Skocz do zawartości
Forum

weglowa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez weglowa

  1. Martyneea poczytaj tu =>Test obciążenia glukozą - Medonet.pl
  2. Marteczka w każdej ciąży robiłam ten test....to jest standardowe badanie by wykluczyć cukrzycę...chyba
  3. Maretczka to Cię smaki wzięły :P ja wczoraj fasolkę szparagową z masłem i bułką tarta wcinałamSkowronka fajne skarby masz na strychu Kaskasto współczuję bólu... Karim ale masz ślicznego Księcia i chyba duży jak na swój wiek co?:) i oczywiście najlepszego dla Solenizanta Byłam wczoraj na badaniach i przed wyjściem dopadły mnie wymioty :( po wypiciu glukozy poczułam się jeszcze gorzej ale już obyło sie bez wymiotów...jutro odbieram wyniki i od razu do gina podglądnąć co tam u malucha :) a za tydzień może już dowiem się kto tam mieszka :) poza tym padam na pysk od wczoraj boli mnie głowa ale tak mega mocno....bratanica nadal u mnie....i dodatkowe stresy bo zamiast do muszli to się załatwia koło...poza tym jest nie do ogarnięcia :( w jeden dzień tłumaczę i tłumaczę różne rzeczy a następnego dnia to samo...masakra....dałam sie wrobić w opiekę nad nią....ostatni raz... :( miłego dzionka Kobitki
  4. i mi sie upieklo z obiadem he he...moja mama dzwoniła i nas zaprosiła,ale to dlatego,że zajmuję się moją bratanicą... :) mój brat mieszka z mamą i małą nie ma sie kto zająć....skomplikowana sytuacja,kiedyś Wam napisze A to moje Skarby 1.Weronika 2.Vanessa moja bratanica 3.SylwesterMiłego dzionka Kobitki
  5. Mnie na szczęście do słodyczy aż tak nie ciągnie....bardziej na owoce albo ostre rzeczy :P Mam dzisiaj totalnego lenia....nie chciało mi się wczoraj jechać na zakupy i dzisiaj mam problem ze skomponowaniem obiadu....chociaż.....męża zagonię zaraz niech kaczkę zrobi z farszem z kaszy gryczanej a do tego salata ze śmietaną...chyba że on pojedzie na zakupy....w co wątpię :P
  6. niunia.pll dzięki za pamięć....aż milutko się zrobiło na serduszku :) u mnie ok...raz lepiej raz gorzej ale jest ok...humory miewam masakryczne...wizytę jedną mam we wtorek albo w środę to zależy jak mi się będzie chciało ruszyć a u tego drugiego 5 marca i może już zobaczymy kto tam siedzi....ogólnie czuję się dobrze...żadnych dolegliwości nie mam i na wadze ubytek 1 kg...dużo nie dużo ale mnie to cieszy...no i w poniedziałek muszę zerwać się skoro świt jechać badania zrobić na toksoplazmozę i glukozę i to tyle....
  7. Hejka.... Sorki,że nie pisałam,ale miałam lekko zjechany humor....jak zwykle małż,....ale dzisiaj jest już ok....do tortów biorę gotową masę marcepanową,ale chyba zacznę się bawić z cukrową (choć nie do końca jestem pewna bo małż cukrzyk) a jeśli chodzi o krem to albo kupuję gotowy albo robię sama tzn.miksuję miękkie masło z zimnym ugotowanym budyniem (najlepsze są niemieckie puddingi dostępne chyba w lidlu,dobrze zaopatrzonych sklepach z dodatkami cukierniczymi albo na allegro) i chyba odrobiną cukru pudru,ale pewna do końca nie jestem bo dawno nie robiłam :( Się rozpisałyście drogie Panie....ja mam lenia z gotowaniem dzisiaj bo moje dzieciaki jakieś przejedzone i co im ugotuję to ostatnio większość muszę wywalić :( za duzo w tych pupach już mają :(
  8. kaczkosia nie denerwuj się kobito...szkoda nerwów....
