Skocz do zawartości
Forum

mamaroxi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamaroxi

  1. Świetny konkurs i super nagrody! trzeba będzie spróbować sił :) mam córkę i synka więc każda z nich byłaby trafiona Wkradł się mały błąd co do daty (18 październik już był) pozdrawiam!
  2. Witam! Mój synek ma 14,5 miesiąca i właśnie odstawiliśmy smoczek więc ssanie kciuka jest u niego na porządku dziennym. Bardzo przydałyby nam się te rękawiczki jeśli miałyby coś pomóc. Oskarek ma Rozmiar XS pozdrawiam!
  3. Nio! nagrody świetne, moja mała oszalałaby z radości, że ma tyle gadżetów z BILOLKIEM :)
  4. Na wstępie chciałam dodać, że "Bolek i Lolek" to jedna z ulubionych bajek mojej Roksanki, teraz ma już 3,5 roku ale kiedy widziała ją po raz pierwszy jeszcze nie potrafiła wymówić tego tytułu i wyszło jej "Bilolek" i tak jej zostało do teraz :), zawsze mnie woła :"mamo! zobacz! Bilolek leci!" :), roczny synuś jeszcze nie mówi, ale też patrzy na nich jak zaczarowany Bolek, Lolek i Tola... Każdy zna ich od przedszkola. Oglądamy ich chętnie całą rodziną, przywołują dziecięce wspomnienia, które nie przeminą. Uwielbiamy śledzić ich przygody, przy nich mój tatuś czuje się młody. A moja córcia, choć ma trzy lata, także nie widzi poza nimi świata. Często na "JIM JAM" po słońca wschodzie ogląda podboje na dzikim zachodzie. Fascynujące przeżycia wciąż mają, na olimpiadzie dzielnie radę dają. Są dobrym wzorem dla moich dzieciątek, w serduszkach mają dla nich zakątek... Bolek i Lolek to nasi Idole!!!
  5. mamaroxi

    Przetestuj mnie!

    Dzisiaj kremik do mnie dotarł, więc jeszcze nie mieliśmy okazji go wypróbować, próbki oczywiście pójdą do moich koleżanek, które mają małe dzieciątka. Zacznę stosować dzisiaj na moim roczniaku, któremu zrobiło się tydzień temu takie okropne bordowe skorupiaste odparzenie po zażywaniu antybiotyków przez 3 tygodnie, nic nie pomagało, aż dostał maść na receptę, jest już lepiej ale od 3 dni stanęło w miejscu, ma róźowawe cały czas, mam nadzieję, że SUDOMAX pomoże, pozdrawiam, Lidzia
  6. cały dzień czekałam na wyniki a tu niestety no nic, bedziem próbować dalej Gratuluję Zwycięzcom!!!
  7. no ślicznie! sama muszę moją dorwać jak tylko wróci z przedszkola, una też uwielbia rybki :)
  8. mamaroxi

    Przetestuj mnie!

    Też wysłałam mam nadzieje tylko, że nie za późno :*
  9. Ja mojej 3,5 rocznej córci pozwalam od czasu do czasu popatrzeć na bajki, najczęściej jest to minimini+ i wiecie jak mnie zaskakuje! uczy się różnych rzeczy a potem mi śpiewa piosenki np z "MY LITTLE PONY" lub z "TOMEK I PRZYJACIELE". Oprócz śpiewania np w "STRAŻAK SAM" gdy jak zwykle komuś pomaga i uwalnia kogoś z opresji, mówi: "widzisz mamusiu, trzeba pomagać, wtedy wszyscy się cieszą!" Uwielbia też piosenki dla dzieci (teledyski), śpiewa razem z nimi np kaczuszki i próbuje tańczyć jak dzieci w telewizji, rozwija więc przy tym sprawność ruchową. Ostatnio nawet wrzuca butelki plastikowe i pojemniki po jogurtach do osobnego worka (robimy to z mężem od dawna) bo tak kazał "DETEKTYW ŁODYGA " wiem, że nie należy przesadzać z telewizją w tym wieku ale przecież od czasu do czasu jest to potrzebne każdemu maluchowi :)
  10. Moja córcia ma zwierzaka, nie chomika ani ptaka, Nie jest to też mały piesek, Kot- na imię ma Teresek. Jest maleńki i kudłaty i ma cztery czarne łaty. Roksia bawi się z nim stale, kot nie boi się jej wcale. Razem psocą i figlują, prawie co dzień coś zmalują. Lecz nie ma się co dziwić tej psocie, przecież mieszkamy na ulicy Kociej...
  11. Witam wszystkich! Najśmieszniejsze historie, które pamiętam ze szkoły kojarzą mi się z czytaniem na lekcjach, opowiem tą, która najbardziej utkwiła mi w pamięci a dotyczyła ona zwykłej literówki... hehe W podstawówce czytaliśmy na lekcji polskiego fragmenty nowelki "Dobra Pani", każdy miał czytać po kolei na głos po fragmencie wskazanym przez nauczycielkę. Kiedy doszło do kolegi Marka, który był bardzo nieśmiały i czytanie na głos sprawiało mu trudność, zamiast przeczytać, że pan "...codziennie posuwał sprzączkę...", (żeby żona nie zorientowała się, że chudnie z choroby), przeczytał: "...codziennie posuwał sprzątaczkę..." wszyscy wybuchliśmy śmiechem, a on spalił się ze wstydu..
  12. U Babci na wsi zawsze jest ciekawie, jak dziadek rozłoży nam basen na trawie :) Uśmiechnięci i wyluzowani, jak kurczaki rozebrani... :)
  13. mamaroxi

