Skocz do zawartości
Forum

benia22

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez benia22

  1. matragona no poród miałaś faktycznie szybciutki, ja przy pierwszym miałam mega szybko i łatwo, różnie bywa. Odniosę się tu do Twojej wypowiedzi: Oczywiście tak jak poprzednio nie ma co liczyć na pomoc przy karmieniu i każdy mówi co innego trzeba słuchać swojej intuicji bo laktacja to kwestia głowy a nie cycków - że tak zacytuje klasyka ;) Ja od początku byłam nastawiona na karmienie piersią moją pierwszą córkę karmiłam 20 miesięcy i byłam z tego dumna, pokarmu miałam tyle że mogłam jeszcze trójkę wykarmić, teraz jestem sama w szoku że mam tak znikomo tego mleka że Milenka się nie najada :/ W ciąży miałam dużo stresujących sytuacji i może to jest skutek uboczny. Cały czas Milenka jest przy piersi i daję jej kiedy tylko chce, ale jak już się drze przy piersi i wścieka się, bo nic nie leci to muszę ją nakarmić bo nie będę dziecka głodzić! Także z tym że to w głowie jest to ja się nie zgadzam, moje nastawienie to jest i było karmić piersią!! beatta fajnie z tą chustą można coś przynajmniej zrobić bo ma się 2 ręce wolne, pomyślę sama nad taką chustą, może będzie troszku łatwiej
  2. katia2902 rodź szybko i wracaj nam tu już z maleństwem :) No to na placu boju została nam badkaina i emilcia lilithbb to dziwne że lekarz Ci skierowania nie dał, u mnie w szpitalu jak poszłam na izbę to przychodziły babki na CC i miały skierowania od lekarzy, niewiem jak u Ciebie ale wg mnie raczej jak sobie tak sama pójdziesz bez zaleceń to nic z tego nie będzie, a może Ci do karty ciązy coś wpisał? Ja mam narazie dosyć spokojnie, Milenka śpi i tylko na jedzonko się budzi :) niestety dzisiaj w nocy 3 godziny na piersi ją trzymałam wyssała wszystko co mialam i jednak po tym czasie na butlę się rzuciła, głodna :/ ale dalej ją przystawiam ile się da :) nie poddaję się, ale niewiem czy nie stałam się żywym smoczkiem przypadkiem dla małej :/
  3. badkaina ja mam dzisiaj jakąś dzisiaj właśnie zawiechę, niby mała śpi cały dzień, miałam dużo czasu i mogłam coś w domu porobić, ale jakoś ciężko mi się uśmiechać :/ marzycielka też chciałam na święta ale ochrzcimy w maju raczej, bo chrzestny dostępny będzie dopiero wtedy, że tak powiem. No i miałam zacząć dzisiaj werandować Milenkę ale -8,5 stopnia na termometrze więc czekam na cieplejsze dni.
  4. marzycielkaChociaż sama nie jestem jeśli chodzi o pokarm, mnie też jedna brodawka już boli, ale też się nie poddaję będę przystawiać małą ile się da szamika to ciesz się, że maleństwo jest spokojne i sobie samo zasypia czyli nic mu nie dolega, jest wszystko w porządku z nim, ja narazie Milenkę muszę mieć na rączkach żeby usnęła potem ją odkładam do łóżeczka i zazwyczaj śpi jak aniołek.:)
  5. Z ciekawością czytam te Wasze porody, co każdy to inny, marzycielka to się trochę godzin namęczyłaś, ja też nie miałam rozwarcia to lekarz kazał mi dać zastrzyk na rozwarcie i zaraz miałam na 6cm, potem już szybko poszło. paczek2044 biedna kruszynka Twoja, się namęczyła ale dobrze że wszystko szczęśliwie się zakończyło i jesteście w domku razem. Moja pierwsza córka też wściekała się na łóżeczko i tylko na rączkach by siedziała, odrazu Ci mówię że musisz ją od początku przyzwyczajać do łożeczka bo potem ja miałam non stop dziecko w swoim łóżku. Milenka na szczęście śpi w łożeczku jak ją odkładam z tym że w nocy ją biorę do siebie bo się boję że się zachrztusi itp. A jeśli chodzi o pokarm to mam niby bo leci mi z piersi, ale mała dalej godzinami przy piersiach siedzi i jak jej zabieram to dalej szuka żeby ssać, i niestety daję jej jeszcze troszkę z butelki i spi wtedy już spokojnie :/ To teraz czekamy na badkainę katia , lilithb i emilcia . Trzymam za Was kciuki :)
  6. matragona gratulcje dla Was!!!! dużo zdrówka i wracajcie szybko marzycielka śliczny synuś, też z czuprynką się urodził!!!! lilithbb Milenka jak cyca złapie to ssie porządnie, od wczoraj wydaje mi się że mam więcej pokarmu, nie zapeszam U mnie założyli szwy rozpuszczalne także pewnie już ich nie mam, zresztą już ich nie czuję :) szamika u nas jest tak -5, -6, mi położna położna powiedziała że spacerki i werandowania to indywidualna sprawa rodziców, ja myślę że też przeczekam te mrozy :) A pępuszek odpadł podczas kąpieli :)
  7. Mojej Milence wczoraj odpadł pępuszek, zdziwiona byłam że tak szybko bo jeszcze wczoraj położna uczyła mnie jak o niego dbać, my wlewaliśmy jej ten fiolet tak mi kazali w szpitalu. Chciałabym już żeby ciepła trochę było na dworze bo bym już na spacerki chodziła, a tak siedzę w domu non stop już dosyć mam tych moich czterech ścian:/ za tydzień zacznę werandować małą, oby nie mroziło za bardzo.
