie jakąś patelnią albo wałkiem i obudźcie jaka ja jestem dzisiaj nietomna R. mnie tylko wkurzał od 7 tekstami wstawaj masz dzisiaj dużo roboty wskazując na suszarkę pełną prania... no kurde jakbym nie wiedziała :P Widzę, że większość z Was ma zamiar prasować na 2 tygodnie przed :) ja obawiam się , że już bym nie miała siły :) poza tym na dwa tygodnie przed to ja juz planuję mieć wszystko poukładane , bo to nigdy nie wiadomo kiedy a nóż widelec dwa tygodnie przed urodzę i kiedy ja poprasuję :P No Aga widziałam zdjęcie szkota :) zdolniacha jesteś jak bum cyk cyk :) super Ci to wyszło :) uroczy Szkot :) Anna przygotowania ruszyły pełną parą :) super :)
-
Asiu mój szpital jest inny :P hehe ... a wogóle to wszystko w praniu wyjdzie :) kurcze jutro już masz 35 tydzien... ja cieeee, ale leci :)
-
Asia własnie tak zrobiłam: wkładek nie wziełam całego opakowania, tylko w torebke. Butelke polozna kazala wziac, wiec chyba u nas nie daja w jednorazówkach...
-
robicie smaka na te pysznośći zaraz się wkurze i Was puszcze :P arbuzy, galaretki , lody rekompensuję to sobie smakiją śmietankową z kremem czekoladowym Spakowałam troszke torbe do szpitala : recznik, koszule, podkłady, smoczek , butelke, wkładki laktacyjne, pieluszki, chusteczki, sztućce, kubek, pieluchy tetrowe, papier toaletowy, skarpetki, przybory do pazurków... i stanełam nie wiem co jeszcze :) a już prawie cała torba pełna :P Ania z Argentyny cos mi sie przypomniało, ze Jerek jak sie urodził to miał niecałe 50cm... w którym tygodniu urodziłaś? Dorcia jak teściowa kazała to trzeba jechać ja już chyba z pościelowych mam wszystko Powiem Wam, że zanim to wszystko popiore: ciuszki, pościele, kocyki , reczniki to mi chyba z dwa tygodnie sie zejdzie jeszcze a zanim to poprasuje a nienawidzę prasować, jeszcze to wszystko takie malutkie i tu prasujesz tam sie zagina musze obmyslic patent do prasowania na siedzaco, bo nie wystoje
-
Nie wytrzymałam do obiadku i zjadłam kanapke chyba z 5 cm grubości mial chlebek z kiełbaska obsuszana i papryka Weźcie nie piszcie nic o sexie , bo ja ostatnimi czasy moge sobie pomarzyc normalnie R. jak nie R. gdzies mi go podmienili albo.... ma kochanke :>
-
hej Mamuśki :* dopiero usiadłam na tyłku. Wzięłam się za prasowanie, ale stwierdziłam po paru przeprasowaniach, że ciuzki są zbyt wilgotne i prasowanie przełożone na jutro :P jedynie co odkurzyłam , ogarnełam kuchnie, zostały kurze i obiad. W sypialce juz prawie nie da sie przejsc, lozeczko rozlozone, wozek , dzisiaj wstawilam materac, suszarka z ciuszkami przerażona jestem :) A na obiad dzisiaj piersi z kurczaka pieczone w ryzu z cebula i cytryna :) Za tygdzien na USG widzicie jak to szybko zleciało:P ciekawe ile mały przybrał i w jakiej pozycji lezy,bo kurcze juz dluzszy czas czuje go po bokach niz na gorze i chyba juz nie jest glowka w dol :/ wiec moze i ja bede sie umawiala na cc :)
-
no dziewczyny tutaj nie ma sie co śmiać R. to codziennie po kilka razy słyszy "u nas na forum to..., a u jednej na forum to sie ..." a on biedny nie ma wyjscia musi słuchac :P
-