  9. Mamcia85 to żadna atrapa...po prostu biszkopt barwiony odrobiną barwników spożywczych :) nie zmienia smaku a wygląda bajecznie :) i jaki szok gości :)To jeszcze Wam dorzucę (pomysły proste do wykonania-wystarczy odrobina chęci,wyobraźni i foremki do pierniczków) 2 zdjęcie to pieczone jabłko z cynamonem i miodem 3 to tort w kształcie torebki :)
  10. Mamba współczuję i wiem jak się czujesz...sama nie raz mam ochotę uciec jak najdalej,ale potem sobie przemyślę i jest ok...marne to pocieszenie....sama musisz wiedzieć co robić
  11. Karim ja też mam masę zdjęć ale amatorskich...to taka moja pasja....gotowanie natomiast odziedziczyłam w genach....mama,babcia,prababcia zawsze gotowały i ja również lubię choć czasem mam lenia no to małż nas zabiera w miasto :P no i córcia też już rwie się do pomagania mi w kuchni...miesza,przewraca i chciałaby wszystko robić za mnie w kuchni :) moje starsze dziecię ma w sierpniu urodziny już 5 i już sie zastanawiam jaki tort zrobićMarteczka wyrazy uznania dla męża :) Martyneea może warto jechać sprawdzić co się dzieje niż zamartwiać czy wszystko w porządku... mnie jak boli to tak jakby na @ Kaskasto ale Wam fajnie :P odpoczywajcie sobie i bawcie się dobrze :) a całej reszcie życzę miłego wieczoru :)
  12. Daga obyś nie pożałowała swoich słów odnośnie zdjęć bo ja lubię gotować a jeszcze bardziej uwielbiam wymyślać różne rzeczy i robić fotki czym oczywiście później się chwalę na nk i fejsie :P no to masz teraz próbkę :P 1.tort dla mojego syna (sama robiłam jak wszystkie inne rzeczy) 2.tort dla córki 3.walentynkowy obiad 4.kolorowe babeczki 5.galaretki
  13. Hejka melduje się z dobrym humorem choć rozczarowana lekarzem...byłam dzisiaj na wizycie i wszystko ładnie i pieknie serduszko bije,pan doktor powiedział,że to 12 tydzień i już...kartę ciąży założyła mi położna pomierzyła posprawdzała i ok :) w końcu ktoś pomyślał o etui na karty ciąży :) dostałam piękną fioletową kartę z femibionu i książeczkę do czytania ze wspomnianym już etui....wyniki badań wyszły ok tylko ciutkę mam cukier podwyższony ale taka już moja uroda :) kiedyś badałam sobie w domu (mąż cukrzyk 2 stopnia) i też miałam podwyższony wynik :) na wadze jak na razie 2 kg więcej...ale pilnuję się mega mocno....nie podjadam i nie jem już wieczorem i w nocy jak to miało miejsce wcześniej :( chyba,ze bardzo chce mi się jeść to zagryzam marchewkę albo jabłkoJeśli chodzi o łóżeczka to jak i do Sylwka tak i do Weroniki miałam turystyczne....Sylwek swoje rozwalił mając 1,5 roku a po Werci czeka grzecznie w szafie.Za nic na swiecie nie kupiłabym drewnianego....ale jak to piszecie każda ma swoje własne zdanie :) co do leżaczka nie mam zdania bo nie miałam przy żadnym dziecku,ale słyszałam,że to fajna sprawa i chyba będę chciała kupić dla maleństwa tym razem... moja wyprawka dla maluszka znów się powiększyła :) a powiększy się jeszcze bardziej bo siostra jutro przyjeżdża na kilka dni do nas :)
  14. A ja jestem roczarowana.....moim mężem jak zwykle....i chyba skończy sie rozwodem...nie ma co sie rozpisywać bo to długa historia...mam już dość....być może to moja wina,że pozwoliłam sobie na niektóre rzeczy,a może to jego charakter...miało być pięknie a wyszło jak zwykle w moim wypadku...ale nic to...trzeba zakasać rękawy i pomyśleć jak dalej żyć...nie mam sił na pisanie ale podczytuję Was regularnie....jak zbiorę się w sobie to może coś skrobnę... pozdrawiam Was cieplutko
  15. Daga ano nie doszłam bo mi jakos nie było po drodze....a tak serio dzisiaj latałam w adidasach za butami zimowymi jeszcze bo te co miałam szlag trafił...na szczęście znalazłam (niezbyt mi się podobają ale co zrobić jak ma się szwaję jak kajak w dodatku szeroką i z wysokim podbiciem ) Na pocieszenie humoru jednakże kupiłam sobie piękne czarne zamszowe wiosenne czółenka na koturnie w których zakochałam się od pierwszego spojrzenia a z którymi chyba będę spać dzisiaj :P potem spotkałam dawno nie widzianą ciotko-kuzynkę :P i jeszcze drobne zakupy i zeszło się do 19. ale we wtorek już grzecznie maszeruję do pana doktorka :)