  8. lilithbb dzięki Ci kochana, jak narazie właśnie nie chcę laktatora bo się boję że zobaczę ile tego pokarmu jest i wtedy będzie kolejna schiza i tak cały czas ją dostawiam do piersi, ładnie ssie ale po godzinie ssania i ja już niewiem co robić i ona chce dalej jeść, wtedy daję jej tą butelkę i dopija mi jeszcze z 40 ml. Mam nadzieję że się rozkręci jeszcze :/ Pod koniec ciąży miałam ból ale pod lewym żebrem tylko że przy chodzeniu jak się położyłam to przechodziło, po porodzie wszystko minęło :) badkaina na porodówce też mi małej tętno spadało i położna przychodziła ruszać brzuchem i szukać tętna, też miałam nerwa, ale widocznie to z tego powodu, że za długo w jednej pozycji się było, potem kazała mi na boku leżeć i wstawać. U mnie jak wykazywało 60% to już czułam ból i to nawet mocny. A synek waży tyle co moja kluska przed porodem :)Niedługo i Ty się rozpakujesz już
  9. No nareszcie kochana marzycielkosię doczekałaś!! Gratuluję Ci synusia i wracajcie szybko do formy, napisz nam koniecznie jak tam u Ciebie z porodem się odbyło :)) A u mnie położna była i dla niej problemu nie ma mówiła że ona tak samo miała ze swoimi dziećmi i dobrze robię że ją dokarmiam :( Za to dzidzia moja ponoć wygląda jak "pączek w maśle" :) tyle dobrego w tym!! A ile czasu Wam dzidzia ssie tak że się najada? Bo narazie próbuję na samej piersi i je godzinę z jednej z drugiej i dalej by jadła, ale ssie ładnie tzn. mocno?
  10. beatta wczoraj miałam telefon od położnej także pogadam z nią sobie o tej mojej laktacji. Najlepsze jest to że w moim szpitalu wszędzie plakaty że działa u nich poradnia laktacyjna całą dobę i promowanie karmienie piersią, a nikt nawet nie podszedł zapytać czy dajemy radę. Jedna młoda dziewczyna miała wklęsłe brodawki i nie dawała sobie rady, i nikt jej nie pomógł!! ja tak samo karmiłam małą non stop myślałam że bez problemów się obejdzie, a tu po ważeniu maluchów wchodzi spanikowana pielęgniara i poi moje dziecko mieszanką, bez mojej zgody!! i zdziwiona, że ja nie dokarmiam!!! ok wyżaliłam się trochę, i jest mi lepiej!! Dzisiaj w nocy też godzinę ją trzymałam przy cycu jednym i drugim, ale denerwowała sie caly czas więc dałam jej butlę i odrazu spokój.
  11. marzycielka dzięki za filmiki. Moja Milenka odrazu po porodzie pięknie chwyciła pierś i pięknie ssała, wszystko sobie odrazu przypomniałam jak to było z Klaudią moją, położna jak zobaczyła to nie musiała mi pomagać :) potem cały czas trzymałam ją przy piersi podczas gdy inne kobiety już dokarmiały swoje maluchy i mogły sobie odpoczywać ja się nie poddawałam i tak ją non stop przy cycu trzymałam, wczoraj postanowilam że na noc przetrzymam ją przy piersi, ale po długim ssaniu mała się zdenerwowała i zaczęła płakać. Dzisiaj o 24 podałam jej butelkę i spała do 4 a potem tylko pierś. Wytrzymałyśmy do 6 i dalam jej butlę to rzuciła się jakby nic nie jadła całą noc. I znowu śpi. Będę walczyć i laktator też pójdzie w ruch!!! :)) No wg tabelki naszej to teraz kolej na Ciebie marzycielko!!!
