-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Cassie
-
KOSTA24hejka Dziewczyny jakie wy miałyście wyniki krzywej cukrowej? ja miałam na czczo 81 a po 2 godzinach 67 i teraz nie wiem czy to prawidłowe... A nie na odwrót? Ja miałam 71 a po godzinie 92. Ale ja miałam 50g.
-
aniag jak ja przyłożę rękę to mnie kopie a jak tatus to cisza. hehe nasz Miki robi tak samo ;p nika07Cassie mam nadzieję że humor masz już lepszy. JUż lepiej trochę, dziękuję... nika07 Co do torby do szpitala to zgadzam się z weliną. Lepiej mieć wcześniej przygotowane w razie czego. Póki co wyprałam tylko torbę i kosmetyczkę, ale będę je powoli pakowała. Tylko że ja chcę już raczej wszystko spakować, ale to ze względu na to, że mieszkam sama i nikt za mnie tego nie zrobi jak będę już leżała w szpitalu. No i ja też jestem taka, że lubię mieć wszystko wcześniej na tip-top. Podobnie z wyprawką. Jasne, że lepiej powoli i stopniowo, ale mamy już 7 miesiąc, więc jak dla mnie to już właściwy czas na to by pomału się przygotowywać. Nigdy nie wiadomo jak się będziemy czuły za kilka tygodni. Może nie będę miała siły, żeby te wszystkie ubranka wyprać i wyprasować. Tylko, że ja cały czas mam na uwadze to, że jestem sama, więc pewnie to głównie ma wpływ. Zgadzam się z Tobą, myślę dokładnie tak jak TY, tylko mój M. ciągle powtarza, że jeszcze jest czas...
-
Już torbę do szpitala pakujecie? mi dzisiaj szwagierka przywiozła wanienkę, przewijak i elektroniczną nianię po jej synku :-)
-
CzekaCuduTo ja juz na dzisiaj zmykam :) Mężuś sie kąpie ja zrobię kolacyjke, i na spokojnie przezyje wieczór, bo znów mnie boli brzuszek :( A ja juz boję się bólu brzuszka... :( Odpoczywaj. Dobrej nocy w takim razie
-
CzekaCudu A listonoszem sie nie przejmuj :) Nie ma po co.. :) hehe... nie przejmuję się listonoszem... niech się cieszy, że dzięki mnie ma pracę ;p
-
CzekaCuduNie mart sięm wytrzymasz, i powiem szczerze, że im bardziej ja czekam n robienie tej wyprawki tym bardziej się cieszę, gdybym juz miala to wszytsko to bym się tak nie cieszyła później, a tak to będziemy to podziwiać jak malutka sie urodzi, a nie wzdychac nad małymi śpioszkami pół roku przed. :) tak, tylko z drugiej strony, jak tak leżę całymi dniami i mam laptopa, to kupowanie jest silniejsze ode mnie...a kurier i listonosz krzywo już na mnie patrzą...
-
ale chyba nie wytrzymam i się w końcu wygadam, zwłaszcza jak kuszą i jeszcze może bym coś dostała... ;p szwagierka ma mi przywieźć jutro wanienkę i przewijak....Poza tym chętnie bym pogrzebała w ubrankach po jej synku ;p ale musiałabym się wygadać ;p ech... no cóż... wytrzymam... CzekaCudu też bym się wkurzyła jak ktoś by mi na siłę wciskał swoją pomoc... A moim zdaniem wózek to Twój wybór, Ty będziesz z nim jeździć a nie mama...
-
Z tego co wiem, nie musi nic boleć... Można podobno nawet nie wiedzieć, że było się w ciąży. Nie znam się. Lepiej idź do lekarza...
-
2fast4uCassie, a Ty też czekasz jeszcze na płeć? :) nie, ale nie mówimy innym ;p
-
2fast4uEwelina257To babcia się doczekać nie mogła :)Ewelinko, mama to taki człowiek mocno zachowawczy... ale wychodzi z założenia, że jak coś jest ładnego, w promocji i kiedyś się przyda,a ona ma na to pieniądze, to dlaczego tego nie kupić? kocham ją za to super, niestety nasze mamy na razie nic... moja jedną RÓŻOWĄ czapeczkę ale chyba jeszcze moją albo od siostry przyniosła. Ona jest przekonana, że będzie dziewczynka hehe... tak sobie wymyśliła...Cała moja strona obstawia dziewczynkę...Za to cała strona mojego M. obstawia chłopca.