  16. Ziolo wszystkiego najlepszego w dniu urodzin :)a ja miałam iść do lekarza i nie doszłam....
  17. Dziewczyny fotki cudne...jeśli chodzi o spokojność dziecięcia w brzuchu to wcale nie znaczy,że dziewczyna będzie...moja Weronika to była wiercipięta.... wczoraj kupiłam pierwsze ciuszki :) pajacyk i bluzeczkę ze spodenkami w kolorze białym ze zwierzątkami :) miała być jedna rzecz są dwie :) jakoś nie mogłam się powstrzymać....a gdyby miała więcej gotówki przy sobie to pewnie więcej bym kupiła :P Dziewczyny praktycznie same dobre wieści od Was i super oby tak dalej a leżącym ciężarówkom życzę oby wszystko się unormowało i odpoczywajcie dużo... miłego dnia
  18. Wow!!!!jeden dzień mnie nie bylo a tu tyle czytania :) superDziewczynom po wizytach tradycyjnie gratuluję,że wszystko dobrze z dzidziusiami :) odnośnie zakupów dla maleństwa też chcialam rozłożyć na raty czyli raz w miesiacu coś kupować zwłaszcza,że wszystko wydalam po dzieciakach...no i muszę nowy wózek kupić....bo córcia miala po Sylwku...jedyne co mam to łóżeczko :)
  19. Ja już po wizycie...potem byłam u mamy (nie myślcie,że nie umiem zyć bez mamy,ale mieszka blisko i często się widzimy,kiedyś mieszkalam daleko to i rzadziej się widziałyśmy,poza tym chciałam zostawić męża troche sam na sam z dzieciakami)a wiec na wizycie super....lekarz pokazal mi bijące serduszko,dal posłuchać jak bije,zmierzyl dziecia i stwierdził,ze to 10 tydzień :) tak więc dzidzia ma 4,1 cm :) i wygląda już jak człowieczek :) oczywiście dał mi zdjęcie ktore zaraz wkleję...zrobił mi tę fotkę w 4d :) jak mnie gin badał to maleństwo grzecznie leżało,chyba spalo z przyciśniętymi rączkami do buzi :)
  20. Wszystki dziewczynom po wizytach gratuluję dobrych wieściniunia gratulacje zdania egzaminu i całkiem ciekawy ten kierunek pewnie który studiujesz :) dzisiaj jadę do lekarza tego prywatnie :) zobaczymy dzidzię i w koncu dostanę zdjęcie :) tak w ogóle to gratuluję Wam energii bo ja to jestem mega leniwa...dzisiaj wzięłam sie za ogarnięcie mieszkania,ktore przypominało jakieś wysypisko śmieci :( ciągle bym spala i nie wiele jadła :( ogolnie mam doła....ale u mnie to normalka....zero wsparcia męża....ale nie będę Wam mędzić.... miłego dzionka... u mnie 4 stopnie powyżej zera,niewielkie ilości śniegu i silny wiatr....na obiad lazania z biedronki...