  12. paczek2044 wreszcie doczekałaś się swojego cudu, teraz Tobie należą się gratulacje!!!
  13. Po pierwsze to zapomniałam: KateG śliczna niunia taka delikatniutka, zdrówka dla Was!! szamika to nawet ten poród w miarę lekki miałaś, ale jak dzidzia taka mała to może też miało na to wpływ, synuś ładniutki i mamusia zadowolona jak widać!!!!!! badkaina ja to w ogóle niewiem jak ten czop wygląda bo w ani jednej ani drugiej ciąży go niewidziałam, napewno podczas porodu mi odpadł jak już. Emilcia1919892008 no to u Ciebie coś się już dzieje, napewno. olcia_s moja Milenka godziny by nie wytrzymała żeby tak sobie patrzec, max 10 min także spokojne masz dzieciątko i tylko się cieszyć! Dzisiaj akurat Milenka śpi także mam trochę czasu, ale co z tego jak wróciły mi moje migreny z przed ciązy i właśnie mi dokucza. Dzisiaj tez była u nas pediatra i zbadała niunię także wszystko ok z nią, a położne np do mnie nie będą przychodzić, u nas jakoś tak inaczej jest.
  14. Pozdrawiam Cię olciu_s i Twojego cudnego synusia :* To miałaś cesarkę we wtorek czy w środę bo 9 to środa była :) U mnie dzisiaj mała miała zły dzień coś jej ciągle nie pasowało, ale nie było źle. marzycielka rodzisz już??? badkaina to powoli i Ty się rozkręcasz pewnie te bóle to już przepowiadające są :)
  15. beatta Tosia cała mamusia odrazu da się zauważyć, jest śliczna, to mamy już i blondyneczkę i brunetkę Milenka to będzie mieszanka chyba, trochę mamusi i tatusia, ale karnacja i włoski to po mnie marzycielka zrelaksuj się i odpręż trochę może tego Ci trzeba przed porodem!! paczek2044 a Ty to już na bank jutro zostaniesz do porodu bo już długo po terminie jesteś także trzymam za Ciebie kciuki i wracaj nam tu już z maleństwem!!!!!
  16. badkaina mój mąż właśnie w piątek rejstrował Milenkę w USC, potrzebny był mu właściwie tylko mój dowód osobisty, bo potrzeba jeszcze akt zawarcia małżeństwa ale jeśli brało się ślub w innym USC. Szpital zgłasza do USC narodziny dziecka, a i niestety taka rejstracja zajmuje godzinę czasu na 1 osobę. beatta nie poddawaj się, jaki bejbiblus? masz super męża wspiera Cię, ja też jestem trochę zmęczona, całe życie w końcu nam się zmieniło, może mi trochę łatwiej się przystosować bo przechodzę przez to 2 raz ale jest dobrze i będzie lepiej!! Do mnie we wtorek przychodzi nasza pediatra, położnych raczej u mnie nie będzie tylko lekarz. I dobrze bo mam parę pytań do niej. marzycielka jeszcze trochę i urodzisz, także czekaj spokojnie :) P.S. Mój słodziak Milenka.
  17. malutkaka no rzeczywiście jesteś pierwsza na naszej liście OGROMNE GRATULACJE Z SYNKA DUŻO ZDRÓWKA DLA WAS badkaina alantan w aptece jak napisała juz marzycielka ten bepanthen jest ponoć dobry i mozna brodawki jeszcze nim sobie smarowac ale drogi dosyć, u nas w szpitalu jedna kobieta miala to pięlegniary ją ochrzaniły że po co taki drogi!!! niewiem co je o obchodzi? beatta to ten lekarz u Ciebie takie teksty wali że szok !!! mój mąż chciał być i to chyba jego sprawa z tymi erekcjami. ok lecę do małej bo się rozpłakała, a cały dzień taki śpioszek była że aż ją budziałam na jedzenie!!!
  18. badkaina ja też mam termometr elektryczny, a co do kremu do pupki to kupiłam sobie sudocrem a w szpitalu pielęgniarki mnie z tym pogoniły bo to na odparzenia i kazały kupić alantan. Kosztuje 7 zł i jest faktycznie dobry. marzycielka u nas w szpitalu nie ma znieczuleń tylko gaz rozweselający, jedna kobieta chciala wziąść ale jej położna odradziła bo wtedy przestałaby z nią współpracować i poród się nie potrzebnie wydłuza a przecież każdy chce szybko. beatta no tak mój mąż był ze mną, i miałam tak jakby swoją położną do mojego tylko porodu nie wiedziałam że u nas tak jest, ale trafiłam na najlepszą także wsparcie miałam super, no i jestem pewna ze przez ta oksytocynę miałam właśnie ciężki poród.