-
2fast4u a co jak się potem okaże, że jednak chłopczyk?
-
już kupujesz takie duże? Ja na razie kupuję tylko 56 i 62 :/
-
2fast4uto już mam:BODY z krótkim rękawem (różne rozmiary) - 15 sztuk BODY z długim rękawem (małe rozmiary) - 2 sztuki RAMPERS (różne rozmiary) - 8 sztuk - jeden rampersik ma w komplecie kapelutek (idealny dla dziewczynki ) PAJACYKI (różne rozmiary) - 8 sztuk PÓŁŚPIOCHY (większe rozmiary) - 4 sztuki KAFTANIKI w komplecie ze spodenkami (duże rozmiary) - 2 sztuki KAFTANIKI osobno (duże rozmiary) - 2 sztuki SPODNIE (różne rozmiary) - 5 sztuk SWETRY z kapturami - 2 sztuki OGRODNICZKI dziewczęce - 1 sztuka RAJSTOPY dziewczęce - 2 sztuki SKARPETY (różne rozmiary) - 12 par NIEDRAPKI - 2 pary CZAPKI cienkie - 4 sztuki ADIDASKI - 1 para BUTKI dziewczęce - 1 para KAPCIE niemowlęce - 7 par ŚLINIAKI - 7 sztuk RĘCZNICZKI - 2 sztuki KOŁDERKI - 2 sztuki KOCYKI - 7 sztuk, w tym: - kocyk-przytulanka - 1 sztuka - z kapturem - 1 sztuka - zwykłe polarowe - 5 sztuk wow... teraz mnie zabiłaś A jakie masz rozmiary pisząc "różne"?
-
2fast4u super, że u Was wszystko dobrze. Pochwal się co już masz w wyprawce
-
My mamy odpust w niedzielę, więc też będzie pełno gości w domu
-
delfina5 Czy przesyłka została zniszczona w jakiś sposób przez tą formę dostawy? nie, ale leżała na ziemi bo się do skrzynki nie zmieściła na listy. Dobrze, że nie pada. Ale mnie to wkurza, bo jak pisze, że polecony i za taki płacę to taki powinien być... Może się czepiam, ale jak dla mnie to jest jak niewywiązanie się z umowy...
-
I ten tupet, że mam się cieszyć ,bo i tak mało zapłaciłam... i ja wolę dłużej czekać na przesyłkę ale zeby mi ją dostarczyli a nie że się wala byle gdzie potem bo nie jest polecona. Ani się wyżyć nie mogę, bo nic nie mogę robić...
-
Ale to jest niesprawiedliwe :-( chyba trzeba mieć trochę samokrytyki... i potrafić się przyznać do błędu a nie coś takiego :-(
-
Pisałam już, że miała przyjść do mnie przesyłka poleconym priorytetowym, a przyszła zwykłym listem priorytetowym. Przez to wylądowała na ziemi przy wejściu do domu bo nie ma potwierdzenia odbioru. W aukcji wyraźnie było napisane że polecony. Wystawiam komentarz neutralny, bo nie jestem zadowolona z tego typu zachowania zwłaszcza, że zapłaciłam za polecony. I w odpowiedzi też dostałam neutralny (choć ja nic nie zrobiłam złego) o treści: "Moim zdaniem nie ma Pani na co narzekać. 5 zł to bardzo niski koszt dostawy, a w praktyce czy polecony czy zwykły priorytet czas dostawy jest taki sam. Jedyna tylko różnica to potwierdzenie odbioru." Nie wiem co teraz zrobić, bo ja się w pełni wywiązałam z transakcji, a że druga strona nie dotrzymała tego co napisała, to nie moja wina... To nie jest powód, żeby mi neutralny wystawiać... Mam dość niech ten dzień już się skończy
-
chyba mnie zaraz coś trafi jaki niektórzy mają tupet...