  21. Karimweglowa a moje dzieci wagę widać na suwaczkach :P weglowa miałaś cukrzyce ciążową, że twoja córeczka taka duża była? Sorry że tak pytam, ale aż mnie zatkało jak zobaczyłam te ponad 5 kg miałaś cc? ani nie miałam cukrzycy ciążowej ani cc...rodziłam naturalnie....w pierwszej minucie mala dostała 3 pkt,miała podany tlen i zabrali mi ją na kompleksowe badania....nie przytuliłam jej zaraz po porodzie...lekarz dal jej minutę....mogło skończyć się tragedią...częściowo z mojej winy a raczej w dużej części (próbowałam powstrzymać skurcze i nie chciałam przeć),mąż był przy mnie cały czas i chyba dlatego wszystko skończyło sie dobrze...do lekarzy mam tylko żal,że nie zrobili mi usg przed porodem :( tylko tyle...ale tym razem też będę rodzić w tym samym szpitalu...czyli w Świętochłowicach...mimo wszystko :)
  22. u mnie dzisiaj żurek....a moje dzieci wagę widać na suwaczkach :P Mamuśka pojechała więc zabieram się za ćwiczenia z młodym :P póki Wercia śpi :) choć spać mi sie chce okrutnie :P
  23. Karim ja z Bytomia :)jeśli chodzi o tycie w ciąży to hm...przy Sylwku nie za bardzo mam orientację bo dowiedziałam się dopiero w 6 mies.,że zostanę mamą....nic zero objawów,żadnych dolegliwości,nawet ruchów nie czułam...uwierzycie?natomiast w ostatniej to przytyło mi się z 50 kg.....tak wiem...dużo za dużo....oba dzieci karmiłam tylko miesiąc...teraz zamierzam dłużej a jak wyjdzie to się okaże....w ogóle teraz co chwilę boli brzuch,drażnią mnie wszelkie zapachy...muszę zacząć uważać co jem....i zacząć się pilnować z jedzeniem.... gdyby mój szwagier (jakbym go miała) powiedział mi,że będzie ze mnie słonica to oberwałby czymś ciężkim....nie jestem przewrażliwiona na swoim punkcie,mam w domu lustra i wiem jak wyglądam,ale czegoś takiego bym nie zdzierżyła....palant....miałam podobną sytuację jak byłam w ciaży z Sylwkiem....tyle że to była już końcówka ciąży i wracalam z ogródka do domu...spotkałam dzieci,które zaczęły głosno komentować to jak wyglądam.....zrobiło mi się przykro... Nie przejmujcie się tym co gadają a jak komuś się nie podoba to niech nie patrzy i już :)
  24. kasialukaszoDzieki Dagusia za slowa otuchy. Ja wiem ze to ja mam problem. Nie raz slysze ze wydziwiam. Lezalam w szpitalu to dziewczyna mowi: przepraszam , musze sie idezwac ma Pani takue boskie piersi. Padlam! ale to bylo mile !! Tydzien fruwalam... ja nie wiem ale mi chyba brakuje poczucia wlasnej wartosci i potwierdzania tej wartosci przez innych. Na meza slowa chyba sie uodpornilam... Ogarniam sie juz z tego dola.Dzis sie wykapie a potem sie za siebie wezme... za rada weglowej -po mimo sporej ilosci fatalaszkow i tak zamowilam sobie dwie halki i przeswitujacy szlafrok... pomaluje dzis pazury a jak bede miala kaske to skocze na pazury i wlosy. Dzis wieczorem wezme sie za M :) Mialam juz kilkanascie razy ochote zglosic sie do psychologa z ta samoocena ale zawsze zdazylo mi przejsc zanim sie wzielam za umawianie wizytKochana no widzisz to masz w czym przebierać :) przyznam się Wam szczerze moja waga dochodzi do 130 kg....próbowałam wszystkiego....nie pomaga...byłam o krok od operacji zmniejszania żołądka....i po porodzie chyba to zrobię....90 kg????moje marzenie i tyle ważyłam chyba w liceum.... Psycholog za wiele Ci nie pomoże tylko wygłosi te swoje formułki po których poczujesz sie jeszcze gorzej...najważniejsze,że mąż Cię akceptuje...potrzeba Ci widzę towarzystwa...jeśli bedziesz miała doła i ochotę pogadać zapraszam do mnie :)