  19. no hej!! mam chwilę bo mała usnęła. marzycielka te pozycje to takie że musiałam jak skurcz nadchodził kucać i łapać z tyłu męża za nogi i jakbym chciała kupkę zrobić, albo ruszać biodrami taki a'la taniec, potem na końcu to już na kucąco mi kazała i dobrze bo wtedy poczułam ja główka mi weszła wreszcie do kanału, no i szybko fotel, kilka parć, nacisnęli mi jeszcze na brzuch i maleńka wyskoczyła. A macicę mi czyścili bo łożysko ponoć stare było i się porozpadało, bardzo nie przyjemne to jeszcze dla mnie jak na koniec tej męczarni. Jestem zadowolona że już jesteśmy w domku no i nowe problemy teraz mamy ;) no ale szczęśliwa buźka maleństwa wszystko wynagradza :) To teraz kto następny??? dziewczyny trzymam za Was kciuki i informujcie na bieżąco!!!:))
  20. hej hej własnie wrociłam do domu z Milenką (chyba). Spioszek straszny z niej, do tego mało pokarmu mam ze dzis wazyla 3200, i dopiero mi powiedziały ze mam dokarmiac, a tak bym juz wczesniej jej podala mleczko. Poród miałam niestety ciężki, ale krótki za to 4 godz. Przy badaniu odeszły mi wody,dostałam skurczy ale zanikły więc pani doktor podała mi kroplówke z oksytocyny i wtedy mnie wzieło na dobre, acha jak przyjechalam mialam 2 cm rozwarcia. Małej głowka nie chciala wejsc w kanał i okropnie dlatego się meczylam. Za to trafiłam na super polożną która zajęła się mną jakby to ona miała rodzić, pokazywała rożne pozy żeby ta głowka weszła, zrobiła mi prysznic relaksacyjny, na piłce mi pokazywała pozycje, no i dla mnie została po godzinach zeby odebrac ten poród. NIestety nacięta byłam i na koniec czyszczona macica (okropność). ok nie chcę już tego wspominać teraz oby mała mi na wadze przybierała i to najważniejsze!!!! ok ide cos zjesc bo ssie mnie okropnie.
  21. hello nie wiem czy w e właściwym miejscu pisze jestem mężem beni22(prosiła abym to napisał) Wczoraj o 15.08 urodziła sie nam dziewczynka 3,5kg żywej wagi:)) i 57 cm długości Pozdrawiam
  22. KateG Składam Ci gratulacje z narodzin córeczki !! :) Szybko do domku wróciliście, super!!! Dziewczyny ja się wybieram na 9 do tego szpitala i niewiem co mnie dzisiaj czeka??? Pół nocy nie spałam, mała też odczuwała mój niepokój bo się wierciła. W każdym bądź razie jak się dzisiaj nie odezwę to znaczy że coś się dzieje, postaram się jak najszybciej Was poinformować. :)
  23. Tak myślałam właśnie że nasza beatta urodziła!!! No to wielkie gratulacje kochana z córeczki, jednak!!!! A to ci niespodzianka!!! U nas ciekawie się zrobiło i to zawsze rano wchodzimy a tu takie rewelacje :)) marzycielka ja dwa razy farbowałam włosy, naczytałam się i niebezpieczeństw żadnych się nie doczytałam :)
  24. Hej!! Ja mam teraz mętlik w głowie przez ten mój szpital, z jednej strony to wiadomo każda by już chciała być po wszystkim i mieć juz maleństwo, ale z drugiej strony boję się jakiś ingerencji w poród. Ja jestem w takiej sytuacji jak olcia_s - duże dziecko. Lekarka mi powiedziała, że jak na mnie to duża ta dzidzia i chce żeby normalnie się urodziała tj. SN no boi się żeby nie utknęła mi gdzieś w trakcie porodu, dlatego chce przyśpieszyć. A tak po za tym nic się nie dzieje nowego u mnie, brzuch napina mi się non stop i tyle, a tak to cisza. Spróbuję dzisiaj trochę się więcej poruszać niż zwykle może samo się zacznie i oby!!! A ty paczek2044 masz tak czekać czy może masz jakąś wizytę niedługo??? Bo w sumie to ty już po terminie. Jestem ciekawa co u KateG napewno ma już przy sobie bobaska
  25. Wow! KateG może już urodziłaś i jesteś z maleńką!!!no to zaczęło się Oby poszło wszystko szybko i gładko!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...