    Konkurs "SuperQuiz"

    Kiedy Roxi miała ponad 2 latka, a ja oczekiwałam lada tydzień na narodziny mojego młodszego synka byłysmy w supermarkecie w dziale dziecięcym dokonać ostatnich zakupów przed porodem, gdy nagle porównując ceny pampersów straciłam córkę z oczu. Zawołałam ją, po czym usłyszałam odpowiedź: "mamo już, przynieś papierek". Okazało się, że na nieszczęście na dolnym regale stały nocniki, więc "poczęstowała się" jednym i załatwiła się do niego na środku sklepu. Na szczęście z pomocą ruszyła ekspedientka i pozwoliła mi oczyścić nocnik w toaletach dla personelu. Musiałam go jednak zakupić... rada: nie spuszczajcie dzieci z oka :)
  14. mamaroxi

    Konkurs "SuperQuiz"

    Byłam z dziećmi w bierdronce na zakupach przed świętami Bożego Narodzenia, wiadomo ogromne kolejki do kasy, stoimy tak, a moja 2,5 letnia córka (ma bardzo donośny głos) krzykła: "mamo! fuuuuuuj pieldłam! , śmieldzi, pul, pul, pul! ja chce kupeeeee! " musiałam jej spokojnie wytłumaczyć, że zaraz jak pani nas skasuje to będziemy w domku i pojdzie na nocniczek, ale wstydu się najadłam... wzroki wszystkich klientów były na nas...
  15. Do mojej córeczki też wczoraj dotarł miś, spędziła z nim już pierwszą noc :) jest na prawdę słodki i ma świetne puszyste futerko :d, dziękuję!
  16. Malowanie odgrywa bardzo ważną rolę w rozwoju dziecka, a przy okazji jest świetną zabawą rozwijającą jego wyobraźnię. Kredki, flamastry i pierwsze farby od wielu miesięcy towarzyszą mojej 3,5-letniej córeczce. Zawsze pod czujnym okiem moim lub innego opiekuna, np. tatusia lub babci. Trzeba pamiętać, że ze względów bezpieczeństwa małych dzieci nie wolno pozostawiać samych sobie z takimi przyborami… Zaobserwowałam podczas malowania i rysowania, że rysuje jakieś kształty, potem patrzy co to może przypominać i woła- „mamo, zobacz!, narysowałam (np.) samolot”, najlepsze jest to, że faktycznie to o czym mówi przypomina to co narysowała, jest to więc najlepsze potwierdzenie tego, że czynności te bardzo rozwijają wyobraźnię i przestrzenne myślenie dziecka. Wraz z moją córeczką malujemy codziennie. Jako pierwsze zakupiłam specjalnie dla niej kredki świecowe, nadające się już dla dzieci powyżej roku, Kredki są miękkie, łatwo się nimi rysuje, jednak ostatnio stały się dla niej niewystarczająco dobre, a dokładnie chodzi o to że niewyraźnie pokrywają- zakolorowują obraz, zmieliłyśmy je więc na kredki świecowe z dodatkiem wkładu ołówkowego- świetny produkt, łatwo się nimi rysuje, o wiele dokładniej pokrywa obrazki np. w kolorowance a przy tym nie łamie się tak jak typowe kredki ołówkowe. Ostatnim naszym odkryciem stały się farby. Córka wspaniale się przy tym bawi. Daję jej arkusz papieru a ona tworzy kolorowe „dzieła sztuki”. Pozwalam córce malować nie tylko na kartce papieru, wspaniałą frajdę sprawia jej także malowanie kredą po mini tablicy oraz na kostce brukowej u dziadków na placu. Nawet na święta wielkanocne po uprzednim zabarwieniu jajek w szklankach z barwnikami, pozwoliłam jej zrobić pierwsze pisanki. W tym roku przyozdobiła je farbkami do malowania palcami, wyglądały naprawdę oryginalnie i pięknie. Malowanie nimi sprawia dziecku ogromną radość i uwrażliwia koniuszki palców dłoni na dotyk. Uwielbiamy nimi malować buzie zwierzątek na twarzach oraz śmieszne „tatuaże” na rękach.Wszystkich zachęcam do malowania ze swoimi dziećmi od najmłodszych lat 