  25. kasialukaszoCzesc dziewczyny... Ja dzisiaj smetnie. Mam jakies zalamanie... wczoraj rozbeczalam sie na widok jakis erotycznie wystrojonych dziewczyn z golymi dup... w tv i sie zalamalam.... bo ja tak nie wygladam i dlugo nie bede:(:(nie dosc ze nadwaga, rozstepy. Nie mam sily/ ochoty pomalowac pazurow. Pas musielismy zacisnac wiec nawet do fryzjera nie mam co isc... a wszystko do d... plan byl prosty ciaza, porod i mega wyczyn zeby zrzucic ok 40kg. A tymczasem dostaje do glowy ze juz nie moge wygladac jak czlowiek, seksownie i ... itd. Maz wpadl w panike nie wiedzial co mi sie wczoraj zrobilo.... :( jaa.... denerwuje mnie wszystko Do kompleksow dochodzi jakas frustracja bo ogolnie bylam zaangazowana lozkowo teraz albo nie mam ochoty a jak mam to mysle o tym zeby nie zaszkodzic dziecku i przez to jest inaczej:( a... to sobie ponarzekalam:( Potrzebuje terapii :( chce do fryzjera, choc nie wiem czy nie zaszkodze farbowaniem :( do kosmetyczki. Moje solarium :( Basen...jakis wypad.choc na filizanke kawy/ herbaty Tylko z kim? Mieszkam tu 3 lata i mialam kolezanke ale wyprowadzilam sie na ta zapyziala wies i tu juz zupelnie nikogo nie znam... kolezanki z pracy kontakt sporadyczny jak przynosze L4 ... a tak przeciez pracuja nie maja czasu. Siedze sama i sie doluje:(Mam rozczochrane brwi nawet!!! :( a jak juz to wszystko widze to i tak nie umiem sie sama zebrac zeby zrobic ze soba porzadek... Nelson gratuluje ze wszystko ok :* Mi z kalendarza tez wychodzi dziewczynka. Ide dalej upajac sie w swojej tragedii... jak ja wygladam:(Moja droga powinnam Cię porządnie ochrzanić za głupie myślenie!!!!!!!!!!Ja też nie należę do szczupłych osób i wcale nie czuję się przez to gorsza od tych panienek w tv...chudych napompowanych silikonem i czym tam jeszcze...powiem Ci szczerze,że dobra bielizna wyszczuplająca,pończochy i szpilki potrafią zdziałać cuda,dlatego powinnaś się w nie zaopatrzyć....albo w dobry płyn do kąpieli :) o pięknym zapachu....miałam sporo kompleksów dotyczących swojej figury...mąż zadbał o to bym się z nich wyleczyła....a przede wszystkim UWIERZ W SIEBIE!!!! codziennie powtarzaj sobie jak mantrę jestem piękna...mi pomogło...a jak masz nie daleko do bytomia do zapraszam na kawę albo soczek :P też siedzę w domu z dzieciakami :) albo ja dojadę do Ciebie jeśli będziesz miała ochotę....farbowanie włosów nie zaszkodzi dziecku....ja właśnie wczoraj farbowałam,dzisiaj ułożyłam włosy i się pomalowałam...dla samej siebie i nigdzie dzisiaj się nie wybieram....a czuję się wyjątkowo :) Nie ma się co załamywać tylko pomyśleć co mogę dla siebie zrobić bym czuła się lepiej....zaparz sobie dobrą herbatkę,zapal świece zapachową,włącz sobie coś wesołego i wyluzuj się :) będzie dobrze zobaczysz...nie zawsze jest źle czy dobrze...inaczej umarlibyśmy z nudów....pozdrawiam Cię serdecznie i mocno Cię ściskam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...