hej Dziewczęta :) wreszcie i ja do Was dotarłam :) jakoś tak szybko ten weekend minął :) Więc poopowiadam Wam jak mi weekend zleciał :) Wczoraj po obiadku pojechaliśmy na Łódź. Kuzynka pracuje w manufakturze w owocowym raju i za darmoszkę wypiliśmy po dużym soczku ze świeżych owocków mmmmm jakie to dobre było :) później poszliśmy na małe zakupy. Ja oczywiście nic sobie nie kupiłam, ale mój mąż wyhaczył super spodnie w springfieldzie za niezłą cenę :) skoczyliśmy do leroy po śrubki do łóżeczka , zakupiliśmy wieszaczki na ubranka dla Małego. Później do reala po maszynkę do mięsa dla mojej mamy bo w marcu obchodzi 60-tkę ale nie było, wiec cała w złości pożarłam chicken boxa w mac'u ale nic specjalnego :/ w drodze powrotnej wstapilismy jeszcze do jednego reala i tam maszynki były i postanowilismy wziac maszynke na raty i w prezencie dostalismy kosz słodyczy po powrocie padłam jak kawka i obudziłam sie dzisiaj o 10-tej :) śniadanko, do kościółka i na obiad do teściowej. R. zrobił przepyszne ciastka z ciasta francuskiego z jabłkami i właśnie się nimi obżeram Od jutra biore sie za ciuszki Jaśka :) trzeba poprac,poprasowac, wyprac posciele , koce , okrycia kapielowe :) zaraz marzec wiec trzeba sie wyrobic :) i powoli pakować się do szpitala :) Z mniej przyjemnych rzeczy to doigrałam sie z zakupami na tablicy. Kobieta mnie mówiac wprost oszukala. Zamowilam ciuszki , paczka przyszła, zapłaciłam , otwieram paczke a tam... nie dość, że się ilosc ciuszków sie nie zgadza , to polowa rzeczy to nie te ktore zamawialam i w dodatku jakies szmaty nawet nie nadajace sie do zalozenia w domu. Dzwonie do niej i nie odbiera, wiec wysmarowalam sms . Najpierw przyjaźnie, ze moze jeszcze jakos da sie z nia dogadac , ale cisza, wiec juz wkurzona napisalam,ze zglosze oszustwo... Kofiak Ty nie mozesz sie rozłożyć . Trzymaj się :)
-
Maritta niestety przyjaciel pozostał :( nie chce sie wchłonąć... jedynie co te czopki pomogły na swedzenie :/ mama zreszta mi powiedziała, ze raczej sie nie wchłonieo a po porodzie powalczymi z nim chirurgicznie. Mama sama powiedziala,ze jak w ciazy jej wylazl to ma do tej pory :/ Doris no o ksiażkę jedno twierdziło , że w ksiazce jakas kobiete spalił szwagier a drugie ze spalił ja maz na dachu . Kłocili sie bite pół godziny jak juz R. sie wkurzyl i krzyknal zeby przestali to na chwile byla cisza i od nowa zaczynali .... ja to juz z sił opadłam
-
Asia ha! widzisz jak to jednak czasem coś dobrze wymyśle
-
Asiu wiesz czemu lepiej w tygodniu? Bo tak to w weekend by siedzieli nie wiadomo do której :P tak to sobie wytłumaczyłam :P
-
hej Mamuśki :) Juz nie godze sie na zadnych znajomych do konca ciazy... NEVER!!!!! Tak sie umeczyłam, że głowa mała... oczywiście na poczatku wszystko fajnie, extra gadka , smiechy. Chlopaki chcieli pograc w wyscigi na playce,ale narzeczona R. kolegi powiedziala stanowcze NIE, ze przyszli tutaj pogadac a nie pograc . Po czym za niedługi czas wszczela ze swoim facetem taka awanture o ..... ksiazke, ze ja chyba siedzialam z kopara dwa metry w dół. Nie sadziłam,ze ludzie po 30-tce moga sie az tak klocic o ... ksiazke. Juz mi sie odechcialo wszystkiego i zaczelam oczami przewracam i napominac,ze juz późno, że jutro R. do pracy (a była godzina 23) .... ogolnie jeszcze R. dostal małe opierdy,ze jakby nie bylo wódki to byłoby normalnie a tak kazdemu sie poodklejało i wyszła lipa. Oczywiscie spalismy osobno Maritta zeby Juniora nic nie złapało Doris kurcze trzymaj sie, zeby to nie było nic poważnego Ania wygladasz.... kwitnąco :) kurcze prawdziwa mamusia :) super :) Dobra trzeba sie polozyc , bo mnie skórcze dzisiaj łapią przeokropne od cipy do piszczeli. Wogole w nocy taki skórcz w dwóch łydkach mnie złapał , że już płakałam. Jakoś ściagnełam nogi na dywam i zaczełam masować, ale odczuwam to do tej pory :( See U lejter Mamuśki :*