jolenka1312

Koktajl owocowy Składniki: - 1/2 szklanki zimnego zsiadłego mleka ewentualnie jogurtu naturalnego - kilka truskawek - garść czereśni lub wiśni - jagody - łyżka otrąb pszennych - odrobina cukru do smaku (niekoniecznie) Przygotowanie: Wszystkie składniki zmiksować dokładnie blenderem. Pić zaraz po zrobieniu. Do koktajlu mogą być użyte dowolne owoce sezonowe, dobrze smakuje z bananem i gruszką. Jako pożywne śniadanie można łączyć z chlebem razowym bądź grahamką. Nie tylko dla dzieci.

Propozycja na gorące lato;) w roli modelki moja córeczka

Lili świątecznie: sukienka + sweterek + białe rajstopki + kapelusz = mała dama z klasą!

Gratulacje dziewczyny i milej lektury:)

Zdjęcie do naszej propozycji:) *wcześniej się nie wgrało

Nasza propozycja codzienna (plac zabaw, wypad za miasto, na rower) na niezbyt upalny dzień dla modnej dziewczynki:)

Super konkurs, a te plecaki rewelacyjne:) szkoda że moja córeczka jeszcze nie potrafi tworzyć takich prac.. pięknych rysunków i powodzenia:)

domi81 do mnie jeszcze nie dotarła ale cierpliwości, w tym tygodniu albo na początku przyszłego na pewno listonosz zapuka do drzwi:) zawsze tutaj możliwie szybko nagrody są wysyłane

WOW! Dziękuję, ależ się cieszę:) nastrój poprawiony w tę przygnębiającą pogodę, gratulacje dla wszystkich laureatek;)

Jeszcze rok temu byłam samotną mamą, która czuła złość do mężczyzn i nie chciała o żadnym słyszeć ale... po kilku miesiącach pojawił się ON. Pokochałam go na nowo, mimo oporów, był moją pierwszą miłością ze szkolnych lat... Jestem z nim szczęśliwa i go kocham: - bo pokochał mnie taką jaka jestem - bo moja córeczka jest oczkiem w jego głowie i gdy przyjeżdża to zawsze ją pierwszą musi wyściskać - bo śpiewa mi i gada nad uchem całe noce i to jest takie słodkie - bo pozwala mi odreagować moje "fanaberie" na sobie - bo realizuje moje pomysły nawet wtedy gdy są beznadziejne - bo mówi że się mnie boi:) - bo wie że nie lubię kwiatów i na wszystkie okazje kupuje mi bukiety - bo broni córeczkę przed moimi krzykami gdy ona psoci - bo mam w nim godnego sobie przeciwnika w warcaby - bo wykupiłby dla mnie wszystkie rzeczy ze sklepu, które mi się podobają i nie marudzi nigdy że za długo przymierzam... - bo jest moim przeciwieństwem: wrażliwy a ja twarda - bo oboje zachowujemy się jak dzieci: potrafimy rzucać się śniegiem, chlapać wodą, robić psikusy - bo mamy wspólne marzenia o szczęśliwej rodzinie i nie jesteśmy materialistami - bo lubi moją kuchnię chociaż nigdy nie miałam talentu kulinarnego. Mogłabym tak godzinami wymieniać i pisać tomy.... Ale przede wszystkim kocham go za to że dał mi szczęście jakim jest "bycie rodziną" i moja córeczka ma "tatusia" na jakiego każde dziecko zasługuje oraz za to że uczynił z mojego życia bajkę. Nasza historia miłości jest niezwykła i mam nadzieję że skończy się "...i żyli długo i szczęśliwie".

gratulacje, same pysznosci ktore trzeba bedzie wyprobowac:)

