Doris88

Ale mi szybko czas dzisiaj leci ;) no ale jak ktoś śpi do 10 to potem musi nadrabiać

A u nas na obiad grochówka

Ciekawe co u Dominiki ? może też już urodziła ? :) Natalia - no pracownik roku, On się idealnie nadaje ;) teraz będzie miał siostrę to ciekawe czy znajdzie czas na place

Kawał ciężkiej roboty odwala i mu nie płacą ? och kurde ciężki żywot ma Kacper w placy

Natalia - ale masz pracowite dziecko ;) pracownik roku A ja idę powycierać kurze i może odkurzę, a co

A ja tam zrobię wszystko żeby było naturalnie ! Dorcia - gratulacje z okazji 40 tygodnia

Aśka - gratulacje :) jest kolejna kwietniowa laska Marigold- fajnie że się odezwałaś ;) w następnym tygodniu może "przybyć " dużo kwietniowych dzieciaczków :) Youliaa- gratki wielkie ;) Monia - jest szansa że zostaniemy mamuśkami w tym samym dniu Agnieszka - Ty już też powinnaś leżeć na porodówce a śmigać na zupkę do mamusi Bliźniaki na grudzień :) Katar mi mija

Dorciu - mamy się stawić 10 (w terminie) na ktg, jak nic nie wyjdzie to 11 będą wywoływać ;/

Meldujemy się i my ;) w nocy odwiedziliśmy szpital, od 12 do 3 rano dostałam takich mega skurczy co 15 minut że myslałam że bede po ścianach chodzić ;/ oczywiście na ktg wyszły 2 skurcze bo moje dziecię poszło spać i miało nas w nosie ;/

Ania - gratuluje Adrianny ;) pierwsza kwietniowa laseczka Cóż za piękny koniec dnia, listonoszka przyniosła zwrot podatku (150 zł ) jak mi katar przejdzie to jade na zakupki dla Bartka

Katar powoli mija, kaszel przeszedł ale oko mi dalej łzawi ;/ aaa tatuńcio odebrał wynik GBS'a - ujemny

Asiu - nie gniewam się ;) taki mój urok

Mój Michał na każde USG chodził dzwoniłam do gina powiedzieć mu że jestem chora a on do mnie że jeżeli taki mam katar to napewno będzie "1" (pojedyncza sala) ale od razu mi zabiorą synka żeby nie zarazić brządca. Kurcze ;( muszę się wykurować szybciorem a psiochę zacisnąć i go nie wypuszczać

Maritta - ale słodziaczki z tych Twoich chłopaków Nastka - zdawaj nam tu relację !! ciekawe ile dzieciątek się narodzi dzisiaj Aśka !!!!! urodziłaś Millie ??? Musi się jakaś kwietniowa laseczka w końcu urodzić Maryś - w końcu się spakowałaś na wczasy ;)

A u nas nocka na nocnym dyżurze w przychodni. Taka woda z oka i z nosa że papieru toaletowego zbrakło w domu Dostaliśmy receptę na nasivin i groprinosin ;/ oczywiście w aptece zostawiłam 80 zł no ale cóż Wypociłam się jak cholera w nocy, martwie się tylko tym że zaraże Michała i nie będzie Go przy porodzie ;( Lecę do wyra ! rodzić mi tu dzieciaczki-słodziaczki !!!!!

Jedno oko mi łzawi, jedna dziurka zapchana, mam nadzieję że do jutra przejdzie bo muszę odebrać wynik z GBS'a ;/ ***** że też musiało mnie dopaść takie cudo ;/

Dorcia - ja chodzę w adidasach rozsznurowanych na maxa, Michał się brechta ciągle że deptam sobie po sznurówkach tyle że u mnie dzisiaj było 8 stopni na plus i do tego piękne słoneczko

Gosiu - piękny Wiktorek, cudeńko ;)

Dorcia - jak wejde rano na forum to rozumiem że będę widziała posta od Ciebie prosto z porodówki

Nie daje rady już z tym katarem ;/ Anna- powodzenia ! Jutro będziesz miała dzieciątko ze sobą a my biedne żuczki musimy czekać ;) Maleńka- dobrze że humor Ci się poprawił Brzusiek twardy, Bartek się wierci jak cholera Idę do wujka google poszukać jakiegoś sposobu na pozbycie się kataru. oooooo kur.... ale mnie dopadł skurcz aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

No cyce też mi jakoś wywaliło ;/ leże cały dzień w piżamce i czekam na rosołek (tatuś mi gotuje) Kofiak - ja mówię na Michasia że to mój małżonek ale faktycznie ślubu nie mamy ;)

dobrze że w ogóle dociera ;) przy tym moim smarkaniu leci mi siara z cyców aż normalnie jestem w szoku z powodu ilości. Na dodatek już z 2 leci ;)

Dorcia - ciesz się że facet nie uciekł z krzykiem ;) męczy mnie taki katar że jak smarkam to się boję że Bartek mi dołem wylezie ;) małżonek mi napisał sms'a że jak rano popatrzył na brzuch to dopiero do niego doszło że za tydzień będzie 100 % tatusiem ;D Ania z Argentyny - właśnie czytam artykuł o gigantycznych ulewach w Buenos, mam nadzieje że do Ciebie nie dopłynęło ;)

Inka- dawaj znaka co i jak :) Ciesze się że kolejne dzieciątko kwietniowe w drodze U nas noc do duuuupki, w zasadzie to nie było nocki, wstałam o 2.40 z takim katarem że nie było jak oddychać, do tego byłam zlana potem ;/ bleeee oczywiście od tej 2 już nie usnęłam więc oczyska mi się zamykają, jestem ledwie żywa Idę spać ;)

Mój Bartek znowu imprezuje w brzuchu ale to będzie rozrywkowy chłopak ;) hahaha