  17. Roxi w stajni ma konika, konik pięknie rży i bryka.Jeżdża razem na zawody, czasem wstąpią też na lody. Razem jeżdżą po padoku, klacz ma zawsze iskrę w oku. Galopuje niesłychanie, zjadła paszę na śniadanie. Grzywę ma piękną niczym kucyk pony a kopyta szybsze niż w F1 opony... Każdy chciałby mieć takiego, jechać, w siodle siedzieć jego. Roxi taki zaszczyt ma - o konika swego dba. pozdrowienia dla wszystkich miłośników koników :)
  18. ja również dziękuję, wreszcie się udało, pozdrawiam wszystkich i nawet jak się nie udało to nie traćcie nadziei :*
  19. Tak się składa, że wczoraj miałyśmy z przyjaciółkami spotkanie z dziećmi u jednej z nich, 4-ro dzieci (w tym 2 moich i 2 koleżanki do której przyszłyśmy) bawiły się w pokoju dziecinnym a my plotkowałyśmy sobie i rozmiawiałyśmy z drugą koleżanką, która za 1,5 miesiąca ma rodzić o porodach i obawach z tym związanych, nagle moja 3-letnia córcia przybiegła z pokoju i mówi "nie bój się ciociu, ja wiem jak to jest, mama też niedawno jak już miała taki brzuszek pojechała na wakacje na parę dni i wróciła już do domu z dzidziusiem, to było bardzo proste, musisz po prostu pojechać na wakacje odpocząć i już będzie po wszystkim! " jakby to tak pięknie miało wyglądać... :) dla dzieci wszystko wydaje się proste
  20. Dawno temu za górami, dolinami i lasami...Miś Parentuś nad jeziorem spotkał raz kaczątko chore. Było szare i mizerne, coś kwakało niepojętnie. "Co się stało"- miś zapytał -" Nic, takiego- tajemnica!" " Powiedz proszę, ulży tobie, będzie łatwiej ci w chorobie." A kaczątko na to rzekło: - " jestem brzydką kaczką rzeczną" -" Jestem inny niż bracia moi, każdy w stadzie się mnie boi." Miś Parentuś zaczął myśleć, drobiazgowo, potem ściślej i już wiedział co się stało: "Ty nie jesteś kaczką małą, jesteś pięknym łabędziątkiem, a nie brzydkim tym kaczątkiem. Dziś spotkałeś Parentusia, odnajdę mamę twą i tatusia. Po czym znalazł dwa łabędzie, co będzie dalej... wiecie co będzie :) pozdrowienia dla wszystkich dzieciaczków z okazji zbliżającego się dnia dziecka :*
  21. Mała Roxi ma konika, małego Pony kucyka. Lecz by chciała prawdziwego ogiera pięknie galopującego, Pojeździłaby nim kłusem i galopem, skacząc susem. Pięknie by o niego dbała, stajnia z czystości by aż błyszczała. Wędzidło by mu ozdobne zapięła i do ręki lejce wzięła Pojechaliby na jeździeckie zawody, na nim skakaliby przez przeszkody Piramida, Stacjonata- nie ma przeszkody dla takiego chwata A na koniec dla ochłody- "hop" wskoczyliby do wody. Wszystko to już się zdarzyło, niestety- to tylko się Roxi przyśniło... :)
  22. Nie tak dawno u mnie w domu.. (lecz nie mówcie nic nikomu).Gdy się dzidzi spodziewałam Taką ja przygodę miałam: Miś Parentuś przyszedł do mnie po czym się uśmiechnął skromnie. Bawiliśmy się wspaniale prawie po południe całe, Gdy wybiła dziewiętnasta I czas wieczorynki nastał Miś Parentuś zasnął sobie w mych ramionach tuląc głowę I wyszeptał: "Moja droga, Gdy twoja dzidzia będzie na świecie Napisz o mnie wierszyk w necie, Wtedy przyjdę do was prędko, by przytulać twe dzieciątko wtedy będę wasz misiaczek, miś Parentuś- Przytulaczek." pozdrawiam, buziaczki :*
  23. Gratuluje wszystkim wygranym, niestety mnie się nie udało, może następnym razem ;) pozdrowienia dla wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...