-
anetab uwielbiam robótki w ogródku ale muszę się w tym roku trochę ograniczać żeby nie przegiąć, mężuś mi skopał zagoniki a ja posiałam ogóreczki, fasolkę, cukinię, buraczki, kalarepkę, sałatkę, rzodkieweczkę teraz tylko czekać jak to wszystko urośnie mniam mniam fajnie, bo ja kompletnie nie mogę nic robić, bo mnie zaraz skurcze chwytają. Zresztą ja i tak nie znam się na uprawianiu ogródka, nawet go nie mam. Ale ta bezczynność mnie dobija... anetab a ostatnio to bym tylko jadła fasolkę szparagową z bułeczką i lody!!!!!!!!! dzisiaj po pracy też sobie kupię a co sobie będę żałować mniam, ale mi ochoty narobiłaś. Ja tęsknię za swoimi obiadkami. Teraz gotuje ciotka. I jakoś tak mi to nie odpowiada. Dzisiaj ryba bez panierki - jak co piątek, mocno przyprawiona. A ja lubię w panierce i mało soli... Poza tym chętnie bym jakieś warzywka zjadła a nie ciągle ziemniaki i mięso... P.S. Ma ktoś jakąś receptę na to jak znaleźć przyjaciół w nowym miejscu zamieszkania?
-
kiniacJa też chciałabym móc pójść na wychowawczy, ale obawiam się, że nie dalibyśmy rady utrzymać się z samej pensji męża. ja niestety mam umowę do końca sierpnia. Ale nie wyobrażam sobie iść do pracy. Niby z kim mam zostawić maleństwo? Też nie wiem jak sobie poradzimy. Mieszkamy u ciotki w jednym pokoju, trzeba będzie coś kombinować, mamy jedno auto w rozsypce, ja bym musiała prawo jazdy zrobić, bo czy z małym do lekarza czy gdziekolwiek... ech...nie wiem jak to będzie...
-
KOSTA24[ Glukoza nie była taka zła, dałam radę ją wypić. Teraz sobie odpoczywam... Jeżeli chodzi o łóżeczko to mam obiecane że mama nam kupi, ja tylko mam sobie wybrać. Poza tym ma kupić Adasiowi wanienkę, przewijak, rożek... Oczywiście my mamy wybrać ona zapłaci. Dzisiaj dzwoniła to już znowu body kupiła Adasiowi. Ja za dużo ciuszków nie kupuje bo jeżeli siostra ma mi dać to po co, pare rzeczy już mam. Jakoś to będzie... Jak dla mnie ta glukoza też była znośna. A co do ubranek, ja mam już dość trochę... trochę nowych kupiłam, trochę używanych. Moja mama nic nie kupuje, bo płci nie zna... nie mówimy innym - niespodzianka. Każdy ma za to jakąś swoją opcję i argumenty za nią. ;p Z drugiej strony szkoda, że mi nikt nic nie przynosi, zawsze to jakaś radocha...
-
Jaka ja jestem do bani od rana. w nocy miałam jakieś dziwne sny, jak się obudziłam, to nie umiałam dojść do siebie. W ogóle nie umiem sobie znaleźć miejsca cały dzień. Chciałam posprzątać rzeczy z pracy - leżały już tak od stycznia - nikt za mnie tego nie zrobi. Nie da się - nie mam gdzie tego upchnąć. W tym pokoju się nie da porządku zrobić :-( na nic nie ma miejsca. Jeszcze półka spleśniała, bo ściana przemarzła od tych mrozów co były. Nie udało mi się nic miejsca zrobić - tylko się zdyszałam i mnie noga rozbolała. Na domiar złego miała przyjść do mnie przesyłka z allegro poleconym priorytetowym, a przyszła zwykłym priorytetowym i leżała na schodach na podwórku. Miała dzwonić kobieta ze szkoły rodzenia umówić się ze mną na termin i nic... Co jeszcze dzisiaj? jeszcze czuję się taka samotna - gęby nie ma do kogo otworzyć
-
katia146kwestia przyzwyczajenia i czasu....no i cierpliwości :>> Pewnie tak... Zwłaszcza jak zacznę na spacerki z wózkiem chodzić, to może uda się kogoś poznać :) A najbardziej liczę na to, że znajdzie się w okolicy jakaś druga mama spacerująca z wózkiem ;p