Mój pierwszy mazurek w życiu, a smakuje wszystkim:) łatwy w przygotowaniu, polecam wypróbować Mazurek na orzechowym spodzie Składniki ciasto: - kostka margaryny do pieczenia - 1/2 szklanki cukru - 1 szklanka mąki - 1 i 1/2 szklanki zmielonych orzechów włoskich i laskowych - 1 jajko - 1 łyżka śmietany wierzch: - 1/2 kostki margaryny - 3/4 szklanki cukru pudru - 3/4 szklanki mleka w proszku - 2 łyżki wody - orzechy do dekoracji Przygotowanie: Do miski włóż wszystkie składniki na ciasto, zagnieć dokładnie. Dodaj odrobinę mąki by było gęstsze i nie kleiło się do rąk. Zawiń w folię i odłóż na 30 minut do lodówki. Formę do pieczenia mazurków (22 x 27cm) wyłóż papierem do pieczenia. Ciastem wylep formę na płasko, następnie nakłuj widelcem. Piecz w 180 stopniach C około 30 minut. Upieczone ciasto odstaw do ostygnięcia. Przygotuj pomadę. Margarynę rozpuść w rondelku, dodaj cukier, wodę i mleko w proszku. Mieszaj, aż składniki się połączą, a pomada będzie gładka i gęsta. Na ciasto wyłóż jeszcze ciepłą pomadę i rozprowadź równomiernie na całej powierzchni. Mazurka udekoruj orzechami według własnego uznania. Odstaw do zastygnięcia.

super konkurs, dziś już wypieki zrobiłam, jutro biorę się za aparat i spróbuję swoich szans:) Wesołych Świąt przy okazji :)

Gratulacje dla najszybszych:) przyjemnego testowania

Tyle reklam, przeczytanych opinii wiec przyszedl czas na wyprobowanie samemu... zgloszenie wyslane, liczymy na szczescie:)

DZIĘKUJĘ, tak się cieszę;* gratuluję pozostałym kobietkom:) pozdrawiam wiosennie

Dziękujemy:) gratulacje dla pozostałych laureatów/ek

Dla mnie określenie "mały jaskiniowiec" i dziecko łączy poznawanie świata, nauka życia, zdobywanie nowych umiejętności, uczenie się rzeczy, które są banalne dla nas dorosłych, nadawanie przedmiotom swoich nazw i przypisywanie im różnych funkcji tak jak się to działo tysiące lat wstecz, kiedy to człowiek był właśnie jaskiniowcem. Dziecko więc jest swego rodzaju "małym jaskiniowcem" - małym odkrywcą.

Być kobietą... wkładać szpilki, seksowne ciuszki i marzyć jak dziewczynka

Miś co małe łapki ma Dziecku zawsze radość da. Gdy choroba dokucza przytuli Do snu zrobi luli luli. W smutku pocieszy Z nim maluch ciągle się cieszy. Bo przyjaciel z niego na dobre i złe Wszystko zawsze wie. Z dzieckiem na spacer chodzi Żadna pogoda mu nie szkodzi. Podróżować wszędzie lubi Maluch nigdy go nie zgubi. Razem skarbów w piaskownicy szukają Świat nieznany odkrywają. Miś dzielnie wszystko znosi Robi to o co maluch go poprosi. A dziecko dobrze wie Że misia zawsze kocha się.

Moja mała i jej przyszłość... Wyobrażam ją sobie w zawodzie... no właśnie niezbyt kobiecym;/ Widzę jak blondynka przechadza się wśród wypasionych samochodów, nowe, nieśmigane:) błyszczące, prosto z fabryki, pachnące jeszcze tą nowością i właśnie ona... Oczy świecące z radości wpatrzone w super brykę o nadzwyczajnej liczbie koni mechanicznych, usta mówiące: "dzisiaj razem ruszamy w drogę!" i uszy napawające się cichym warkotem przy przekręcaniu kluczyka. Lila w swoim żywiole, czyli w branży samochodowej, najlepiej testerka nowych aut. Och jak ona uwielbia te wszystkie brym brym, wystarczy wspomnieć słowem, pokazać, ba wystarczy że usłyszy warkot i już oczy w szybie, szykuje buty, nakrycie głowy i gdyby dosięgła klamki wybiegłaby do samochodu z prędkością błyskawicy. Czuję że to będzie kiedyś jej spełnienie marzeń - praca przy samochodach i chociaż widziałabym ją w innych okolicznościach to jej decyzja a ja zawsze będę ją wspierała.

Uwielbiam zabawy na świeżym powietrzu:)

Ojej ale zaskoczenie, dopiero dzisiaj zauważyłam że wygrałam, nie mogę pohamować swojej radości, jupi:) córeczka uwielbia książki dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję:) gratuluję pozostałym laureatkom;)

Jest puchaty i mięciutki, Może być duży i malutki, Lubi być przez dzieci przytulany I przez wszystkich jest kochany, Ma cztery łapki i dwoje uszu Często jest zrobiony z pluszu. Kto to taki? Przecież wiecie... Bo to najlepszy przyjaciel dzieci na świecie!